ďťż
Program "Uwaga Pirat"





Misiek-Bełchatów - 25 sty 2007 17:05
Oglądam właśnie program "Uwaga Pirat" złapali gościa czerwoną Mazdą 323f BG który jechał na 40-stce 131km/h ... a mandacik 900zł. + 10pkt.
czy to ktoś od Nas ? ? aha Pan miał na imie "Ryszard"
ktoś z Klubu ?




chudy - 25 sty 2007 17:08
Też to oglądałem - na sesję się spieszyl . Ale ten tekst że te 131km/h to wszystko na co stać tę "leciwą" Mazdę mogli sobie już podarować... to obraza dla marki i jej miłośników!



Misiek-Bełchatów - 25 sty 2007 17:17

Patrz Ogólny ...
:D

Wlasnie ogladam "Uwaga, pirat" no i widze mazde 323F BG, czerwona. Nijaki Pan Ryszard (tak policjant sie zwracal do niego) dostal 800zl i 10pkt za 138/50. A spieszyl sie na egzamin, w koncu to sesja.
Troche to kosztowalo, ale chwila slawy jest bezcenna usmiech
Tak serio to wspolczuje. Gdyby trafil na patrol bez ekipy telewizyjnej to spokojnie by sie pewnie jakos dogadal, a na pewno cos by opuscili. Ci z ekipa tv sa najgorsi, kompletnie nic sie nie da dogadac z nimi, twardzieli zgrywaja.

To ktos od nas byl??

Pozdrawiam
Darek

P.S. Do wlasciciela tej mazdy: Zdales chociaz ten egzamin wtedy?


Darku cytuje Treść Twojej wypowiedzi z "Ogólnego" bo tamten dział nie jest najlepszy dla tego tematu.



Misiek-Bełchatów - 25 sty 2007 17:22

Też to oglądałem - na sesję się spieszyl język. Ale ten tekst że te 131km/h to wszystko na co stać tę "leciwą" Mazdę mogli sobie już podarować... to obraza dla marki i jej miłośników!

Faktem jest że komentarze czasami denerwują ...
Trzeba kiedyś wziąć kamerke do auta i pokazać jak to nasza przepisowa policja jeździ




LoB - 25 sty 2007 17:26

tekst że te 131km/h to wszystko na co stać tę "leciwą" Mazdę

to byla BG GT



darekk86 - 25 sty 2007 17:35
Misiek-Bełchatów dzieki za przepisanie watku tutaj. Zapomnialem wogole o tym dziale i tak jakos ogolny mi wpadl pod myszke
Ale komentarze to maja czasami wredne w tym programie. No i pytanie "A dokad pan sie tak spieszy" jest kompletnie bez sensu. Co ich to obchodzi? I tak nie zlituja sie chociaz by sie jechalo do umierajacego chomika.



Misiek-Bełchatów - 25 sty 2007 17:39
Najlepsze jest to że przed kamerami muszą się pokazać że są nieugięci i nie można się z nimi targować, taryfikator i koniec ... w rzeczywistości jest jak wiemy róznie, zależy na kogo się trafi - ale gdybym miał dostać 900zł. jak kolega z BG... // (LoB) nie wiem czy to była wersja "GT"// to wyciągnąłbym z 200zł. i dał im na kolacje, nie wierze że by nie wziął bo po 100zl. do wypłaty to przy zarobkach policji jest dość duże (większość ma rodziny)



magicadm - 25 sty 2007 18:21

złapali gościa czerwoną Mazdą 323f BG który jechał na 40-stce 131km/h ... a mandacik 900zł. + 10pkt.

Lokalny patriotyzm to jedno, a zdrowy rozsądek to drugie.
Równo rok temu wieszliśmy psy na idiocie, który jadąc wolniej (chyba ok 120km/h na 50-tce) zabił 6 osób...
...czy fakt prowadzenia Mazdy zwalnia z myślenia???

Dla mnie to zwykły kretyn, który nie dorósł do prawa jazdy.



darekk86 - 25 sty 2007 18:33
No wiesz, wszystko zalezy od warunkow panujacych, okolicy wokol drogi, jakosci drogi, natezenia ruchu itd.
Akurat na trasie torunskiej gdzie sa 3 a nawet 4 pasy jechac 40km/h jest niemozliwe bo byly by takie korki ze szkoda mowic (juz sa, a byly by pewnei duzo wieksze). Ale czasami te ograniczenia maja sens.
Jesli jest dobra droga to mozna i 180km/h jechac (oczywiscie nie po miescie!), ale na ogol jak jest ograniczenie do 50 to staram sie 100 nie przekraczac. I to nie ze wzgledu na mandat, bo powyzej 50 juz nie ma znaczenia ile sie jechalo i tak bedzie taki sam mandat, ale ze wzgledow bezpieczenstwa.
Ale chyba ta mazda jechal po jakiejs dosc dobrej drodze, warunki byly dobre, 2 pasy w jednym kierunku, wiec 100km/h jak najbardziej by bylo predkoscia do przyjecia. Ponad 130 to juz mozna sie czepiac troche, no ale kazdy chce zdarzyc na egzamin.

Jak widze debili wyprzedzajacych na przejsciach dla pieszych (jak ida ludzie po nim!), na czesciach wylaczonych z ruchu albo po pasie dla skrecajacych w lewo z naprzeciwka to az mi sie cos robi ze ich nikt nie lapie. A kogos kto sie naprawde spieszy i przekroczy troche rozsadna predkosc (rozsadna czyli tutaj ok.100km/h) od razu lapia.



qlesh - 25 sty 2007 18:55
magicadm
Wszyscy wiemy, że takich kierowców jest więcej. Mało tego, szczycą się tym, ile to jechali w mieście



Orin - 25 sty 2007 19:17

Lokalny patriotyzm to jedno, a zdrowy rozsądek to drugie.
Równo rok temu wieszliśmy psy na idiocie, który jadąc wolniej (chyba ok 120km/h na 50-tce) zabił 6 osób...

Wiem co myślisz o tej sprawie i całkowicie popieram twoje zdanie
Nie ma zmiłuj - każdemu zdarzy się przegiąć z prędkością, ale trzeba jasno powiedzieć że wtedy taki delikwent to potencjalny morderca.
Mnie bardzo denerwuje ostatnio opierd... mnie że jeżdzę jak szaleniec (przekraczam V max do 20 km/h względem znaków niezależnie od miejsca) tylko z tego powodu że jeżdzę dynamicznie, zaś ludzie ignorują osobę jadącą ponad 200 na ograniczeniu do 50 tylko z tego powodu, że jadąc np Mercem słyszą cichutki szum a nie ryk silnika).
A kto jest bardziej niebezpieczny? Ja jadący 70 na 50 czy on pociskający 200 2,5 tonowym autkiem na tym samym zakazie?



Orin - 26 sty 2007 10:25
No comment



brii - 26 sty 2007 10:35
śmiem twierdzić, że mandaty powinny być wystawiane jako % dochodu



malutka - 26 sty 2007 10:41

jako % dochodu
a co z "bezrobotnymi"



Udesky - 26 sty 2007 21:08

śmiem twierdzić, że mandaty powinny być wystawiane jako % dochodu
Nie w Polsce!! Moze w Szwecji sie to sprawdza, ale w Polsce? Juz widze tych cwaniakow w Mercach, BMW i Audi, ktorzy sa bezrobotnymi i niemaja zadnych dochodo. Bo wszystko przepisane na zone, albo dziecilub jakies inne przekrety.



bananmin - 02 lut 2007 23:19
Mandaty od wartości auta jak w skarbowym: auto 10kzł 100zł mandatu
auto 200kzł 2000zł mandatu



Adaś - 21 mar 2007 20:51
dzis ciemno zielona 626 GE 5D



marakus - 21 mar 2007 21:45
To nie ja



Loczek - 22 mar 2007 18:30

To nie ja diabelek
Zmien se silnik w profilu



luzik 131 - 22 mar 2007 22:18
Mi sie też mandacik trafił jakieś 2 tydnie temu, cholewcia pierwszy dopiero. Najlepsze jest to, że gdyby to było za predkość to bym nie miała wyrzytów sumienia ( dla wyjaśnienia-ciężką mam nóżkę hihi), a to było za 2- ciągłą. Droga cała wolna aż po horyzont tylko przede mną jakaś ślimakowata bagażówka z 20-ką na liczniku. No i stały kanary, bo tam mają dobre miejsce na takie numery. Wiadomo straszyli taryfikatorem i innymi pierdołami a ja, że nie obyta w tych sytuacjach zmiękłam,oj i oj i że mała wypłata i smyki to mi sie udało i skasował mnie za pasy tylko 100zł i 2 punkciki ( zawsze zapinam a pro po). Teraz moge pomarzyć o tradycyjnym ciuszku z wypłaty



Misiek-Bełchatów - 23 mar 2007 19:13
W dzisiejszym odcinku ... Mazda 626 GE na 80-tce, pierwszy pomiar 137km/h, drugi pomiar 155km/h.
Mandacik 500zł. - 10pkt.
Pochwalić się czy to ktoś z forum



Misiek-Bełchatów - 23 mar 2007 19:35
fakt nie mazda, ale to już była przesada ... wyprzedzania tuż przed pasami, prędkość itp. 19pkt i 700zł. + 4 pkt. które facet miał wcześniej na koncie.



Adaś - 24 mar 2007 11:06
^ powtarzaja te odcinki wyzej pisalem o tej wlasnie Maździe ale włączyłem TV jak już tylko kierowca się tłumaczył i nie usłyszałem ile dostał.. ale gościu od Mondeo to ładnie sobie nazbierał hehe



bananmin - 24 mar 2007 21:41
mnie w zeszły czwartek nagrali, trafikiem pomykałem na nie zabudowanym miałem 124 czyli po policyjnemu 6 punktów i 200zł, niestety ekipy tvn nie było, naszczęście nie jechałem mazdą na tym odcinku zawsze sypię 160.



tycjan - 25 mar 2007 1:13
Stety niestety, jak by byli to na 6pkt i 200zl by sie nie skończyło, tylko pewnie coś kolo 10pkt i 500zl, bo chyba taka jest taryfa za przekroczenie o 50km/h



magicadm - 05 sie 2007 21:32
Troszkę "ogrzewam".
Zauważyliście, ze operatorzy TVN-u w radiowozie nie zapinają pasów ?
Nawet w czasie pościgów.
Mało wychowacze to...



Misiek-Bełchatów - 08 sie 2007 20:12

Troszkę "ogrzewam".
Zauważyliście, ze operatorzy TVN-u w radiowozie nie zapinają pasów pytajnik?
Nawet w czasie pościgów.
Mało wychowacze to..


Właśnie oglądam i specjalnie wstałem z materaca do kompa żeby to napisać ...

Policja ruszyła w pościg za srebrnym Passatem i przy prędkości 160km/h pokazany był widok z kamery operatorów siedzących z tyłu na której widać kierowce radiowozu i szanowny Pan władza trzymał kierownice jedną ręką, a drugą na "swoim" kolanie ... i czy to jest normalne żeby przy takiej prędkości nie trzymać kierownicy oburącz ? :-/



magicadm - 08 sie 2007 20:27

czy to jest normalne żeby przy takiej prędkości nie trzymać kierownicy oburącz ? :-/

Ano, pewnie miał skończony kurs "jazdy bez trzymanki"

PS
Chyba sobie kupię Toyotkę Karolcię.
Jestem pod wrażeniem jak zdemolowała ten mur ceglany...



Misiek-Bełchatów - 08 sie 2007 20:29

PS
Chyba sobie kupię Toyotkę Karolcię.
Jestem pod wrażeniem jak zdemolowała ten mur ceglany...


sądze że i rowerzysta dałby mu rade ... "kup se rower"



Adaś - 19 gru 2007 21:03
oo właśnie leci granatowa 323F BA , młody kierowca w gustownym dresie Nike 130km/h w mieście w nocy na 80tce. 400zl i 8pkt.. ktoś od nas?:)



Loczek - 19 gru 2007 21:56

granatowa 323F BA


dresie Nike
xxx



Adaś - 19 gru 2007 22:29

xxx
niestety nie Patryk rzecz sie chyba w Warszawie działa:)



Bartheez - 20 gru 2007 10:35
wszystko wszystkim normalni cywilni kierowcy jezdza roznie ale mnie ciekawi dlaczego nigdy nie zrobia programu jak policjanci radiowozami jezdza

przyklad (w zamosciu dzieje sie sytuacja) czerwone swiatlo na przejsciu (radiowuz gdy nie ma wlaczonego sygnalu jest zwyklym uzytkownikiem drog) przejezdza i nie zwraca uwagi na pieszych , przyklad nr 2 znak stopu no ale przecierz panowie policjanci wyjezdzaja radiowozem i ich to juz nie obowiazuje
i napewno takie rzeczy maja miejsce w calej polsce

czy to nie jest paranoja ci co maja piulnowac przestrzegania przepisow i prawa sami lamia



Adaś - 20 gru 2007 11:47
ja ostatnio jechałem za nieoznakowaną Vectrą V6 Turbo po ull.Płochocińśkiej 100km/h - ograniczenie do 50;)



anonimka - 20 gru 2007 12:08
w moje regiony to oni sie chyba nie zapuszczaja...

no bo w sumie skad moga wiedziec gdzie jest cebullandia



bkapust - 20 gru 2007 12:50

wszystko wszystkim normalni cywilni kierowcy jezdza roznie ale mnie ciekawi dlaczego nigdy nie zrobia programu jak policjanci radiowozami jezdza

przyklad (w zamosciu dzieje sie sytuacja) czerwone swiatlo na przejsciu (radiowuz gdy nie ma wlaczonego sygnalu jest zwyklym uzytkownikiem drog) przejezdza i nie zwraca uwagi na pieszych , przyklad nr 2 znak stopu no ale przecierz panowie policjanci wyjezdzaja radiowozem i ich to juz nie obowiazuje
i napewno takie rzeczy maja miejsce w calej polsce

czy to nie jest paranoja ci co maja piulnowac przestrzegania przepisow i prawa sami lamia


Nie. Nie jest. Zalezy jeszcze od sytuacji.

Poza przepisami o pojazdach uprzywilejowanych sa w tym kraju takze inne przepisy.

Sa sytuacje, w ktorych Policja nie korzysta z sygnalow - i statusu pojazdu uprzywilejowanego - a kiedy mimo wszystko moze zlamac przepisy RD.



banan11 - 20 gru 2007 13:45
Wracając do tematu i ostatniego programu: dresik miał gustowny choć przykrótki lekko



Bartek1986 - 20 gru 2007 15:02

ja ostatnio jechałem za nieoznakowaną Vectrą V6 Turbo po ull.Płochocińśkiej 100km/h - ograniczenie do 50;)

pamiętaj o tym że teraz potrafią mieć kamery w tylnym zderzaku



Adaś - 20 gru 2007 15:24

pamiętaj o tym że teraz potrafią mieć kamery w tylnym zderzaku ysz
kamera nie jest w zderzaku tylko na szybie - w przypadku Vectry obok lusterka wstecznego



Bartek1986 - 20 gru 2007 18:39
Kiedy ja Ci mówię, że teraz już potrafią nakręcić jadąc przed Tobą Że przy lusterku to wiem, ale wtedy kręcą jadąc za Tobą



Dudson - 20 gru 2007 20:26

Nie. Nie jest. Zalezy jeszcze od sytuacji.

Poza przepisami o pojazdach uprzywilejowanych sa w tym kraju takze inne przepisy.

Sa sytuacje, w ktorych Policja nie korzysta z sygnalow - i statusu pojazdu uprzywilejowanego - a kiedy mimo wszystko moze zlamac przepisy RD.

Jakie to są przepisy, chętnie bym o tym poczytał bo zawsze mnie nurtuje jedna rzecz a mianowicie ... nieoznakowany pseudo radiowóz (chociaż radio ma) pedzący po zabudowanym po przejściachi dla pieszych, na szafie grubo ponad setkę wszystko tylko po to aby nagrać gościa i dać mu np 400 zł i kilka punktów ... skąd inni użytkownicy drogi mają wiedziec, że to policja Wydaje mi się ze funkcjonariusz nawet poza służbą powinien swoją postawą dawać nienaganny przykład dla innych ...
Czy auto nieoznakowane i niewysyłające sygnałów świetlnych ani dźwiękowych mamy traktować jako pojazd uprzywilejowany czy może jako pojazd prowadzony przez osoby uprzywilejowane ...



bkapust - 21 gru 2007 4:52

Nie. Nie jest. Zalezy jeszcze od sytuacji.

Poza przepisami o pojazdach uprzywilejowanych sa w tym kraju takze inne przepisy.

Sa sytuacje, w ktorych Policja nie korzysta z sygnalow - i statusu pojazdu uprzywilejowanego - a kiedy mimo wszystko moze zlamac przepisy RD.

Jakie to są przepisy, chętnie bym o tym poczytał bo zawsze mnie nurtuje jedna rzecz a mianowicie ... nieoznakowany pseudo radiowóz (chociaż radio ma) pedzący po zabudowanym po przejściachi dla pieszych, na szafie grubo ponad setkę wszystko tylko po to aby nagrać gościa i dać mu np 400 zł i kilka punktów ... skąd inni użytkownicy drogi mają wiedziec, że to policja Wydaje mi się ze funkcjonariusz nawet poza służbą powinien swoją postawą dawać nienaganny przykład dla innych ...
Czy auto nieoznakowane i niewysyłające sygnałów świetlnych ani dźwiękowych mamy traktować jako pojazd uprzywilejowany czy może jako pojazd prowadzony przez osoby uprzywilejowane ...



Dudson - 21 gru 2007 7:47

jak ktos sie do nas wlamie i bedzie zagrazal zyciu i zdrowi naszej rodziny mozemy faceta pobic lub nawet zabic.
taaak tylko najpierw musimy sprawdzić jakiej długości ma ze sobą baseboola, czy może ma nóż, a może broń palną, żeby przypadkiem nie użyć w obornie własnej niewspółmiernych środków ... swego czasu było głośno o tym jak gospodarz zastrzelił włamywacza ... nie pamiętam jak to się skończyło ale miał przez to bardzo wiele nieprzyjemności, wiem tylko że napewno ze 4 miechy na śledczym posiadział ...

bkapust ale nie o to mi chodziło ... może podaj mi taki przepis tylko w odniesieniu do drogówki, a nie o jakiś gangach i antyterrorystycznych brygadach mi tu piszesz.
Chodzi mi tylko o to czy funkcjonariusz będąc na służbie jadąc nieoznakowanym radiowozem ma prawo łamać przepisy o ruchu drogowym Konkretnie podaj mi ten przepis który mówi, że moze on np prowadzić 'pościg' za autem, którego kierowca złamał przepisy ruchu drogowego

2. Coscie sie tych pojazdow uprzywilejowanych czepili jakby to byl jedyny przepis w tym kraju? Nie jestem w stanie pojac dlaczego ludzie tak przywalaja sie do Policji powolujac sie ciagle tylko na ten jeden przepis jakby w Polsce byl tylko on. To jakby zabronic mi wjazdu na teren mojego osiedla - bo moga tam wjezdzac smieciaki. No co moja Mazda czy Ford to nie smieciarki... Ale przeciez sa inne przepisy np. pozwalajace wjezdzac mieszkancom na teren osiedla nawet jesli nie jezdza smieciarkami.
Ok no to podaj ten przepis a nie piszesz jakies dziwne porównania o osiedlu
Sorki za OT ale zawsze sie zastanawiałem jak to jest a kolega bkapust ma jkąś wiedzę na ten temat więc pomyślałem że może by zachciał się z nami podzielić ...


Tak samo np. policjanci rejestrujacy wykroczenie lub przestepstwo moga, w celu zarejestrowania czynu, naruszyc normy RD. A jesli [odpukac] dojdzie do jakiegos kuku to sad zbada czy odbylo sie to tak jak powinno, czy nie przesadzili, czy rejestrowany czyn wart byl ostrego zlamania zasad RD, itp.itd.
a jak nie dojdzie do kuku to co nie czaje to do momentu aż się nic nie stanie to im wolno byle tylko ukarać mnie mandatem, choć mój czyn nikogo nie narażał a ich raczej tak



Grzyby - 21 gru 2007 8:45
Jakiś czas temu wstawiłem fotkę jaką miałem okazję cyknąć radiowozowi za którym jechałem.
Jechał 120 w zabudowanym i 150 poza.
Nie miał włączonych kogutów, nie błyskał światłami - po prostu zapierd...ł po drodze.
Tylko po to, żeby po paru kilometrach zatrzymać się pod jakimś domem i zostawić tam jednego z Panów Policjantów (bo klient tam chyba mieszkał - jak wysiadał to się z kolegami pożegnał machając do nich).

Nie neguję sytuacji które wymuszają łamanie przepisów RD przez Policję ale ten przypadek do takich ewidentnie nie należał.

Tyle w temacie.



bkapust - 21 gru 2007 10:51

jak ktos sie do nas wlamie i bedzie zagrazal zyciu i zdrowi naszej rodziny mozemy faceta pobic lub nawet zabic.
taaak tylko najpierw musimy sprawdzić jakiej długości ma ze sobą baseboola, czy może ma nóż, a może broń palną, żeby przypadkiem nie użyć w obornie własnej niewspółmiernych środków ... swego czasu było głośno o tym jak gospodarz zastrzelił włamywacza ... nie pamiętam jak to się skończyło ale miał przez to bardzo wiele nieprzyjemności, wiem tylko że napewno ze 4 miechy na śledczym posiadział ...

bkapust ale nie o to mi chodziło ... może podaj mi taki przepis tylko w odniesieniu do drogówki, a nie o jakiś gangach i antyterrorystycznych brygadach mi tu piszesz.
Chodzi mi tylko o to czy funkcjonariusz będąc na służbie jadąc nieoznakowanym radiowozem ma prawo łamać przepisy o ruchu drogowym Konkretnie podaj mi ten przepis który mówi, że moze on np prowadzić 'pościg' za autem, którego kierowca złamał przepisy ruchu drogowego

2. Coscie sie tych pojazdow uprzywilejowanych czepili jakby to byl jedyny przepis w tym kraju? Nie jestem w stanie pojac dlaczego ludzie tak przywalaja sie do Policji powolujac sie ciagle tylko na ten jeden przepis jakby w Polsce byl tylko on. To jakby zabronic mi wjazdu na teren mojego osiedla - bo moga tam wjezdzac smieciaki. No co moja Mazda czy Ford to nie smieciarki... Ale przeciez sa inne przepisy np. pozwalajace wjezdzac mieszkancom na teren osiedla nawet jesli nie jezdza smieciarkami.
Ok no to podaj ten przepis a nie piszesz jakies dziwne porównania o osiedlu
Sorki za OT ale zawsze sie zastanawiałem jak to jest a kolega bkapust ma jkąś wiedzę na ten temat więc pomyślałem że może by zachciał się z nami podzielić ...


Tak samo np. policjanci rejestrujacy wykroczenie lub przestepstwo moga, w celu zarejestrowania czynu, naruszyc normy RD. A jesli [odpukac] dojdzie do jakiegos kuku to sad zbada czy odbylo sie to tak jak powinno, czy nie przesadzili, czy rejestrowany czyn wart byl ostrego zlamania zasad RD, itp.itd.
a jak nie dojdzie do kuku to co nie czaje to do momentu aż się nic nie stanie to im wolno byle tylko ukarać mnie mandatem, choć mój czyn nikogo nie narażał a ich raczej tak



bkapust - 21 gru 2007 11:02

Jakiś czas temu wstawiłem fotkę jaką miałem okazję cyknąć radiowozowi za którym jechałem.
Jechał 120 w zabudowanym i 150 poza.
Nie miał włączonych kogutów, nie błyskał światłami - po prostu zapierd...ł po drodze.
Tylko po to, żeby po paru kilometrach zatrzymać się pod jakimś domem i zostawić tam jednego z Panów Policjantów (bo klient tam chyba mieszkał - jak wysiadał to się z kolegami pożegnał machając do nich).

Nie neguję sytuacji które wymuszają łamanie przepisów RD przez Policję ale ten przypadek do takich ewidentnie nie należał.

Tyle w temacie.


A to o czym piszesz to zwykle sk********wo. Wykorzystywanie swoich uprawnien dla prywaty. Tak jak w wypadku limuzyn politykow.

Ale nie rozumiem czemu czepiacie sie sytuacji kiedy miski polujac na piratow drogowych lamia przepisy. Panowie czy tego chcecie czy nie jest to potrzebne. Powinniscie zrozumiec, ze to nie miski w radiolkach zabijaja tysiace ludzi na drogach tylko piraci drogowi. Chlopaki na wideorejestratorach maja dobre umiejetnosci, sprzet, wiedza co i jak robia. A to co wyprawiaja nasi 'mistrzowie' kierownicy jezdzac 110km/h starym tuningowanym escortem i majac promil we krwii. To jest faktyczny problem.

Dlaczego szukacie dziury w calym? Jakby ktos mogl mi wytlumaczyc?

Wszedzie na swiecie w kazdej swojej dzialanosci policjanci dzialaja na krawedzi. Scigajac hurtownikow pozwalaja funkcjonowac plotkom, scigajac alfonsow pozwalaja zyc prostytukom, scigajac mordercow puszczaja wolno kieszonkowcow, scigajac w necie pedofilow czesto pozwalaja zyc zwyklym sciagaczom mp3.

Nie patrzcie na to z perspektywy "ja musze jechac 50 a ten skurczybyk w radiolce smiga 100 tylko zeby wlepic 300 zl mandatu". Panowie badzmy powazni nie chodzi o te 300 zl mandatu. W Polsce mamy rzeznie na drogach. Zageszczenie debili jezdzacych pod wplywem, starymi gratami, za szybko, za niebezpiecznie, za dlugo jest ogromne. A drogi mamy do bani. Dziury, koleiny, zle oznakowane. Przez to wszystko na drogach gina tysiace naszych sasiadow, znajomych, krewnych, przyjaciol. I o to tak naprawde chodzi.

Trzeba sobie uswiadomic, ze harcerzykowata policja nic nie osiagnie. Trzeba troche pojechac po bandzie zeby byly jakies wyniki.

Zreszta zastanawiam sie czy faktycznie chodzi wam o troske o przestrzeganie przepisow RD czy poprostu sie czepiacie bo sami kiedys zalapaliscie mandat albo lamiecie przepisy i boicie sie o mandat? Przeciez de facto nie ma jakiejs grupy poszkodowanych w wypadkach z nieoznakowanymi radiolkami. Takie wypadki praktycznie sie nie zdazraja. Ja osobiscie slyszalem o jednym - lubelacy rozwalili nowa Vectre o jakiegos dostawczaka ale nikomu sie nic nie stalo i chyba nie bylo to nawet w trakcie 'akcji'.



Grzyby - 21 gru 2007 11:10

Dlaczego szukacie dziury w calym? Jakby ktos mogl mi wytlumaczyc?
też tego nie rozumiem, zgadzam się z Tobą w tej kwestii

Nie neguję sytuacji które wymuszają łamanie przepisów RD przez Policję




bkapust - 21 gru 2007 12:04
Tak wiem, wiem To nie do Ciebie Do Ciebie tylko pierwszy akapit a pozniej mnie ponioslo Taki ogolny wyklad



Dudson - 21 gru 2007 13:21

Dlaczego szukacie dziury w calym? Jakby ktos mogl mi wytlumaczyc?
poprostu myślałem że jest jakiś konkretny przepis, paragraf ... nie chce mi się wertować po necie czy pisac do KGP !
Kolega stwierdził że jest taki przepis i zaczął się rozwodzić na jakies inne, choć dość pokrewne tematy, dlatego chciałem dopytać "szukając dziury w całym"
Jak się dowiedziałem przepisy są, ale jak to zwykle bywa w naszym pięknym kraju, nie do końca sprecyzowane i nigdy nie ma jasnego wyjaśnienia


Chlopaki na wideorejestratorach maja dobre umiejetnosci, sprzet, wiedza co i jak robia.
ok zgadzam się, ale jednoczesnie dają doskonały przykałd, że dobrym autem, akurat w tym miejscu można smigac 150 i to jest bezpieczne dla innych

Przeciez de facto nie ma jakiejs grupy poszkodowanych w wypadkach z nieoznakowanymi radiolkami. Takie wypadki praktycznie sie nie zdazraja. Ja osobiscie slyszalem o jednym - lubelacy rozwalili nowa Vectre o jakiegos dostawczaka ale nikomu sie nic nie stalo i chyba nie bylo to nawet w trakcie 'akcji'.
również muszę się zgodzić, mało jest takich przypadków, chociaż w mojej miejscowości to oznakowanym radiowozem policjant potrafił wymusić pierwszeństwo i jakas kobieta w jarisie pieknie się w niego wkomponowała
Własnie dlatego, że nie ma ofiar, że nie ma takich wypadków ... chodzi bardziej o aspekt moralny, społeczny i tym podobne, większość ludzi, zwykłych zjadaczy chleba, postrzega to pewnie tak jak ja, policjant będący na służbie łamie przepisy RD, które dla wszystkich w większym lub mniejszym stopniu są znane, niestety znakomita większośćnie nie wie, że są przepisy które mu na to pozwalają. Ja również nie wiedziałem, teraz wiem że istnieją.
Kiedyś, gdy mnie w takiej sytuacji zatrzymają, po wypisaniu pięknego mandatu, napewno nie wczesniej, zapytam się policjanta jaki przepis uprawnia ich to takiego postępowania Niech poda paragraf, na bank nie będzie wiedział, oni znają tylko wszystkie paragrafy z taryfikatora

Pozdrawiam, i już o nic więcej nie pytam



bkapust - 21 gru 2007 14:53

Dlaczego szukacie dziury w calym? Jakby ktos mogl mi wytlumaczyc?
poprostu myślałem że jest jakiś konkretny przepis, paragraf ... nie chce mi się wertować po necie czy pisac do KGP !
Kolega stwierdził że jest taki przepis i zaczął się rozwodzić na jakies inne, choć dość pokrewne tematy, dlatego chciałem dopytać "szukając dziury w całym"
Jak się dowiedziałem przepisy są, ale jak to zwykle bywa w naszym pięknym kraju, nie do końca sprecyzowane i nigdy nie ma jasnego wyjaśnienia




Kenichi - 21 gru 2007 18:07
http://pl.youtube.com/watch?v=sfmG7_ZIq_U jesli filmik sie juz pojawił to sorki



darekk86 - 06 sty 2008 21:18
A widzieliscie w ostatnim odcinku tego VW Polo (chyba to polo bylo, nie pamietam dokladnie)????
Koles lecial ponad 180km/h, a pozniej jak go zatrzymali to sie policjany pyta co za silnik tam ma, to ten mowi ze raczej by sie nie poscigali jak by chcial A pozniej dodal ze ma tam chyba 270KM (nie pamietam dokladnie) i 2 turbiny!!!! To policjant mial niezla mine
A takie zwykle uno z zewnatrz bylo... Niezly koles



marek - 06 sty 2008 21:35

w ostatnim odcinku

a widziałes jak pięknie policja na łuku wyprzedzała na ciągłej ? dobrze ze z przeciwka tylko jakiś powolny PKS jechał. debile, przeginają czasem

Pomijam kwestie że tam gdzie Polo jechało 180 to inni jechali 150-160... i wcale nie bylo widać żadnego niebezpieczenstwa.

zawsze jezdza tam gdzie wszyscy jadą szybko a nie tam gdzie faktcznie piraci się pojawiają



Adaś - 15 maja 2009 20:36
trasa Gdańska, Mazda 6 GH, kierowca lekarz. 156km/h na ograniczeniu do 100km/h. złotych polskich 500, punktów 10.

kierowca pyta, czy może dostać upomnienie/ pouczenie



krzych - 30 maja 2009 12:47
A co w tym smiesznego? Ty bys po prostu zaplacil i nie zapytal? A zupelnie swoja droga, 150 to duzo na Gdanskiej? To moze 100 to duzo na Poniatowszczaku? Bo jesli tak, to jechalem tam 100 i mnie radiowoz wyprzedzal... Nikogo nie gonili. Tak sobie patrolowali



Adaś - 30 maja 2009 15:48

A co w tym smiesznego?
przy przekroczeniu o 5km/h to się można prosić o upomnienie, a nie wchodząc w górną granicę taryfikatora i to jeszcze przed kamerami



krzych - 30 maja 2009 15:56
Policjanci nie musz wlepiac mandatu, maja prawo pouczyc. A skoro tak, masz sznse czy jest kamera czy nie. Prawdopodobnie sie nie uda, ale ten kto nie probuje otworzyc spadochronu, bo jest juz za nisko nad ziemia jest w podobnej sytuacji...

Tak czy inaczej, proszenie sie o pouczenie, jest wyrazem checi "dogadania sie", a widzisz jakies inne wyjscie gdy sa kamery w poblizu? Co mial innego powiedziec? Dac Panu na piwo? No chyba ze Ty lubisz zasilac budzet Panstwa z ktorego nawet nie masz dobrej opieki medycznej, infrastruktury drogowej, kolejowej, juz nie mowiac o obronnosci kraju... Ja sie do tego nie pale i zupelnie Pana doktora rozumiem.



Adaś - 30 maja 2009 16:47
jak grochem o ścianę



Radex - 30 maja 2009 16:56

Policjanci nie musz wlepiac mandatu, maja prawo pouczyc. A skoro tak, masz sznse czy jest kamera czy nie. Prawdopodobnie sie nie uda, ale ten kto nie probuje otworzyc spadochronu, bo jest juz za nisko nad ziemia jest w podobnej sytuacji...

Tak czy inaczej, proszenie sie o pouczenie, jest wyrazem checi "dogadania sie", a widzisz jakies inne wyjscie gdy sa kamery w poblizu? Co mial innego powiedziec? Dac Panu na piwo? No chyba ze Ty lubisz zasilac budzet Panstwa z ktorego nawet nie masz dobrej opieki medycznej, infrastruktury drogowej, kolejowej, juz nie mowiac o obronnosci kraju... Ja sie do tego nie pale i zupelnie Pana doktora rozumiem.

a jak dla mnie proszenie o jakies pouczenia i glupie gadanie "ze to ze tamto" jest smieszne i jestem przekonany ze wiekszosc policjantow to irytuje. jechales za szybko, zlapali CIe to plac. tymbardziej jak przed kamerami wszystko sie rozegra.
ja jestem zdania ze wystarczy normalnie rozmawiac bez zadnego pitolenia, byc uprzejmym i ewentualnie troche pozartowac no i przede wszystkim dac do zrozumienia ze wiadomo co sie zrobilo i obiecac poprawe (jak skruszony polak u spowiedzi) . Wtedy mozna liczyc na jakas ulge .
A najlpiej to jezdzic z glowa. Zwlaszcze w terenie zabudowanym. Gorzej jak na trasie nas sfilmuja



zeusik - 30 maja 2009 17:28
moim zdaniem powinni wlaczac sygnaly po popelnieniu pierwszego wykroczenia przez kierowce. Np wyprzedzil na ciaglej, sygnal i alarm dzwiekowy i wtedy zabieranie sie za wyprzedzanie aby dognac kierowce.

Czesto cwaniakuja, a smieszy mnie kompletnie sytuacja gdy:

1. kolezka wyprzedza przed zakretem
2. komentujacy program "widzimy niebezpieczny manewr kierowcy tej blaszanej puchy"
3. nieoznakowana vectra lubi nny pojaz bez sygnalow dzwiekowych i swietlnych wyprzedza jeszcze blizej zakretu, zupelnie nie wiedzac czy cos jedzie z naprzeciwka . I wtedy to jest BEZPIECZNy manewr???

Druga sytuacja
1. pojazd przejezdza na poznym zoltym
2. komentujacy skacze z podniecenia, ze kierowca zachowuje sie nieodpowiedzialnie
3. vectra oddalona 100m (przy predkosci 100km/h - 4sekundy drogi) widzac ta sytuacje wjezdza na skrzyzowanie zupelnie na czerwonym. bez zadnych sygnalow.

Ja sie pytam??? Czy to jest normalne???



krzych - 30 maja 2009 17:49

jak grochem o ścianę ysz
Nie wiem do czego ten groch.


Gorzej jak na trasie nas sfilmuja język
A o czym niby jest rozmowa? Czytaj zanim napiszesz. 100 bylo ograniczenie.


powinni wlaczac sygnaly po popelnieniu pierwszego wykroczenia przez kierowce
Oczywiscie ze tak, cala reszta filmu to jest zwyczajne brudne naciaganie na kase i narazanie innych kierowcow na dzwona - moim zdaniem do udowodnienia w sadzie na mandat przy dobrym prawniku i filmie, ale jak wiadomo, malo kto kreci filmy jadac poza nimi wlasnie.


Ja sie pytam?pytajnik Czy to jest normalne?pytajnik
Ja odpowiadam, nie.



qlesh - 30 maja 2009 17:57

Druga sytuacja
1. pojazd przejezdza na poznym zoltym
2. komentujacy skacze z podniecenia, ze kierowca zachowuje sie nieodpowiedzialnie
3. vectra oddalona 100m (przy predkosci 100km/h - 4sekundy drogi) widzac ta sytuacje wjezdza na skrzyzowanie zupelnie na czerwonym. bez zadnych sygnalow.

Więc:
a) mają odpuścić takiemu kierowcy?
b) zatrzymać się na czerwonym i dogonić go po ruszeniu ze skrzyżowania na zielonym?
Powiedz mi, bo nie wiem.



zeusik - 30 maja 2009 18:00

Druga sytuacja
1. pojazd przejezdza na poznym zoltym
2. komentujacy skacze z podniecenia, ze kierowca zachowuje sie nieodpowiedzialnie
3. vectra oddalona 100m (przy predkosci 100km/h - 4sekundy drogi) widzac ta sytuacje wjezdza na skrzyzowanie zupelnie na czerwonym. bez zadnych sygnalow.

Więc:
a) mają odpuścić takiemu kierowcy?
b) zatrzymać się na czerwonym i dogonić go po ruszeniu ze skrzyżowania na zielonym?
Powiedz mi, bo nie wiem.



krzych - 30 maja 2009 18:07

maja rozpoczac manewr hamowania, wlaczyc sygnaly dzwiekowy i swietlny. I przejechac na czerwonym wtedy jak wszyscy zobacza ze to pojazd uprzywilejowany.

5-10sekund tyle czasu straca.

A poza tym jest film,tablica rejestracjacyjna.


No prosze. Kolega wie, a nasi "szkoleni Panowie wladza" nie wiedza? ZADZIWIAJACE.

Nawiasem, sorry ze tak personalnie Adas, ale ni emoge wytrzymac - dwie sytuacje:

1. Ograniczenie do 60 na wsi (nie miasto) bo szkola niedaleko i dzieciaki laza - koles jedzie 110 km/h
2. Ograniczenie do 100, dwupasmowka, zero ruchu, zakaz chodzenia poboczem (taki czlowieczek w koleczku czerownym), koes jedzie 150.

Uwazasz ze przy 1 i przy 2 taki sam mandat powinien byc i koles z punktu 2 nie powinien starac sie o zlagodzenie wymiaru kary?

PS. Tak, specjalnie wybralem 60 zeby nie bylo podstaw do zabrania prawa jazdy, a zeby predkosc byla przekroczona blisko dwa razy w bardzo niebezpiecznym miejscu.

[edit] I tu nie chodzi o slowa "pouczenie" bo jakos nie wyobrazam sobie zeby zaproponowal zejscie z kasy w dol, bo to juz pod lapowke podchodzi - to byl jedyny sposob zasugerowania ze 1/3 wiecej predkosci to nie to samo co 1/2



qlesh - 30 maja 2009 18:09

maja rozpoczac manewr hamowania, wlaczyc sygnaly dzwiekowy i swietlny. I przejechac na czerwonym wtedy jak wszyscy zobacza ze to pojazd uprzywilejowany.
Pewnie masz rację, i pewnie często tak robią. Uważam, że lepiej jak policja złamie przepis i ukarze kogoś kto przejeżdża na czerwonym świetle czy przekracza prędkość niż żeby już nikogo się tacy kierowcy nie bali i jeździli jak im się podoba.


5-10sekund tyle czasu straca, a skoro sa swiatla to znaczy ze za 1km beda nastepne.
No nie wiem czy to reguła, ale niech Ci będzie. Dobrze wiesz, że wiele zależy od sytuacji na drodze. Wystarczy trochę więcej samochodów, autobus mzk czy inne okoliczności i kierowca taki odjeżdża w siną dal. Nie jestem za tym by gonić go za wszelką cenę nieuprzywilejowanym pojazdem powodując niebezpieczeństwo na drodze, ale jakąś karę ci kierowcy muszą ponosić i lepiej jak ona nadejdzie prędzej niż później.



krzych - 30 maja 2009 18:15

Nie jestem za tym by gonić go za wszelką cenę nieuprzywilejowanym pojazdem powodując niebezpieczeństwo na drodze
Jak to nie jestes jak ewidentnie jestes!

Swoja droga, jakos OZNAKOWANYM pojazdem ZAWSZE wlaczaja sygnal nawet jak ruszaja z pobocza i to przejezdzajac przez skrzyzowanie w pogoni za kims kto wlasnie przeprul 200 przez to skrzyzowanie i go suszara zmierzyli (mimo straty o wiele wiele wiele wiele wiecej sekund). Wybacz, ale argumentacja "bo ucieknie" jest zalosna szczegolnie, ze te samochody to nie jakies byle Mazdziny 220 KM tylko jak sam pewnie czytales, A6 biturbo 400 KM czy jakos tak. Maja czym pogonic. CO wiecej, polowa z tych samochodow jest dodatkowo tuningowana.



qlesh - 30 maja 2009 18:21

jakos OZNAKOWANYM pojazdem ZAWSZE wlaczaja sygnal nawet jak ruszaja z pobocza i to przejezdzajac przez skrzyzowanie w pogoni za kims kto wlasnie przeprul 200 przez to skrzyzowanie i go suszara zmierzyli (mimo straty o wiele wiele wiele wiele wiecej sekund).
Nie wiedziałem, że w Polsce mają same Audi A6 biturbo 400 KM oznakowane i nieoznakowane. Zawsze można się czegoś tu nauczyć.
A żałosne to jest bredzenie o dogadaniu się z policjantem jak się przekroczyło prędkość. Jak jesteś taki sprytny i bogaty, stać się na szybki samochód i paliwo do niego to płać KARĘ za nieprzepisową jazdę a nie jałmużnę na państwo. To nie datek na kraj, a kara za łamanie przepisów.



zeusik - 30 maja 2009 18:28
No nie wiem czy to reguła, ale niech Ci będzie. Dobrze wiesz, że wiele zależy od sytuacji na drodze. Wystarczy trochę więcej samochodów, autobus mzk czy inne okoliczności i kierowca taki odjeżdża w siną dal. Nie jestem za tym by gonić go za wszelką cenę nieuprzywilejowanym pojazdem powodując niebezpieczeństwo na drodze, ale jakąś karę ci kierowcy muszą ponosić i lepiej jak ona nadejdzie prędzej niż później.



krzych - 30 maja 2009 18:29

To nie datek na kraj, a kara za łamanie przepisów.
Alez owszem, to JEST datek na kraj ktory nigdy nie dorobil sie autostrad, szybkich kolei ktorymi uwielbialbym jezdzic itp. I nie, nie jestem bogaty, samochod mam na kredyt, mieszkanie tez, i ledwo to splacam, ale MUSZE czasem pojechac na drugi kraniec polski i wole wtedy ZYC niz byc w krzakach od zbyt sennej dlugiej jazdy po naszych polskich drogach prowadzacych donikad. Jedyny sposob zeby nie jechac 10 godzin i nie zasnac to jechac szybko i z uchylonym oknem.

I nie, nie place mandatow po 500 zl, bo raz, nie stac mnie, dwa, nie jestem idiota i tak nie jezdze, zwalniam na 70tkach i w niebezpiecznych miejscach i NIE CHCE wjechac w nieoznakowany samochod przecinajacy mi droge NA CZERWONYM!

[edit] I nie, nie tylko A6, sa jeszcze inne samochody o ktorych Ty mozesz tylko pomarzyc, ale sa kupione za Twoje ciezko zarobione pieniadze pakowane w podatek.



zeusik - 30 maja 2009 18:34
I nie, nie tylko A6, sa jeszcze inne samochody o ktorych Ty mozesz tylko pomarzyc, ale sa kupione za Twoje ciezko zarobione pieniadze pakowane w podatek.



krzych - 30 maja 2009 18:37

atrzymali sie na zjezdzie na powierzchni wylaczonej z ruchu. Szeryf wysiadl i powiedzial, ze pojedziemy w bezpieczne miejsce.
Dopiero co pisalem o przypadku kiedy to czekali na mnie na przystanku na osiedlu gdzie nie ma wyjazdu w lewo i gdzie co kilkanascie sekund mozna zarobic 200 zl na kazdym z 600 mieszkancow. Im wolno parkowac na przystanku bez swiatel awaryjnych, sygnalu itp, ale nam nie wolno wyjechac z domu do pracy gdzie korki sa na 10 minut jesliby chciec zawracac. Nawet ludzie jadacy pasem na ktory wjezdzamy podczas lamania prfzepisu mimo ze nie wlaczamy kierunkowskazow zeby policji przedwczesnie nie informowac, domyslaja sie ze bedziemy tam jechac i robia odstep zeby bezpiecznie przejechac! Po cholere mi taka policja gdy jak zadzwonilem po nich bo sasiad prawie zabil sasiadke z dolu w wynajetym w Bielsku mieszkaniu, krzyki niosly sie po osiedlu, drzwi zabarykadowal a oni jechali 45 minut i to bez sygnalu!?! Jak mialem kolizje z czyjejs winy to tez jechali 3h, a pozniej dowiedzialem sie ze jeszcze w dodatku NIE TRAFILI choc mieli adres we wlasnej miejscowosci! Musialem ich prowadzic choc nie jestem rodowitym warszawiakiem! Porazka, smiech i zalosc. I takim ludziom dajemy szybkie samochody i pozwalamy lamac przepisy....

Wybacz, ale nasza policja jest przydatna tylko dla rzadu i nieczgo poza tym.

[edit]

inne progi zwalniajace
Tak, a pozniej zdziwko ze w "niemieckich samochodach" psuje sie zawieszenie aluminiowe...



qlesh - 30 maja 2009 18:41

Oczywiscie, ale nie kosztem zdrowia i zycia tych ktorym wlacza sie swiatlo zielone.
Oczywiście. Tylko, że nie sądzę, że wjechali ewidentnie na czerwonym powodując hamowanie pojazdów, które miały czerwone. Różne są sytuacje, nie każdej sytuacji bronię.

Czesto mnie smieszy tez zatrzymywanie na autostradzie, a raz zatrzymali sie na zjezdzie na powierzchni wylaczonej z ruchu. Szeryf wysiadl i powiedzial, ze pojedziemy w bezpieczne miejsce.
Co w tym złego? Wiem, widzę co nieraz robi polska policja. Rzeczywiście, nieraz wybierają sobie miejsca na zatrzymywanie innych naprawdę nieprzemyślanie. Tylko, że gadanie tu o tym tego nie poprawi.


to JEST datek na kraj ktory nigdy nie dorobil sie autostrad, szybkich kolei ktorymi uwielbialbym jezdzic itp. I nie, nie jestem bogaty, samochod mam na kredyt, mieszkanie tez, i ledwo to splacam, ale MUSZE czasem pojechac na drugi kraniec polski i wole wtedy ZYC niz byc w krzakach od zbyt sennej dlugiej jazdy po naszych polskich drogach prowadzacych donikad. Jedyny sposob zeby nie jechac 10 godzin i nie zasnac to jechac szybko i z uchylonym oknem.
krzychu, z całym szacunkiem, ale Twoje 300 zł za mandat nic nie zmieni w sprawie autostrad, kolei itp. Więc nie mów mi, że policja żeruje na kierowcach, bo musi zarobić na drogi.
Jechałem nieraz dłużej niż 8 godzin, fakt, nie jest to relaksujące tłuc się po naszych drogach tyle czasu. Można sobie jakoś tą trasę zaplanować, wystarczy chcieć. Można zrobić przerwę w drodze, jeżeli jest możliwość dać poprowadzić żonie.
Nie chcesz wjechać w nieoznakowany samochód goniący kogoś i wjeżdżający na skrzyżowanie na czerwonym, pewnie, też bym nie chciał. Ale pomyśl kogo on goni? Może Ciebie, bo musisz szybko jechać żeby nie zasnąć? Ja bym nie chciał wjechać w kogoś, kto przejeżdża na czerwonym, bo ze 150/h nie opłaca mu się hamować do 70.



krzych - 30 maja 2009 18:47

ze 150/h nie opłaca mu się hamować do 70.
Ty kiedykolwiek jechales 150? "Nie chce mu sie"? To naprawde niewielki wysilek, zaledwie kilkanascie sekund, wiec nie wiem czego mogloby sie mu "nie chciec". Jakos mi sie zawsze chce. I nie dlatego ze gliny moga stac, a dlatego ze fotoradar nie wybacza jesli juz, ale nawet jakby nie bylo to i tak zmniejszam predkosc do bezpiecznej. Fotoradar ma sens, bo nie wyjedzie Ci przed maske na czerwonym. A jeszcze bardziej ma sens autostrada jak w Niemczech, pruj ile chcesz (choc ostatnio slyszalem ze juz nie.. a szkoda)

PS. Zreszta szkoda calej tej paplaniny - nie nalezy jezdzic jak idiota i tyle. A tych co jezdza mozna bez problemu zlapac jadac na sygnale czy nawet (!) przepisowo! (ile razy ja swoja Polowka 1.0L doganialem prozne BMW tylko dlatego ze znalem trase i wiedzialem gdzie i jakie swiatla i pasy ruchu mniej zatloczone...). Jakos policja za czasow polonezow sobie radzila z lepszymi od siebie i nie miala problemow (a dokladniej, do dzis maja takie same problemy jak wtedy tylko ze teraz maja szybsze samochody niz piraci, a nadal niczego to nie zmienia)



qlesh - 30 maja 2009 18:55
A ja napisałem, że się komuś czegoś nie chce? Wiem, że niewielki wysiłek. Fotoradary skutecznie do tego wysiłku zmuszają, ale gdy ich nie ma, to już nie jest tak łatwo włączyć się do ruchu na takim skrzyżowaniu..

A jeszcze bardziej ma sens autostrada jak w Niemczech, pruj ile chcesz (choc ostatnio slyszalem ze juz nie.. a szkoda)
Jednak tak, dalej można.



zeusik - 30 maja 2009 19:00
Co w tym złego?



krzych - 30 maja 2009 19:09

A ja napisałem, że się komuś czegoś nie chce?
Fakt, nie napisales, ale ja teraz napisze:
1. Czas dojazdu do "usilowania zabojstwa" bez sygnalu: 45 minut
2. Czas dojazdu do kraksy (drogowka i ich "szybkie" wozy): 3h
3. Widziales jakikolwiek szybki woz w prewencji? Nie. Tylko drogowka.
4. Dlaczego policja sie chowa lapiac za predkosc?
5. Dlaczego jak jest bojka, to zawsze przyjezdzaja po? (patrz post o tym jak widzieli w kamerze cala akcje i przyjechali dokladnie po zakonczeniu - takich postow mogloby byc ze sto, ale nikomu sie nie chce pisac, bo to normalne, sam moglbym kilka splodzic)
6. Dlaczego z Unii pieniadze ida na radary a na drogi jak zawsze?
7. Podaj mi procentowo przypadki w ktorych policja Ci pomogla a kiedy juz nie wszystko jedno z jakich przyczyn (bez zwiazku? a na modernizacje prawa i zatrudnianie prewencji to kasy nie trzeba? nieeeee, lepiej kupic szybkie bryki... bo piraci grasuja i mozna zarobic).

Nadal masz watpliwosci o co w tym wszystkim chodzi? Dopowiedz sobie reszte sam. Owszem, sa policjanci z prawdziwego zdarzenia - kilka razy w zyciu udalo mi sie takich zobaczyc. KILKA. Reszta czycha na latwe "spelnienie etatu" zeby wyplate dostac i nic poza tym. Zreszta czemu sie dziwic, skoro wyplaty maja jakie maja. Znow kasa...


Jednak tak, dalej można.
Uff. Moze kiedys bedzie mi dane mieszkac w normalnym kraju.



qlesh - 30 maja 2009 19:12

Cytat:
Co w tym złego?

chociazby to ze zatrzymywanie na autostradzie jest zabronione. Policja wiec jakby zmusza kierowce do popelnienia wykroczenia.

A kto był powodem tego wykroczenia? Przecież nie zatrzymują tam nikogo żeby sobie pogadać o [tiiit] Maryny. Jak policja popełni wykroczenie, to be, ale jak Kali jechać za szybko, to Kali się spieszyć



krzych - 30 maja 2009 19:15

ak policja popełni wykroczenie, to be, ale jak Kali jechać za szybko, to Kali się spieszyć ysz
Idz na pierwszy lepszy komisariat. Maja tam tablice ogloszen i na jednej z nich ZAWSZE wisi "Misja" - wielka laurka w ramkach jak to policja ma swiecic przykladem, kultura i pomoca spoleczenstwu.. twu.... tfu!



Radex - 30 maja 2009 19:16

Gorzej jak na trasie nas sfilmuja język
A o czym niby jest rozmowa? Czytaj zanim napiszesz. 100 bylo ograniczenie.




krzych - 30 maja 2009 19:19

o piratach język
Toć zaczęło się od trasy i 100km/h

nie rzucaj sie tak język
A bom się zaaaaaapowietrzył, bo tu jakieś farmazony o tym jaka to policja dobra, a kierowcy źli i piraci



qlesh - 30 maja 2009 19:21

Nadal masz watpliwosci o co w tym wszystkim chodzi? Dopowiedz sobie reszte sam. Owszem, sa policjanci z prawdziwego zdarzenia - kilka razy w zyciu udalo mi sie takich zobaczyc. KILKA. Reszta czycha na latwe "spelnienie etatu" zeby wyplate dostac i nic poza tym. Zreszta czemu sie dziwic, skoro wyplaty maja jakie maja. Znow kasa...
Wiem o co niektórym chodzi. Już kiedyś o tym pisałem na tym forum.



zeusik - 30 maja 2009 19:22

Cytat:
Co w tym złego?

chociazby to ze zatrzymywanie na autostradzie jest zabronione. Policja wiec jakby zmusza kierowce do popelnienia wykroczenia.

A kto był powodem tego wykroczenia? Przecież nie zatrzymują tam nikogo żeby sobie pogadać o [tiiit] Maryny. Jak policja popełni wykroczenie, to be, ale jak Kali jechać za szybko, to Kali się spieszyć



krzych - 30 maja 2009 19:25

przez szybe pokazac "policja , prosze za nami "

u nas tez maja juz ta tehcnologie
Buhahahahahehehehehhheheeeehehahah! rotfl

Dobre!



Radex - 30 maja 2009 19:41

o piratach język
Toć zaczęło się od trasy i 100km/h

nie rzucaj sie tak język
A bom się zaaaaaapowietrzył, bo tu jakieś farmazony o tym jaka to policja dobra, a kierowcy źli i piraci



Deniorek - 30 maja 2009 20:11
Na zachodzie to nie podsycają tak jak u nas (sam nigdy na szczęście nie padłem tego ofiarą, ale nie jeden znajomy tak wpadł, bo nieoznakowana policja zwyczajnie na nim wymuszała tak głupie zachowania - celowe przyśpieszanie, siadanie na ogon, celowe przyhamowywanie ala zawalidroga). To ja już wolę być zatrzymany po przekroczeniu 5 km/h niż jak mi zsumują wszystko.

BTW: Takie podsycanie jest niezgodne z prawem z tego co mi wiadomo. A jak nawet to kto na to patrzy? Jak dorwą, to już nic nie zrobisz. Bulisz i liczysz na jak najmniejszą liczbę punktów (z litości panów policjantów, którzy po cywilu równie pięknie szaleją, ale skubańców/piratów drogowych łapią, co im sprawia wielką frajdę).



8dyb8 - 30 maja 2009 20:19
no niestety ale w takim kraju zyjemy, po mandacie (jakies 1.5 roku temu) co 5 sekund spogladam we wsteczne lusterko w poszukiwaniu vw, skody albo meganki.... wyprzedzajac kazdy podejrzany samochod musze sie spojrzec kto tam jedzie. Jak zobacze w/w autko w lusterku bez relingow dachowych (na szczescie sporo ma ) to odrazu but na hamulec i zjezdzam na prawy pas. Normalnie paranoja... ale ciezko jechac dwupasmowa droga (z nowa nawierzchnia i osobnymi pasami do skretu w lewo) 50 albo 70 i napewno tyle jechac nie bede bo to jest starsznie meczace, 90 to minimum z jakim moge podrozowac i czuc ze sie przemieszczam do przodu.



Radex - 30 maja 2009 21:28

bo nieoznakowana policja zwyczajnie na nim wymuszała tak głupie zachowania - celowe przyśpieszanie, siadanie na ogon, celowe przyhamowywanie ala zawalidroga). To ja już wolę być zatrzymany po przekroczeniu 5 km/h niż jak mi zsumują wszystko. .
ja jesli widze takie zachowania to podejrzewam ze cos jest nie tak lub jedzie jakis idiota wiec staram sie trzymac z dala od takich ludzi na drodze. zreszta patrze takze na zachowania i reakcje innych uczestnikow drogi i jesli ktos jedzie nierozwaznie lub ma dziwne ruchy to z dala od niego
nie koniecznie musi to byc wyprzedzenie, niech on sam sobie sie sciga..
ja sie moge poscigac z kims normalnym a sama jazda jest juz dla mnie wielka przyjemnoscia



Deniorek - 30 maja 2009 21:55
Na pewno przyjemnością nie było dla kogoś zapłacenie mandatu za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, bo nie zdało się testu na wytrzymałość nerwową. Myślisz: "Co za baran blokuje mi drogę, a mogę go wyprzedzić bo co mi tam ta ciągła". Wyprzedzasz i oblałeś test bo to Mondeo zaczyna Ciebie ściągać na bok. I tak bywa, do takich sytuacji m.in. nawiązuję (celowe przyhamowanie, zawalenie drogi i sprawdzanie czy wytrzymasz nerwowo i nie zaczniesz wyprzedzać, bo jakiś baran źle namalował linie na drodze). A od idiotów to sam trzymam się z daleka. Mam wrażenie, że trafić u nas w Polsce na naprawdę kumatego kierowcę w gąszczu tych ludzi to po prostu wyczyn nie z tej ziemi.



krzych - 30 maja 2009 21:59

policjantów, którzy po cywilu równie pięknie szaleją,
Tja. A jak jeden drugiego zatrzyma, bo mysli ze to cywil to sa teksty "wojewodzka" albo "akcja policyjna", machniecie blacha i po sprawie. Niech sie ciesza ze w wewnetrznym nie pracuja tacy buntownicy jak ja, bo juz wielu by prace stracilo...



Cukierek - 31 maja 2009 20:56
Policjanci sami podpuszczają nieoznakowanymi radiowozami. Radiowozy prewencji w mieście często jadą sobie prędkością patrolową, dziś miałem sytuację że jechał przede mną radiowóz prewencji 20km/h (ograniczenie do 40km/h) i musiałem wrzucić 1'kę aby panda nie zgasła. Kompletna paranoja, tak samo jak zatrzymują się niedaleko nas i śpią w nocy w radiowozie między garażami.



krzych - 31 maja 2009 21:00
To ciesz sie, przynajmniej moze Ci bryki nikt nie zwinie, a i oni dzieki temu sie na cos WRESZCIE przydadza!



artrinio - 12 sie 2009 12:54

To nie ja diabelek
Zmien se silnik w profilu



jacobs - 12 sie 2009 13:10

Policjanci sami podpuszczają nieoznakowanymi radiowozami. Radiowozy prewencji w mieście często jadą sobie prędkością patrolową, dziś miałem sytuację że jechał przede mną radiowóz prewencji 20km/h (ograniczenie do 40km/h) i musiałem wrzucić 1'kę aby panda nie zgasła. Kompletna paranoja, tak samo jak zatrzymują się niedaleko nas i śpią w nocy w radiowozie między garażami.
To gaz i wyprzedzasz, żaden problem.



Wyksztalciuch - 29 sie 2009 20:10
Panowie, pozwolę sobie zabrać głos w sprawie programu "Uwaga Pirat". Drugą najciekawszą rzeczą tej pozycji TVN Turbo jest Pan Lektor ze swym mentorskim pouczaniem.
Niestety ciężar op... z ust tego pana rozkłada się zdecydowanie nierównomiernie. Ba, niesprawiedliwie do popełnionych wykroczeń. Jeżeli łapią kogoś speedującego 200km/h wczesnym rankiem na puściutkiej A4, to umoralniające wywody są w zupełności zbyteczne, bo zagrożenie stworzył bliskie zeru. Sam jeżdżę po Niemczech 180km/h, kiedy warunki pozwalają i nie ma limitów. Natomiast w tym programie pokazują o wiele gorszych, najnormalniejszych chuliganów drogowych, pędzących przez wsie i miasteczka >100km/h i wyprzedzających z lewej strony azyli dla pieszych i to przed szkołami. Sam widzę takich (*&*( codzień na drogach i przyznaję, że wprost marzę o tym, żeby za rogiem stali niebiescy i zabrali mu prawko. Trzeba znać gradację wykroczeń. Jazda z V=72km/h na szerokiej arterii, nocą w mieście, nie jest czynem godnym potępienia, ale wyczyny takich chuliganów drogowych zagrażających otoczeniu, jak najbardziej. W Skandynawii czy UK, za taką ułańską fantazję, grozi nie mandat a prokurator i rozprawa w sądzie, bo tam jest to traktowane jako PRZESTĘPSTWO, tak jak w Polsce prowadzenie na bani. Przed laty sam widziałem, jak w Norwegi amator spidowania na jakimś Kawasaki został zatrzymany i zakuty w kajdanki, poczym umieszczony na tylnym siedzeniu policyjnego Volvo. W Polsce to by się zapierał, że nic złego nikomu nie zrobił, a traktują go jak bandytę.



mackie76 - 13 cze 2010 17:33
Dzisiaj widziałem w programie.
Jakiś pijany matoł w zielonej Premacy wjechał na sąsiedni pas. Co mogło się stac nietrudno sobie wyobrazic...
Eech, szkoda gadac...



Chudini - 13 cze 2010 21:52
tez to ogladalem mam nadzieje ze to nikt od nas Ciemno zielona PREMACY :/



say - 15 cze 2010 9:38
oj tam...jak ma premacy to musi tu bywać , przecież tego ustrojstwa nie da się inaczej naprawić. Przyznać się, który tak popił !!

Ps. Tez oglądałem.



Chudini - 15 cze 2010 20:53

przecież tego ustrojstwa nie da się inaczej naprawić




Lukazie - 19 cze 2010 12:51
najgorzej denerwuje mnie ten glos " Czy nie mozna było wyjechac wczesniej " ?
Normalnie bym goscia kopnął w [tiiit]
Czasami są takie sytuacje, ze nie mozna wyjechac wczesniej i trzeba katować auto .
Pozdrawiam



krzych - 25 cze 2010 20:05
Ja jestem tylko ciekaw czy lektor czyta komentarze policyjne czy studyjne (takie mysli kto tu wiekszym balwanem jest... )



vilkolak - 11 sie 2010 20:03
a ja tam nie narzekam, jak zlamalem przepisy to sie glupio nie tlumacze i glupich komentarzy od policjantow nie slysze, a jak slysze juz gadke typu "bp auto chcialem wyprobowac" albo "do domu mi sie po pracy spieszy" to sie az we mnie gotuje... jak glupi na glupiego trafi to i glupie tlumaczenia i gadki z obu stron sie sypia

a dla polaka to najlepiej by bylo jak by na wszystkich drogach ograniczenie do 200 zrobili a i tak by sie jakis kretyn znalaz co by stwierdzil ze jakis idiota to ograniczenie postawil bo przeciez prosta jest i warunki dobre to i 300 mozna jechac...



Lukazie - 11 sie 2010 20:32
No niestety tak to jest .
Powiedzial , ze spieszy sie do domu , lekarza itp.
A niech powie prawde " Chciałem sobie ku*** przycisnąć i h** " i wtedy bym zrozumiał
No bo jakie może być inne wytłumaczenie prawdziwe
Czasami ograniczenia mogą dobijać , odkąd jestem kierowcą to czasami ograniczenia denerwują.
Np. Jechalem sobie trasą Katowice - Łódź . Co chwile radary , ograniczenia , 2 suszarki . Ale znalazł sie taki (w lagunie) , który ciął lewym pasem z CB RADIEM no to dawaj ktoś sie wychylil , i cała reszta za nim . Fajnie to wyglądało . Ja początkowo włączylem sie swoją Mazdą i na ograniczeniu do 60km/h wszyscy jechali 170km/h(Poważnie, mam nawet zdjęcie ) A później wszyscy nagle hamulec , bo radar i nagle ze 170 zrobilo sie 80 i pozniej dawaj ogień , ale ja już musialem zjechać na prawy pas , bo lewym jechaly takie autka jak Audi A8 , VW Passat B6 , Mazda 6 nowa , i Volvo nie pamiętam jakie , to moj za czym sie zebral to
Dlatego zjechalem na prawy podgonilem troche i dawaj na lewy za CB RADIOWCEM kolejnym z rzędu i tak oto dojechalem do Piotrkowa



vilkolak - 11 sie 2010 20:57
szczeze mowiac to ja sam mam CB (i tu juz slysze glosy ze sam jestem piratem i.t.d bo po co wiecej mi to) ale mam je tylko ze wzgledu ze kilkanascie razy w roku jezdze do wloch i z powrotem i porozumiewam sie z kierowcami z tirow zeby wiedziec jaka sytuacja na drodze i jak dojechac w razie jakichs utrudnien. owszem zdarza sie ze slysze ostrzezenia przed policja ale raczej jakiejs duzej uwagi im nie przywiazuje bo jade jak przepisy mowia, i nie dlatego ze glupi jestem, tylko dlatego ze jak ktos je tworzyl to mial w tym jakis cel, mam syna i chce zawsze do niego bezpiecznie wrocic, i zeby on zawsze do mnie bezpiecznie wroci, bo moj kuzyn juz zginal przez debila ktoremu sie wydawalo ze mistrzem kierownicy jest i ograniczenia sa dla lamusow (czy jak to sie tam mowi) i niestety na drzewie swaja przejazdzke skonczyli i przy okazji dwoje ludzi na poboczu zabili... a znak 60 stal, tylko po co zwalniac skoro droga prosta a przepisy glupie...



Lukazie - 11 sie 2010 21:09
Rozumiem...
Ale czasami np. Jadąc z rodziną do Chorwacji , najpierw przez Polskę to było ograniczenie do 40km/h na jakiejs drodze , my jechaliśmy Mondeo 60km/h i wydawalo sie za wolno... Naprawde nie bylo powodów zeby bylo tam 40km/h żadnych utrudnień nic... Czasami to ze 100km/h zrobią 30 - Przesada . A za 50m policja
Ja jestem kulturalnym kierowcą , zawsze daje oznaki innym (daje sygnaly dlugimi swiatlami) , staram sie zawsze puszczać , ile to już kurcze dostałem " Podziękowań "
Też nie jestem piratem drogowym , ale również nie jeżdzę w Trybie " EMERYT " staram sie dostosować prędkośc do warunków na drodze...
Chociaż mój tata twierdzi , (Od30lat jest kierowcą i jeszcze nigdy nie mial zadnej kolizji , wypadku , NIC ! ) że gdyby do tej pory jeździł zgodnie z przepisami to by ziemie gryzł... Czasami mozesz jechać dobrze i...
Np. Wariat wyprzedza , a z naprzeciwka TIR , no to kurde nie wpuszcze go ? Patrze w lusterko nie ma nic ,hamuje i wpuszczam debila...



vilkolak - 12 sie 2010 6:27
wpuszczac to ja tez wpuszczam i miejsca ustepuje, bo debil czy nie debil, ale tez czlowiek, a przy okazji innym krzywde zrobi. ja nie twierdze ze wszsedzie trzeba zgodnie z przepisami jezdzic bo sam czasem naginam, ale jak jest ograniczenie do 60 to po cos tam stoi, jade czasem 80, czasem 90 ale jak widze jakiegos debila co w tym miejscu 150 tnie a poboczem dzieci zasuwaja albo pobocza wogole nie ma, to zaluje ze moje auto takie wolne bo jak bym go dogonil to bym mu rece polamal tak zeby juz nigdy auta nie mugl prowadzic...

mozna robic wszystko bo wszystko jest dla ludzi, wodka, kobiety, szybkie auta, tylko czasem trzeba uzyc glowy i pomyslec co sie moze stac przez nasza glupote.

sam juz nie raz myslalem ze jak sam siebie zaije to pol biedy, ale jak bym kogos zabil i ja przezyl to nie wiem jak bym z tym zyl...

tylko ze zazwyczaj ludzie mysla po sprawie...



Szyna - 12 sie 2010 7:14
A andrewx85 ma coś takiego w podpisie

"Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec"

I ja myślę ze jednak coś w tym jest



Mev - 12 sie 2010 8:06

A andrewx85 ma coś takiego w podpisie

Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec

I ja myślę ze jednak coś w tym jest


Zdecydowanie



gromaciek - 18 sie 2010 10:18

Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec"

I ja myślę ze jednak coś w tym jest

My narzekamy na jadących ale trza przyznac ze my tez czasem mamy jakies zawachanie i ktos jadący za nami nas zeklnie Nie ma mocnych i tyle.

Osobiscie jesli chodzi o palantów to dla mnie najwiekszymi są nie Ci co jadą szybko a nawet bardzo szybko po trasie tylko Ci co wyprzedzają na trzeciego a nie raz sam widzialem ze i na czwartego. To juz max glupoty



Arkadius 73 - 18 sie 2010 10:29

"Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec"
To to ja jestem szaleniec



Mev - 20 sie 2010 0:32

nie raz sam widzialem ze i na czwartego
Gdzie Ty widziałeś w PL tak szeroką drogę?

Ja muszę przyznać, że bardzo często wyprzedzałem kiedyś na ciągłych, bo są miejsca, gdzie te linie są zupełnie bez sensu, ew tak duża różnica prędkości i dobra widoczność, że lepiej wyprzedzić niż hamować, no ale... dwa razy zostałem przyłapany i dwa razy uszło mi płazem - od tego czasu respektuję te malowidła, bo trzeciej szansy może nie być



Mako - 20 sie 2010 5:30

Gdzie Ty widziałeś w PL tak szeroką drogę?
hehe, jak to gdzie wystarczy wspomniec jak jechalem droga z poznania do nowego tomysla, lekko poszerzyli droge od miejscowosci zakrzewo i juz mnie trzech wyprzedzalo na raz ciekawostka im szybciej jechal kolejny samochod tym starszy i bardziej pordzewialy, oczywiscie wszystkie na blachach z najszybszego powiatu w wielkopolsce (PNT). Drugi raz taki wyczyn na drodze steszew gluchowo, szeroka trasa sytuacja zblizona do poprzedniej. Mev za malo jezdzisz po polsce

PS. mam nadzieje ze stawisz sie na grzybach



gromaciek - 22 sie 2010 21:55

Gdzie Ty widziałeś w PL tak szeroką drogę?
O to chodzi wlasnie ze droga nie musi byc szeroka. Tylko wyobraznia kierowców jest zbyt zwezona


hehe, jak to gdzie wystarczy wspomniec jak jechalem droga z poznania do nowego tomysla, lekko poszerzyli
chociazby



Wyksztalciuch - 23 sie 2010 22:54
Wyobraźnia bywa bardzo zawężona i czasem warto ją poszerzyć ucząc się na cudzym a nie własnym nieszczęściu. Takie materiały powinne dać do myślenia właścicielom Mazd:
http://www.ostrow24.tv/film/smierc-braci-w-mazdzie

http://42.pl/u/2qSa

http://fkn.pl/hqb

http://fkn.pl/cln

Wykształciuch



losiu600 - 22 wrz 2010 19:08
No niestety wypadki chodzą po ludziach. a propos tematu lubię ogladać pirata najlepsze są tłumaczenia kierowców. Niema sensu dyskutować na wiele się to i tak nie zda. Ja bym na ich miejscu się nie ośmieszał w dodatku przed kamerami...