Protokoły policyjne ciąg dalszy
autor: qbas - Zamieszczono: wt lis 08, 2005 1:33 pm
Wyciagi z protokolow policyjnych:
"Rano denat pojechal do pracy w hucie.Po pracy wrocil pijany pobil
zone taboretem zaraz poszedl spac. Nazajutrz zona denata zglosila
na posterunku, ze denat nie zyje(...)
* * * * *
"Elzbieta T.powiedziala mi ustnie ,ze maz czesto ja bije, lecz gdyby
nawet ja zabil, to i tak nie pojdzie na niego ze skarga na policje"
* * * * *
"Na miejscu wypadku ustalilem,ze ofiara potracenia przez samochod
jest Agnieszka D. c. Stanislawa, lat 9, zamieszkala w Lutczy, panna, bez
zawodu i bez przynaleznosci partyjnej(...). Sprawcy wypadku oraz
ofierze - Agnieszce D,lat 9 pobrano krew do badan na zawartosc
alkoholu"
* * * * *
Z opinii soltysa wsi,wystawionej notorycznemu chuliganowi: "W miejscu
swego zamieszkania Kazimierz C.cieszy sie bardzo dobra opinia. Wprawdzie czasami upija sie do nieprzytomnosci, ale lezy wtedy
spokojnie na drodze i nikogo nie zaczepia. Dlatego chuliganem naszej wsi nie jest i cieszy sie u nas dobra opinia(...)"
* * * * *
"Wyzej wymieniony Obywatel byl wyraznie pod wplywem alkoholu, gdyz
zataczal sie na nogach.Ponadto dowodem jego nietrzezwosci byl fakt,ze
idac aleja przytrzymywal po kolei kazde drzewo".
* * * * *
"Na trawniku w Rynku lezal jak zwylke obok lawki znany mi Zygmunt J. Wymienionego Obywatel nie legitymowalem ,gdyz znam go osobiscie ,a i tak wymieniony nie nosi przy sobie dowodu osobistego ,wiec legitymowanie nie mialoby najmniejszego celu. Podany mu probierz trzezwosci nie zmienil koloru warstwy wskaznikowej ,poniewaz Zygmunt J.nie byl w stanie nadmuchac w probierz".
* * * * *
Z notatki sluzbowej plutonowego MO: "Na miejscu zdarzenia stwierdzilem
,ze u Grzegorza P.w wyniku porazenia pradem elektrycznym nastapil
smiertelny zgon"
* * * * *
"Podejzany Witold W.dokonal czynu lubierznego w ten sposob, ze
podczas imienin bedac pod wplywem alkoholu uchwycil Mariole F. za jej
przyrzady plciowe. Pokrzywdzona nie bedzie skladac wniosku o sciganie".
* * * * *
"W czasie kontroli meliny u Obywatelki Joanny H.zastalem siedzaca na krzesle sasiadke, lecz innych rzeczy pochodzacych z kradziezy nie
ujawnilem"
* * * * *
Fragment notatki sluzbowej z 1967 roku: "W dniu dzisiejszym
wymierzylem mandat karny w wysokosci 100(slownie sto
zlotych)Obywatelowi Janowi R.za to ,ze wjechal do miasta koniem
osranym jak krowa".
* * * * *
Fragment protokolu ogledzin miejsca wlamania: "Na miejscu zdarzenia
ujawniono na posadzce slady blota pochodzace najprawdopodobniej od
czubkow butow ludzkich".
* * * * *
"(...)Nadto wyrazam uzasadniona obawe,ze sciaganie dalszych rat
alimentacyjnych z osoby Waclawa D.moze natrafic na pewne trudnosci,
poniewaz do naszego Posterunku MO nadeszla wiadomosc ze Stargardu Szczecinskiego, ze Waclaw D.aktualnie sie powiesil(...)".
* * * * *
Fragment notatki urzedowej: "Podczas sluzbowej interwencji w restauracji Glorietta, bedacy w stanie nietrzezwosci Lukasz
H.powiedzial do mnie i sierzanta Marka H. ,ze obaj jestesmy glupsi,
niz ustawa przewiduje. Poniewaz wymieniony nie potrafil dokladnie
wskazac o jaka ustawe mu sie rozchodzi, dlatego byliśmy zmuszeni
uzyc w stosunku do Lukasza H. palki sluzbowej(...)".
* * * * *
Z notatki suzbowej: "52-letnia Karolina W.bedac na przyjeciu weselnym
w Siedliskach zaczela znienacka tanczyc na parkiecie solo i zarzuciwszy sobie spodnice na glowe, ukazala swoje grube nogi pokryte
zylakami, czym wywolala powszechne zgorszenie wsrod wszystkich
weselnikow(...)".
* * * * *
Z notatk sluzbowej dzielnicowego Rejonowego Urzedu Spraw
Wewnetrznych w B. : "Izabella J. zglosila dzis w tut. Komendzie, ze niejaki Seweryn G. wracajac po pijanemu z dyskoteki w restauracji Carpatia dopuscil sie wybryku nieobyczajnego wobec nieletnich dziewczat, gdyz okazywal im publicznie swe dewocjonalia(...)".
* * * * *
"Wladyslaw B .bedac w stanie glebokiego upojenia alkoholowego dostal ataku bialej goraczki,gdyz pocia sie po rekach nozem rzeznickim i
wygrazal nim wszystkim domownikom.Poza tym nie byl agresywny(...)".
* * * * *
"Rozalia W.zona znanego bimbrownika Tadeusza W.zeznala ,ze jej maz,
zanim umarl,powiedzial 20 lat temu,ze natychmiast przestanie pic, gdy
tylko dostanie pijackiej czkawki,poniewaz nigdy jej nie dostal, wiec
pil cale zycie(...)".
* * * * *
Z notatki sluzbowej posterunkowego kaprala Franciszka S: "Edward J.powiedzial mi ,iz doszedl do wniosku,ze produkowana obecnie
wodka czysta skazona jest szkodliwymi dla zdrowia trujacymi srodkami chemicznymi ,ktore powoduja slepote,dlatego z dniem dzisiejszym przrzucil sie na wode brzozowa i denaturat,jako znacznie zdrowsze".
* * * * *
"Regimiusz P.zapytany przeze mnie,z jakich przyczyn jechal dzis duzym
fiatem torami kolejowymi zamiast droga publiczna,narazajac sie na
ewentualne spotkanie z pociagiem towarowym-odpowiedzial mi ,ze zaden
pociag mu nie straszny,a ponadto do miejscowosci,gdzie zdazal wraz z
pewna pania ,nie ma dobrej drogi,tylko same wertepy,dlatego wybral
jazde torami kolejowymi(...)".
* * * * *
"Okolo dwoch tygodni temu denat Darjusz J.pobil sie w restauracji
Wierchy kategorii III z Zenonem G.,po czym zbiegl. Przez nastepne
kilka dni denat byl widziany na melinie u Antoniny F.,gdzie wyczynial
rozne figle,az w dniu wczorajszym denat zmarl,gdyz zatrul sie
smiertelnie denaturatem(...)".
* * * * *
"(...)Do Pawla G.przyszedl w nocy jego kolega z pracy i przewrocil
telewizor kolorowy,ktory byl spity jak swinia(...)".
* * * * *
Ze skargi obywatela Marka W.skierowanej do komendanta MO w H.: "Mam pretensje do st.sierz.Boleslawa W. za to ,ze wypalowal mnie wczoraj, kiedy wracalem noca z dyskoteki w H.,a biala palka,ktora mnie
wypalowal byla brudna(...)".
* * * * *
Z notatki urzedowej z 1979 roku: "(...)Franciszek R.wycofal dzis swe
zawiadomienie o zuchwalej kradziezy swojej sztucznej szczeki,bowiem
babka klozetowa,czyli pisuardessa w restauracji Krakowiak<<,znalazla
sztuczna szczeke wyzej wymienionego w ubikacji,ktora Franciszek R.
przez wlasna nieuwage wyrzygal w dniu wczorajszym wraz z obiadem,przekaska i pol litrem wodki zoladkowej gorzkiej(...)".
* * * * *
Z zeznan Agnieszki T.,pokrzywdzonej w sprawie o zgwalcenie: "Nie mam
nic do zarzucenia Pawlowi S.,poniewaz po obnazeniu mojej osoby byl
tak spity,ze nic mi nie uczynil(...)".
* * * * *
"Tadeusz G.trzymal w reku trzepaczke ,ktora na oczach mieszkancow i
dzieci oraz wychodzacej za szkoly mlodziezy wyprawial niesamowite orgie.
* * * * *
Z zeznan inwalidki 31-letniej Lidii A.: "Zeznaje ,ze Seweryn S.jest czlowiekiem na wskros obrzydliwym,poniewaz w dniu wczorajszym usilowal lubieznie obnazyc mi moja sztuczna noge ktora jest proteza,natomiast nie usilowal nawet dotknac mojej
prawdziwej nogi(...)".
* * * * *
Fragment protokolu przesluchania Seweryna M.,podejrzanego o
zgwalcenie Violetty K.: "(...)Zeznaje ,ze nigdy w zyciu nie mialem
zamiaru zgwalcici Violetty K, lecz ta kurwa dobrowolnie mi sie
podlozyla,wiec sama sobie zawinila. Wyjasniam rowniez,ze ta cala afera
ze zgwalceniem to wredna robota jej matki-Karoliny K.(rowniez stara
kurwa),ktora od pewnego czasu usilnie i osobiscie chce sie ze mna
przespac,lacz ja nie tknalbym tej maszkary bez zembow bez wypicia
przynajmniej jednego litra wodki(...)".
autor: Lechu - Zamieszczono: wt lis 08, 2005 2:46 pm
To jest chyba najlepsze:
Z notatki urzedowej z 1979 roku: "(...)Franciszek R.wycofal dzis swe
zawiadomienie o zuchwalej kradziezy swojej sztucznej szczeki,bowiem
babka klozetowa,czyli pisuardessa w restauracji Krakowiak<<,znalazla
sztuczna szczeke wyzej wymienionego w ubikacji,ktora Franciszek R.
przez wlasna nieuwage wyrzygal w dniu wczorajszym wraz z obiadem,przekaska i pol litrem wodki zoladkowej gorzkiej(...)".
autor: torek - Zamieszczono: wt lis 08, 2005 10:40 pm
Z notatnika służbowego torka:
"Właśnie wstałem z podłogi, po której tarzałem się ze śmiechu w związku z czytaniem śmiesznych tekstów, które czytałem na Jabolowie"
autor: Darek - Zamieszczono: wt lis 08, 2005 11:56 pm
Prawdziwe, bo moje. " Dariusz P bezgłośnie, i bezznakowo szczuł psem"