ďťż
Przegrzewanie silnika, falowanie obrotów, wysokie spalanie





Iwonka - 08 sty 2007 16:01
Mam problem ze swoją maździnką. W czerwcu kupiłam MX3, standardowo wymieniłam w niej co trzeba, bo autko było sprowadzone z Niemiec. We wrześniu dwa razy wymieniana była sonda Lambda. Niestety kłopoty się nie skończyły. Madzia ma za wysokie obroty, gdy jest na luzie, skaczą od1500 do 1000.Strasznie żre paliwo!!! 16L/100km(w mieście). Bardzo często "fisiuje" tzn. obroty spadaja do zera,gaśnie, jak w końcu odpali to trzeba ja mocno gazować żeby nie zgasła, dziwnie furczy i trzęsie jakby nie wszystkie cylindry chodziły, wtedy też bardzo kopci. Dziwne, ze po jakimś czasie się "naprawia". Komputer nic nie wykazuje, bo zawsze jak jadę do mechanika to jest ok.
Ostatnio na polecenie mechanika wlałam płyn czyszczący układ paliwowy i ruszyłam na trasę. Po 30 km madzia zaczęła tracić moc. Ze 120km/h prędkość spadła do 40km/h mimo, ze pedał gazu był do końca wciśnięty. Po czym samochód zatrzymał się i nie chciał przez jakiś czas odpalić, gdy się udało nie chciał jechać, tzn. max prędkość wynosiła 40km/h, po kilku kilometrach "naprawił się" chyba i można już było przydepnąć. Po tej trasie(zrobiłam ok. 150km), przez jakiś czas było dobrze. Teraz problem powrócił. Co to moze być??? Jakby tego było mało Madzia sie grzeje!!! Termostat i pompa wody są ok., były sprawdzane. Płyn z chłodnicy gdzieś ucieka, w oleju go nie ma. Panowie pomóżcie proszę, to auto doprowadzi mnie do bankructwa, nigdy nie wiem czy dojadę na miejsce.Co tu robić??? Mechanik odsyła mnie do elektromechanika, a ten nie widzi problemu Pozdrawiam - zrozpaczona posiadaczka MX3




b2 - 08 sty 2007 16:29
po 1. zmień mechanika. gość który leczy auto dolewaniem specyfiku czyszczącego układ paliwowy (o ile w ogóle można wybiórczo coś wyczyścić dodatkiem do paliwa ) nie powinien zbliżać się do auta.

po 2. "fisiowanie" obrotów i przegrzewanie kojarzy mi się m.in. z niedoborami płynu chłodniczego, palenie nie na wszystkie gary trafionymi kablami WN, etc.

po 3. wrzucam do warsztatu. temat poprawiłem za Ciebie [dziś promocja].



GofNet - 08 sty 2007 17:58
Jw. tj.: Falujące obroty:
Mało płynu chłodzącego w układzie chłodzenia. Sprawdź nie tylko poziom płynu w zbiornikczu wyrównawczym lecz również w samej chłodnicy. Upewnij się, że masz dobrze odpowietrzonyukład chłodzenia. Jak wspomniał b2, takie objawy świadczą właśnie o w/w powodach.
Jeśli ubywa Ci płynu chłodzącego, to powinnaś brać pod uwagę nie tylko nieszczelność układu chłodzenia, lecz również i uszkodzony korek na chłodnicy, który pełni rolę zaworu przelewowego między układem chłodzenia a zbiorniczkiem wyrównawczym.
Zapewne największe chece dzieją się na mieście. Na trasie jest spokojniej, bo jedziesz szybko i wentylatorowi pomaga pęd chłodnego powietrza.
Przerywanie, nie pracowanie na wszystkich garach:
1. Jak wspomniaj b2 mogą to być przewody Wysokiego Napięcia.
2. Ale również i świece zapłonowe
3. Palce i/lub kopułka w układzie zapłonowym
Zacznij jednak od punktu pierwszego i drugiego.

Powodzenia
..::GofNet::..



Iwonka - 08 sty 2007 21:14
Bardzo dziękuję za informację, zapomniałam dodać, że w madzi był wymieniony filtr paliwa po odbytej trasie,pozatym nie wiem dlaczego w chłodnicy było mało płynu(gdzieś wyciekł), ale ze zbiorniczka wyrównawczego sobie nie pobrało, świece były wymieniane, palce i kopułka podobno są w porządku- tak mówił mechanik, nie wiem czy dobrze zrobiłam bo wsypałam proszek do uszczelniania chłodnic, codziennie rano sprawdzam i na wszelki wielki dolewam płynu ( wchodzi taki mały kieliszeczek, to tak jakby się zmniejszyło wyciekanie), albo mi się wydaje, poprostu chcę mieć pewność, ze dojadę do pracy i nie przegrzeję silnika, może ktoś zna w Elblągu dobrego mechanika od mazd???? Na paliwo wydaję majątek, nie wiem czy to przez te falujące obroty tak żre? w każdym razie muszę coś z tym zrobić!!!
Piękne dzięki za poprawienie tematu, jestem kobietą i nie znam się na fachowych terminach.
PILNIE czekam na informację w sprawie dobrego warsztatu w moim mieście, pozdrawiam, Iwonka:)




b2 - 09 sty 2007 8:09

wsypałam proszek do uszczelniania chłodnic, codziennie rano sprawdzam i na wszelki wielki dolewam płynu

nie dobrze. poza chłodnicą on uszczelnia wszystko.


pozatym nie wiem dlaczego w chłodnicy było mało płynu(gdzieś wyciekł), ale ze zbiorniczka wyrównawczego sobie nie pobrało

jeśli jest uszkodzony korek na chłodnicy, to może być tak, że układ sobie nie pobierze płynu ze zbiorniczka. wymień korek, to wydatek 25 zł a oszczędza sporo nerwów i dodatkowych, późniejszych kosztów.


świece były wymieniane, palce i kopułka podobno są w porządku- tak mówił mechanik

a przewody wysokiego napięcia? wymieniane?



Iwonka - 09 sty 2007 16:07
Dzięki bardzo za info, przewody są ok. zastanawiam się czy to czasem nie uszczelka pod głowicą , intensywnie szukam dobrego mechanika od mazd, pozdrawiam, Iwa



GofNet - 09 sty 2007 21:02
Reguła jest taka, iż najpierw spawdza się, czy faktycznie są wycieki z chłodnicy a później ją uszczelnia. Jeżeli były wycieki z chłodnicy, co widać było np. na użebrowaniu, to zastosowanie proszku powinno poskutkować. Jest to ostatnia deska ratunku przez poważniejszymi robotami, czyli np. spawaniem chłodnicy tudzież jej wymianą. Ja dwa lata temu miałem kolizję i widziałem, że wyciek jest z chłodnicy. Po zastosowaniu uszczelniacza w granulacie (najpierw ⅓ opakowania), ale skutek był mizerny. Właściwie go nie zauważyłem . Po wsypaniu reszty (pozostałe ⅔ opakowania) z dnia na dzień ciekło coraz mniej (na początku 1 szklanka na dzień). Po dwóch tygodniach przestało. Obecnie nie zaglądałem do układu chłodzenia z pół roku. Wcześniej zaglądałem każdego dnia, później co tydzień, co miesiąc, po trzech miesiącach, pół roku. Teraz nie dolewa i nie zaglądam. System podciśnieniowy oraz korek działają prawidłowo. Jak widać na moim przykładzie, uszczelniacz nie taki straszny, jak go niekiedy opisują. Trzeby tylko z umiarem.

Warto sprawdzić ten korek, bo to on odpowiada za przelewania płynu ze zbiorniczka wyrównawczego do chłodnicy. Nie ma jednak sensu go ruszach do czasu, do kiedy nie pozbędziesz się całkowicie wycieków. W przeciwnym razie nawet jego wymiana nie pomoże, bo i tak będzie brał "lewe powietrze" dziura w chłodnicy i ciśnienia nie będzie.

Powodzenia
..::GofNet::..

PS. Nie znam niestety jakiegokolwiek mechanika z Elbl...



Iwonka - 10 sty 2007 20:46
Piękne dzięki za rady, znalazłam machanika i w najbliższy poniedziałek odstawiam madzię, może w końcu ustalą co jej jest, pozdrawiam, pa



Robert W. - 09 lut 2007 21:39
Cześć Iwonka, miło widzieć krajankę. I co, zadowolona jesteś z mechanika? Jeżeli tak, to daj namiary na niego. Ja do tej pory byłem zadowolony ze swojego i go polecam: DAB - Dariusz Bróg Bosch Service, ul. Łęczycka 29, 82-300 Elbląg, 055 233 98 14, www.dab.elblag.biz.pl. Patrz: http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=23657



Iwonka - 10 lut 2007 20:38
Cześć Robert, z mechanika jestem bardzo zadowolona, facet jest konkretny i bardzo uczciwy, co dla mnie jest bardzo ważne, miałam przykre doświadczenia z mechanikiem z Gdyńskiej, bo nie dość, ze założył mi używaną sondę, to jeszcze pozbawił mnie prawie całego baku paliwa, potem głupio się tłumaczył, ze tyle madzia spaliła przy wymianie sondy, za dwa tygodnie sonda się zepsuła i musiałam po raz drugi zapłacić za to samo, niebagatela 380zł, ale temu oszustowi już podziękowałam i omijam go szerokim łukiem, nie chciałam aby więcej grzebał w moim aucie, po tym incydencie trafiłam do Pana Darka Bróg,który mi założył nowa sondę, niestety kłopoty z madzią były dalej i po jakimś czasie zrezygnowałam, bo nie rozszyfrował madzi i dalej miałam z nią przeboje.Poza tym u Pana Darka bardzo długo trzeba czekać, bywało, że madzia stała tam nietknięta tydzień, albo i dłużej,wkurzałam się bo stać mogła też równie dobrze i pod moim blokiem. Warsztat Pana Henia, który teraz zajmuje się madzią znajduje się na ul. Sadowej, tak w połowie drogi, na szyldzie ma AUDI, BMW, gdyby Twoja maździnka miała jakieś problemy to polecam, tel. do Pana Henia:605-152-436 A tak z ciekawości, czemu chcesz zmienić warsztat? Pozdrawiam i życzę niepsucia się autka! Mojej japonce niestety "zdrówko" znowu szwankuje więc ponownie trafiła na Sadową :-(



Robert W. - 13 lut 2007 13:44
Dzięki za namiary. Niestety mam te same doświadczenia z Panem Darkiem (długi czas oczekiwania), a mechanika chyba nie zmienię, chcę tylko mieć jakąś alternatywę. A tego gościa z Gdyńskiej powiesiłbym na najbliższym drzewie, nic nie zrobił i skasował mnie na 150 zł, dałem mu "tylko" 100 zł, bo uznałem, że więcej jego robota nie jest warta, na co skwapliwie przystał, bo widział, że jestem wkurzony i mogę mu nic nie zapłacić. Życzę żelaznych nerwów Tobie, a zdrówka Twojej maździnce.