ďťż
Rejsik





autor: Maciek - Zamieszczono: czw wrz 15, 2005 9:02 pm
Grupka forumowych i nie tylko przyjaciół, wyruszyła na początku września w tygodniowy rejs po jeziorach Mazurskich. Rejs się udał, wszyscy powrócili żywi do domów.
Żeglowali: Bosy, Mateo, Lechu i Maciek. Pogoda była piękna, a i wiatry też bywały.


Załoga w komplecie.


Prawy hals


Port w Węgorzewie.




autor: Mariusz - Zamieszczono: pt wrz 16, 2005 7:17 am

Pogoda była piękna, a i wiatry też bywały.

Szczególnie po fasolce po bretońsku



autor: Lechu - Zamieszczono: pt wrz 16, 2005 7:25 am

Szczególnie po fasolce po bretońsku

Fasolka nie była w menu głównie z uwagi na wyżej wspomnianą właściwość.
Liczyliśmy, i nie zawiedliśmy, się na wiatry w żagle a nie w materace

A mówiąc najkrócej, było rewelacyjnie



autor: lusnia - Zamieszczono: pt wrz 16, 2005 10:28 am
A mówiąc najkrócej, było rewelacyjnie




autor: Lechu - Zamieszczono: pt wrz 16, 2005 10:38 am
Nam wiatr włączali koło 0830 a wyłączali przed 1900 najczęściej



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: sob wrz 17, 2005 12:32 pm
Zaloga wyglada bojowo - zarost à la Kon-Tiki i pogoda wspaniala. Cos o tym wiem bo w tym samym czasie bylem w Warszawie i Lodzi. Upal a ja w garniturze (z obowiazku ). Bardzo wam zazdrosze tych strojow w ta pogode No ale po powrocie do domu wszystko wrocilo do normy( juz skrobalem lod z szyb samochodu 2 razy w tym tygodniu) A to tylko 60 min samolotem od Warszawy Pozdrowienia Tomasz



autor: Lechu - Zamieszczono: sob wrz 17, 2005 1:10 pm
Dla uzupełnienia o pogodzie podam że całe osiem dni rejsu dało się obsłużyć w dwóch T-shirtach + szorty + laczki, serio

Tylko wieczorem i to nie z zimna a przeciw komarom czasami wciągane były długie pory i coś na grzbiet
Tak więc wszystki rekwizyty od deszczu chroniące i ciepło dające zostały zabrane zupełnie niepotrzebnie



autor: torek - Zamieszczono: sob wrz 17, 2005 10:13 pm

Upal a ja w garniturze (z obowiazku
Z jakiego obowiązku Byłeś w Kraju Tomku?



autor: qbas - Zamieszczono: ndz wrz 18, 2005 12:54 am

Dla uzupełnienia o pogodzie podam że całe osiem dni rejsu dało się obsłużyć w dwóch T-shirtach + szorty + laczki, serio Very Happy


To ładnie od was musiało walić po powrocie



autor: lusnia - Zamieszczono: ndz wrz 18, 2005 6:52 am

osiem dni rejsu dało się obsłużyć w dwóch T-shirtach + szorty + laczki
tzn wdziewali je wachtowi, a pozostali nago czekali na swoją kolej?



autor: Maciek - Zamieszczono: ndz wrz 18, 2005 7:49 am
Lechu napisał:
osiem dni rejsu dało się obsłużyć w dwóch T-shirtach + szorty + laczki

tzn wdziewali je wachtowi, a pozostali nago czekali na swoją kolej? Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil




autor: torek - Zamieszczono: ndz wrz 18, 2005 8:15 am
W męskim gronie to klasyka



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: ndz wrz 18, 2005 3:05 pm
Produkowalem sie jako wykladowca na kursach organizowanych przez Nobel Biocare. Niestety moja totalna nieznajomosc polskiej nomenklatury medycznej i komputerowej zmusila mnie do wyladow po angielsku i do tego z tlumaczem ktory przekladal to wszystko na moj ojczysty jezyk. Skandallo do trzeciej potegi. Ale przynajmniej sam sie sporo nauczylem co i jak sie po polsku nzywa . Pozdrowienia Tomasz