ReX nie odpala, prosba o rade
Marcin-RX - 20 lis 2007 7:28
witam,
wszystko bylo ok, dopuki dzisiaj rano nie probowalem wyjechac moim Rx8
problem jest tego typu ze auto zapalilo za pierwszym razem wycofalem kawalek i zgaslo (tak jakbym za malo gazu dodal), mysle sobie wszystko ok. ale probuje odpalic 2 raz , 3,4... i nic
akum prad ma, normalnie kreci. ale auto nie odpala.
pare razy bylo tak jakby sie dusil i juz prawie zapalal ale na tym sie konczylo. tak jakby czkawki dostawal.
niestety auto zostawilem na parkingu, wroce z pracy to bede cos kombinowal, ale moze jakis dobry czlowiek podsunie mi jakis pomysl co to moze byc.
czy moze to byc to o czym pisal kompozytor (swiece) , moze bezpieczniki , albo pompa?
poradzcie cos bo mi juz rece opadaja a moze poprostu zatankowalem lewe paliwo i teraz woda zostala w przewodach..
ps. jestem nowym uzytkownikiem rx8, takze moja wiedza na temat tego samochodu nie jest jeszcze tak rozlegla.
pozdrawiam
ZK33 - 20 lis 2007 11:06
najprawdopodobniej zalałeś sobie silnik , coć mogą być też inne przyczyny.
podobno pomaga następująca rzecz ( osobiście nie sprawdzałem ):
Na włączonym zapłonie wcisnąć pedał gazu i trzymać przez 30 sekund. Następuje tak zwane suszenie świec.
możesz tek spróbować kilka razy.
jeżeli nie pomoże to jest inny sposób ale o tym powiem jak pierwszy zawiedzie, bo wiąże się z wykręceniem świec.
Marco7 - 20 lis 2007 12:13
Tutaj jest cala procedura jak naprawic zalany silnik:
http://www.rx8club.com/showthread.php?t=55517http://www.finishlineperformance.com/rx ... -1448b.pdf+ ogolnie cale forum
www.rx8club.com - w opcji 'search -> advanced search'' wpisz: FLOODING i zaznacz szukanie w tematach.
http://www.rx8club.com/search.php?searchid=3103582Ale najpierw sprobuj tak (z oficjalnego biuletyna Mazdy):
Start:
1. Przy wylaczonym zaplonie wdus pedal gazu do konca i trzymaj.
2. Przekrec kluczyk by wlaczyc silnik, trzymaj pedal gazu w podlodze.
3. Jesli silnik zaskoczy, pusc pedal gazu by nie trzymac na pelnych obrotach,
4. Jesli silnk nie zaskoczy, trzymaj kluczyk w pozycji startowej przez 10 sekund.
5. Po 10 sekundach pusc pedal gazu a silnik powinien sie wlaczyc.
Uwagi: Po wlaczeniu, utrzymuj obroty ok 1500-2000 rpm, dopoki silnik nie zacznie chodzic rowno. Pozwol silnikowi osiagnac optymalna temperature po czym wylacz go korzystajac z procedury wylaczania.
Wylaczanie:
1. Z wlaczonym silnikiem, na biegu jalowym, podwyzsz i utrzymuj obroty rzedu 4000 rpm.
2. Utrzymuj obroty 4000 rpm przez 10 sekund.
3. Wylacz silnik przy utrzymywanych 4000 rpm.
4. Trzymajac pedal w tej samej pozycji, pozwol silnikowi sie zatrzymac.
P.S.
Nie wolno gasic zimnego silnika w RX-8 . Musi sie rozgrzac, wtedy dopiero mozna wylaczyc .
_Pe-Pe_ - 20 lis 2007 14:06
....sprawdź świece, miałem podobny przypadek, jedź do serwisu albo niech ktoś ci je sprawdzi, zapłon i czy jest iskra (sam dokładnie sie na tym nie znam. Jednyne co napewno ci moge powiedzieć ze nowe świece do RX 8 to koszt ok 1200zł zalezy jak leży... powodzenia
ZK33 - 20 lis 2007 14:40
jedź do serwisu jak ma jechać jak auto nie chce mu zapalić- zostaje laweta lub hol.
_Pe-Pe_ - 20 lis 2007 14:41
no własnie sorki ja musialem wywalic 200zł na lawete
ZK33 - 20 lis 2007 14:48
A ile dałeś za odpalenie w serwisie ?
_Pe-Pe_ - 20 lis 2007 16:31
wiesz, zapłaciłem 200zł za lawete + 600zł za świece (używane, mialem szczescie ze ktoś sie rozwalił nowa RX 8 pod moim miastem i mieli świecie po 8000 km przebiegu ) bo nowe za 1200zl to wiesz i 100zł za uruchomienie slinika... i chyba 180zł za czyszczenie tarcz - ale to dlatego ze juz ja chciałem..
Marcin-RX - 20 lis 2007 16:39
wlasnie wrocilem, faktycznie auto odholowalem.
procedura ktora podal marco7 niestety ni pomogla
jutro bede wiedzial dokladnie co sie stalo i jakie koszta.
z tego co mi mowili to prawdopodobnie swiece sie zalaly, i oby tak bylo
(koszt swiecy okolo 200 zl u mnie w ASO- przynajmniej dzisiaj taka byla cena, a reszta roboty to sie okaze)
mowili takze ze wgraja nowy soft , ktory powinien rozwiazac sprawe na przyszlosc.
dzieki za rady.
pozdrawiam
ZK33 - 20 lis 2007 16:48
szkoda że się pośpieszyłeś bo jak masz trochę pojęcie o wykręceniu świec to sam byś dał sobie radę bez żadnych kosztów ewetualnie ok 0,5 godziny czasu byś stracił.
ZK33 - 20 lis 2007 16:59
600zł za świece (używane, mialem szczescie ze ktoś sie rozwalił nowa RX 8 pod moim miastem i mieli świecie po 8000 km przebiegu ) bo nowe za 1200zl to wiesz
to Cie nacieli
ja za nowe ( komplet 4 szt ) dałem 460 zł tylko nie w serwise.
tomekrvf - 20 lis 2007 18:22
ja za nowe ( komplet 4 szt ) dałem 460 zł tylko nie w serwise.Komplet świec zapłonowych (4 sztuki) powinien kosztować:
N3Y2-18-S30 (RE9B-T,RE8A-L) 141,61 Eu net
N3Y3-18-S30 242,34 Eu net
N3Y4-18-S30
N3Y4-18-S30A 254,90 Eu net
_Pe-Pe_ - 20 lis 2007 21:49
widze ze w kazdych czesciach kraju inne ceny
to Cie nacieli gdzie kupiles świece??
ZK33 - 21 lis 2007 7:20
gdzie kupiles świece??Dane sklepu:
Malik auto części
95-200 Pabianice ul. Łaska 12
tel 042 2154402 lub kom. 602224584
Gość ma części do mazdy w bardzo dobrych cenach
Marcin-RX - 22 lis 2007 16:54
juz wszystko ok,
odholowalem auto do serwisu, postalo 2 dni, przeczyscili kanaly, swiece i wszystko gra.
skonczylo sie tylko na strachu. oby jak naj mniej takich przygod.
a co do kasy to swiece u mnie w aso okolo 200 zl/sztuka. takze nie ma tak zle. ale dzwonilem do tego sklepu co podal zk33 i faktycznie swieca 118 zl , filtr oleju 18 zl. o ile dobrze pamietam.
a cala przygoda w aso zamknela sie kosztem 270 zl.
Grzesiu - 22 lis 2007 20:13
gratulacje dla sasiada;) ! oby jak najmniej przygod z nieodpalajacymi madziami;) sam przeszedlem nie dawno "zgasła i koniec" wiec wiem jak to dziala na nerwy:D zreszta pewnie kazdy kiedy przechodzi;) pozdro
aybabtu - 24 lis 2007 17:32
korrrwa , zdaje sie ze stalo mi sie to samo od 2 tyg nie odpalalem Madzi (garaż), ostatnio tylko na chwile cofalem w garazu zeby dolać olej (stad pewnie za krotko chodzila). U mnie objawia sie to tak że slychac tylko "zzzzz" rozrusznika i nic wiecej. Probowalem tricki podane przez marco7 ale nie pomogly.
szkoda że się pośpieszyłeś bo jak masz trochę pojęcie o wykręceniu świec to sam byś dał sobie radę bez żadnych kosztów ewetualnie ok 0,5 godziny czasu byś stracił. Zamierzam sie dobrać do swiec. Odkrecilem lewe przednie kolo i dojscie do swiec jest nawet znosne, potrzebuje tylko jakis specjalny klucz zeby w miare wygodnie je odkrecic. ZK33, czy samo wytarcie swiec może pomóc czy jeszcze jakies dodatkowe zabiegi polecasz?
pzdr,
aybabtu
Marcin-RX - 24 lis 2007 20:12
dokladnie to samo, jeszcze jak postal 2 tyg. to pewnie aku troche sie wyladowal, no i do tego krotke odpalenie..
u mnie przeczyscili swiece , kanaly i jak odpalili to pojawila chmara dymu..
aybabtu - 24 lis 2007 20:29
dokladnie to samo, jeszcze jak postal 2 tyg. to pewnie aku troche sie wyladowal, no i do tego krotke odpalenie..
u mnie przeczyscili swiece , kanaly i jak odpalili to pojawila chmara dymu..Hmm, przyznam ze troche jestem rozczarowany 'niezawodnoscia' Mazdy, myslalem ze takie problemy to ludzie mieli z poldkami 20 lat temu Ciekawe czy samoe przetarcie swiec cos da. Ty masz w Katowicach ok serwis (Dyga?), chetnie bym do nich z tym 'pojechał', niestety jakby co to zostaną mi w Kraku tylko amatorzy z Emil-Freya
pzdr
Marcin-RX - 25 lis 2007 17:01
zgadza sie (dyga), wg. mnie wszystko ok, wlasciciel tez ma rx8.
zdaje sie ze "zalanie" maja opanowane, co do reszty spraw to nie mialem okazji sprawdzic
aybabtu - 25 lis 2007 20:48
ktos wie jaki rozmiar świec jest w rx8? bo musze dobrać klucz
dzieki!
ZK33 - 26 lis 2007 14:57
aybabtu i co udało się zapalić ?
aybabtu - 26 lis 2007 15:25
aybabtu i co udało się zapalić ?Bede robił z samochodem wieczorem bo na razie jestem w pracy. Po pracy po klucz do swiec do znajomego mechanika i do garazu Poźnym wieczorem napisze czy i ew. co mi sie udało.
UPDATE:
Dzieki za wszelkie cenne informacje ZK33 ale to niestety chyba nie zalanie probowalem odpalic gazujac, potem wykrecilem obie swiece od tylniego rotora (niezła gimanstyka) i były suchutenkie. Pompa paliwa sie chyba wlacza po przekreceniu kluczyka ale nadal nie pali. Jak mozna domowym sposobem sprawdzic czy idzie iskra z cewki na swiece? I czy zna ktoś kogoś kto ma mobilny komputer do podlaczenia z Krakowa lub okolic?
pzdr,
aybabtu
Janusz - 27 lis 2007 14:33
Hmm, przyznam ze troche jestem rozczarowany 'niezawodnoscia' Mazdy, myslalem ze takie problemy to ludzie mieli z poldkami 20 lat temuJak widzę każdy użytkownik wankla wcześniej czy później styka się z tym problemem. Taki już urok "odkurzacza" i trzeba to zaakceptować i minimalizować ryzyko, czyli trzeba dbać o stan akumulatora, świece wymieniać max. co 20tyś km i nie uruchamiać silnika na krótko zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym!!
aybabtu - 27 lis 2007 15:37
Hmm, przyznam ze troche jestem rozczarowany 'niezawodnoscia' Mazdy, myslalem ze takie problemy to ludzie mieli z poldkami 20 lat temuJak widzę każdy użytkownik wankla wcześniej czy później styka się z tym problemem. Taki już urok "odkurzacza" i trzeba to zaakceptować i minimalizować ryzyko, czyli trzeba dbać o stan akumulatora, świece wymieniać max. co 20tyś km i nie uruchamiać silnika na krótko zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym!!
aybabtu - 06 gru 2007 22:51
Naprawiłem Madzie! Rzeczywiscie była zalana. Wielkie dzięki dla ZK33 za nieocenioną pomoc i rade! Calkowity koszt - jakies 150 zł za klczue do świec, 230 prostownik (wydatki jednorazowe), radocha - bezcenne. Jak znajde chwile to wkleje procedure ze zdjęciami.
pzdr,
aybabtu
vlaad - 07 gru 2007 9:14
o tak, plz - skoro to taka częsta przypadłość to fachowa instrukcja może się okazać bardzo pomocna .
ZK33 - 08 gru 2007 8:08
aybabtu cieszę się że moje wskazówki mogły być pomocne , oby nigdy więcej takich przygód.
pozdrawiam
Mily - 10 gru 2007 3:13
Mam dokladnie to samo.
Co za pech.
Pociesza mnie tylko, ze nie jestem osamotniony w problemie.
Za kilka godzin bede walczyl...
TommyJr - 10 gru 2007 7:42
Troche OT, ale wyglada na to, ze lepiej jest jezdzic RXem codziennie
aybabtu - 10 gru 2007 19:00
Mam dokladnie to samo.
Co za pech.
Pociesza mnie tylko, ze nie jestem osamotniony w problemie.
Za kilka godzin bede walczyl...I jak idzie deflooding?
Mily - 19 gru 2007 8:43
Czy ja mam jakiegos wyjatkowego pecha?
Jak juz pisalem, stalo mi sie dokladnie to samo.
Walcze z tym od prawie 2 tyg.
Przeczyscili mi swiece, jest iskra, dochodzi paliwo a mazda nie odpala ;(
Jade dzisiaj do Mazdy.....
aybabtu - 19 gru 2007 11:25
Przeczyscili mi swiece, jest iskra, dochodzi paliwo a mazda nie odpala ;(
Jade dzisiaj do Mazdy.....A komory przeczysciles? Mi tez nie odpalila po samym wysuszeniu/nagrzaniu swiec i kilkakrotnym zaledwie przekreceniu silnika.
Mily - 19 gru 2007 11:39
no komor chyba nie czyscili mi.....
no ale tak czy inaczej juz dzisiaj wioze ja do mechanika od mazdy. Pierwszy, ktory nie jest przerazony wanklem....
ZK33 - 20 gru 2007 8:04
A komory przeczyscilesjeżeli nie, to nie ma szans na odpalenie- trzeba pozbyć się paliwa w komorach spalania.
musisz odłączyć pompe paliwa, wykrecić świece i kręcąc rozrusznikiem wydmuchać z komór zgromadzone tam paliwo.
Mily - 20 gru 2007 9:06
dwie wiadomosci:
- dobra odpalili mazde
- zla kosztowalo to w sumie 600 zl.
troche duzo jak na zalane swiece.....
ZK33 - 20 gru 2007 9:22
troche duzo jak na zalane swiece.....to rzeczywiście dużo, ale pewnie dlatego że byłeś zdesperowany.
A odpalali w serwisie mazdy, czy jakimś innym zakładzie?
Mily - 20 gru 2007 9:30
W serwisie mazdy, ale nie jednym z autoryzowanych ze strony mazdy.
Bylem juz zdesperowany, bo sam nie dawalem rady nic zrobic a w zadnym innym serwisie nie mieli o tym pojecia.
aybabtu - 20 gru 2007 9:33
a w zadnym innym serwisie nie mieli o tym pojecia.Może otworze "Serwis suszenia Wankli Renesis"
Mily - 20 gru 2007 10:36
aybatu, byloby to bardzo wskazane
Masz juz wprawe...
Jedyny problem to z iloscia klientow....
Marcin-RX - 24 gru 2007 7:23
dwie wiadomosci:
- dobra odpalili mazde
- zla kosztowalo to w sumie 600 zl.
troche duzo jak na zalane swiece.....trochw sporo. ja za to samo mieisac temu dalem 270 zl.
Marco7 - 24 gru 2007 12:41
Niech ktoś napisze DUŻYMI literami czego nie robić by nie zalewało świec...
aybabtu - 24 gru 2007 13:00
Niech ktoś napisze DUŻYMI literami czego nie robić by nie zalewało świec...NIE GASIć ZIMNEGO SILNIKA, czyli:
- cofamy auto w garazu i GASIMY zeby dostac się do roweru/nart/(wklej co chcesz) z przodu
- wyjezdzamy z garazu pod górke i nam GAŚNIE
- ruszamy z parkingu by po chwili zatrzymac sie pod kioskiem w celu kupienia fajek/gazety/prezerwatyw/(wklej co chcesz)
- (niech ktoś dopisze inne
pzdr aybabtu
Mily - 24 gru 2007 15:32
jasne , jasne
problem w tym, ze czesto czlowiek sie spieszy i szkoda czekac 5 minut az samochod sie rozgrzeje, zeby go wylaczyc.
Tak bylo u mnie...
vlaad - 27 gru 2007 13:56
a czy jest jakaś metoda by jednak móc zgasić nie do końca nagrzany silnik? albo inaczej - ile ma chodzić, by można było bezpiecznie zgasić?
bo to jednak nieco obciachowe nie móc zgasić silnika np. na imprezie imienionowej u cioci gdy się odpaliło na chwilę by wójek mógł wyjechać swoim poldkiem i skoczyć po parę flaszek (który oczywiście odpala bez problemu i zgasić go można w dowolnym momencie).
jordanas - 27 gru 2007 17:08
no tak, to ja nastepny szczesliwiec
10 minut temu dolaczylem do waszego grona i teraz bede czekal kilka godzin, zeby zastosowac sposob z pedalem w podlodze, ktory pewnie sie nie sprawdzi, jak nikomu z tu obecnych.
DOstalem jednak inna rade, prosze o odniesienie sie do niej - normalnie sprobowac jak w klasycznych benzyniakach po zalaniu swiec zapalic samochod bez uzywania ich, czyli na hol, potem dwojka i ogien ;>
co Wy na to
juz nic nie trzeba pisac, moja piekna wlasnie wrocila do swiata zywych
oczywiscie sposob z gazem nic nie dal, dalo za to normalne klasyczne odpalenie z dwojki na holu, znaczy sie ze nie byl jakos baaardzo zalany i dobrze, bo juz sie martwilem ze nie bede mial jak jutro do pracy dojechac, ale bedzie dobrze
dziekuje bardzo milemu i marcinowi rx za pomysly i rady i wam wszystkim za ten temat
pozdrawiam
aybabtu - 28 gru 2007 0:29
juz nic nie trzeba pisac, moja piekna wlasnie wrocila do swiata zywych
oczywiscie sposob z gazem nic nie dal, dalo za to normalne klasyczne odpalenie z dwojki na holu, znaczy sie ze nie byl jakos baaardzo zalany i dobrze, bo juz sie martwilem ze nie bede mial jak jutro do pracy dojechac, ale bedzie dobrze
gratulujemy jutro do pracy? ja na szczescie mam urlop
aybabtu - 28 gru 2007 0:34
nie móc zgasić silnika np. na imprezie imienionowej u cioci gdy się odpaliło na chwilę by wójek mógł wyjechać swoim poldkiem i skoczyć po parę flaszek (który oczywiście odpala bez problemu i zgasić go można w dowolnym momencie).
A po co odpalac? Co to wystawa albo muzeum? niech wujek przybiegnie z kanisterkiem 20L to sie mu odpali i pogazuje
MKV - 28 gru 2007 5:10
dziekuje bardzo milemu i marcinowi rx za pomysly i rady i wam wszystkim za ten temat
pozdrawiamA mi za holowanie to co
Tylko dobrze, że coś większego niz moje maleństwo udało się znaleźć za woła pociągowego bo mój mały 1.3 jakby miał nagle 3 razy większa masę w sumie ciągnąć to by chyba zawału dostał albo przez śliską nawierzchnię jęczał, że nie chce powyżej 7500obr/min wchodzić .
A tak na serio to wstawaj i do pracy
Aha i rozumiem, że w ReX-sie jeśli zgaśnie zimny silnik zaraz po odpaleniu to już kaplica i drugi raz nie odpali
jordanas - 28 gru 2007 7:08
Oj tak dzieki MKV, bez Ciebie nic by nie wyszlo z reanimacji, wlasnymi silami wypchnal mnie z garazu z dwoma progami zwalniajacymi
Marco7 - 02 lut 2008 16:29
Ja miałem wczoraj pchanie na dwójce , ale to nie było zalanie - bardziej moja głupota . Juz tego dnia jak polerowałem autko to 4 godziny radio sobie grało i miałem mały problem z odpaleniem. Później jak pare fotek robiłem włączyłem wszystkie możliwe swiatła na zewnątrz i w środku, potem na tych wszystkich światłach chciałem odpalić iiiiiiiii.., mogłem zapomnieć . Najadłem się strachu ale kolega pomógł pchać i się udało, odpalił lepiej niż normalnie z kluczyka .
spe3d1 - 02 mar 2008 10:59
Witam
Jestem nowy mam problem ze swoja mazda rx8. Sytuacjia jest nastepująca nie jeździłem nia chyba 3-4 dni i nie chciała mi odpalić wiec pomyślałem ze zalał mi sie silnik robiłem to co pisało na forum i nic sie nie działo nawet nie zaskawiwał. Z początku rozrusznik działał potem rozrusznik nie reagowął wogóle lampka od kontroli trakcji zapalała sie i gasła. Jak zapalam teraz to jest tylko takie stukanie rozrusznik wogóle nie reagule wszytko na desce rozdzielczej mi zapala i gaśnie a wskazówki warjują. Jesli ktos by mógł mi pomóc prosze o kontakt.
Z góry dziękuje
Pozdrawiam
aybabtu - 02 mar 2008 11:53
Jak jest stukanie to znaczy ze ci aku padł (wtedy tez DSC zacznie ci migac). Pewnie niedostatecznie przedmuchałeś komory (przestała pojawiac sie mgiełka? odciałeś wtrysk paliwa? wysuszyłes swiece?). O ile było to zalanie ...
spe3d1 - 02 mar 2008 17:24
Przed chwila co wymieniłem akumulator przestało stukać ale dalej nie chce zapalać a DSC dalej miga znalazłem świece ale nie umiałem wykrecić ich nie wiem co mam dalej robić
aybabtu - 03 mar 2008 8:38
Przed chwila co wymieniłem akumulator przestało stukać ale dalej nie chce zapalać a DSC dalej miga znalazłem świece ale nie umiałem wykrecić ich nie wiem co mam dalej robić Wyslalem Ci wiadomosc na PW z procedura, co potrzeba i w jakiej kolejnosci (tak jak ja to robilem). Co do DSC, zawsze po odlaczeniu zasilania jest rozkalibrowane i trzeba wykalibrowac ponownie - polega to na przekreceniu kierownicy na maks najpierw w prawo a potem w lewo.
spe3d1 - 03 mar 2008 11:34
Dzieki wielkie super forum, ludzie i wogóle wszytko juz myśalełem ze bede miał problem
Pozdrawiam
Dzieki jeszcze raz!!!
Kapral_Przemo - 18 maja 2008 22:19
A no niech to chooj. Ale ze mnie . Przez 3/4 roku jak śmigam tym autem trzymałem się zasady żeby nie gasić zimnego. Wczoraj chciałem dać posłuchać dziadkowi jak pracuje wankiel. Koncert był krótki, a przez to silnik zalany Hehe tym samym dołączam do grona, a mam teraz taki zapier***, że nie wiem kiedy będe miał czas na majsterkowanie. Auto jest do tego w parkingu pod blokiem z którego wątpie, żeby laweta wyjechała z RXem (ostry zjazd).
Marco7 - 21 maja 2008 17:29
aybabtu plis napisz procedurę naprawiania po zalaniu silnika
Dołączyłem do klubu
_Pe-Pe_ - 22 maja 2008 0:25
sorrrki chłopacy albo wy macie jakies wybrakowane modele albo ja nie wiem, ale to ponoc jest wina tych starych świec... teraz sa nowe jakies wymiencie sobie i bedziecie mieli świety spokój! ja odpalam 10razy gasze i zapalam znowu, na cieplym zimnym bez roznicy zadnej....
Marco7 - 22 maja 2008 0:51
Mam nowe świece
vinyl997 - 22 maja 2008 10:55
kurcze mi juz dwa razy udalo sie zalac rexa i zawsze pomagala stara sprawdzona metoda holowanie hmm mam przejechane 40 tys moze czas na nowe swiece..
_Pe-Pe_ - 22 maja 2008 11:39
to sprzedaj mazde i kup nową
vinyl997 - 23 maja 2008 12:10
hehe nie ma takiej opcji
nismo - 01 cze 2008 17:55
sorrrki chłopacy albo wy macie jakies wybrakowane modele albo ja nie wiem, ale to ponoc jest wina tych starych świec... teraz sa nowe jakies wymiencie sobie i bedziecie mieli świety spokój! ja odpalam 10razy gasze i zapalam znowu, na cieplym zimnym bez roznicy zadnej.... Witam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Planuję zakup nowej RX-8 i jestem ciekaw czy w rocznikowo młodszych wersjach tego samochodu został rozwiązany problem z zalewaniem świec. Kolega _Pe-Pe_ pisze, że nie ma różnicy czy silnik zostanie zgaszony podczas gdy będzie rozgrzany czy nie. Czytałem, że wychodziły nowsze wersje oprogramowania a co za tym idzie próbowano niwelować zalewanie. Tak więc zaptytuję Was drodzy posiadacze tej Mazdy:
1. Jeżeli problem został rozwiązany to RX-8 od którego roku jest pozbawione tej wady?
2. Czy mogę mieć pewność, że nowa RX-8 kupiona w tym roku będzie pozbawiona tej wady?
3. Jeżeli problem nie został rozwiązany tzn, że w RX-8 z roku 2003 w porównaniu do nowej z 2008 problem objawia się w ten sam spobób?
Pytania jeżeli problem zalewania świec nie został rozwiązany w RX-8:
1. Jaki jest bezpieczny, minimalny czas potrzebny do zgaszenia silnika po jego odpaleniu?
2. Czy odpalanie z pomocą holu jest bezpieczne?
3. Jak serwisy patrzą na zalanie świec pod kątem gwarancji? Cały koszt przechodzi na właściciela samochodu czy serwis pokrywa koszty naprawy?
Jeżeli macie jeszcze jakieś dodatkowe uwagi to jestem otwarty na wszelakiego typu opinie.
Z góry dziękuję,
aybabtu - 01 cze 2008 20:13
Problem zalewania świec jest chyba cechą silników Wankla. Czy został rozwiązany na 100%? Wątpie, ale na pewno poczyniono wiele, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo. Mnie zalało bo moja jest z 2004 i jezdzi jeszcze chyba na pierwszych świecach od nowosci, które są starszym modelem. Obecne oficjalne swiece RE9B i RE8C zapewne zmniejszaja prawdopodobienstwo zalania.
1. Jaki jest bezpieczny, minimalny czas potrzebny do zgaszenia silnika po jego odpaleniu
nismo - 01 cze 2008 20:42
aybabtu, dzięki za odpowiedź. Najbardziej właśnie boję się zalewania świec bo mechanik ze mnie żaden i w razie czego mogę mieć problem z wymianą świec. Poza tym koszt takich świec waha się w granicach 500 do 1000zł?
Jak często zdarza się Wam zalać świece? Czy jeżeli będę dbał o odpowiednie nagrzanie silnika to mogę uniknąć tego problemu?
aybabtu - 01 cze 2008 21:40
aybabtu, dzięki za odpowiedź. Najbardziej właśnie boję się zalewania świec bo mechanik ze mnie żaden i w razie czego mogę mieć problem z wymianą świec.Ze mnie też żaden mechanik. Jak raz zalałem, zawziąłem się i naprawiłem w garażu,
choć nieźle sie przy tym napociłem. Dużo dobrych rad dostałem od ZK33
Poza tym koszt takich świec waha się w granicach 500 do 1000zł?500 na allegro. ale po zalaniu nie trzeba kupowac nowych, wystarczy je wysuszyc
Czy jeżeli będę dbał o odpowiednie nagrzanie silnika to mogę uniknąć tego problemu?zalanie polega na tym, ze przy zimnym silniku po wyłączeniu część paliwa, która znajduje się juz w komorze, nie ulega spaleniu. Jako, że komora jest dość hermetyczna, to paliwo nie wyparowuje, stad na swiecahc nie moze sie wytworzyc iskra i spalic resztek (prosze o korekte jezeli pisze bzdury).
Ja, gdy bładziłem jeszcze w ciemnosciach i nic na temat nie wiedziałem, kilkakrotnie zgasiłem zimny silnik (albo zgasł sam, np przy wyjezdzaniu zgarazu pod górke). Aż do momentu, gdy raz chcialem odsunac auto od sciany w celu dolania oleju - silnik chodzil raptem kilka/kilkanascie sekund. Na drugi dzien juz nie odpaliłem. Dlatego też nie jezdze autem po piwo do kiosku 100m, wole sie przejsc. Od tamtej pory, gdy sie pilnowałem, nic takiego wiecej mi sie nie stalo.
nismo - 01 cze 2008 22:37
Ze mnie też żaden mechanik. Jak raz zalałem, zawziąłem się i naprawiłem w garażu,
choć nieźle sie przy tym napociłem. Dużo dobrych rad dostałem od ZK33 To dobre wieści. Jednak lepiej zapiszę sobie nick, który podałeś
500 na allegro. ale po zalaniu nie trzeba kupowac nowych, wystarczy je wysuszyc Dobrych wieści ciąg dalszy. Czyli po zalaniu nie trzeba kupować od razu nowych świec. Wysuszyć a po 20 tysięcach km wymienić na nowe.
Ja, gdy bładziłem jeszcze w ciemnosciach i nic na temat nie wiedziałem, kilkakrotnie zgasiłem zimny silnik (albo zgasł sam, np przy wyjezdzaniu zgarazu pod górke). I rozumiem, że wtedy nic się nie stało?
Aż do momentu, gdy raz chcialem odsunac auto od sciany w celu dolania oleju - silnik chodzil raptem kilka/kilkanascie sekund. Na drugi dzien juz nie odpaliłem. Dlatego też nie jezdze autem po piwo do kiosku 100m, wole sie przejsc.Zapamiętam. Jednak nawet teraz mając auto nie odpalam w garażu tylko przepycham np w celu dolania oleju.
Od tamtej pory, gdy sie pilnowałem, nic takiego wiecej mi sie nie stalo.I to chciałem usłyszeć! Dzięki raz jeszcze za informacje.
loraks - 04 cze 2008 5:00
w tej sprawie byla akcja serwisowa z wymiana rozrusznikow i swiec, bo zalanie stalo sie nagminna dolegliwoscia rx8.
Robson000 - 27 lip 2008 13:35
Witam !
Jestem po swoim pierwszym DEFLOODING-u (na szczęście udanym) i chciałbym się podzielić doświadczeniem:
1. nie dzieła procedura Marco7 (przynajmniej u mnie)
2. nie chciało mi się odkręcać świec i czyścić kanałów
3. nie mam ochoty wydawać pieniędzy dla pseudo fachowców w ASO
A co zadziałało ?
1. wkręcenie haka holowniczego obok tablicy rejestracyjnej
2. podczepienie liny pod drugi samochód
3. kluczyk, dwójka i sprzęgło - ruszył os pierwszego strzału bez dymu i innych problemów
Polecam ten sposób choć oczywiście nie zbyt często !
karolover - 16 sie 2008 23:21
witam,
ja mam nową rx8 od kwietnia i dzis rano jak dalem ojcu zeby wyjechal z parkingu silnik zgasl mu jak chcial ruszyc i stało się to o czym tu wszyscy piszą. Zadzwonilem do serwisu i powiedzieli mi ze świece mam zalane i laweta do lublina mnie czeka. Auto na gwarancji, wiec myśle sobie ok, ale poszedlłem wieczorem zobaczyć co z autem (stał cały dzien na parkingu w upale), przekrecam kluczyk (kontrolka akumu,latora i ta pod nia chyba pompy czy silnika też nie zgasły ale myśle co mi szkodzi spróbować) i auto zapaliło jak zwykle. Nie wiem czy to reguła - minęło ok 14 godzin od unieruchominienia do ponownego zapalenia bez czyszczenia świec, pchania na dwójce ani zadnych innych kombinacji).
Do serwisu i tak pojade pokasować błedy w komputerze.
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy RX8.
Paula2 - 19 sie 2008 12:04
Witam,
i stało się świece się zalały
pojechałam sobie w dalekie góry...gdzie brak serwisu... i pięknego poranka Madzia nie odpaliła
chrzest zaliczony
lawetką do najbliższego miasta z serwisem Mazdy...Bielsko Biała...250 zł
4 nowe świece (starych nie dało się wysuszyć pomimo prób w serwisie)= 800 zł
robocizna = 200 zł
satysfakcja odpalonego silnika--> bezecenne
podziękowania dla Miłego który wsparł mnie masą porad w cięzkiej chwili..
Deniorek - 19 sie 2008 12:26
Witam,
i stało się świece się zalały
pojechałam sobie w dalekie góry...gdzie brak serwisu... i pięknego poranka Madzia nie odpaliła
chrzest zaliczony
lawetką do najbliższego miasta z serwisem Mazdy...Bielsko Biała...250 zł
4 nowe świece (starych nie dało się wysuszyć pomimo prób w serwisie)= 800 zł
robocizna = 200 zł
satysfakcja odpalonego silnika--> bezecenne
podziękowania dla Miłego który wsparł mnie masą porad w cięzkiej chwili.. Aż mnie ciarki przechodzą, kiedy Wasze raporty czytam. :/ Za każdym razem jak tylko wkładam kluczyk do stacyjki powtarzam sobie, żeby żółtko mnie nie zawiodło. Mam nadzieję, że nigdy to się nie stanie. Ale pilnuję tego....
Retro - 19 sie 2008 13:10
Proponuję taką naklejkę
aybabtu - 19 sie 2008 19:18
Witam,
i stało się świece się zalały
Hńhń, witamy w klubie
aybabtu - 19 sie 2008 19:19
Proponuję taką naklejkę
"JUSTIFICATION for the lack of acceleration ... " pewnie Piotruś to dodał
Retro - 19 sie 2008 20:34
Hahah
Na pewno coś zachachmęcił
Paula2 - 19 sie 2008 20:51
Aż mnie ciarki przechodzą, kiedy Wasze raporty czytam. :/ Za każdym razem jak tylko wkładam kluczyk do stacyjki powtarzam sobie, żeby żółtko mnie nie zawiodło. Mam nadzieję, że nigdy to się nie stanie. Ale pilnuję tego....[/quote]
ja też pilnowalam
życzę powodzenia..
Deniorek - 19 sie 2008 20:53
Dzięki... [tutaj zapadła głucha cisza...]
Strach się bać i tyle... Hehe...
Mily - 20 sie 2008 4:10
podziękowania dla Miłego który wsparł mnie masą porad w cięzkiej chwili.. Nie ma sprawy.
Szkoda, że się nie udalo ograniczyc kosztow...
AmigoHH - 28 sie 2008 7:28
Czesc Chlopaki !
Nazywam sie Marcin,mieszkam w Hamburgu i rowniez jestem wlascicielem Mazdy RX-8.
Problemy z zalaniem silnika o ktorych piszecie zostaly usuniete poprzez zmiane rozrusznika w tym aucie. W niemczech wszyscy wlasciciele tego modelu otrzymali poczte z mazdy z prosba o wizyte w najblizszym warsztacie Mazdy. Ten nowy rozrusznik oraz inne swiece sa wymieniane na koszt mazdy w ramach gwarancji. Cala ta historia nie jest nowa ( jakies dwa lata ) ! Oprocz tej modyfikacji byly tez inne akcje ktore Mazda przeprowadza w niemczech za darmo, np. rdza na progach , konserwacja nadkola , nowy Software ( byl chyba juz dwa razy Update ) itd. Co do zalania silnika nalezy uwazac przy osuszaniu i holowaniu - czesto psuje sie katalisator a to koszta u nas 1600 Euro
Pozdrawiam Marcin
Retro - 28 sie 2008 8:52
I po tej wizycie serwisowej już nie zalejesz silnika ? Nawet choćbyś chciał ?
nismo - 28 sie 2008 9:46
Czesc Chlopaki !
Nazywam sie Marcin,mieszkam w Hamburgu i rowniez jestem wlascicielem Mazdy RX-8.
Problemy z zalaniem silnika o ktorych piszecie zostaly usuniete poprzez zmiane rozrusznika w tym aucie.Czy to znaczy, że jeżeli ktoś kupił RX-8 z roku 2008 to również posiada nowy rozrusznik? Wiadomo od którego roku montowane były te nowe rozruszniki?
AmigoHH - 28 sie 2008 12:06
Stary rozrusznik w RX-8 ma moc 1,4 KW - nowy 2,0 KW ( Mazda Part : N3Z1-18-400 ) . Od kiedy jest montowany seryjnie ciezko mi powiedziec, oceniam na rocznik 2006. W niemczech prowadzi mazda bank danych wszystkich RX-8 ktore sa zarejestrowane i melduje sie u wlascicieli automatycznie jezeli jest jakas akcja wymiany czesci w tym aucie . Jedna z akcji ktora mi sie przypomniala to wymiana wezy w chlodnicach oleju. Kazdemu kto ma mozliwosc byc tym autem w niemczech polecam wizyte w mazdzie. Mozna sprawdzic porownujac numer nadwozia jaka akcje samochod nie przeszedl - dotyczy to tylko wersji europejskiej
AmigoHH - 28 sie 2008 12:08
Drobna korekta - wymiana rozrusznika byla razem z dwoma "leading" swiecami !
Lucky RX - 28 sie 2008 12:53
To ciekawe, ja kupując mojego RX'a (rok prod. 2003) miesiąc temu w Niemczech w salonie Mazdy dostałem rok gwarancji na całą Europę, czyli mógłbym podjechać do serwisu w Polsce i sprawdzić czy powyższe rzeczy zostały wymienione. I jakby nie to niech wymieniają w ramach gwarancji.
AmigoHH - 28 sie 2008 14:27
Teoretycznie tak a jak to w praktyce wyglada - najlepiej sprobowac
Deniorek - 28 sie 2008 21:58
W praktyce wyjdzie pewnie na to, że Panowie z polskiego ASO powiedzą iż "auto nie było kupione u nich więc nie ma o co płakać". :/ Niestety takie są nasze realia. Chyba, że salony Mazdy różnią się czymś od innych, których nazw nie będę przytaczać.
A z tym rozrusznikiem to faktycznie dla mnie nowość! Czy da się to jakoś samemu sprawdzić (jaki stoi rozrusznik itd.?). Ile kosztuje takie coś jeśliby go wymienić (mam Rex`a z dalekich Stanów).
AmigoHH - 29 sie 2008 4:34
Samemu sprawdzic ? Przypuszczam ze wziasc na podnosnik i sprawdzic etykietke na rozruszniku ( powinny byc na niej dane techniczne ). Szukalem jeszcze szczegolow tej akcji w niemieckim forum i to znalazlem :
Akcje TI Nr. 07/06 wprowadzono 20.01.2006
Nowy rozrusznik ma moc 2,0KW zamiast 1,4KW
Dwie nowe Leading Swiece
Software Update komputera
Samochody ktore w ramach tej akcji otrzymale te rzeczy lub powinny :
JMZSE17**40 100089 do JMZSE17**40 116339
JMZSE17**50 116342 do JMZSE17**50 130231
JMZSE17**60 130513 do JMZSE17**60 143014
JMZSE17**70 143028 do JMZSE17**70 144044
W niemieckim forum wszyscy czlonkowie przeprowadzili ta akcje. Ja kupujac swojego Rexa sprawdzilem czy wszystkie akcje zostaly przeprowadzone i czy nowy rozrusznik,swiece itd juz otrzymal .W przyszlym miesiacu mam termin gdzie moje auto dostanie jeszcze nowe nadkola z przodu lub z tylu oraz progi zostana na nowo polakierowane ( to takze akcja przeciwko korozji i jest wykonywana darmowo )
Mam nadzieje ze te informacje troche wam pomoga w problemach
AmigoHH - 29 sie 2008 4:43
I jeszcze jedna informacja :
w przypadku zalania silnika nie probowac odpalac poprzez holowanie auta bo czesto psuje sie przez to katalisator ktory zalewa sie paliwem. W warsztatach mazdy przy suszeniu odkrecaja z tego powodu katalisator, startuja pare razy na sucho z wykreconymi swiecami Co drugi,trzeci RX-8 otrzymal z tego powodu nowy Kat w takim przypadku
Lucky RX - 29 sie 2008 7:32
Jednak u naszych zachodnich sąsiadów w serwisach ASO to mają konkretne podejście do klienta, a u nas nie dość, że mają wszystko w d... to jeszcze gówno potrafią.
Amigo HH dzięki za te wszystkie informacje na pewno się przydadzą.
Paula2 - 29 sie 2008 13:02
[Czesc Chlopaki !
Nazywam sie Marcin
Witam,
Ja się nazywam Paula i jestem kobietą :-)
Drogi Marcinie...kobiety tez jezdza RX-8...
Pozdrawiam
Retro - 29 sie 2008 13:57
Potwierdzam
AmigoHH - 29 sie 2008 15:28
Hej Paula !
Nie chcialem dyskriminowac kobiet w tym forum
Mam nadzieje ze nie urazilem plci pieknej !?
Deniorek - 29 sie 2008 16:01
W najbliższym czasie zajmę się tym rozrusznikiem. To przy okazji nierównej pracy silnika. Nie żebym się czepiał, ale jak traktorek chodzi, szczególnie na zimnym. Po wciśnięciu sprzęgła nabiera równości i wtedy do niczego nie można się przyczepić. Wie ktoś z czym to może być związane? W ASO niby coś tam z tym zrobili (na przeglądzie tuż po kupnie), ale dalej jak było tak zostało, a jeszcze nie miałem okazji poruszyć tego tematu u nich.
icus76 - 30 sie 2008 6:35
AmigoHH piszesz "inne swiece " w sensie ze inny model niz RE7C-L ,lub RE8C-L czy inne w sensie takie same tylko ze nowe ? bo widze ze rozrusznik calkowicie inny ...ale niedo konca zrozumialem co do swiec ...
AmigoHH - 30 sie 2008 11:54
Swiece typu RE8C-L jest prawidlowa swieca . Jest standartowo montowana od 2005 i wymiana jej dotyczy rocznikow 2003-2004 . Razem z wymiana swiec i rozrusznika na 2,0KW wprowadzono takze Software Update komputera :
SW-N3ZHEC000 Nr. N3ZH 18881-C dla Rexa 231PS
SW-N3ZGEC000 Nr. N3ZG 18881-C dla Rexa 192PS
Wszystkie te zmiany mialy miejsce w 2006 roku i byly przeprowadzane darmowo . Powodem tych zmian bylo zalewanie sie silnika oraz przegrzewanie latem przy wysokich temperaturach ( nie ktorzy znaja moze to zjawisko gdzie kontrolka sie wlanczala ).Nie wiem czy wszycy wiedza o tym ale RX-8 ma program w komputerze ktory uczy sie i dopasowuje do stylu jazdy kierowcy . Istnieje mozliwosc go zresetowac aby na nowo sie przystosowal.Zeby to zrobic wlanczamy stacyjke i w ciagu 10 sekund musimy 20 razy nacisnac na hamulec.Jezeli mamy nowe oprogramowanie o ktorym wyzej pisalem ( Software Update ) reset zostanie potwierdzony poprzez kontrolke cisnienia oleju ktora wychyli sie calkiem na prawo i opadnie
Powodzenia
aybabtu - 31 sie 2008 12:21
Zeby to zrobic wlanczamy stacyjke i w ciagu 10 sekund musimy 20 razy nacisnac na hamulec.Hyhy to jakieś zaklęcia? ))
AmigoHH - 31 sie 2008 15:57
Jakie zaklecia ? Funkcjonuje , w swoim RX-8 juz tez to zrobilem !
Mily - 31 sie 2008 17:42
Zeby to zrobic wlanczamy stacyjke i w ciagu 10 sekund musimy 20 razy nacisnac na hamulec.U mnie nie zadzialalo...
Retro - 01 wrz 2008 7:29
Hehe Jakie czary mary Amigo skąd masz takie info ?
Deniorek mojego Rexa też telepie na boki na niskich obrotach i jak wcisnę sprzęgło to przestaje.
Myślisz, że coś jest nie tak ? Ja chyba gdzieś czytałem na tym forum, że Rex tak po prostu ma
Jak V8, Telepie na bok
AmigoHH - 01 wrz 2008 8:48
Poraz ostatni melduje sie to tego tematu
Te wiadomosci pochodza z niemieckiego forum RX-8 ktore wspolpracuje z amerykanskim. Oto orginal :
Wie wir alle wissen, hat der RX-8 eine selbstlernende Motorsteuerung. Das heißt, aus vielen im Betrieb gemessenen Werten (die abhängen von Fahrweise, Vebrennungseigenschaften des Treibstoffes, usw.) werden die Daten ermittelt, die Grundlage zur Steuerung des Motors sind. Und diese Daten werden (nichtflßchtig) gespeichert und ab diesem Zeitpunkt verwendet.
Geänderte Betriebsbedingungen werden zwar registriert, aber es dauert einige Zeit, bis diese auch zu einer Modifizierung des Motormanagements fßhren, da die alten Daten nur langsam verändert werden, und auch nur, wenn die neuen Betriebsbedingungen längere Zeit andauern.
Man kann aber die gespeicherten Daten lĂśschen und so die Steuerung dazu bringen, ab sofort anhand der aktuellen Betriebsbedingungen neu zu lernen.
Vorweg noch ein paar Infos:
Die Steuerung (PCM) hat zwei Speicher, die ihren Inhalt auch beim Ausschalten der ZĂźndung behalten.
- NVRAM (Non Volatile Random Access Memory): speichert die Motordaten fĂźr Gemischzusammensetzung, ZĂźndzeitpunkt, usw. und die Situation der aufgetretenen Fehlercodes
- KAM (Keep Alive Memory): speichert Sensordaten (u. a. des Exzenterwellensensors) und die aktuellen Fehlercodes
LĂśschen des NVRAM:
1. Bei ausgeschalteter Zßndung den Rßcksetzknopf des Tageskilometerzählers drßcken und gedrßckt halten.
2. ZĂźndung einschalten (nicht starten!)
3. Den Rßcksetzknopf weiter gedrßckt halten, bis der Kilometerzähler "TEST" anzeigt, dann loslassen. (Jetzt werden die Kontrolllampen und die Instrumente getestet, usw.)
4. Den Knopf so oft drĂźcken, bis alle Test durch sind.
5. ZĂźndung ausschalten
6. Schritte 1 bis 6 wiederholen
(Ob die Wiederholung wirkllich notwendig ist, kann ich nicht sicher sagen. Habe es aber so aus dem US-Forum.)
LĂśschen des KAM:
1. ZĂźndung einschalten (nicht starten!)
2. Das Bremspedal innerhalb von hĂśchstens 10 Sekunden mindestens 20 mal treten, bis die Ăldruckanzeige bis etwa zur Hälfte ausschlägt und wieder zurĂźckgeht.
Anmerkungen dazu:
- Das Bremspedal muss nicht sehr stark getreten werden, aber schnell.
- Schlägt die Ăldruckkontrolle nicht aus, wurde nicht schnell oder nicht oft genug getreten. ZĂźndung ausschalten und die Schritte 1 und 2 wiederholen. Sehr schnell das Pedal treten, ruhig ein paar Mal mehr als 20 mal.
- Bei ganz alten Softwareversionen (vor L) erfolgt kein Ausschlag der Ăldruckanzeige als Kontrolle fĂźr das LĂśschen des KAM.
- Diese Prozedur kalibriert auch den Exzenterwellensensor.
Obie procedury funcjonuja bo testowalem na swoim aucie , inni wlasciciele w niemczech tez juz to robili.
Dla wszystkich ktorzy znaja jezyki obce polecam ponizsze adresy :
http://www.rx8-fan.de/http://www.rx8club.com/http://www.rx8ownersclub.co.uk/Powodzenia
nismo - 01 wrz 2008 9:03
AmigoHH, dzięki za powyższy opis! Teraz jakby się znalazła dobra dusza, która by to przetłumaczyła Ewentualnie odnośnik do opisu po angielsku też by mógł być.
Retro - 01 wrz 2008 10:12
Hmm... odwiedzam czasem RX8club.com i jakoś mnie taka informacja ominęła
No nic, thnx za info jeszcze się temu przyjżę
nismo - 02 wrz 2008 11:48
Znalazłem powyższy opis podany przez AmigoHH w języku angielskim: There are two reset procedures, one for the NVRAM and the other for the KAM. Neither will erase your radio presets and such like the method SpooledUp7 posted:
1) With the key in the off position, press and hold the odometer reset button and turn the key to on;
Continue to hold the odo button until the odometer reads "TEST" and then release.
2) Turn the key to off and repeat step one.
This will reset the entire PCM except the KAM which contains the sensor profiles amongst other things. You can reset it with the familiar procedure:
1) Turn the key to on
2) Depress the brake pedal rapidly 20 times in a row until the oil pressure gauge sweeps to halfway and back again.
AmigoHH - 03 wrz 2008 7:16
No nareszcie ktos mi uwierzyl !A wiec mazanie tego programu jest pomocne w przypadku gdy sie kupuje urzywanego RX-8. Jak juz pisalem to samouczacy sie "Sterownik" ktory przystosowuje sie do stylu jazdy kierowcy.Jezeli powszedni wlasciciel duzo jezdzil autem po miescie a nowy poza miastem lub na odwrot warto to zrobic. Wynik tego jest rozny - w niemieckim forum nie ktorzy odczuwaja roznice inni nie. Sa tez osoby ktore robia to raz w tygodniu w przekonaniu ze jest lepiej. Ja zrobilem to dwa razy i mialem wrazenie ze lepiej idzie ale wydaje mi sie ze to subiektywne odczcucie. Napisalem to jako ciekawostke , moze ktos z was sprobuje ?
Co do innych problemow z ktorymi wlasciciele RX-8 w tym forum maja problemy musze jeszcze raz zaznaczyc :
1.Zalewanie silnika - nowy rozrusznik itd. jak juz pisalem i macie spokoj
2.Zalany silnik - nigdy nie holowac bo wiecej sie zepsuje ( bazuje to tez na doswiadczeniu wlascicieli w niemczech )
3.Problemy z grzaniem silnika - jezeli stan wody w chlodnicy sie zgadza jest to bledny meldunek ktory mozna ignorowac . Wystepuje przy temperaturach na dworzu okolo 20 stopni i przy dluzszej jezdzie na obrotach powyzej 6000 tysiecy ( obojetnie na jakim biegu ). Mazda zna ten problem i przyznaje ze jest to blad konstrukcyjny . Wystarczy wlac troszke wiecej wody lub zejsc z obrotami ponizej 6000 na pare minut i juz kontrolka gasnie
Pozdrawiam
Deniorek - 03 wrz 2008 15:03
Hehe Jakie czary mary Amigo skąd masz takie info ?
Deniorek mojego Rexa też telepie na boki na niskich obrotach i jak wcisnę sprzęgło to przestaje.
Myślisz, że coś jest nie tak ? Ja chyba gdzieś czytałem na tym forum, że Rex tak po prostu ma
Jak V8, Telepie na bok Miałem okazję sprawdzić na miejscu jak zachowuje się inny odpalony Rex, fakt, że 192 koniki, ale nim tak nie telepało. (Silnik równo chodził). Fakt, że zauważyłem iż jeśli silnik jest nagrzany to mniej to obija się o uszy, a przy wciśnięciu sprzęgła to w ogóle poezja. Aaa! I jeśli klima jest włączona to wtedy jest szczyt telepania. Ale wiadomo chyba czemu. Może faktycznie nie ma co się czepiać, ale postaram się to sprawdzić.
Ano ciągle też zapominam sprawdzić czarów AmigoHH. Napewno zdam relację co i jak. Ale nie wiem czemu tak dużo ludzi nie wierzy w takie bajery. Jest to zupełnie normalne, dlatego warto sprawdzić.
szary - 09 gru 2008 10:14
Sorry za OT ale mi RX-8 zawsze się podobała i na pewno będzie moim następnym autkiem po Coupe Bertone 2.2
rxwawa - 10 gru 2008 0:06
elo jak cos pamietaicie omnie i o rxklub.pl
rotary garage
Deniorek - 11 gru 2008 22:30
Auto już tak nie telepie na boki jak wcześniej. Nie wiem z czym to związane. Po wymianie łożyska dociskowego sprzęgła dźwięk na jałowym też się stłumił. A zimą trochę klin słychać, szczególnie to zimo > normalka. Także oby tak dalej.
lukldz - 29 gru 2008 16:27
Witam
Jestem nowy mam problem ze swoja mazda rx8. Sytuacjia jest nastepująca nie jeździłem nia chyba 3-4 dni i nie chciała mi odpalić wiec pomyślałem ze zalał mi sie silnik robiłem to co pisało na forum i nic sie nie działo nawet nie zaskawiwał. Z początku rozrusznik działał potem rozrusznik nie reagowął wogóle lampka od kontroli trakcji zapalała sie i gasła. Jak zapalam teraz to jest tylko takie stukanie rozrusznik wogóle nie reagule wszytko na desce rozdzielczej mi zapala i gaśnie a wskazówki warjują.No to sie stało -zalałem mojego rxa - przypadek identyczny jak wyzej.
Jedyne co pomogło to cholowanie na dwojce i gaz w podłoge, po kilkunasti metrach odpaliła.
Teraz mam - pytanko co dalej?
dawidrx - 30 gru 2008 12:23
ja tez zalalem swego wczoraj... tylko mam taki problem, bo mam w automacie i sposob z holowanie odpada ;p wie moze ktos co zrobic, jak jest automat? na razie stoi w garazu i mam nadzieje, ze moze jakos w cieplym odparuje? a jak nie, to chyba zostaje bawienie sie z odkrecaniem kola i suszeniem swiec, bo zadna z tych procedur, co podaje mazda nie dziala...
probowalem jeszcze wyjac bezpiecznik od pompy paliwowej: sposob z rx8club.com
alright, i'll help you out cause i know what to do now or from what the local dealership did to my car and talked me through the procedure. open up the fuse box and remove the fuel injection fuse (don't know which one it is), just look up some specs and im sure you'll find it. anyways, after removing that, crank it but don't crank it over 8-10 seconds. if it doesn't turn the first time, it should turn the second. and after it starts, a crap load of smoke will come out of the rear. but thats normal. it should work, it worked on my 04 rx8. hope this helps you. oh yeah, after it starts and you burn the remaining fuel in the engine, dont forget to put the fuse back
ale to tez nie dziala...
Retro - 30 gru 2008 14:56
Zostaje suszenie świec. Jak nie pomoże to trzeba zakupić nowe.
Rex posiada ich 4 - w zalonie mazdy są po 200 zł. W IC może coś taniej znajdziesz.
Globy - 30 gru 2008 16:59
Holowanie na wózku lub laweta.
aybabtu - 09 sty 2009 18:23
Jak swoja zaleje jeszcze raz, to napisze guide z filmami jak odsuszyc )
dawidrx - 11 sty 2009 17:31
uporalem sie ze swoja zalana Madzią ;p zawiozlem do serwisu i mi wymienili swiecie. btw, zgadnijcie ile mi zaspiewali za nowe swiece w serwisie... 2000 zl za komplet! ! ! :p pojechalem i sam kupilem chyba 120 za sztuke :p
nie chce zakladac nowego tematu i tutaj zapytam. bo wymianie tych swiec mam taki problem, ze czasami dlugo trzeba krecic, zeby uruchomic silnik, nawet do kilku sekund. przed wymiana nie bylo takiego problemu, nie wiecie moze, co to jest?
rxwawa - 11 sty 2009 17:55
to pewnie ze cieplota tyh swiec jest inna sa to swiece ngk i czy są irydowe bo jak niesom to tak morze bycrz pokrecic tszeba dlurzei
dawidrx - 11 sty 2009 20:14
sa to swiecie NGK : RE9B-T i RE8C-L wiec dobre czy nie? to zalezy od tych swiec?
rxwawa - 11 sty 2009 20:51
niby to te tylko ktury silnik masz revolution czy haipaler
dawidrx - 12 sty 2009 16:14
a jaka to jest roznica? mam rexa ze stanow 2005 rok, automat, wiec 197 KM
lukldz - 14 sty 2009 10:28
A co myslicie o kupowaniu swiec do rexa ze US?
Tam świece sa duzo tansze - daje link.
Spora roznica w stosunku do polskich
http://www.rockauto.com/catalog/raframecatalog.php
Retro - 14 sty 2009 11:11
Hm... jakoś tanio w tym sklepie, 18,55 x 4 = 74,2 x 3,2306 = 239.71+ Podatek + przesyłka wyniesie Cię pewnie coś koło 300 zł.
Na RX8Strakes są po 130$ za komplet czyli 419.98 + przesyłka + podatek = 500 zł
Jak masz dobre źródło i jesteś pewnien sklepu, to czemu nie
Marco7 - 19 sty 2009 11:08
http://allegro.pl/item525863275_swiece_ ... e9b_t.html
Lucky RX - 09 lut 2009 18:59
Witam i proszę o pomoc!! Od ponad miesiąca nie odpalałem mojego Rexa ponieważ padł mi akumulator. Teraz po założeniu nowego akumulatora silnik nie odpala. Rozrusznik kręci ale niesety nie może zaskoczyć.
Ponadto podczas wymiany akumulatora użyłem urządzenia podtrzymującego napięcie wpinanego do gniazda zapalniczki po to aby nie zresetować komputera dlatego, że nie mam kodu do radia i nie chciałem mieć problemów później radiem. Flooding raczej to nie jest bo jak ostatnio Rex był odpalany chodził dość długo. Świece również chyba nie, auto jest co prawda z 2003 roku ale ma niecałe 30000 km przebiegu. Może miał ktoś z was podobny problem albo domyśla się co to może być.
Lucky RX - 09 lut 2009 20:24
Jestem właśnie po próbie zastosowania metody z pierwszej strony tego tematu, czyli odpalanie z trzymaniem gazu i nic. W akcie desperacji zresetowałem sobie komputer poprzez 20 krotne naciśnięcie hamulca, komp się zresetował bo potwierdziło się to podniesieniem wskazówki ciśnienie oleju ale oczywiście nadal nie odpala.
Retro - 09 lut 2009 22:01
Może nie ma paliwa w silniku ? Próbowałeś na popych ?
_Pe-Pe_ - 10 lut 2009 1:43
oki słuchajcie mam taki dziwny schemat, z odpalaniem... np. rano po całej nocy jakide do auta odpalic to odpala po 2 sekundach, jest oki, ale np jak jade na siłownie czy do szkoły czy gdzieś i zostawiam je na 2h to juz jak wracam i chce odpalic to czasem i 6-7sekund czekam a 2 razy zdarzylo mi sie ze ciągło i ciągło i nie chciało zaskoczyc (myslalem ze swiece zalało), dopiero po dłużej chwili za 3 razem odpalił... o co chodziktos wie?? ...świece? cewki? kable poradźcie.. please
Pit - 10 lut 2009 5:57
Stan płynu chłodniczego się nie zmniejsza?
Lucky RX - 10 lut 2009 8:25
Właśnie zastanawiałem się nad zapaleniem na popych ale niektórzy tu pisali, że można tym zrobic więcej złego niż dobrego.
Retro - 10 lut 2009 9:12
Ale to chyba przy zalaniu silnika ? Czy w każdym innym przypadku tez nie można Wankla odpalać na popych ... ?
A czy samochód stoi na płaskiej równej powierzchni ? Bo czasami się zdarza, że jak stoi pod górkę czy z górki ( w każdym razie nie na płaskim) to paliwo spływa do baku i pompa nie może uciągnać go do silnika.
Lucky RX - 10 lut 2009 10:18
Stoi na płaskim w garażu. Na razie to zaraz będę podpinał do niego tester diagnostyczny Carmanscan i zobaczymy co tam wyskoczy. W ostateczności chyba zdecyduje się na odpalenie przez popych.
Lucky RX - 10 lut 2009 10:22
Chyba zasypie ten temat swoimi postami Ale mam jeszcze jedno pytanko, jak często zmieniacie świece co jaki przebieg lub czas, albo przy jakich objawach wymienialiście??
Retro - 10 lut 2009 11:01
A laweta, do serwisu i pod komputer ?
Albo może zadzwoń do Kojota najpierw ?:P
Lucky RX - 10 lut 2009 12:45
No właśnie pod kompa od siebie z firmy już podpiołem. Wyskoczył błąd czujnika położenia wału korbowego, ale po skasowaniu już się więcej nie pojawił. Co takie mam przeczucie, że moze to świece. Chętnie zadzwoniłbym do Kojota ale nie mam numeru, może mi ktoś udostępnić ?
Retro - 10 lut 2009 13:12
Pit już podawał więc się chyba nikt nie obrazi jak i ja go publicznie podam
668824980 Tomek aka: Kojot
rxwawa - 10 lut 2009 13:12
sprawdz czy iskra jest i czy pompa paliwa dziala tel 668824980
Retro - 10 lut 2009 13:17
O Wilku mowa
Lucky RX - 10 lut 2009 14:34
Dzięki za pomoc Jutro działam i musi się udać.
dawidrx - 10 lut 2009 17:22
oki słuchajcie mam taki dziwny schemat, z odpalaniem... np. rano po całej nocy jakide do auta odpalic to odpala po 2 sekundach, jest oki, ale np jak jade na siłownie czy do szkoły czy gdzieś i zostawiam je na 2h to juz jak wracam i chce odpalic to czasem i 6-7sekund czekam a 2 razy zdarzylo mi sie ze ciągło i ciągło i nie chciało zaskoczyc (myslalem ze swiece zalało), dopiero po dłużej chwili za 3 razem odpalił... o co chodziktos wie?? ...świece? cewki? kable poradźcie.. pleasedołączam sie do pytania. mam podobny problem, czasami tak jest, ze jak pokonam wiekszy kawalek (nie gasze na zimnym silniku), np zrobie zakupy, wracam do auta i nie chce zaskoczyc od razu, trzeba krecic kilka ladnych sekund, wole wtedy trzymac, bo jak bede probowal drugi raz, to moze sie zalac silnik, co to moze byc? swiecie mialem wymieniane jakies 2000 km temu...
_Pe-Pe_ - 11 lut 2009 23:35
dzieki ci DAWIDRX, bo juz wydawało mi się ze mnie tu olewaja Chlopacy to co wiecie,co może być z naszymi rexami, czemu tak dlugo odpalają? czy to problem świec? cewek? wilgotnych kabli czy nie wiem juz czego.... prosze o łopatologiczne wyjasnienie jesli ktos moze.... prosze...
Marco7 - 12 lut 2009 1:06
oki słuchajcie mam taki dziwny schemat, z odpalaniem... np. rano po całej nocy jakide do auta odpalic to odpala po 2 sekundach, jest oki, ale np jak jade na siłownie czy do szkoły czy gdzieś i zostawiam je na 2h to juz jak wracam i chce odpalic to czasem i 6-7sekund czekam a 2 razy zdarzylo mi sie ze ciągło i ciągło i nie chciało zaskoczyc (myslalem ze swiece zalało), dopiero po dłużej chwili za 3 razem odpalił... o co chodziktos wie?? ...świece? cewki? kable poradźcie.. pleasedołączam sie do pytania. mam podobny problem, czasami tak jest, ze jak pokonam wiekszy kawalek (nie gasze na zimnym silniku), np zrobie zakupy, wracam do auta i nie chce zaskoczyc od razu, trzeba krecic kilka ladnych sekund, wole wtedy trzymac, bo jak bede probowal drugi raz, to moze sie zalac silnik, co to moze byc? swiecie mialem wymieniane jakies 2000 km temu...
Oliwia - 25 lut 2009 20:23
Witamy w klubie.Moja cudowna diablica postała 10 dni i...kicha.Odpalałam ja na postoju dwa razy w ciągu tych 10 dni i chodziła po pół godziny.Kurde coś spieprzyłam a jezdzę nią juz 1,5roku i nigdy nic mi sie nie przytrafiło bo pilnuje zasad by nie odpalać na moment dla wujka czy dziadka.Cholera.Odpalam i nic zero reakcji.Kręci sie wszystko a autko nie odpala.Zagladam tU do Was na forum i wszystko jasne.Mam nadzieję Świece zamówione...Miałam ochotę wypróbować sposób na odpalanie z dwójki,ale troche sie boję,że jak to nie świece to cos spieprzymy więcej.MAM NADZIEJĘ,że jak juz je wkręcimy to wszystko bedzie w porządku.Ależ mnie ta miłośc kosztuje zdrowia.
Oliwia - 25 lut 2009 20:24
Witamy w klubie.Moja cudowna diablica postała 10 dni i...kicha.Odpalałam ja na postoju dwa razy w ciągu tych 10 dni i chodziła po pół godziny.Kurde coś spieprzyłam a jezdzę nią juz 1,5roku i nigdy nic mi sie nie przytrafiło bo pilnuje zasad by nie odpalać na moment dla wujka czy dziadka.Cholera.Odpalam i nic zero reakcji.Kręci sie wszystko a autko nie odpala.Zagladam tU do Was na forum i wszystko jasne.Mam nadzieję Świece zamówione...Miałam ochotę wypróbować sposób na odpalanie z dwójki,ale troche sie boję,że jak to nie świece to cos spieprzymy więcej.MAM NADZIEJĘ,że jak juz je wkręcimy to wszystko bedzie w porządku.Ależ mnie ta miłośc kosztuje zdrowia.
Oliwia - 25 lut 2009 20:25
Witamy w klubie.Moja cudowna diablica postała 10 dni i...kicha.Odpalałam ja na postoju dwa razy w ciągu tych 10 dni i chodziła po pół godziny.Kurde coś spieprzyłam a jezdzę nią juz 1,5roku i nigdy nic mi sie nie przytrafiło bo pilnuje zasad by nie odpalać na moment dla wujka czy dziadka.Cholera.Odpalam i nic zero reakcji.Kręci sie wszystko a autko nie odpala.Zagladam tU do Was na forum i wszystko jasne.Mam nadzieję Świece zamówione...Miałam ochotę wypróbować sposób na odpalanie z dwójki,ale troche sie boję,że jak to nie świece to cos spieprzymy więcej.MAM NADZIEJĘ,że jak juz je wkręcimy to wszystko bedzie w porządku.Ależ mnie ta miłośc kosztuje zdrowia.
Oliwia - 25 lut 2009 20:27
GENIALNIE!!!CZE TO<glupek>
..REX.. - 26 lut 2009 19:14
Witam wszystkich!!!!Mam pytanko odnosnie wymiany plynu chlodniczego w RX-8 orjentuje sie moze ktos gdzie sie go spuszcza i czy jest jakis specjalny patent czy pospolicie ?? Pozdrawiam i milej jazdy zycze!!!!
Deniorek - 26 lut 2009 20:37
Witam wszystkich!!!!Mam pytanko odnosnie wymiany plynu chlodniczego w RX-8 orjentuje sie moze ktos gdzie sie go spuszcza i czy jest jakis specjalny patent czy pospolicie ?? Pozdrawiam i milej jazdy zycze!!!!Na to pytanie ci nie odpowiem, bo nigdy w to się nie bawiłem. Ale obejrzałem sobie fotki, piękna Madzia. Zadbana. Ale ten przebieg, czy on jest prawdziwy (te prawie 180 tysięcy). Sorry, że tak się dopytuję, ale pierwszy raz tak jakby przekonuję się na własne oczy, że ten samochód bez problemu taki przebieg wytrzymuje i wszystkie teorie o max 100 tysiącach tracą wszelkie znaczenie. Jestem wręcz zaszokowany. No i w czym tkwi sekret? Ale ktoś musiał nieźle śmigać w takim razie żeby na takim samochodzie zrobić taki wynik.
marReX-8 - 26 lut 2009 21:05
Wydaje mi się że po prostu trzebać dbać o ten samochód, zdecydowanie bardziej niż o zwykły tłokowiec, bo jak wiemy, ReXy są znacznie delikatniejsze jeśli chodzi o silnik. Czyli absolutnie NIE gazować go na zimnym, rozgrzać najpierw i zapewne też jest wskazane nei gasić od razu po ostrej jeździe, żeby się ostudził trochę silik na smarowaniu... Poza tym widać, po stanie lakieru, że ktoś dbał naprawdę o to auto, było ono oczkiem w głowie właściciela. Stan mnei w sumie nie dziwi, biorąc pod uwagę że jest to auto z niemiec, a tam, jak wiadomo ludzie dbają o samochody, niemniej mnie też zaskakuje trochę idealny wręcz stan wizualny jak na taki przebieg... Ale jak najbardziej gratuluję pięknego autka i życzę nam wszystkim co najmniej 300 tys wytrzymanych przez nasze skarbki
rxwawa - 27 lut 2009 7:59
w razie nietypowyh problemuw z rx7.8 to dzwoncie to pomogr pozdro
dawidrx - 27 lut 2009 15:37
ponawiam swoje pytanie. mam taki problem: pokonuje jakis odcinek swoja madzia (nie gasze na zimnym silniku), gasze i ide np do sklepu, wracam za jakies kilka minut i nie moge uruchomic od razu. musze krecic kilka ladnych sekund lub nawet probowac kilka razy, dzisiaj krecilem 3 razy gdzies tak po 7-8 sekund i dopiero wtedy zaskoczylo. co to moze byc? nie dawno, gdzies tak po nowym roku mialem wymieniane swiecie. prosze o pomoc, bo juz mnie to zaczyna naprawde martwic
Marco7 - 27 lut 2009 15:59
ponawiam swoje pytanie. mam taki problem: pokonuje jakis odcinek swoja madzia (nie gasze na zimnym silniku), gasze i ide np do sklepu, wracam za jakies kilka minut i nie moge uruchomic od razu. musze krecic kilka ladnych sekund lub nawet probowac kilka razy, dzisiaj krecilem 3 razy gdzies tak po 7-8 sekund i dopiero wtedy zaskoczylo. co to moze byc? nie dawno, gdzies tak po nowym roku mialem wymieniane swiecie. prosze o pomoc, bo juz mnie to zaczyna naprawde martwicNie tak dawno przyjechał do mnie właściciel RX-8 z takim samym problemem. Sprzedałem mu cewki i Jego problem minął.
tommy r6 - 27 lut 2009 18:30
Niedawno kupiłem RX-8 w usa.
Jako, że samochód stał na placu pół roku albo dłużej poradzono mi, żebym przed pierwszym odpaleniem silnika, wykręcił świece i wstrzyknął trochę oleju do każdego cylindra, żeby silnik od razu był smarowany.
Pytanie brzmi czy uważacie, że taka procedura ma sens?
A jeśli tak to jak te świece wykręcić i jakim kluczem?
pozdr,
Tomek
Retro - 27 lut 2009 20:30
Czy ma sens to nie wiem ale jak ?:P Normlanie, jak wszystko inne co się wykręca
Jakim kluczem ?:P Numeru Ci nie podam ale raczej nakrętka się niczym nie rózni od tych na innych świecach
rxwawa - 27 lut 2009 21:04
tommy r6zalanie oleiem nic nie da a nawet spowoduie zalanie swiec i wtedy bedzie problem
proponuie go po prostu normalnie odpalic i jak odpali to niech pohodzi z 20 min bez dodawania gazu
a i wypadalo by podiechac gdzies do serwisu wgrac nowego softa bo po tak dlugim postoiu komputer pewnie stracil polowe danyh
dawidrx - 27 lut 2009 21:46
Nie tak dawno przyjechał do mnie właściciel RX-8 z takim samym problemem. Sprzedałem mu cewki i Jego problem minął.czyli cewki powinny pomoc? jaki jest koszt tego czegos?
Deniorek - 27 lut 2009 22:42
Nie tak dawno przyjechał do mnie właściciel RX-8 z takim samym problemem. Sprzedałem mu cewki i Jego problem minął.czyli cewki powinny pomoc? jaki jest koszt tego czegos?
Goły - 23 mar 2009 19:35
Siemka, mam takie pytanie. Zalałem dzisiaj rano auto i po ciężkich próbach je wieczorkiem odpaliłem, a teraz jak godzinkę sobie pojeździłem to zauważyłem, że na 5-7 tys obrotów przerywa i szarpie, oraz że nie ma takiego kopa jak miała wczoraj. Czy to zniknie po jakimś czasie czy trzeba wymienić świece(które miesiąc temu wymieniłem:/)?
Retro - 23 mar 2009 22:30
A osuszyłeś je po zalaniu... ?
Goły - 24 mar 2009 7:59
Ja ich nie wykręcałem po prostu mi odpalił. Mam je wykręcić, wyczyścić kanały?
Retro - 24 mar 2009 9:20
Wydaje mi się, że przy większej dawce paliwa świece nie dają rady tego spalić skoro ich nie osuszyłeś.
Możesz spróbować je wykręcić i zrobić to teraz ale nie wiem czy po takim czasie to pomoże. Czasami nie pomaga nawet jak się wykręci zaraz po zalaniu, no ale spróbować warto, powodzenia
rxwawa - 27 mar 2009 1:14
proponuie wypalic swiece nad palnikiem gazowym grzac dopuki nie pszestanie sie z nih dymic potem wkrecic i po problemie
kusus - 31 mar 2009 19:22
elo , w dalszym ciagu mam problem z odpaleniem mazdy , zawizolem do jednego "fachowca.uk" i powiedzial ze nie ma kompresji , hmm . odebralem od niego auto ( caly czas laweta hol ) chcialem sprobowac odpalic jak bylo ciagniete , ale jak sie okazalo fachowiec nie przykrecil spowrotem swiec . Mam przebieg 80 tys mil , auto bylo serwisowane , firmowe itd. . Dla upewnienia sie tego co mowil fachowiec.uk kupilem urzadzenie do mierzenia kompresji , na odkreconych wszystkich swiecach faktycznie pokazywalo 0 . ale jak przykrecilem trzy swiece i jako czwarte urzadzenie do mierzenia cisnienia wychodzilo 5 atmosfer , wiec mam pytanko ktos sie orientuje jakie ma byc cisnienie ? i czy dobrze sprawdzalem .
Retro - 01 kwi 2009 7:35
Telefon do gościa, który "się orientuje" masz wyżej
Deniorek - 24 maja 2009 18:21
No i ja chyba dołączyłem do klubu (chyba), ale nie ze swojej winy (co mnie najbardziej wkurza w tej chwili). Przy odbiorze, a raczej zostawieniu auta na miejscu , od lakiernika (wstawiałem kilka dodatkowych elementów nadwozia) okazało się, że nie zapala. Film wszystko pokazuje:
http://www.youtube.com/watch?v=F9bydMG4yawPrawdopodobnie zalanie, a mówiłem im, że jak będą zapalać to nie gasić na zimnym silniku. Czy to faktycznie zalanie, czy przygotować się na coś gorszego (co by to mogło być, jeśli auto ma 57 tysięcy przebiegu i jeździ jak nowe aż do momentu oddania do lakiernika)? Dzięki za wszystkie sugestie...
EDIT: Już mi ludzie na YouTube piszą na privie i w samych komentarzach, że zalanie. Nie wiem czy się cieszyć, że to tylko zalanie, czy płakać, że zrobili to mojemu Rexikowi.
Retro - 24 maja 2009 23:03
No ja to bym ich najprędzej podał do sądu
Deniorek - 25 maja 2009 9:20
No i udało się bezproblemowo odpalić wg drugiej metody, to jest zaciągnięciem. Dobrze, że na czas podjechałem, bo samochód prawie, że do ASO pojechał za kilkadziesiąt km. Ale za to doświadczenie jest w odpalaniu zalanych silników Wankla.
Mike54 - 29 gru 2009 20:46
No i ja dołączyłem do klubu zalanych po prawie 4 latach od nowości i 45.000km
Kiedy? oczywiście w wigilie,mam już jechać do rodziny... patrze a tu kapec z przodu
myślałem, ze może w dołku stoi bo ciemno bylo, podjechałem kawałek i zgasiłem...
za pare dni zreperowałem kolo, przykręciłem no i rano miałem jechać do pracy.
Kreci kreci i nic. Pokręciłem parę razy i pojechałem drugim samochodem. Stwierdziłem, ze sprawdzę jaki to byl sposób na zalanie.
No wiec druga próba, pedał do podłogi, krece 10 sek i nic.
Puszczam pedał kręcę i nic. Raz prawie zaskoczył za n'tym razem i padł.
Pobawiłem sie tak az aku nie dawał rady w końcu - zimno itp, w końcu ile mozna.
Wyczytałem jeszcze jedna metode - wyjąć bezpiecznik od pompy paliwa zeby na pewno nie dawal wiecej. Ale nie mialem pradu ani jak doładować. Ostatni akcja - podstawiłem diesla z 77Ah aku, kupiłem najgrubsze kable jakie byly 600A (podobno mozna tez odlaczyc "suszarke" która pracuje na zimnym silniku - żeby katalizatora nie sfajczyc ale nie wiem co to ma pomoc?)
No i jazda od nowa, bezpiecznik sio, pedal do podlogi, krece krece i dalej nic.
Wsadziłem bezpiecznik i jeszcze pare razy na zmiane: pedal do podlogi, krecic po 10sek, puscic pedal 2-4 sek. Zaskoczyl na chwile i padl. No i tu jest chyba pies pogrzebany - jak juz zaskoczy trzeba dac gazu zeby mial wiecej powietrza na dopalenie paliwa (taka moja teoria). Jeszcze ze 2 - 3 razy i sie udalo! Męczyl se strasznie, zapaliła sie kontrolka check engine ale po chwili sie wyrównało i teraz smiga.
Kolejna wazna sprawa to zastosować ta "procedure" jak najszybciej zamiast krecic na pusto bo tylko gorzej sie zaleje.
Slyszalem ze po zalaniu warto wymienić olej - pytanie czy to nie jest teoria ze standardowych silników? Gdzie paliwo po zalaniu powoli "przecieka" do miski olejowej. Z wanklem jest ten problem, ze nie przecieka bo nie ma którędy. Wiec zostawienie samochodu na noc nic nie zmieni. Dodatkowo nadmiar paliwa moze wypłukać olej i silnik traci kompresje (podobno )
Co do odpalania na pych, to podobno niezbyt dobre dla nowoczesnych silników. W instrukcji chyba nawet jest ze nie wolno i koniec. Kiedys mialo sie diesla 2.0 i 75KM i problemow nie bylo
Miłego zalewania i odlewania tego cholernego silnika.
Maciek
Retro - 30 gru 2009 11:03
No ale jak wciskasz pedał gazu przy odpalaniu to oprócz powietrza paliwo też jest podawane ?
Nie wiem czy to dobra taktyka
Najlepiej go od razu na hol odpalić - najwyżej Ci katalizator wyleci wydechem
Deniorek - 30 gru 2009 13:01
Najlepiej go od razu na hol odpalić - najwyżej Ci katalizator wyleci wydechem Dokładnie tak by teraz zrobił gdybym znowu miał zalanego. Pierwsza metoda chyba jeszcze bardziej zalewa silnik i działa przy mniejszych zalaniach. A z holem to jest tylko jeden problem - katalizator może focha puścić. Aha. Jest jeszcze ten problem, że nie ma jak przodu zaczepić dziada. Trzeba wprowadzać improwizorkę do zabawy. Ale to, że odpali jest prawie pewne (być może gubiąc ten katalizator po drodze - ale ten dym z rur usprawiedliwia go).
Retro - 30 gru 2009 16:16
Jak to nie ma jak przodu zaczepić ? Wyciągasz hak z bagażnika, wkręcasz w grila i heya
Deniorek - 30 gru 2009 17:35
Jak to nie ma jak przodu zaczepić ? Wyciągasz hak z bagażnika, wkręcasz w grila i heyaA tego nie wiedziałem. Pewno to miejsce pod rejestracją jest u mnie? Bo z tyłu to wiem, że jest, ale z przodu parę osób szukało pół godziny czegokolwiek co może służyć do podczepienia i nie znalazło. Kolejna nowość.
Raptor77 - 30 gru 2009 18:23
z przodu są chyba 2 miejsca w górnych narożnikach atrapy, też zaliczyłem zalanie i właśnie tam wkręciłem oczko/hak do ciągnięcia
Mike54 - 31 gru 2009 10:41
RX ma przecież elektroniczną przepustnice którą steruje komputer, wiec zgodnie z opisem Mazdy, wciśniecie pedału do oporu od samego początku uruchamia po prostu procedurę osuszania a nie otwiera przepustnicy koniecznie na maxa. Powinien byc taki sam efekt jak wyjęcie bezpiecznika od pompy paliwa.
Ja juz wole jak on sam odpali niż na pych, poza tym to można zrobić samemu
Zresztą dlaczego miała by to być zła metoda skoro jest zalecana przez Mazde i ... działa
Jeżeli chcesz ochronić katalizator to wyłącz dmuchawę - wystarczy wyciągnąć wtyczkę tam po lewej stronie patrząc od przodu samochodu. To też zaleca Mazda przy zalaniu.
Deniorek - 31 gru 2009 11:20
No u mnie nie zadziałała (wręcz przeciwnie paliwem strasznie śmierdziało) dlatego jestem przychylny ku metodzie holowania, bo udało się od razu. Mówię tylko, że przy tej metodzie największym problemem okazało się zaczepienia auta.
Mike54 - 31 gru 2009 14:15
Wiem ze jeszcze poczatkowa seria miala slabsze rozruszniki. Ja mam z 2006 i powinien juz miec mocniejsza wersje, podobno to tez pomaga.
U mnie tez nie zadzialalo od razu - az mi sie aku rozladowal...
Poza tym pewnie mozna zalac mniej lub bardziej , co wiecej jak silnik straci zupelnie kompresje to juz kaplica - trzeba podlaczyc sie do portow serwisowych i wlac po pare ml oleju do kazdej komory.
Deniorek - 31 gru 2009 18:36
U mnie zalali w lakierni. Podobno wyszło na jaw kiedy miałem wyjechać. A jak zaczęli dociekać kto wyprowadzał ostatni auto to wszyscy ręce umyli. Stawiam na to, że miałem ostro zalany silnik, bo tylko rozrusznik kręcił. Jeden z gości: "Ty, chyba kompresję stracił. ". Minę to miałem chyba dusiciela.
Także wyciągnąłem z tego wniosek taki:
1) Sam zalejesz, jest to irytujące. Obrażasz się na samochód i działasz.
2) Ktoś ci zaleje i jeszcze wymądrza się - masz ochotę go zniszczyć. A samochód głaskasz - wszystko będzie dobrze...
Mina i radość po odfloodingowaniu - bezcenna.
wOOx - 18 sty 2010 13:47
I mnie sie w koncu przydarzyło...Nie domknalem auta na weekend i padł aku a nie zauwzylem. Pokreciłem troche i skumalem ze AMEN. Jaka jest szansa ze nie zalałem sinika i bedzie dało rade go odpalic na kable czy juz jest konieczny hol? Dodame ze mam rozrusznik nowego typu,podający mniej paliwa. Ewentualnie jak odpalic to cudo na hol?
Deniorek - 18 sty 2010 15:55
Jeśli będziesz po wymianie aku odpalać "z holu" to:
1. Wkręcenie haka holowniczego obok tablicy rejestracyjnej.
2. Podczepienie liny pod drugi samochód.
3. Kluczyk, dwójka i sprzęgło - może przez chwilę się dusić, ale jak zobaczysz coraz większy dym za sobą to dobry znak. Tylko po wszystkim jak zapali przeżegnać się i sprawdzić, czy katalizator cały. Aha, wydaje mi się, że lepiej przepalić silnik jeszcze na wyższych obrotach na kilkunastu km żeby paliwo odparowało ostatecznie i dać mu ochłonąć na jałowym, po czym zgasić.
Mam nadzieję, że jednak w Twoim przypadku obejdzie się bez odfloodingowania.
wOOx - 18 sty 2010 17:51
Akumulator jest prawie nowy bo ma 2 lata. Wiec sprobuuje go podładowac albo na kable z innego auta.
Ten Twój punkt numer 3 jakbys mógł rozwinąć ten KLuczyc dwójka i sprzegło? Jade na luzie na przekreconym zapłonie do 30 km/h tak mówi kojot wtedy co wrzucam 2 i puszczam sprzegło czy jeszcze krece kluczykiem czy jak ?
marReX-8 - 18 sty 2010 18:31
Ja miałem niedawno ten sam problem, do świąt jeździłem Madzią, a po świętach i teraz jeżdżę starszym autem od mamy (plusy takie, że diesel (mało pali ) i ma zimówki (do świąt jak jeździłem Madzią to na letnich ). Sytuacja taka wystąpiła, że ostatni raz kiedy odpaliłem Madzię to tylko po to żeby przestawić ją na placu, żeby zrobić miejsce dla auta mamy i zgasiłem. Normalnie odpalanie na zimno i gaszenie mojej Madzi nie rusza (jest niby z 2004, ale kiedyś tam była akcja serwisowa w Niemczech, kiedy wymieniali rozruszniki na te mocniejsze i całe szczęście moja jest po tej "operacji" ), ale to się tyczy tylko dni kiedy jest w miarę ciepło, czyli temperatura nie jest w okolicach lub poniżej 0. Pech chciał, że akurat było zimno, musiał sobie Wankielek ssanie mocne włączyć i po szybkim zgaszeniu, dupa, zostało dużo paliwa w silniku. Wtedy nie byłem tego świadomy, dopiero tak po dwóch tygodniach, kiedy zgodnie z zaleceniami drogich forumowiczów postanowiłem go przepalić, okazało się że nie ma bata, nie odpali. Próbowałem na własną rękę dochodzić do tego jak to zrobić (idiota, mogłem na forum wejść, ale mniejsza z tym). Mój wniosek, po dobrych w sumie kilkunastu/kilkudziesięciu? próbach odpalenia, 3 wyładowaniach akumulatora do 0, oraz 2-3 zaskoczeniach, kiedy to po ok. sekundzie padał (odpalał, wskazówka wykonywała ruch do 3-4 tys i opadała na 0 z powrotem) i ostatecznym zwycięstwie jest taki: podsuszyć świece wspomnianą tu metodą, wcisnąć gaz do tak 1/3 i kręcić... Za którymś razem zaskoczy i BROŃ BOŻE puszczać gaz, bo padnie znowu, trzeba trzymać gaz, trzymać obroty aż silnik zacznie pracować równo, wtedy można powoli puścić gaz, puścić sprzęgło (zakładając że mamy na luzie) wyjść z auta i podziwiać piękną i gęstą chmurę dymu pokrywającą połowę Waszego podwórka A jaki piękny zapach benzynki i satysfakcja z powodzenia
Pozdro i powodzenia dla wszystkich mających problemy floodingu w naszych ukochanych Madziach
wOOx - 18 sty 2010 19:29
Mój wniosek, po dobrych w sumie kilkunastu/kilkudziesięciu? próbach odpalenia, 3 wyładowaniach akumulatora do 0, oraz 2-3 zaskoczeniach, kiedy to po ok. sekundzie padał (odpalał, wskazówka wykonywała ruch do 3-4 tys i opadała na 0 z powrotem) i ostatecznym zwycięstwie jest taki: podsuszyć świece wspomnianą tu metodą, wcisnąć gaz do tak 1/3 i kręcić... Za którymś razem zaskoczy i BROŃ BOŻE puszczać gaz, bo padnie znowuAz mi sie nie chce wierzyć ze po tylu próbach kręcenia sie nie zalał na dobre... Ja po naładowaniu aku sprobowałem z wcisnietym pedałem gazu i nic. Jak zejdzie snieg to sprobuje na hol... Deniorek opisz prosze dokładniej ten Twój punkt 3 instrukcji.
Sprobowałbym wykrecic swiece jutro natomiast moje pytanie brzmi: Jakas intrukcja jak to zrobic bo w manualu gowno widac na tych rysunkach podnosze na lewarku odkrecam lewe koło i gdzies tam bedzie dostep do tego ?
Oraz jaki klucz do swiec najelepiej zastosowac? 16 tke ?
Deniorek - 18 sty 2010 21:35
Az mi sie nie chce wierzyć ze po tylu próbach kręcenia sie nie zalał na dobre... Ja po naładowaniu aku sprobowałem z wcisnietym pedałem gazu i nic. Jak zejdzie snieg to sprobuje na hol... Deniorek opisz prosze dokładniej ten Twój punkt 3 instrukcji.Ja miałem zalany na amen i metoda holu pomogła.
Co do punktu 3 - robisz tak jak z każdym benzynowym autem, które nie chce zapalić. Ktoś ciebie ciągnie, dwójeczka i przekręcasz kluczyk. Nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć.
Retro - 18 sty 2010 22:12
Przekręcasz kluczyk ? Chyba puszczasz sprzęgło ?:P
Od kiedy na hol sie pali z kluczyka ?:P
wOOx - 18 sty 2010 22:52
No własnie tak jak pisze Retro... Jak mozna byc holowanym z wrzucona 2 ką...bede zbierał skrzynie z ulicy... Wydawało mi sie ze rozpedzam sie za autem holującym do 30 tu na luzie na przekreconym zapłonie wrzucam 2 puszczam sprzegłoi powiniem zapalic... czy dobrze rozumiem?
Retro - 19 sty 2010 0:08
Yeap, dokładnie tak
Deniorek - 19 sty 2010 9:47
No tak, ale faktycznie, źle się wysłowiłem w poprzednim poście. Hol jak hol. Ale najpierw sprawdź, czy to wina zalania w ogóle, co nie jest trudne. Jak słyszysz rozrusznik i z każdą próbą czujesz coraz bardziej zapach paliwa, to zalanie.
wOOx - 19 sty 2010 10:04
Nie wachałem Z rur mam wachac? Nie chce zeby sie bardziej zalał wiec nie krece go do oporu na wszelki wypadek.A czego ma byc wina? Auto jezdziło do soboty wstawiłem do garazu posłuchałem chwile radia zostawiłem niedomniete na weekend przyszedłem i kapa.
Deniorek - 19 sty 2010 14:33
Nie trzeba wwąchiwać się. Paliwo przy 5-6 odpalaniu (próbie) tak śmierdzi jak nigdy na stacji benzynowej na kilka metrów od auta. Podładuj aku i pewno będzie po sprawie.
wOOx - 19 sty 2010 21:29
Wiec sprobowałem bez bezpiecznika pompy, nawet sie zająknał ale nie dał rady... A potem z bezpiecznikiem ale juz zaczeło walic paliwem wiec olałem sprawe i zabrałem sie za odkrecanie podkładki godzina zanim ja sciagnałem :/ jutro akcja Hol...
marReX-8 - 19 sty 2010 21:44
Mój wniosek, po dobrych w sumie kilkunastu/kilkudziesięciu? próbach odpalenia, 3 wyładowaniach akumulatora do 0, oraz 2-3 zaskoczeniach, kiedy to po ok. sekundzie padał (odpalał, wskazówka wykonywała ruch do 3-4 tys i opadała na 0 z powrotem) i ostatecznym zwycięstwie jest taki: podsuszyć świece wspomnianą tu metodą, wcisnąć gaz do tak 1/3 i kręcić... Za którymś razem zaskoczy i BROŃ BOŻE puszczać gaz, bo padnie znowuAz mi sie nie chce wierzyć ze po tylu próbach kręcenia sie nie zalał na dobre... Ja po naładowaniu aku sprobowałem z wcisnietym pedałem gazu i nic. Jak zejdzie snieg to sprobuje na hol... Deniorek opisz prosze dokładniej ten Twój punkt 3 instrukcji.
Sprobowałbym wykrecic swiece jutro natomiast moje pytanie brzmi: Jakas intrukcja jak to zrobic bo w manualu gowno widac na tych rysunkach podnosze na lewarku odkrecam lewe koło i gdzies tam bedzie dostep do tego ?
Oraz jaki klucz do swiec najelepiej zastosowac? 16 tke ?
wOOx - 19 sty 2010 22:15
Mam nowy typ. A Twoja to juz nie raz w PRO-MOTO stała
marReX-8 - 19 sty 2010 23:10
Mam nowy typ. A Twoja to juz nie raz w PRO-MOTO stała Nom, ale z silnikiem jest w porządku jak na razie wszystko Zresztą jak śnieg stopnieje to kolejna wizyta mnei czeka, bo mi coś sprzęgło skrzypi przy wciskaniu, i to nie na pedale tylko w skrzyni... :/
wOOx - 20 sty 2010 9:18
INFO Zost chwili REX ZYJE !Wiem ze nie z silnikiem byłes a z czym innym;) MAsz tam jakas znizke?Odezwij sie na PW z numerem gg musimy sie styknac mieszkamy bardzo blisko:)
Deniorek - 20 sty 2010 22:05
To co z nim było i co przywróciło go do życia?
marReX-8 - 20 sty 2010 22:39
Gratki Napisz co pomogło Na PW masz info
wOOx - 21 sty 2010 10:47
Odpiąłem pompe wykreciłem swiece przeczysciłem przekreciłem silnik poskładałem do kupy i odpalił od razu ale było dymu... sasiedzi mysleli ze mi sie auto podpaliło
orel11 - 05 lut 2010 20:17
odpaliłem dzisiaj rx8 klienta
okazało sie ze 3 cewki spalone,swiece po wypaleniu miały iskre ale tylko na 1 cewce
inne cewki,przedmuchanie komór,wkrecenie swiec i dalej nie odpala,
2 akumulatoru wydojone i nic raz odpalił i zgasł
3 ako mocniejsze i kolejne próby,az w koncu złapał,chwile jeszcze przebierał i zaczął normalnie pracowac,a dodam ze auto ze stanów sciagane i napewno 3 miesiace nie odpalane
arturfryzjer - 16 lut 2010 17:43
chlopaki mam duzy problem juz borykam sie jakies 2-3tyg
posiadam mazde z 2004 roku ma przejechane 50tys km wymienilem ostatio cewki 4szt oraz nowe kable i swiece nigdy niemialem problemow z odpalaniem
bez problemu auto odpala gdy jest zimny silnik gdy przejade nim 5-6km zgasze silnik ciezko odpala czasami krece kilka razy
dzis sprawdzalem go byl podlonczony do kompa i nic nie wykazalo niby wszystko dobrze]
mysle ze moga byc to swiece czy to mozilwe wymienialem je na nkg ale nie z mazdy to byly zamienniki w sumie kupilem je bo mechanik doradzil mi ze to ta sama firma co robi dla mazdy
prosze was moze ktos z was mi pomoze nie wiem co wymieniac zamowielm znowu swiece oryginalne z mazdy mam nadzieje ze to swiece moze wy mieliscie taki problem
Marco7 - 20 lut 2010 15:03
NGK to dokładnie te same świece co kupisz w salonie Mazdy tylko 2x taniej... więc niepotrzebnie je zamówiłeś w salonie.
wOOx - 21 lut 2010 12:08
Prosta spawa - wymień rozrusznik na ten nowego typu problemy znikną A swiece moze chcesz opchnąc po taniemu skoro masz ich w nadmiarze ?
shizm - 02 mar 2010 21:15
Witam wszystkich,
Mój problem z odpalaniem jest nastepujący. Rex stał niestety całą zimę bo nie kupiłem mu zimówek... chyba się obraził bo za rzadko go odpalałem.
Naładowałem wczoraj akumulator i dziś podjechałem odpalić autko. Pierwsze przekręcenie kluczyka było obiecujące bo samochód złapał (silnik się obrucił parę razy) ale nie do końca bo nie utrzymał obrótów, nawet na nie nie wskoczył i nie zapalił. Kolejne proby to sam dźwięk akumulatora, silnik stoi. Próbowałem odpalić z holu ale się nie udało (być może zła technika, czy rexa się jakoś inaczej odpala z holu?)?
Zostawiłem autko na noc, podjadę jutro, może się lekko zalał i przez noc i dzień wyparuje.
Macie jakieś pomysły?
wOOx - 04 mar 2010 10:08
SAMO NIE WYPARUJE <HAHAHA> jakdługo czytam ten temat i sprawy zalania tak jeszcze takiego czegos ze wyparuje przez noc, Na poprzedniej stronie masz opis jak odpalac rx-8 na hol. UCzestnicy dyskusji Deniorek ( słonecznie zóły rex) Retro i ja. Poczytaj BYłem we wtorek w ASO po olej, rozmawiałem z doradcą serwisowym i mowił ze wciagu ostatnich 2 tygodni mieli 7 sztuk rx-8 ktore stały zimą i po zimie nie odpaliły. Temu autu nie służy stanie niestety ...
Retro - 06 mar 2010 16:20
Żadnemu nie służy
Samochód jest po to, żeby jeździł
arturfryzjer - 08 mar 2010 17:52
czesc posiadam mazde z 2004 roku mieszkam w uk mialem prblem z odpalaniem kiedy byl silnik cieply wymienilem swiece kable cewki i powiem wam tak
wszystko bedzie wporzadku przez pierwszy tydzien potem znowu sie zacznie musicie wszyscy wymienic sobie rozruszniki tak zwany starter motor na wiekszy najlepiej oryginalny nie inny
po zalozeniu nawet nie krece sekundy tak odpala
cewki sa tylko aby wspomodz ,nie jestem mechanikiem >aby silnik pracowal ruwno to ja zauwaylem
WIEC NIE DAJCIE SIE NACIAGAC POPROSTU STATRTER MOTOR POTEM INE RZECZY nie sluchajcie sie w polsce mechanikow bo oni nigdy nie wiedza
tu jest link z flmem po wymianie rozrusznika
musialem dochodzic przez dlugie dni czytajac na forach dzwoniac do mazdy itd
pozdrawiam artur
http://www.youtube.com/watch?v=xt8_7dl98cY