Samot -wspomnienie
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: ndz mar 27, 2005 3:54 pm
Jak juz wspominalem o Tomasie mozna napisac ksiazke wiec ja tylko w telegraficzny skrocie. Byl "polkrewkiem" jak mawial o sobie - matka S ojciec PL. Narty mial we krwi bo matka nalezala do najlepszych szwedzkich narciarek alpejskich lat 50-tych i polowy 60-tych, a pozniej tlukla medale i puchary w zawodach weteranow.Wedlug ludzi ktorzy z nim jedzili m.in. Stig Strand byl talentem na miare I.Stenmarka ale zawsze chodzil wlasnymi drogami i cyrk PS nigdy go nie pociagal mimo ze w nim startowal ( puckel pist) i byl nawet kilka razy na pudle.Malo kto tak dorze znal Polnoc Szwecji jak on i mialem wiele razy przyjemnosc uczestniczyc w jego narciarskich eskapadach, choc najbardziej lubil szwedac sie po gorach sam. Byl nie tylko swietnym narciarzem ale doswiadczonym alpinista( mial m.in. miedzynarodowy certyfikat przewodnika gorskiego). Poznalem go na studiach w Umea i zawsze mi imponowal swa "konska" kondycja zarowno na nartch jak i przy stole operacyjnym. Trenowal zawsze i ciagle. Mieszkalem z nim w jednym namiocie prawie 6 miesiecy gdy razem pracowalismy dla " Lekarzy bez granic" w Etiopi.On funkcjonowal swietnie i wpustyni i w buszu i nie bylo rzeczy ktorej by nie umial zalatwic. Dzieki znajomosci jezykow potrafil blyskawicznie nawiazywac kontakty z ludzmi. W Afryce robil wszysko - od swojej ukochanej ortopedi po ciecia cesarskie i resekcje zoladkow. Potrafil maszerowac z tybylcami do jednej wioski 6 godzin, pozniej operowac pacjentow 10-12 godzin i wrocic rzeskim marszo-biegiem do naszej bazy. Zawsze mowil ze w zyciu najlepiej lubi 3 rzeczy : narty, operowanie i kobiety. No i wszystkiego tego mial w zyciu pod dostatkiem i moze dlatego byl zyciowym i czasowym optymista, zawsze byl w drodze i tylko dluzszy wyjazd do Polski odkladal do emerytury- to na moj zyciowy deser mawial. No coz, nie doczekal tego deseru. Bardzo lubil to forum i uwazal ze uczy sie tam nie tylko jezyka, ale i Polski. Pozdrowienia Tomasz
autor: Maciek - Zamieszczono: ndz mar 27, 2005 6:30 pm
Napiszę bardzo lapidarnie: nietuzinkowe życie, nietuzinkowa śmierć. Można tylko zazdrościć.....
autor: marcus - Zamieszczono: ndz mar 27, 2005 7:53 pm
Nie zazdroszczę Mu ani życia ani śmierci . Każdy ma takie życie jakie sobie na spółkę z losem ułoży . Tomas miał życie bogate , pełne adrenaliny i działania , szkoda i żal że skończyło się tak gwałtownie . Czy poznał jego drugą , rodzinną stronę ?
autor: Andrzej K - Zamieszczono: ndz mar 27, 2005 8:06 pm
...
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: pn mar 28, 2005 3:14 pm
Masz racje markus moze w polowie bo smierci trudno zazdroscic, ale zycia mozna. Bo niewielu ludzi ma ta wolnosc i swobode by pracowac nie dla utrzymania sie ale dlatego ze to badzo lubia to co robia. niewielu ma czas i mozliwosci by zajmowac sie swa pasja zyciowa kiedy im tylko przyjdzie na to ochota.Pytasz o jego zycie rodzinne - mial i takowe. Dwie corki z pierwszego malzenstwa, za ktorymi Swiata nie widzial oraz zona nr2 rownie zafascynowa nartami jak on. Pozdrawiam Tomasz
autor: Kasia - Zamieszczono: pn mar 28, 2005 6:49 pm
Tacy ludzie jak On pokazują, że można wszystkie "strony życia" pogodzić ze sobą. Jeśli tylko mocno się chce.
autor: torek - Zamieszczono: pn mar 28, 2005 8:17 pm
Wszystkiego nie da się pogodzić i nie można wszystkiego mieć, ale to nieistotne. Miał takie życie jakie miał. Z mojego oglądu czegoś szukał, a czy znalazł? To też nieistotne. Jeśli szukał, to już znalazł, ponieważ jak wiadomo sensem życia jest poszukiwanie sensu życia.
autor: fantom - Zamieszczono: wt mar 29, 2005 5:34 pm
Dzieki za te pare slow
Na pewno byla to postac wielowymiarowa i wymykajaca sie probom zaszufladkowania. Musial sie spalac w tym co robi i robil to perfekcyjnie.
W cieple i blasku grzalo sie pewnie wielu.
Zaluje ze nie zdazylem wyslac listu do niego , a do ktorego zainspirowalo mnie piekne zdjecie SAMOTa w skoku (kurcze przeciez to TOMAS czytany wspak a ja sugerowalem sie ze to taki typ samotnika)
A propos kto jest autorem tego zdjecia - Maciek umiescil je w watku -info o smierci Samota
Pozdrawiam
staszek
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: wt mar 29, 2005 7:54 pm
Z tego co wiem zrobil to zdjecie brat jego drugiej zony ktory jest zawodowym fotografem. Wiem rowniez ze Tomas czekal pare lat na warunki sniezne by tam skoczyc i w sumie to byl tylko przypadek ze Kent byl przy tym i uwiecznil. Pozdrawiam Tomasz