Szarpanie w kierownicy.
kosciu - 11 lut 2008 16:18
witam,
jestem nowy na forum i pewnie pisząc ten temat popełniłem milijon błędów, ale mam kłopot i mam nadzieje znaleźć tu specjalistów którzy zechcą mi choć trochę pomóc.
mowa tu o xedosie 9 (2.5 v6 98'). tak więc dzisiaj rano madzia niezbyt chciała odpalić, a kiedy już odpaliła i chciałem wyjechać z miejsca parkingowego to poczułem szarpanie w kierownicy (coś jakby od wspomagania) wiec zarzuciłem pomysł przemieszczania się samochodem i pisze ten post. co to może być? zastanawiałem się nad paskiem klinowym. ale kompletnie nie wiem co tam siedzi, bo jedyny samochód z którym się bawiłem w mechanika to polonez auto jest już długo w rodzinie (sprowadzony z niemiec z przebiegiem 6tys km, teraz ma 110tys) i nie podejrzewam żeby ojciec jakkolwiek go serwisował jak bywał w polsce. teraz ja jako 'nowy-stary' właściciel chce się tym autkiem zająć bo jestem w nim troszkę zakochany i w tym miejscu od razu drugie pytanie na co powinienem uważać przy tym przebiegu (110tys km) oprócz rozrządu który będę wymieniał za parę dni? (wiem, wiem że późno)
pozdrawiam serdecznie forumowiczów.
kuba.
EDIT BY MOD: Może milijon nie...ale na pewno jeden poważny...źle założyłeś Temat/Opis który zresztą poprawiłem. Następnym razem stosuj sie prosze do Regulaminu .Masz tam wzór jak poprawnie napisać Temat i Opis.
kosciu - 13 lut 2008 22:31
dzisiaj miałem chwile żeby przyjrzeć się temu na spokojnie. tak więc podczas obrotów kierownicą popiskuje pasek i tego jestem pewien, a dodatkowo przy skręceniu kół do oporu blokuje sie jedno z kółek 'wystających z silnika'... nie wiem jak to fachowo nazwać, ale jest to kółko położone najniżej z tego co pamiętam. może teraz ktoś mi powie co jest grane?
piotrek929 - 15 lut 2008 19:47
najniżej jest chyba kółko na wale, więc masz problem, ale stawiałbym na zbyt lużny pasek wspomagania, powoduje on że kółko pompy wspamagania ( pewnie to jest najniżej w Xedosie) , będize się zatrzymywać.
Voytecku mam rację, czy błądzę?
Globy - 20 lut 2008 14:40
Na poczatek mozna testowo wymienic pasek, to koszt kilkunastu-kilkudziesiecu zlotych. Powodzenia
trojanrob - 21 lut 2008 18:30
Niie wiem jak jest napinany pasek w 2.5, ale wystarczy go nacisnąć i bęzie wiadomo czy ma zbyt duży luz (NA ZGASZONYM SILNIKU).
Trzeba sprawdzić czy można jeszcze napiąć (w ramach dopuszczalengo zakresu) o ile nie jest jak w 2.3 (w millerze są sprężynowe napinacze i na nich widać znaki pokazujące wyciągnięcie paska.
Dobry zwyczaj wymieniaj wszystkie paski jak kupujesz auto (nie nowe). Zawsze tak robię i spokój. Koszt mały, a pewność , że nie pęknie.
Twój pasek może mieć już 10 lat (guma się starzeje).
Mój miał 7 lat jak kupowałem - wymieniłem paski .
No chyba , że pasek dopiero co założony (to się da zauważyć)
kosciu - 23 lut 2008 17:47
no ja już też mam pewność że to pasek. miałem więcej czasu i pomocnika, po obserwacji stwierdziłem że po włączeniu świateł zaczyna piszczeć bardziej, po odpaleniu długich to już w ogóle wariuje, na zgaszonym ma lekki luz, ale guma rzeczywiście w stanie nie najlepszym wiec trzeba go wymienić i teraz pytanie czy mam kupić to
http://www.czesci24.pl/szczegoly/196986/pasek_klinowy_wieloklinowy i czy dam rade sam wymienić czy lepiej podjechać do kogoś, i jaki może być koszt ewentualnej wymiany?