ďťż
Szlugi





Alex - 18 gru 2009, o 20:14
Proste, palicie czy nie? i co myślicie o nałogu?

Ja pale od 1996 (druga klasa LO) i nie ma szans abym rzucił... kocham dobre papierosy (nie wspominając o cygarach) z dumą płace podatek akcyzowy ale z drugiej strony nie dmucham na nie-palaczy (nawet w swoim domu akceptuje to że ktoś nie ma ochoty wąchać dymu... ).




Rico - 18 gru 2009, o 20:18
Nie palę, ale jak na imprezie jest szisza to tylko wtedy



Raksha - 18 gru 2009, o 20:51
nic nie palę i nie będę



judas666 - 18 gru 2009, o 20:58
Palenie papierosów to najbardziej syfiasty nałóg.
Nie pal papierosów! Pal kościoły! x3




Frezo - 18 gru 2009, o 21:00
Ja palę tylko po pijaku xD Więc okazyjnie, raz dwa razy w tygodniu.



Hollow - 19 gru 2009, o 14:54
Jestem za bardzo znerwicowany na palenie papierosów. Gdybym zaczął, w krótkim czasie paliłbym paczkę dziennie.



Smok Booster - 21 gru 2009, o 15:01
Fajka z drewna orzechowego i soszszszysty black Cavendish. Dobrze nabitą można palić i godzinę, a smakuje lepiej, gdy do zapalenia tytoniu użyje się zwykłych zapałek. Ach, ten odurzający zapach palonej siarki... *westchnienie* Ależ nabrałem ochoty, co by sobie popykać. *Mrrrrrrh*



LindsayPl - 23 gru 2009, o 00:22
Nie palę i nigdy nie zapalę. Obiecałam to sobie dawno temu, w lutym ponowiłam przysięgę.



Alex - 23 gru 2009, o 19:17

Nie palę i nigdy nie zapalę. Obiecałam to sobie dawno temu, w lutym ponowiłam przysięgę.

Nie kwestionuję Twojej silnej woli, ale też obiecywałem i ślubowałem takie rzeczy (zabawne ale w mniej więcej w takim samym wieku co Ty). Nie znasz dnia i godziny kiedy walniesz sztacha a potem całą rame wyjarasz ;p Więc jak Cię zobaczę ze szlugiem to mam walić w pysk czy oddasz fajki po dobroci?



Dziama - 23 gru 2009, o 19:22
Ja smakowałem papierosy, różne napradę, Marlbobro, Lucky Strike, LM, Kamele, Diaruny itd, ale jakoś mnie nie wciągnęło. Pale na porządnych imprezach tylko, jakieś max 2 - 3 razy w miesiącu . I myślę, że nie można mówić o sile woli u kogoś, kto nie spróbował, albo mu nie smakuje... Siła woli jest w tedy, gdy ktoś pali od dłuższego czasu i uda mu się rzucić.



Hind - 23 gru 2009, o 23:09
Nie pale, jakoś nigdy mnie to nie ciągło.



LindsayPl - 24 gru 2009, o 11:37

Nie palę i nigdy nie zapalę. Obiecałam to sobie dawno temu, w lutym ponowiłam przysięgę.

Nie kwestionuję Twojej silnej woli, ale też obiecywałem i ślubowałem takie rzeczy (zabawne ale w mniej więcej w takim samym wieku co Ty). Nie znasz dnia i godziny kiedy walniesz sztacha a potem całą rame wyjarasz ;p Więc jak Cię zobaczę ze szlugiem to mam walić w pysk czy oddasz fajki po dobroci?



Wilczek Bakus - 25 gru 2009, o 15:10
Bez obrazy. Palenie papierosów jak dla mnie to Frajerstwo



Wilczyca - 25 gru 2009, o 15:40
Kiedyś próbowałam i na próbowaniu się skończyło. Papierosy to syf i głupstwo. Nienawidzę smrodu i dymu papierosowego. I też uważam tych co palą za debilów ( bez obrazy ). Szkoda kasy i zdrowia na takie coś wolę sobie kupić wafelka.



Frezo - 25 gru 2009, o 16:02

Kiedyś próbowałam i na próbowaniu się skończyło. Papierosy to syf i głupstwo. Nienawidzę smrodu i dymu papierosowego. I też uważam tych co palą za debilów ( bez obrazy ). Szkoda kasy i zdrowia na takie coś wolę sobie kupić wafelka.
A tam wafelka za paczkę fajek są 3 piwa Albo 2 piwa i wino



Alex - 25 gru 2009, o 16:22
Bez obrazy, ale niektórzy nie palą po to aby szpanować ;p
Ale...
Przykleiłem dziś rano plaster... i nadal nie chce mi się palić
Mam plastrów i tabsów zgromadzonych na miesiąc, coś czuje że popsuje wyniki ankiety ;p

ps. nie mam co robić z palcami, proszę się więc nie dziwić okazjonalnym banom



Alex - 25 gru 2009, o 19:40
Potwierdzam.
Skuty w pestke ale faji nie zapali ;p



Sabre - 11 sty 2010, o 15:20
Pale, różnie czasem mniej czasem więcej. Szanuje niepalących, Respect



Siberius - 11 sty 2010, o 17:04
Zdecydowanie nie palę. Wystarczająco zniechęcające jest dla mnie wdychanie dymu z papierosów, które inni palą. Wolę też nie przekonywać się na własnej skórze, do jakiego spustoszenia w organizmie prowadzi palenie. I co ciekawe, jest to jedna z niewielu rzeczy, jakich potrafię odmówić nawet po pijaku xD



Drow - 12 sty 2010, o 11:10
nie pale bo mnie nie stać



Ara - 12 sty 2010, o 13:49
Rzadko, bardzo, paczka na rok :P Nie licząc okazjonalnych papierosków po alkoholu.



Alex - 12 sty 2010, o 22:06
Ara, kochanie, czago ja się dowiaduję??



Hind - 12 sty 2010, o 22:44
Nie palę, wolę wydawać kasę na bardziej konstruktywne rzeczy (np. picie )



Badrock - 12 sty 2010, o 23:06
Nie palę - szkoda mi kasy, nerwów swoich i innych. Nie chce mi się potem śmierdzieć tym okropnym zapachem. Nie chce nikogo zmuszać do wąchania siebie, ani do wciągania dymu - sam tego nienawidzę, i wątpię, by ktoś inny to lubił.

Teoretycznie uzależniony jestem tylko od Coca-Coli, Ynternetu i Fapania - chociaż wszystko mogę rzucić w każdej chwili.



Simba - 12 sty 2010, o 23:15
Palę przez nerwy wywołane pracą oraz szkołą

Nie ma to jak życie JEA XD



Badrock - 12 sty 2010, o 23:19

Palę przez nerwy wywołane pracą oraz szkołą

Nie ma to jak życie JEA XD

Radzę się fapać rano i wieczorem - stres mija, jest za darmo i nie smrodzisz.



Yngwe - 12 sty 2010, o 23:30
Palę bardzo rzadko, tylko wyłącznie na niektórych imprezach. Zdecydowanie od papierosów bardziej wolę fajkę wodną. Relaksowanie się w rytmach dobrego reggae, w aromatycznie zadymionym pomieszczeniu po wypiciu dwóch butelek wina to jest to Oczywiście we wszystkim staram się zachować zdrowy dla mnie umiar



Ara - 13 sty 2010, o 00:26
Tego co widzisz, Lessie :D Ale i tak jakoś od ponad roku dopiero jaram.



Herdus - 8 lut 2010, o 20:02
Powiem tak, jestem za rzuceniem, ale nie mam nic przeciwko jeśli ktoś pali. No może poza moim 70 letnim sąsiadem, który fajczy na naszej klatce przy otwartym oknie co godzinę. Ciągnie, krztusi się, ciągnie, krztusi. Za to, co robi moim suszącym się ubraniom życzę mu szybszej śmierci. I nie będę płakać.

Odnośnie mnie, sam paliłem w gimnazjum, ale na szczęście byłem już na tyle ukształtowany fizycznie, że nie wpłynęło to jakoś ostatecznie na mój wygląd (III klasa). Przestałem w pierwszej liceum. Przestałem, bo za bardzo cenie sobie teraz zdrowie i nawet lubię zapach dymu tytoniowego, ale przez chwilę i niekoniecznie na moich ubraniach. Niestety bary, koledzy, tak się praktycznie nie da, do tego jakieś kameralne koncerty w clubach, wtedy czasem wymiękam od tego dymu.

Do tego na ostatnim koncercie Marilyn Manson w Warszawie 3 miesiące temu, akurat trafiło mi się fajne miejsce, 3 rzędy pod sceną i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie brak wentyalacji, 3 tys osób w sali przystosowanej dla dwóch, 2 razy praktycznie mdlałem, a obok mnie grupka 6 palaczy w kółeczku i mi w mordę, myślałem, że się zrzygam, 10 godzin podróży, potem 3 godziny pod areną i 2 godziny w ścisku (nie czuć było podłogi, bo człowiek unosił się zmiażdżony razem z tłumem), świetny trening dla psychiki i wytrzymałości, zapamiętam te mordki. : >



Verdan - 9 lut 2010, o 17:01
Papierosów nigdy nie tykałem i nie będę (nie czuje zupełnie potrzeby), za to miałem styczność z cygarami i są całkiem cacy. Za to na ogół kopcę sobie fajkę



Raventhan - 9 lut 2010, o 18:41
Według mnie papierosy to coś okropnego, duszące i śmierdzące fuj. Nigdy nie paliłem i nie mam zamiaru.



Alex - 6 mar 2010, o 17:50
Sejm znowelizował w czwartek ustawę o ochronie zdrowia - przyjęte rozwiązania łagodzą pierwotne propozycje komisji zdrowia, według których całkowity zakaz palenia miał obowiązywać m.in. w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych.



Sgt.Safari - 6 mar 2010, o 18:44
Nigdy nic nie zapaliłem - ani szluga, ani fajki wodnej, blanta, cygara, cygaretki, fajki pokoju ani nic. Jedyny dym jaki wdychałem, to kiedy wiatr przy grillu się zmienił



huskie_pl - 6 mar 2010, o 19:41
Palenie to jedna sprawa, niech sobie ludzie palą ( ja nie palę) ale denerwuje mnie, jak ktoś na przystanku pali a potem wbija się do zatłoczonego autobusu i bez obrazy chucha na wszystkich swoim papierosowym oddechem, to już lekka przesada.
Druga sprawa: jeśli ktoś pali, a stoi na przystanku lub gdziekolwiek, powinien to robić Z WIATREM a nie pod wiatr, nierzadko widzę ludzi palących, kulturalnie oddalających się od przystanku by zapalić, jednak oddalających się w niewłaściwym kierunku, czyli pod wiatr



Jones - 6 mar 2010, o 19:50
U Ciebie przynajmniej oddalają się, u mnie to ludzie palą czasem po kilku na przystanku i ani rusz! Krew mnie zalewa jak muszę tam stać i to wdychać, dlatego zawsze odsuwam się na jakąś bezpieczną odległość i rozkoszuję się czystym powietrzem. Znajomi śmieją się, że taki wrażliwy jestem, ale dziękuję, truć się niepotrzebnie nie chcę. Co do ankiety no to z mojego postu można wywnioskować, że nie palę.



huskie_pl - 6 mar 2010, o 19:54

dlatego zawsze odsuwam się na jakąś bezpieczną odległość i rozkoszuję się czystym powietrzem. Znajomi śmieją się, że taki wrażliwy jestem.

Ja mam w głębokim poważaniu uczucia palaczy i nigdy się nie przesuwam, zawsze proszę ich, żeby się odsunęli (ludzie którzy palą na przystankach), zwykle to robią, nawet kobiety, możecie powiedzieć, że jestem cham, ale wydaje mi się, że to oni powinni się tak czuć a nie ja.
Ale to dotyczy czekających na przystankach.
Jeśli natomiast któryś z moich znajomych bądź przyjaciół pali ( tak, też mam przyjaciół Frezo, więc bez komentarzy) to nie mam nic przeciwko temu, zresztą oni i tak wiedzą, że w moją stronę nie wolno dmuchać I wszystko jest ok.



Alex - 6 mar 2010, o 20:04
Panowie, czy zadaliście sobie trud przeczytania co wprowadziła nowa ustawa?

Ja osobiście na przystankach nie palą (odejść pięć metrów dalej wcale takim problemem nie jest), no chyba ze nie ma tam nikogo oprócz mnie albo to wiata PKS-u w mojej rodzinnej wiosce ;p



huskie_pl - 6 mar 2010, o 20:06
Alex, oczywiście, ale rozmowa zeszła na inne tory, choć ciągle dotyczące tematu.
*ściska* bardzo dobrze, że zawsze odchodzisz, mam nadzieję, że z wiatrem :]



Alex - 6 mar 2010, o 20:09
Co do wiatru to jest mały problem, nie wiem czemu ale jak stoję obok kogoś czy z nim idę i palę papierosa to z której strony bym nie stawał dym i tak leci na nie-palacza... Fatum czy co?

(swoją drogą to musi zawsze zabawnie wyglądać jak idąc cały czas krążę wokół drugiej osoby i próbuje złapać odpowiedni wiatr ;p )



huskie_pl - 6 mar 2010, o 20:37
Śmiesznie, nie-śmiesznie, ale masz przynajmniej świadomość, że druga osoba może tego nie lubić i starasz się jej nie przeszkadzać tym i to pochwalam, masz za to dużego plusa ;]



Jones - 6 mar 2010, o 20:40
U mnie też, zwłaszcza za to, że w ten sposób starasz się nie szkodzić innym. Żeby więcej takich ludzi było...



Alex - 6 mar 2010, o 20:47
No to nie wkurzać mnie i jak już się w składzie pociągu trafi jeden jedyny przedział dla palaczy to wara od niego ;p

(nawet nie uwierzycie jak często siedzą tam osoby nie palące i jak potrafią pyskować...)



Jones - 6 mar 2010, o 20:53
Do miejsc specjalnie wydzielonych dla palaczy nic nie mam (w końcu po coś je wymyślono) i też nie mam zamiaru do takich się zbliżać jak już tam kogoś widzę.



huskie_pl - 6 mar 2010, o 20:54
Alex, jeśli ktoś kto nie pali, nie odróżnia przekreślonego papierosa od nieprzekreślonego, sam sobie szkodzi



Alex - 6 mar 2010, o 21:27
No i widzisz, tłumaczy się to palaczom, ale jakoś osobom niepalącym nie bardzo... A powinno się wbijać do głowy w przedszkolu znaczenie tego nie przekreślonego peta "Jasio! tam masz nie wchodzić bo ci siusiak uschnie!" ;p



huskie_pl - 6 mar 2010, o 21:36
Wiem Alex, ale tego się nie zmieni, nie przetłumaczysz nikomu, że TAM można palić i to on jest nie na swoim terytorium ;] Ale cóż, ja nie mam zamiaru tego zmieniać. Toleruję osoby palące, one też mają swoje prawa i ja im nie będę przeszkadzał



Cysiek - 6 mar 2010, o 21:54
Dla mnie osoby mówiące "Ale lubię palić...kurwa..." porównuje na równi z naszym "Jestem futrzakiem i mam was w dupie ludzie"



Jones - 6 mar 2010, o 22:10

Wiem Alex, ale tego się nie zmieni, nie przetłumaczysz nikomu, że TAM można palić i to on jest nie na swoim terytorium ;]
Niestety większość naszego społeczeństwa jest oporna na wszelkie uwagi, eh... ja toleruję to, że niektórzy palą, tyle, że w mojej okolicy mało kogo obchodzą zakazy, czy specjalnie wydzielone strefy... Muszę im też zacząć zwracać uwagę.



huskie_pl - 6 mar 2010, o 22:48
Nie! Nie zwracaj uwagi a proś. Prosząc można wiele zyskać, prosta zasada wywierania wpływu na ludzi:
chcesz by ktoś podał Ci książkę, możesz:
powiedzieć, proszę podaj mi tę książkę i wskazać na nią palcami (ale nie palcem, bo to wtedy nakaz)
lub wskazać na nią wszystkimi palcami wnętrzem dłoni ku górze i powiedzieć, podaj mi tę książkę. Pokazując wnętrze dłoni sprawisz, że osoba odbierze to jako prośbę, nie nakaz. ( a słowa proszę nie użyłeś)



Jones - 6 mar 2010, o 22:57
Źle napisałem, miałem na myśli to, że ładnie go poproszę o przesunięcie się. Ale to co mówisz jest bardzo interesujące, będę się starał używać tego w praktyce. To ciekawe jak czasem można paroma gestami wpłynąć na innego człowieka.



LindsayPl - 6 mar 2010, o 23:06

Sejm znowelizował w czwartek ustawę o ochronie zdrowia - przyjęte rozwiązania łagodzą pierwotne propozycje komisji zdrowia, według których całkowity zakaz palenia miał obowiązywać m.in. w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych.

pełny tekst:

Sejm przyjął ustawę wprowadzającą zakaz palenia




Jones - 6 mar 2010, o 23:34
Dobrze, że wreszcie się tym zajęli. Uwielbiam czytać komentarze na onecie, bo tam zawsze ludzie mają takie śmieszne podejście do niektórych spraw... (ironia) A spróbuj mieć inne zdanie niż "szara masa" to Cię zbluzgają z góry na dół, choć czasem słusznie. Co do samego artykułu, to właściciele wszystkich lokalów poniżej 100 m2 mają się gorzej, bo jak nie stracą klientów niepalących, to stracą tych palących. Co do przystanków to na takim małym nie powiem, niech jest zakaz, ale na dworcach mogli chociaż wydzielić specjalne strefy dla palących. W mieście nieopodal mojego jest dość pokaźny dworzec autobusowy i jest, jak byk strefa dla palących, ale kto z niej korzysta? Nikt... Wszyscy palą gdzie popadnie. Ta ustawa wymaga jeszcze paru poprawek. Tylko teraz problem pojawia się ze strony realizacji, bo wątpię, że będzie ona egzekwowana należycie.



huskie_pl - 6 mar 2010, o 23:37
Problem nie leży w ustawie ani w jej realizacji, a w naszej mentalności. Jest zakaz, trudno, można go złamać. Tak myśli większość Polaków, a gdyby raz tak jednego z drugim mandatem ukarać, może pomyśleliby drugi raz gdy zapalą poza ZONĄ.. znaczy strefą ^^



Jones - 7 mar 2010, o 00:04
Tyle, że wpierw ktoś musi ten mandat wypisać i tu właśnie tkwi problem, bo wątpię, że funkcjonariuszowi będzie się chciało wysiadać z samochodu wypisać mandacik, użerać się z delikwentem jeśli zaraz tego papierosa wypali. Ale mam nadzieję, że się mylę. Oznakowania pewnie się pojawią, bo kogo nie przeraziłaby sumka 2 tys. złotych?



huskie_pl - 7 mar 2010, o 02:31

Źle napisałem, miałem na myśli to, że ładnie go poproszę o przesunięcie się. Ale to co mówisz jest bardzo interesujące, będę się starał używać tego w praktyce. To ciekawe jak czasem można paroma gestami wpłynąć na innego człowieka.

Oj można
Inny przykład, śpieszysz się do ksero a jest długa kolejka i chciałbyś być pierwszy?
Spytaj czy cię puszczą ale koniecznie dołącz: bo (i tu powód)
Badania udowodniły, że podanie nawet najgłupszego powodu np: bo się śpieszę, sprawi, że Twoje szanse na szybsze skserowanie wzrosną do 70% co w porównaniu do 20% bez 'bo' jest niezłym wynikiem.



Alex - 7 mar 2010, o 16:35

Problem nie leży w ustawie ani w jej realizacji, a w naszej mentalności. Jest zakaz, trudno, można go złamać. Tak myśli większość Polaków, a gdyby raz tak jednego z drugim mandatem ukarać, może pomyśleliby drugi raz gdy zapalą poza ZONĄ.. znaczy strefą ^^

Czyli to jest problem REALIZACJI... i teraz się okaże czy jak zwykle nasze państwo się ośmieszy i nie wyegzekwuje tego co uchwalono czy jednak coś się zmieni na dobre. I o tym powinni też pamiętać ci co chcieli ustawy o zakazie palenia w wersji "hard". Niech traktują wersję złagodzoną jako test dla naszej policji i straży miejskiej i zastanowię się co należy w razie czego zrobić aby w ogóle takie zakazy były do realizacji a nie pozostawały kolejnym martwym prawem...



Alex - 8 kwi 2010, o 14:28
Właściciele restauracji z co najmniej dwiema salami konsumpcyjnymi będą mogli jedną z nich przeznaczyć dla osób palących, musi ona być jednak zamknięta i wentylowana. Sejm przyjął senacką poprawkę do tzw. ustawy antynikotynowej.



Rem - 8 kwi 2010, o 14:46
Czuję się ... prześladowany



Alex - 8 kwi 2010, o 14:54

Czuję się ... prześladowany

Nie wiem czemu, dyskusyjne mogą być jedynie zapisy o lokalach (w końcu pozbawiono właścicieli mniejszych obiektów możliwości podjęcia samodzielnie decyzji o tym czy jaramy u nich czy nie) i zapisy o palarniach (co z urzędami i wyższymi uczelniami?!). Reszta jest ok.



Ian - 8 kwi 2010, o 18:48
Ja nie pale już 2 tydzień ale mnie ciśnie na diaruma wiśniowego ><



Sgt.Safari - 8 kwi 2010, o 19:02
Najpewniej mi nie uwierzycie, ale w życiu nie zapaliłem szluga, fajki, skręta, sziszy ani nic takiego



Ian - 8 kwi 2010, o 19:04
no to musisz to nadrobić



Sgt.Safari - 8 kwi 2010, o 19:05
Nie. Nie palę, bo nie chcę palić. Proste



Cysiek - 8 kwi 2010, o 19:24
Ja wierze x3
Wszystkie wyglądają dla mnie i tak samo @.@
Inna zawartość - inna nazwa xd
(widać jak się znam)

Fajki są jak dziewczyny...



huskie_pl - 8 kwi 2010, o 20:19
Safari! Bracie mój! Mam taki sam stosunek do papierosów jak Ty ;3

Szkoda mi zdrowia na papierosy, choć jeśli ktoś pali, no cóż, nie zamierzam tego zmieniać, byleby tylko nie przeszkadzało to innym osobom.



Jira - 8 kwi 2010, o 20:25
Ja staram się innym nie przeszkadzać. W pomieszczeniach pytam osoby siedzące obok czy nie będzie to przeszkadzać. Jak będzie to wychodzę na zewnątrz....



von_Majzel - 12 kwi 2010, o 09:30
Ja zdecydowanie wole palić na otwartym powietrzu . I nigdy nikogo nie namawiałem i nie namówiłem do zaczęcia palenia .



judas666 - 12 kwi 2010, o 10:29
Ja bym chciał żeby zalegalizowali marihuanę. Nie będę ryzykował raka i uzależnienie (i pobyt w pierdlu) kupując od dilerów.



Jira - 12 kwi 2010, o 10:34
W sumie też wolę otwarte powietrze... W knajpie to jeszcze ale w domu czy w samochodzie... O ile palić lubię to nienawidze zapachu starego dymu wsiąkniętego w fotele czy firanki....

Co do namawiania - Raz poczęstowałam osobę niepalącą (bez żadnego namawiania po prostu zapytałam Oo). Osoba pali do tej pory a mi jest cholernie głupio z tego powodu... Jak ktoś ma zacząć się truć to i tak zacznie, wolę jednak siedo tego nie przyczyniać



von_Majzel - 12 kwi 2010, o 10:40

Ja bym chciał żeby zalegalizowali marihuanę.

Marzenia ... u nas w PL się nie da . Albo akcyza będzie taka jak na papierosy czy benzynę , że produkcja będzie nieopłacalna .



Alex - 26 cze 2010, o 09:08
Własnie została podjęta kolejna próba rzucenia palenia ;p

Nie trzymać kciuków, dam znać jak znowu kupie fajki ;p



von_Majzel - 26 cze 2010, o 09:13
No ja sie trzymam bez tytoniu juz 2 tygodnie i 3 dni w sumie =)



LindsayPl - 26 cze 2010, o 09:23
Mój instruktor prawa jazdy rzucił palenie lajtowo w miesiąc.



judas666 - 26 cze 2010, o 11:03
Ja nie palę już 24 lata. Nie jest łatwo



Pazur - 26 cze 2010, o 11:44
Mój drugi pilot w Boeingu 747 ma problemy z rzuceniem palenia już od 3 miesięcy.



Inusha - 26 cze 2010, o 14:47
A ja pale jakoś mi to nie przeszkadza



von_Majzel - 26 cze 2010, o 16:07

jakoś mi to nie przeszkadza

Mi przez 15 lat tez nie przeszkadzało . Zaczeło dopiero teraz ^^



judas666 - 26 cze 2010, o 17:20
Inusha, Tobie nie, tym przy których palisz może No i tym z którymi masz zamiar się całować, z którymi rozmawiasz etcetera :3



von_Majzel - 26 cze 2010, o 17:30
Od kiedy nie pale świat zaczoł potwornie śmierdzieć ... brak czucia tego smrodu to jednak plus palenia tytoniu .



Alex - 26 cze 2010, o 19:44

jakoś mi to nie przeszkadza

Mi przez 15 lat tez nie przeszkadzało . Zaczeło dopiero teraz ^^



LindsayPl - 26 cze 2010, o 20:09

A ja pale jakoś mi to nie przeszkadza

Zaczekaj, aż usłyszysz od lekarza wyrok śmierci ;P



Alex - 26 cze 2010, o 21:00

A ja pale jakoś mi to nie przeszkadza

Zaczekaj, aż usłyszysz od lekarza wyrok śmierci ;P



Inusha - 26 cze 2010, o 21:56


Zaczekaj, aż usłyszysz od lekarza wyrok śmierci ;P


Spoko już go słyszałam z 4 razy z powodu moich chorób. Na coś muszę w końcu korbnąć. Wiesz większość lekarzy w naszej Polsce to konowały. Jak można powiedzieć dziecku 12 letniemu ze nigdy nie będzie miało dzieci i ze umrze niedługo z powodu choroby hormonalnej

/edit Alex: proszę nie obrażać personelu medycznego, a jak już proszę podać uzasadnienie takiej opinii to wtedy będzie ok.

Proszę Alex uzasadniłam



Alex - 27 cze 2010, o 18:03
Szybko zmiękłem ehhh ;/



von_Majzel - 27 cze 2010, o 18:39
A ja nie , od środy 09.06 ... w sumie fajna data =)



LindsayPl - 27 cze 2010, o 19:15
Alex, powiedz tam Wolfiemu, by cię normalnie terroryzował brakiem szlugów, to rzucisz ;P



fox-men - 27 cze 2010, o 19:58
Ja tam u nałogu palenia mam zdanie raczej złe..
Moja BestFrendka Wiktoria Pali papierosy od 10 roku życia ogółem ma już teraz 15 lat..
Nie w smak mi z tym ponieważ wiem że może młodo umrzeć .. No i ten pieprzony Rak ^^ !

Nie raz wspominam że może ją to zabić a ona swoje .. No cóż co do palenia u mnie.. raz próbowałam ale nie widziałam w tym nic fajnego.. Gorzki dym w ustach nieprzyjemny Smak ( lekko kawowy ) I nic więcej a jak policja przyłapie to przypał i już na komisariat..



Rem - 27 cze 2010, o 20:08
Rozsądek mówi rzuć, a serce swoje ^^' Lubie palenie, rzucę jak zacznie mnie to irytować. Jak dotąd nałóg dokucza jedynie mojemu portfelowi



judas666 - 27 cze 2010, o 20:27
Co jest w paleniu do lubienia?



fox-men - 27 cze 2010, o 20:44

Co jest w paleniu do lubienia?
A co jest przyjemnego w paleniu? xD
Nie rozumiem jak można to lubić moje
rodzeństwo nie pali ja również nie przepadam za smakiem i zapachem



Hind - 27 cze 2010, o 21:26
kwestia tytoniu, nie które są dosyć ciekawe.



judas666 - 27 cze 2010, o 22:12
Ja słyszałem że palenie łagodzi stres.



Alex - 28 cze 2010, o 01:44
Oj dobrze słyszałeś.



judas666 - 28 cze 2010, o 07:42
Placebo. No chyba że autoagresja



Mithra - 29 cze 2010, o 05:23
Nie pale i nawet nie zamierzam, dusi mnie dym papierosowy. Śmieszą mnie ci, którzy palą by pokazać jacy są "fajni".



Liskowic - 2 lip 2010, o 15:16
Ja paliłem..rzuciłem dzięki Bogu. Stwierdziłem, że dobrą kondycję do szermierki kocham bardziej. I tak juz mam astme <na szczescie nie jakas grozna tylko lekka...ale i dali mi kategorie D...a tak chcialem do wojska isc. Teraz musze czekac az ktos nas zaatakuje >..Papierosy plus astma...niezbyt dobre połączenie



patryk006 - 2 lip 2010, o 16:35
Nie paliłem , nie pale i nie zamierzam palić



Marcan - 8 lip 2010, o 19:27
Zwykłych papierosów nie palę. Próbowałem cygar, mogły by być od czasu do czasu. Kiedyś regularnie paliłem sishę razem z innymi futrami, ale wszystkim się chyba przejadło.

Nie przeszkadza mi jak ktoś obok pali czy jak jest zadymione, o ile nie dmuchają mi dymem prosto w pysk i widać jeszcze cokolwiek w pomieszczeniu



Verdan - 8 lip 2010, o 19:34
Zdarzyło mi się spróbować papierosa ostatnio. Bez rewelacji, żadnych zachwytów czy zupełnego zniesmaczenia. Ot można w towarzystwie pociągnąć dymka czy dwa.
Pozostanę przy fajce



Marcan - 8 lip 2010, o 19:44
O, widzisz, fajkę też bym chciał spróbować :3



von_Majzel - 8 lip 2010, o 20:32
No mi sie nie udalo pozbyc nałogu ... przedwczoraj znowu zaczolem , ale tylko tak jakos chwilami , nie caly dzien jak przedtem . Ale bede ciagle walczyl z tymi papierochami .



LindsayPl - 8 lip 2010, o 22:09

O, widzisz, fajkę też bym chciał spróbować :3

Kiedyś i ja chciałam spróbować fajki ;P



Marcan - 8 lip 2010, o 22:32

O, widzisz, fajkę też bym chciał spróbować :3

Kiedyś i ja chciałam spróbować fajki ;P



Liskowic - 9 lip 2010, o 09:45
Moja matka mówi ze rzucanie jest łatwe...sama to robila ze 40 razy



von_Majzel - 9 lip 2010, o 10:11
Pewnie że jest łatwe , tam nie ma nic skomplikowanego , po prostu trzeba nie palić =)



LindsayPl - 9 lip 2010, o 10:43

O, widzisz, fajkę też bym chciał spróbować :3

Kiedyś i ja chciałam spróbować fajki ;P



Marcan - 10 lip 2010, o 23:37

Brak okazji.
Na cygaro okazja chyba jest zawsze. Albo gdzieś ze znajomymi czy coś... Fajka wodna i sisha są specyficzne o tyle, że najfajniej się je pali relaksując się w gronie przyjaciół



hienek - 10 lip 2010, o 23:38
Czasem wciągam tabakę, czasem palę fajkę, czasem shishę, czasem cygara. papierosów nie.



Liszek - 11 lip 2010, o 18:10
Paliłem 5 latek i rzuciłem 3 Stycznia 2010 o godzinie 23:37 :>
Czasami snufnę sobie Tabakę a czasami shishe ale to papierosów już nie chcę wracać. To straszny syf i zabójstwo dla kondycji



Alex - 11 lip 2010, o 20:12
No kondycja nie ta khe khe.... ;p
Wytrzymalośc też spada niestety.



Armin - 11 lip 2010, o 20:14
Paliłem 5 lat i nadal pale. Może straszny syf, ale jakoś nie potrafie rzucić. Papieros jest dla mnie najlepszym sposobem na stres.
Tak to już jest, że chciałbym rzucić palenie, jednak z drugiej strony nie chce.
Ktoś mi musi pomóc wybrać .



Armin - 11 lip 2010, o 20:15

No kondycja nie ta khe khe.... ;p
Wytrzymalośc też spada niestety.


Nie zdarza mi się kaszleć .
Co do wytrzymałości... jeżeli nie jest to sprint na kilomentr, to nie czuje różnicy.

Ups post pod postem. Sory



Liszek - 11 lip 2010, o 20:29

Paliłem 5 lat i nadal pale. Może straszny syf, ale jakoś nie potrafie rzucić. Papieros jest dla mnie najlepszym sposobem na stres.
Tak to już jest, że chciałbym rzucić palenie, jednak z drugiej strony nie chce.
Ktoś mi musi pomóc wybrać .

Tak wiem ^^ to będzie bolesna terapia



Alex - 11 lip 2010, o 21:54

No kondycja nie ta khe khe.... ;p
Wytrzymalośc też spada niestety.


Nie zdarza mi się kaszleć .
Co do wytrzymałości... jeżeli nie jest to sprint na kilomentr, to nie czuje różnicy.

Ups post pod postem. Sory



Marcan - 12 lip 2010, o 01:32
Ostatnio zauważyłem że na Floriańskiej kosze na śmieci mają popielniczki, i co ciekawe policja się nie czepia jak ktoś w tym miejscu pali...



Armin - 12 lip 2010, o 20:30

No kondycja nie ta khe khe.... ;p
Wytrzymalośc też spada niestety.


Nie zdarza mi się kaszleć .
Co do wytrzymałości... jeżeli nie jest to sprint na kilomentr, to nie czuje różnicy.

Ups post pod postem. Sory