Teddi odchodzi
autor: skaski - Zamieszczono: sob kwie 02, 2005 12:13 am
Wczoraj w szpitalu w Chamonix pożegnałem seniora naszej mini-Polonii Chamoniardzkiej Tadeusza "Teddiego" Wowkonowicza. Umiera w wieku 93 lat. Od 1945 w Dolinie. Reprezentant Polski w biegach narciarskich. Uczestnik Olimpiady w Garmisch w 1936 roku. W latach 60 i 70 przez jego dom przewinął sie chyba cały polski alpinizm. Znał wszystko o wszystkich, byl chodzącą encyklopedią sportu, a zwłaszcza alpinizmu. Do końca życia wspaniale mówil po polsku, mimo iz w Polsce nie byl od 45 roku. Nigdy też nie wziął francuskiego obywatelstwa. Mając prawie 80-tkę na karku jeździł jeszcze na nartach, dopóki nie zostal poturbowany przez jakiegoś snowboardera na stoku.
Jeszcze do ostatniej zimy często czekal na mnie na parkingu Flegere gdy zjeżdżałem ostatnia kolejką, by podzielić się wiadomościami typu "Wczoraj dostalem list od Nyki, Zawady, czy Wielickiego. Pisze że ...." i tu rozwijała sie dyskusja na tematy ogólne przerwana dzwonkiem komórki od zniecierpliwionej KM. Może byś już wracał do domu, bo dzieci czekają, a dziadek niech na mrozie tyle nie stoi. Kiedys spotykamy Go na ulicy, Teddi jak zwykle nienagannie ubrany, wyciąga z marynarki jakis papier i mówi
- To moze na Kasprowy pojedziemy, mam legitymacje wolnego wstepu coprawda z 1937 roku, ale moze jeszcze działa.
I tak to w ciągu jednej doby tracimy dwóch Wielkich Polaków, którzy nota bene spotkali sie w Aoscie w latach 80.
autor: rav - Zamieszczono: sob kwie 02, 2005 1:07 am
Co za dzień...
Ja z kolei pochowałem babcię (ostatnia z czwórki), urodziła mi się druga córka i jeszcze to pożegnanie Papieża... I wszystko w ciągu jednej doby.
Swoją drogą 93 lata to słuszny wiek, to po prostu zasłużony odpoczynek. Tym bardziej po aktywnym i dobrym życiu.
autor: Krzysiek - Zamieszczono: śr kwie 06, 2005 7:12 am
Odchodzą najlepsi...