ďťż
Teoretycznie nazywamy to porannym zapałem o.ó





Liszek - 9 lis 2009, o 05:11
Hej zwierzaczki Muszę się wam poskarżyć :< Ale spokojnie schowajcie te kije i brona pięcioskibowe o_0 Mowa tutaj o porannym wstawaniu. Cholera wie dlaczego ale mam taki problem. Kiedy idę spać późno tak koło 2 w nocy to budzę się około godziny 14 pod warunkiem że jest to sobota to wtedy zdzieram się troszkę dłużej ... wiecie to nie chcenie i świadomość że do końca dnia ktoś będzie chciał mnie zaciągnąć gdziekolwiek skazując na wyczerpanie. Inaczej jest kiedy zasypiam około 21 .. o wtedy to dopiero jest horror ... budzę się wtedy o 3 w nocy, nie ma nikogo a przede wszystkim na internecie. Konsekwencje takiego wstawania można zauważyć po moim zachowaniu, zrzędzeniu, drapaniu się w tyłek i mówieniu " co się kufa patrzysz ... "
To i wiele innych zjawisk można zaobserwować podczas rozmowy ze mną około godziny 10 od feralnego wstania. Zwracam się więc z pytaniem. WTF ?!
Może ktoś zna sposoby na powrót do stany sprzed roku gdzie lisio spał słodko od 23 do 8 :3 Mrrr miło by było. Zastosuje się do wszelkich propozycji no chyba że tak jak pewien futrzak powiecie mi żebym pił sobie mleczko na noc albo starał wymęczyć do 21 ... uwierzcie mi te sposoby nie działają ... .
Pozdrawiam




Badrock - 9 lis 2009, o 07:34
Ja się kładę 'w tygodniu' po 22. Zasypiać, zasypiam o... po 1 bądź 2. potem 5-6 godzin snu u do szkoły ^^
Jeśli mam czas wolny, to idę spać dopiero o 4 (albo jak się zrobi widno) śpię 8-10h i tyle.
Co do mojego zachowania, nie zauważyłem problemów. Zawsze mam problem z wyjściem z łóżka, ale jak już wstanę, to po chwili mogę funkcjonować. No i zawalenie nocki to dla mnie nie tragedia (czasem się zawala dwie)

Proponuję kłaść się spać systematycznie - np o 24 i spać po 7-9h, bo im dłużej śpisz, tym bardziej jesteś zmęczony ;3



Ulf - 9 lis 2009, o 09:14

drapaniu się w tyłek
Tak sobie to czytam, czytam (drapiąc się w tyłek) i dochodzę do tego fragmentu x3 . Ja niezależnie o której idę spać, robię to za późno i zawsze chodzę zmulony ;<



Alex - 9 lis 2009, o 15:26
A ja o której nie pójdę spać to potrafię spać po 14-16 godzin (a czasem nawet dłużej, rekordy to jakieś 20) i nawet po takim czasie snu za chiny ludowe mi się nie chce wstawać ;p
Bo, że zacytuję tutaj pewien slogan reklamowy "połowę życia się śpi i je"




Noxi - 9 lis 2009, o 18:23
U mnie można zobaczyć systematyczność idę spać 22-23 (15% przypadków to później) wstaje codziennie z budzikiem o 6:00 leże do 6:05 i wstaje .

Spróbuj dwa sposoby.
1-Przed snem iść na spacer lub bieg nocą przez ulice bądź las (ja mam las więc jest spoko). I wracasz o 22-23 i walisz w kimono.
2-Na oglądaj się yiffków, i myśl o yiffkach lub se wyobraź yiffanko i zaśnij, ma się miłe "relaxujące" sny ;3 (o ile się nie spuścisz xD wiem bo mam takie wypadki słabości i wtedy niesnie).

Zawsze budź sie budzikiem o pełnych godzinach. Swoją godzinę musisz znaleźć, moja to 6:00.
Pamiętaj 15-20 minut drzemki po południu, najlepiej po obiedzie :3.



Svorn - 9 lis 2009, o 20:19
ja natomiast jakkolwiek nie poszedł bym spać od 21 do 23 to zawsze mam problemy z zasypianiem i wstawaniem na 6:00
Dzisiaj kompletnie całą noc nie mogłem zasnąć, xff chociaż próbowałem ze wszystkich sił. Bezsenność jest więc moim drugim problemem. Łapkowanie przed snem odpada xD bo zawsze mówię przez sen i różne dymy się włączają.

Poza tym zasypiam według ściśle określonych procedur wszelkie źródła światła aż po diody muszą być zgaszone ewentualnie zakryte. Roleta zasunięta do końca niema nawet prawa wpadać światło gwiazd no i w sąsiednich pokojach nie może też się świecić mocne światło a cisza musi być jak makiem zasiał.

Tak wiem psychol zew mnie... :/



Badrock - 9 lis 2009, o 20:35

2-Na oglądaj się yiffków, i myśl o yiffkach lub se wyobraź yiffanko i zaśnij, ma się miłe "relaxujące" sny ;3
Od razu miałem odpowiedzieć:

o ile się nie spuścisz xD
Taaa...Rób tak dalej, to skończysz jak ja ^^ Całe krocze i lewa noga do kolana oblepiona -.-''


Zawsze budź sie budzikiem o pełnych godzinach. Swoją godzinę musisz znaleźć, moja to 6:00.
Pamiętaj 15-20 minut drzemki po południu, najlepiej po obiedzie :3.

Cóż... Często jeśli chodzi o problem ze wstawaniem, to nastawiam budzik na 0,5h-1h do przodu i potem 0,5h-1h lecę na 3-5min drzemkach ^^ Ewentualnie nastawiam budzik na full i kładę go na biurku, przez co muszę wstać ^^

Ustal se grafik o której masz iść spać i wstawać - trzymaj się go (czasem możesz zrobić wyjątki, ale po jakimś czasie) - po tym będziesz musiał spać mniej i będziesz się bardziej wysypiał =3



Alex - 9 lis 2009, o 21:39

Poza tym zasypiam według ściśle określonych procedur wszelkie źródła światła aż po diody muszą być zgaszone ewentualnie zakryte. Roleta zasunięta do końca niema nawet prawa wpadać światło gwiazd no i w sąsiednich pokojach nie może też się świecić mocne światło a cisza musi być jak makiem zasiał.


A ja potrafię zasnąć chyba wszędzie, a autobusie, pociągu, samochodzie, na krześle, na podłodze a ponoć raz (wg. relacji znajomych) spałem idąc ;p Ale mój rekord to zasnięcie na Woodstocku pod wieżą z głośnikami podczas koncertu Acid Drinkers (byłem trzeźwy!).



scolair - 9 lis 2009, o 22:19
Ja na ten przykład przed 12 w nocy nie zasne, nie ma szans, a potem spanie do 12 rano albo dluzej i troche zwalony przez caly dzień chodze. Niby jak się nocy nie prześpi to w dzień się tego nie nadrobi, po sobie wiem, że to prawda.
Nastaw budzik na 7:00 i wstawaj tak kilka dni to się powinieneś przestawić no i zmęcz się w ciągu dnia na to zaśniesz elegancko, fapanie też może pomóc x3


Ale mój rekord to zasnięcie na Woodstocku pod wieżą z głośnikami podczas koncertu Acid Drinkers (byłem trzeźwy!)




Badrock - 9 lis 2009, o 22:20

Poza tym zasypiam według ściśle określonych procedur wszelkie źródła światła aż po diody muszą być zgaszone ewentualnie zakryte. Roleta zasunięta do końca niema nawet prawa wpadać światło gwiazd no i w sąsiednich pokojach nie może też się świecić mocne światło a cisza musi być jak makiem zasiał.
Też tak miałem, ale przejszło mi ^^ Mogę spać z żarówką (nie za mocną) 'nad' łóżkiem, przy TV (jeśli nie jest za głośno). Przy tym drugim, jak przy radiu i dialogu jakimś, istenije ryzyko że się pobudzę, bo okażę się ciekawe.
Zasypiam w miejscu, w którym chcę (chyba że nie śpię jakiś czas i jestem po harówce). Nigdy nie zasnąłem oglądając TV



Raksha - 9 lis 2009, o 23:20
nie ważne o której pójdę spać, to śpię ile wlezie. zwykle chodzę spać między 2 a 5, a wstaję w czasie wolnym między 14 a 16. gorzej jak są zajęcia, to czasem muszę wstawać około 7 >.> ale jak już wstanę to jest ok i nie chce mi się spać



Alex - 10 lis 2009, o 01:20

Nigdy nie zasnąłem oglądając TV

W trakcie picia drugiej kawy oglądałem jakiś horror (niestety nie pamiętam jaki) i zasło mi się ;p



Kudlaty - 11 lis 2009, o 19:07
ja czasami wstaje o 3:30 (ektremalne przypadki) a normalnie to 4:30/5:00 do pracy X.x ... potem sobie odsypiam ... tez oczywiscie w pracy, klade sie normalnie gdzies o 23:30 ... tak mi mija caly tydzien



LindsayPl - 9 gru 2009, o 20:13
Ja to zawsze idę spać koło 24, bo wcześniej nie zasnę. A potem pobudka 7:30, a w piątki to 6:30 i wtedy tragedia... zamulona jestem jak cholera



von_Majzel - 29 mar 2010, o 11:44

Może ktoś zna sposoby na powrót do stany sprzed roku gdzie lisio spał słodko od 23 do 8
Pozdrawiam :P


Organizm ludzki ma to do siebie że ma cykl dzienno-nocny . Da się to zmieniać i "programować" , ja budzika używam jako formalności , bardzo często budzę się kilka minut wcześniej , i wyłączam go jak tylko zacznie dzwonić . Niemniej : mi osobiście lepiej się śpi gdy : ide spać fizycznie zmęczony i gdy śpię przy uchylonym oknie . Jak się nie zmęczę to często źle śpię . Jak mam zamknięte okno to się budzę ok 3-5 rano , bo jest mi gorąco . Ważna też jest regularność , jeśli ktoś kładzie się spać losowo od 19:00 do 2:00 . to trudno przyzwyczaić organizm do takich zmian . Ale jeśli chodzi się spać regularnie , o konkretnej godzinie (+- 0,5-1 h) to jest dużo łatwiej .