Uszkodzona Mazda 323F - opinie - naprawiać ??
domolek - 14 gru 2008 14:14
witam wszystkich miałem wypadek moja madzią jak myślicie jest to do naprawy a jeśli tak to zmiescze sie w 2000 ? zdjęcia poniżej
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... a0a0810e2dhttp://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 535a9e2070http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... bba8a9c418
czejs - 14 gru 2008 14:59
wg. mnie w 2 tysiącach sie nie zmieścisz... dość mocno mazda rozbita.Moja była słabiej i nie naprawiałem jej. Zawieszenie dostało w [tiiit] blacharka.. silnik pali? podłużnice też pewnie dostały pod [tiiit] (?). Chyba na części.
PS. honde to odrazu na szrot chyba powieźli, jej sie raczej nie uratuje, chociaż kto wie.. polak potrafi
mxx_rs - 14 gru 2008 15:08
Witam.
Współczuję bo szkoda samochodu.
Nie mniej czy warto naprawiać to by musiał się jakiś mechanior wypowiedzieć, natomiast co do kosztów to z przykrością stwierdzam, że w 2 tysiach jeśli to ma jeździć a już pomijam wyglądać (a widze, że madzia zadbana była) to niestety nie ma mowy. Kolega lekko puknął tigre, kupował części pod kolor oczywiście wszystko używane itd żeby taniej i za maskę, zderzak, błotnik, chłodnicę wody i klimy łącznie z poskładaniem, wyklepaniem itd a jeszcze wypadałoby gdzieniegdzie pomalować zapłacił prawie 3 tysie.
lukasz_sdz - 14 gru 2008 15:17
Zupełnie nie opłacalne
Bahamut - 14 gru 2008 15:24
Jeśli masz znajomego blacharza-lakiernika i zakupisz używane części, to jest bardzo duża szansa, że zmieścisz się w 2 tysiącach zł (nie mówię o wynagrodzeniu dla znajomego). Sam jestem po podobnym ekscesie, bo pożyczyłem komuś z rodziny samochód... A stare chińskie porzekadło mówi: "Żony, ani samochodu się nie pożycza"...
lewicki01 - 14 gru 2008 19:10
według mnie nie jest to opłacalne! bo: trzeba wstawić ćwiartkę przednią, porozciągać podłoge, słupki, (nawet tylne drzwi się przesuneły) dokupić sporą część osprzętu silnika (chłodnice itd.) z lakierowaniem i mechaniką nie zamkniesz sięw 2tys, nie widzę na zdjęciu czy tam jeszcze się silnik nie przemieścił i nie popsuł prawej strony komory silnika i przegrody. generalnie chyba lepiej "w całości na części" na alledrogo wystawić albo zawinąć kase z OC lub AC (zależy kto kogo puknął) i na złom oddać...
soul - 14 gru 2008 19:20
a można wiedzieć, jak to się stało?
sps-snipers - 14 gru 2008 19:27
Dobra rada. Niema takiej opcji ,żeby sie zmieścić w 2 kaflach. Nawet niemyśl o naprawie. Jeśli to niebyła twoja wina ,to weż kase ,bo pewnie sporo dostaniesz a autko sprzedaj na części i takie moje zdanie. Bo z 3 kafle bedzies zmusiał wsadzić
fotos - 14 gru 2008 19:53
na moje to tak jak kolega wyżej pisze. ciżko się zmieścić w 2 kawałkach, a jeśli będziesz ciął koszty żeby sie zmieścić to (nie daj Boże)przy następnym takim zdarzeniu możesz nie wyjść cało bo rama będzie zbyt słaba...
sps-snipers - 14 gru 2008 20:00
Jeszcze coś dopisze od siebie Autko dostało za dużego strzała i żeby odzyskało dobre prowadzenie,to jakiś rzeżbiarz blachcarz,będzie musiał sie sporo namęczyc aby podłużnice dobrze pospawać...ehh weż kase,sprzedaj i dołóż do BA . Mysle,że dasz rade.
Pozdro
Tomek323 - 14 gru 2008 20:01
całe auto krzywe, czyli rama dostała po "[tiiit]" i wg. mnie nie ma sensu już tego robić.. auto prosto już nie pojedzie, poza tym chłodnice, nie chłodnice itp.. kosztowna zabawa nawet na używkach, przykro mi ale wykręć to co dobre i sprzedaj, reszta złom.. pozdrawiam
domolek - 14 gru 2008 20:11
powiem wam tak wypadek byl z mojej winy jedna strona jest nietknieta a czesci bede mial wszystkie uzywane w kolorze takze nie biore pod uwage malowana klepania etc kwestia tylko wstawienia liczylem ze w 2tys-2,5tys sie zmieszcze kwestia tylko wstawienia czesci
domolek - 14 gru 2008 20:23
bede wam pisal we wtorek wszystko na biezaco bo wtedy biore auto z parkingu policyjnego a szkoda mi tej mazdy i jestem przy nadziei ze zrobie ja w 2tys. gdyz auto mialo nowe sprzeglo zawieszenie przerobiona na gaz byla w srodku calosc byla w skore i stala na felgach 15cali na oponkach zimowych niskoprofilowych drzwi tylne z tego co patrzylem nie naruszone przednie od kierowcy sie lekko wgiely i mam juz goscia co sprzedaje ta mazde na czesci i w tym kolorze co ja
kropka - 14 gru 2008 21:24
myślę że w 2tys będzie Ci ciężko się zmieścić. Moja była lekko stuknięta prawą stroną (zaczepienie o drzwi od garażu) i pozbycie się skorodowanej maski (wymiana na nową) plus kilka części eksploatacyjnych typu kloski hamulcowe, tarcze itp wymienionych i 1 tys poszedł... Zależy za ile uda Ci się te części kupić i czy masz znajomego mechanika-blacharza który Ci to dobrze i za niedużą cenę zrobi.
domolek - 14 gru 2008 21:36
pragne dodac ze wgnieceniu ulegly tylko drzwi od kierowcy i to nie duzemu wgnieceniu oraz prog od strony kierowcy i tyle poza tym czego nie widac
qbass - 14 gru 2008 22:11
domolek, ale buda jest już przestawiona. Niestety. Sprzedaj na części, reszte na złom i kup drugą (co zechcesz to zostawisz do następnej).
P.S. jeśli chcesz coś dodać do wcześniejszej wypowiedzi, używaj opcji "zmień" (prawy górny róg każdego posta), aby nie pisać wypowiedzi jednej po drugiej
domolek - 14 gru 2008 22:47
ehhh czyli myslicie ze na bank sie tego nie da zrobic ?
bikus - 14 gru 2008 23:14
na bank sie tego nie da zrobic ?dac to sie wszystko da zrobic ale pomysl czy warto?
wsadzisz pare tysiecy w naprawe a wyjdzie Ci samochod ktory bedzie zostawial 4 slady, bedzie sie gorzej przez to prowadzic, bedzie i tak widac ze byty.... nie warto...
lepiej zrobic tak jak pisze wiekszosc zainteresowanych watkiem czyli rozebrac, opchnac na czesci i kupic druga...
mxx_rs - 14 gru 2008 23:33
Zrobić to się wszystko da bo co któryś samochód na allegro sprzedawany jako niebity od dziadka miał takiego dzwona, że to się w pale nie mieści.
Kwestia tego czy chcesz ją robić dla siebie czy zrobić i sprzedać.
Jeśli to 1-wsze to nie ma co robić po łebkach. Ja teraz oddaje swoją mazdę do blacharza bo mam lekko przyrysowane nadkola - taką kupiłem ktoś otarł wcześniej i tyle. Chciałem żeby mi zrobili zaprawki ale od razu mi powiedział blacharz, że jak chce mieć ładnie i na długo to mi zrobi cały błotnik, wyjdzie drożej ale przy okazji usunie jakieś tam odpryski, wgniecenia itd. Tak samo z Tobą. Widać, że o samochód dbałeś więc pewnie jak każdy chciałbyś żeby dalej cieszyła oko a robić byle jak za byle ile to takiego efektu nie uzyskasz.
O ile blacharz stwierdzi po obejrzeniu auta, że warto ją naprawiać (chociaż zdjęcia nie wskazują zbytnio na to) wtedy naprawiaj ale rób porządnie. Wiem, że łatwo powiedzieć ale ja też na pieniądzach nie śpię i już dawno pewnie bym na przykład zrobił remont silnika ale muszę odłożyć trochę kasy i jak już przyjdzie co do czego zrobie wszystko od A do Z na dobrych częściach żeby nie robić 2 razy tego samego. Więc wtedy może się okazać, że nie 2 a 4 tysiące Cię to wyniesie wszystko a w połowie się nie wycofasz przecież. No a jeśli chcesz ją doprowadzić do stanu używalności i zaraz sprzedać to też tak sobie... Nie weźmiesz tyle, żeby Ci się opłaciło wsadzić teraz kilka koła w remont. Nie mniej życzę powodzenia !
luki88 - 14 gru 2008 23:36
niestety szrot- albo sprzedac w calosci, wziac kase z ubezpieczenia i kupic 2 albo kupic anglika i zrobic przekladke
bocian - 15 gru 2008 9:59
domolek, . Niestety. Sprzedaj na części, reszte na złom i kup drugą (co zechcesz to zostawisz do następnej).
)Ja mam przy tej okazji takie takie pytanie . Co trzeba zrobić by zarejestrowany samochód sprzedać na części ? Dotychczas myślałem że aby pozbyć się samochodu było go trzeba sprzedać w całości lub oddać na szrot.
lewicki01 - 15 gru 2008 11:03
Ja mam przy tej okazji takie takie pytanie . Co trzeba zrobić by zarejestrowany samochód sprzedać na części ? Dotychczas myślałem że aby pozbyć się samochodu było go trzeba sprzedać w całości lub oddać na szrot.ja na przykład dostałem odmowe rejestracji auta i koniec, auto stało się rzeczą taką jaką jest np.: lodówka. czyli robie co chce ale nie zarejestruje.
Postaraj się ją wyrejestrować, przeważnie potrzeba do tego kwitek ze złomu że auto zostało tam oddane (jeśli masz znajomego złomiarza to problem z głowy) albo sprzedaj osobie fikcyjnej. to są najłatwiejsze metody oczywiście lekko nielegalne ale przeważnie tak się robi.
A tak poważnie to jest jakaś możliwość wyrejestrowania auta całkiem legalnie ale nie bardzo łapie o co w tym chodzi i nie jest to łatwe.
... kupic anglika i zrobic przekladkejestem jak najbardziej ZA!!!
Lukano - 15 gru 2008 11:16
Szkoda pracy i pieniędzy na naprawę. Za dużo poprzestawiane, żeby to jeszcze jeździło a nie tylko wyglądało. Rozebrać na części i kupić inną, albo tak jak koledzy piszą przekładka na anglika jak dasz radę samemu to zrobić. Przy takim dzwonie to bym nie naprawiał samochodu za 10 k, a co powiedzieć Bg za max 5 k. strach nią potem jeździć.
Jeśli chcesz wyrejestrować i sprzedać na części tu masz temat;
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=62130
ravi - 15 gru 2008 11:35
Oczywiscie, ze szrot. Kto byłby na tyle odważny by jeździć tym samochodem po takim dzwonie? A szczególnie jak ma być naprawiony za 2tys, a nawet 3... Przykro mi kolego, ale naprawde radze sie tego pozbyc...
luki88 - 15 gru 2008 16:13
z taką przekłądką nawet nie musialbyś nic rejestrować (trzeba by było numery nadwozia tylko podmienić)
domolek - 15 gru 2008 18:19
okej chlopaki teraz potrzebuje waszej rady mysle o czyms takim zeby kupic mazde taka sama z rozwalonym silnikiem albo cos i po prostu wszystko przelozyc z mojej i tu jest pare pytan jaki bylby koszt przelozenia silnika instalacji gazowej itp itd. oraz jak by bylo z robota papierkowa orientuje sie ktos
mad_man - 15 gru 2008 18:30
ogolnie... sporo roboty... glownie z papierkami.. jak masz jakiegos znajomego mechanika/chyba ze sam takowym jesytes.. i posiadasz graza z kanalem i .. podnosnikiem na silnik.. to bez problemu dasz rade
problem pozostaje tylko w naszych "ulubionych" wydzialach komunikacji...
Jacabla - 15 gru 2008 18:46
ile za felgi? (o ile ta 4-ta jest cala)
Leszek - 15 gru 2008 19:08
Gdybyś sobie przekładał silnik sam, to nawet nie masz co sobie zawracać głowy jakimiś papierami. Autko po prostu rejestrujesz jako składak, ważne aby zgadzał się nr nadwozia i prawdopodobnie pojemność silnika, bo potem na przeglądzie może być problem. Pierwsze słyszę, żeby zmiana silnika [ oczywiście na taką samą pojemność ] miała jakieś znaczenie dla Wydziału Komunikacji. W tej chwili silnik jest traktowany jako część tak samo jak amortyzatory czy żarówki.
eddu2 - 15 gru 2008 20:12
Witam podłącze się pod temat kolegi zęby nie robić bałaganu na forum. Mam takie pytanie orientujecie sie mniej więcej w jakich pieniądzach da rade naprawić moja małą ryskę na błotniku :) Dzięki POZDRAWIAM
eddu2 - 15 gru 2008 20:16
http://img135.imageshack.us/my.php?imag ... 064td6.jpg
lewicki01 - 15 gru 2008 20:51
Mam takie pytanie orientujecie sie mniej więcej w jakich pieniądzach da rade naprawić moja małą ryskę na błotnikuokoło 300zł ja bym to wyciął i wspawał nowy fragment chyba że to tylko tak groźnie wygląda na zdjęciu to wtedy szpachla i jedziem z tym koksem oczywiście można taniej u pana mietka w szopie:P
domolek - 15 gru 2008 21:41
nie zrozumieliscie mnie chce zrobic cos takiego ze kupuje mazde 323f zarejestrowana w polsce i przekladam wszystko silnik inne pierdolki ale najwazniejsza rzecz czy jest mozliwosc przelozenia instalacji gazowej i ile to kosztuje ?
eddu2 - 15 gru 2008 21:57
Jutro jadę do rzeczoznawcy zobaczymy na ile to wyceni. i wtedy będę kombinował co z tym zrobić.
domolek - 15 gru 2008 22:18
wyjasnie wam sytuacje a wy mi powiedzcie jak to zrobic chce kupic auto mazda 323F ja mam taka tylko rozwalona i do tej kupionej mazdy wsadzic moj silnik moja instalacje lpg i zalozyc moje rejestracje itp wypali cos takiego chodzi o podmiane numerow nadwozia jak z tym jestem bo numery silnika by sie zgadzly z tymi w moich papierach ale gorzej z numerami nadwozia jak to zrobic i jak mnie moga na czyms takim przylapac
czejs - 15 gru 2008 23:05
byłem w takiej sytuacji jak ty.. znalazłem mazde z super budą (zero rdzy podłoga jakby prosto z salonu) technicznie troche gorzej z autem.. poprzekładałem conieco i mazda jest prawie odpicowana jak "kiedys". Z anglikiem to bedzie ciezko tez szukałem, ciezko znaleźć. Za jakies 2-3k znajdziesz ze sprawnym silnikiem i spoko budą (tylko nie prędko) ale będziesz musiał przy niej troche posiedzieć w sumie nad pierdółami które zajmują kupe czasu wiadomo..
domolek - 16 gru 2008 0:03
wszystko spoko ale odpowiedzcie mi czy da sie zrobic to co pisalem wyzej numer nadwozia
Leszek - 16 gru 2008 6:33
Da się to zrobic. Pod warunmkiem, że przespawasz numery wybite pod maska i zrobisz tak, zeby wygladało jak fabrycznie lub nie bedziesz się zatrzymywał do kontroli. Problemy mogą ci tylko Miski zrobić jesli sie zorientują.. ale to jest generalnie jedna wielka banda kretów, wiec nie ma sie co bac ;]
yoshiwwy - 16 gru 2008 7:57
Sprzedać co się da. A te pieniądze co miałbyś wsadzić w auto dołożyć i kupić inne (np. BA).
Szkoda auta bo widać , że dbałeś o nie. Ale teraz to jedyne rozsądne wyjście z sytuacji.
Przekładek bym nie ryzykował, tak jak przespawywania numerów nadwozia itp. Dopóki cie nie złapią bedzie dobrze. Narobisz sobie problemów jak ktoś dojrzy że jest coś nie tak (policja).
Lukano - 16 gru 2008 10:29
Jak kupisz zarejestrowana w Polsce z padniętym silnikiem to możesz zgodnie z prawem przełożyć swój do tej nowej. silnik jest częścią wymienną od jakiegoś czasu. Nie wiem jak z LPG, chyba będzie więcej problemów. Żeby wbili w dowód będziesz musiał załatwić vakturę na montaż i homologację na butlę.
luki88 - 16 gru 2008 16:59
Sprzedać co się da. A te pieniądze co miałbyś wsadzić w auto dołożyć i kupić inne (np. BA).
Szkoda auta bo widać , że dbałeś o nie. Ale teraz to jedyne rozsądne wyjście z sytuacji.
Przekładek bym nie ryzykował, tak jak przespawywania numerów nadwozia itp. Dopóki cie nie złapią bedzie dobrze. Narobisz sobie problemów jak ktoś dojrzy że jest coś nie tak (policja).tego akurat bym się najmniej obawial - jeżeli papiery nie są fałszowane. Zadnen policjant nie będzie sprawdzal numerów auta, a jeżeli sprawdzi to tylko czy jakaś tabliczka jest. z drugiej strony żaden policjant nie będzie dochodził oryginalności piętnastoletniego auta
tak swoja drogą keidy ostatnio Cie policja zatrzymała?
bocian - 16 gru 2008 23:18
Sprzedać co się da. (policja).Wytłumacz proszę jak sprzedać zarejestrowane auto nie oddając je na szrot i by po sprzedaży nie przychodziły blankiety do opłacenia OC.
Leszek - 17 gru 2008 5:56
Spisujesz umowe kupna sprzedazy z jakąs osoba. do ubezpieczalni wysyłasz pismo - wypowiedzenie ubezpieczenia i wsio.
Lukano - 17 gru 2008 7:32
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=62130Napisze jeszcze raz bo leniom nie chce się czytać całości.
, a jeżeli sprawdzi to tylko czy jakaś tabliczka jest.Mnie jakiś miesiąc temu sprawdzali tabliczkę i spawy dookoła niej jakimś czymś, nie wiem, lampą. Nie chciał powiedzieć co to jest. jakąś akcję mieli. Ale...
ie będzie dochodził oryginalności piętnastoletniego auta Ja jechałem rocznym Audi A8 no i za mną kolejka była raczej nowych aut do kontroli.
ja też bym się nie bał, że ktoś mi sprawdzi dokładnie tylu letnie auto.
domolek - 17 gru 2008 11:06
aha to teraz pozostaje mi kwestia kupic taka madzie w dobrej cenie i wszystko przeloze bo w mojej byla 2 letnia instalacja gazowa silnik igla nowy wydech, zawieszenie ,hamulce, wszystko pokryte skora siedzenia drzwi kierownica itp. felgi mam nadzieje ze sie nie wgiely bo to byly 15cali na niskoprofilach ps.mam nadzieje ze zobaczymy sie na jakims zlocie
miki10222 - 19 gru 2008 21:53
za dwa klocki to kupisz taką madzie przywiezioną z zachodu a naprawiać tej niema sensu
Palkerson - 21 lut 2009 21:21
do naprawy się nie nadaje ... a koszt takiej to około 4 tys więc .. za to kupisz mazdę i z 2 zrobisz jedną lepszą a z ubezpieczenia CI zwrócą ze 3 tyś bo szkoda całkowita
a ta cena 2000 to nawet by Ci nie starczyła na pomalowanie tego co z niego zostało bez dotykania blachy
pazur_zks - 22 lut 2009 9:08
Dopiszę sie do tematu dostałem strzała w dzwi [jakie?] prawe w moją BA są mocno wgięte i porysowane sprawcy nie ma :/ co lepiej zrobić kupić dzwi pod kolor i założyć czy moje remontować ? Czy dobiorę taki kolor dzwi zeby sie nie różniły ?