W końcu się do ch... dobrali
autor: Bobic - Zamieszczono: sob maja 28, 2005 7:33 am
Jak podaje ONET.PL:
Wielka afera w PZN
Dzięki wspólnej akcji reporterów „Przeglądu Sportowego” i programu stacji TVN „Superwizjer” udało się wpaść na ślad wielkiej afery w Polskim Związku Narciarskim.
W nagranej rozmowie pośrednik handlowy związku przyznaje się do wręczenia łapówki prezesowi.
Paweł Włodarczyk i Piotr Metlenga znali się od dawna i doskonale się dogadywali. W obawie przed podsłuchem nie używali zwrotów łapówka, pieniądze, kasa… W końcu i tak wpadli.
- Włodarczyk do mnie dzwonił i skamlał o pieniądze – przyznał Piotr Metlenga w rozmowie towarzyskiej, nie spodziewając się, że jest nagrywany ukrytym magnetofonem.
- Prezes mówił: „Ciężko jest, masz dla mnie te zdjęcia Małysza. A ile ich chcesz? Dwadzieścia, trzydzieści – pytałem. „ A ile masz?” – odpowiadał – słychać na taśmie.
Każde zdjęcie Małysza oznaczało 1000 zł.
Liczby są bezlitosne i nie pozostawiają wątpliwości . 1,5 mln złotych wypłaciła w sezonie 2003/04 firma Lotos na mocy umowy sponsorskiej z PZN. Tylko 900 tysięcy trafiło do kasy związku, a resztę otrzymał pośrednik. Tym razem na specjalne życzenie Włodarczyka, związek stał się znacznie uboższy.
Jak wspominają działacze PZN, w tym ówczesny sekretarz generalny Jacenty Kowerski – Metlenga wkroczył do negocjacji z Lotosem z polecenia prezesa narciarskiej centrali. O dziwo umowa z Lotosem była już wtedy prawie dogadana. Lotos dawał pieniądze, a w zamian dostał prawa do wykorzystania powierzchni reklamowej na kombinezonach skoczków.
TVN i „Przegląd Sportowy” ma nagranie potwierdzenie, że prezes PZN otrzymał „dolę” za dopuszczenie pośrednika do negocjacji z Lotosem. I nieprawdą jest – co mówi Włodarczyk – że Metlenga pojawił się z polecenia drugiej strony. Co ciekawe w kontrakcie narciarskiej centrali Metlenga figuruje jako pełnomocnik rafinerii, a w egzemplarzu tej ostatniej – oczywiście jako pełnomocnik związku.
- Dostał 120 tysięcy – to kolejny cytat z nagrania właściciela firmy „Metlenga Media”. – Skamlał o pieniądze, mówił, że potrzebuje szybko, bo chce wykupić wspólnika w firmie. Raz przyjechał rannym pociągiem, wziął pieniądze i półtora godziny później wyjechał następnym. Czasami nie był ostrożny – jak mu się spieszyło, to wysyłane były pieniądze na konto. Z pięć przelewów… Mam potwierdzenia – mówi Metlenga.
Prezes PZN i wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Paweł Włodarczyk zaczepiony wprost, czy wziął łapówkę, odpowiedział: - Proszę mnie nie pytać o takie rzeczy.
Na kolejną wątpliwość, gdzie się podziały oryginały związkowych umów, reakcja była jeszcze krótsza i jeszcze bardziej absurdalna: - No właśnie, nie wiem.
Więcej w "Przeglądzie Sportowym"
autor: o_O - Zamieszczono: sob maja 28, 2005 2:01 pm
Wreszcie !!
Co za szuje...
autor: mateo - Zamieszczono: sob maja 28, 2005 4:27 pm
Rzygać się chce ! Tak zresztą jak ogólnie od dłuższego czasu... Temu skurwysynowi dokładnie tak z mordy patrzyło.. Ciekawe czy się wyślizga.
autor: Bobic - Zamieszczono: wt maja 31, 2005 8:09 am
Jak podaje ONET.pl
PZN odcięty od pieniędzy ze środków publicznych!
Polska Konfederacja Sportu poinformowała, że jeżeli organy ścigania postawią Pawłowi Włodarczykowi zarzuty, w związku z aferą korupcyjną w PZN, PKSport. zawiesi go, jako prezesa PZN - poinformował "Przegląd Sportowy".
Kontrola PKSport. w narciarskiej centrali wykazała szereg błędów w działaniach zarządu PZN, w tym nieprawidłowości w wydawaniu pieniędzy na kwotę 82 199,27 zł.
PKSport. postanowiła odmówić zawarcia z PZN umowy o realizacji przygotowań w 2005 roku zawodników do imprez międzynarodowych ze środków publicznych i rozważa możliwość wydania w najbliższych dniach decyzji o utracie prawa do otrzymywania przez PZN dotacji przez kolejne trzy lata.
autor: Bobic - Zamieszczono: czw cze 02, 2005 7:06 am
Jak podaje Onet.pl :
Prezes Włodarczyk ustąpił!
Jak poinformowała stacja TVN 24, Paweł Włodarczyk, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, podczas trwającego do drugiej w nocy posiedzenia zarządu PZN, postanowił zawiesić pełnienie obowiązków.
Jego kompetencje przejmą członkowie 14-osobowego zarządu PZN.
Ustąpienie Włodarczyka jest związane z oskarżeniami o korupcję w PZN.
Sam Włodarczyk przyznał, że ma nadzieję, iż jeszcze wróci do działania w związku, by dalej służyć polskiemu narciarstwu.
autor: Bosy - Zamieszczono: czw cze 02, 2005 10:48 am
Słowo służyć należałoby wziąć w wieeeeelki cudzysłów
autor: mateo - Zamieszczono: czw cze 02, 2005 11:32 am
Ze strony PZN :
Oświadczenie 1
Od kilku miesięcy trwa w mediach kampania, która sugeruje nieprawidłowości w pracach zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, mówiąc nawet o ich kryminogennym charakterze. Zdaniem zarządu jest to ewidentna próba zdeprecjonowania rezultatów działalności związku. Wyniki sportowe oraz pozycja i stan organizacyjny kierowanego przez prezesa Pawła Włodarczyka związku są najlepsze w 85-letniej historii narciarstwa polskiego. Na działalność statutową PZN pozyskuje rocznie więcej tak zwanych środków własnych, niż otrzymuje dotacji państwowych.
Zarząd PZN
Chyba prezio bardzo dosłownie zrozumiał te: ...środki własne
Trochę za bardzo
autor: Lechu - Zamieszczono: czw cze 02, 2005 12:11 pm
....Wyniki sportowe oraz pozycja i stan organizacyjny kierowanego przez prezesa Pawła Włodarczyka związku są najlepsze w 85-letniej historii narciarstwa polskiego.... Kur.a
Napisane oświadczenie jest tak jakby to prezesi i ich przydupasy skakały zamiast Małysza
No i ten język jakby z minionej epoki
Na pohybel skur..synom
PS. zamkną go zamkną do schowka raczej na pewno, teraz jest dobry klimat na zamykanie ....
Pozdrawiam, Leszek
autor: zbyszek - Zamieszczono: czw cze 02, 2005 2:17 pm
Q..a na BBW (bardzo bliskim wschodzie) mają jeszcze obozy pracy. Tylko że tam chyba nie przyjmują pensjonariuszy bez 6 zer na koncie
A swoją drogą to jak ten Małysz wyrabia na taką bandę - nic dziwnego że ostaniej zimy zaczęło mu to z lekka uwierać...
Zaś co do osiągnięć w 85 letniej historii Związku - to największy WKŁAD miał tu zdecydowanie ojciec p.Adama.
I to by było na tyle.
autor: Lechu - Zamieszczono: czw cze 02, 2005 4:26 pm
Zaś co do osiągnięć w 85 letniej historii Związku - to największy WKŁAD miał tu zdecydowanie ojciec p.Adama. No i jeszcze niejaki Wojciech F. co to se chycnął tak daleko i niespodziewanie że aż wszyscy potem zgupieli a on sam poszedł "w Polskę" z nadmiaru szczęścia a potem zajął się malowaniem za dolary , znaczy też zawód budowlany tak jak Adam M. Coś w tej branży chyba jest
Zasługi całej bandy prezesów i podprezesów w tych osiągnięciach 85-lecia wyglądają jakoś marnie chyba że chodzi o biesiadowanie, piecie toastów typu : "zdrowie Wasze w gardła nasze", podróże zagraniczne .... i inne spsoby przepuszczania pieniędzy
autor: ojciec - Zamieszczono: pt cze 03, 2005 9:28 am
W krzywym zwierciadle:
Gdzie nie wsadzić nosa, to przekręt. Ale z drugiej strony, jeśli te .uje za lewą kasę postawią dom albo szlajają sie po polskich knajpach, to w gruncie rzeczy zmieniają tylko tor obiegu pieniądza, a polski budowlaniec, restauratror ma pracę. Więc nie można powiedzieć, że 100% kasy zostało zrabowane. W ujęciu całościowym oczywiście.
poz