wakacje za pasem...
autor: beatka - Zamieszczono: czw cze 16, 2005 8:32 pm
Co by tu zrobić?? Macie jakieś ciekawe plany wakacyjne? Podzielcie się - gdzie kiedy za ile. Wolicie aktywny wypoczynek czy też byczenie się na plaży?
Osobiście straszliwie mnie korci by zaliczyć narty na jakimś lodowcu - ewentualnie wyjazd gdzieś w góry by trochę "połazić". No i obowiązkowo gdzieś nad morze,bo już od paru lat nie byłam a chciałabym zaliczyć jakiś "morski" sport. Nie ma nic lepszego niż aktywny wypoczynek.Od paru lat "załapałam bakcyla" i już inaczej nie potrafię. Szczególnie przy tak intensywnym pracowaniu ;);) A na poważnie - jak tak się pracuje i pracuje, to dobrze jest odpocząć gdzieś na łonie natury, naładować akumulatorki i na maxa zmęczyć się fizycznie - wtedy faktycznie odpoczywa psychika i można znowu wrócić w trybiki maszyny zwanej pracoholizmem
Pozdrawiam i czekam na Wasze ciekawe elaboraty :)
Beatka
autor: Bosy - Zamieszczono: pt cze 17, 2005 10:24 am
Ja mam bardzo ciekawy plan wakacyjny - remont domu
Wakacje mają być aktywne. W związku z tym zamierzam zrealizować następujące elementy fizyczno-ruchowe:
1) bieganie po sklepach w poszukiwaniu farb, lakierów, płytek, klejów, umywalek, desek klozetowych, itp.,
2) zjazdy z cen podanych przez tzw. fachowców na wykonanie poszczególnych elementów planu,
3) kręcenie się w pobliżu tzw. fachowców w celu patrzenia im na ręce,
4) rzucanie przekleństwami na fachowców, którzy będą notorycznie partaczyli robotę,
5) łowienie okazji i promocji w sklepach budowlanych,
Ale wakacje to przecież musi być też coś dla ducha. Dlatego też zamierzam:
6) podziwiać wyremontowane pomieszczenia,
7) zwiedzać wystawy sklepowe i rozważać w skupieniu na co jeszcze zabraknie mi kasy.
autor: qbas - Zamieszczono: pt cze 17, 2005 10:27 am
Oj nie mów nic. Ty to jeszcze masz po czym biegać, ale w Toronto to jest taki bruk, że głowa mała, a czeka mnie to samo w maju przyszłego roku. Dlatego w te wakacje zamierzam zabrać moją rodzinke gdzieś nad atlantyk i podziwiać jak tam jest pięknie.
autor: ojciec - Zamieszczono: pt cze 17, 2005 10:30 am
Beatka, Tyś jest aktywna dziołcha. I to się chwali. Większość znanych mi niewiast wybiera plażę. A wycieczki i zwiedzanie, to zło konieczne. Ech...
poz &y
autor: robert - Zamieszczono: pt cze 17, 2005 11:14 am
Ja mam bardzo ciekawy plan wakacyjny - remont domu
Wakacje mają być aktywne. W związku z tym zamierzam zrealizować następujące elementy fizyczno-ruchowe:
1) bieganie po sklepach w poszukiwaniu farb, lakierów, płytek, klejów, umywalek, desek klozetowych, itp.,
2) zjazdy z cen podanych przez tzw. fachowców na wykonanie poszczególnych elementów planu,
3) kręcenie się w pobliżu tzw. fachowców w celu patrzenia im na ręce,
4) rzucanie przekleństwami na fachowców, którzy będą notorycznie partaczyli robotę,
5) łowienie okazji i promocji w sklepach budowlanych,
Ale wakacje to przecież musi być też coś dla ducha. Dlatego też zamierzam:
6) podziwiać wyremontowane pomieszczenia,
7) zwiedzać wystawy sklepowe i rozważać w skupieniu na co jeszcze zabraknie mi kasy. No to dokładnie jak ja
Z tym, że w punkcie "4" mam inną metodę: ..."żegnam panowie"+ klauzula natychmiastowej wykonalności
autor: beatka - Zamieszczono: pt cze 17, 2005 11:24 am
Beatka, Tyś jest aktywna dziołcha.a jak
Po prostu na własnej skórze się przekonałam, że najlepiej wypoczywam aktywnie. Choć i ja czasem lubię się "pobyczyć"
Ojciec, a Ty gdzie się urlopujesz? Uchyl rąbka tajemnicy - chyba, że boisz się "przypadkowego" spotkanie z kimś z Forumowiczów ;);)
Pozdr,
Beatka
autor: ojciec - Zamieszczono: pt cze 17, 2005 11:59 am
He, he. Przypadkowego... Wyobraź sobie, że kolega Romek (II) jeździ w tym samym terminie, do tej samej miejscowości i mieszka na sąsiednim kempingu (za siatką) i to od jakiegoś już czasu. A jeszcze się nigdy nie spotkaliśmy. Sprawa się sypła po gadce na forum. Normalnie pieron jeden mnie unika.
A gdzie to jest? We Łbie, albo w Łebie, jak kto woli. To jest naprawdę aktywny wypoczynek - aktywne czytanie, aktywna gra w karty i w kości, aktywne grillowanie i picie.
poz &y
autor: beatka - Zamieszczono: pt cze 17, 2005 2:12 pm
haha,aktywność górą
Miłego weekendu 4all, korzystajcie z pogody póki nie ma śniegu, bo potem to już tylko narty i narty ;);)
autor: skaski - Zamieszczono: śr cze 22, 2005 9:52 pm
Ja mam bardzo ciekawy plan wakacyjny - remont domu Ja już to robię od 5 lat od kwietnia do listopada. W zwiazku z czym na tzw. wakacjach (normalnie powinniśmy dojechac do Atlantyku) bede sobie spać do woli tzn dokad mnie nie obudzą, a nastepnie wolnym spacerkiem przemieszczę sie z basenu na plażę i odwrotnie. Szerokim kołem będę omijać wszelkie Castoramy, Mr Bricolage itp.Wieczorkiem disco na campingu, flaszeczka przy lampce przed namiotem z sasiadem Holendrem, a może i rodakiem i już. Jeszcze tylko 30 dni w robocie.
autor: Kasia - Zamieszczono: czw cze 23, 2005 8:40 pm
Chetnie powtorzylabym wyprawe sprzed roku, kiedy zwiedzilismy kawalek Andaluzji, ale niestety niedlugo ide do szpitala dac sobie wyciac migdalki....wiec raczej przyjemny wypoczynek mnie nie czeka
Wybierajacym sie nad Atlantyk polecam hiszpanskie wybrzeze w okolicach Tarify...troche daleko, ale naprawde warto.
pozdrawiam
Kasia
autor: malyzenio - Zamieszczono: pt cze 24, 2005 12:06 pm
Och nie przejmuj się migdałkami przez dwa tygodnie będziesz się mogła żywić tylko lodami i jogurtem...niektórzy by tak chcieli
autor: Bobic - Zamieszczono: pt cze 24, 2005 12:19 pm
Lodami i joghurtem...... hmmmm, jakto zabrzmiało
autor: Kuba - Zamieszczono: pt cze 24, 2005 10:25 pm
JogHurt sp.z o.o., hurtownia nabiału, ul. Lodowa 2, Z A P R A S Z A M Y !
autor: Kasia - Zamieszczono: pt cze 24, 2005 10:53 pm
przez dwa tygodnie będziesz się mogła żywić tylko lodami i jogurtem...Az dwa tygodnie??!!!???
Myslalam ze juz po kilku dniach wroce do "indykow w maladze" i chrupiacych buleczek...
Tos mnie zasmucil!
autor: isia - Zamieszczono: śr cze 29, 2005 7:58 am
Wakacje...
cóż niczego właściwie nie planowałam oprócz wypadów w okolice ale właśnie ostatnio okazało się, że montowana jest grupa a Karpaty a konkretnie w Gorgany na Ukrainie.... więc może się zaszyję gdzieś w górkach z plecakiem na tydzień.
autor: Maciek - Zamieszczono: śr cze 29, 2005 3:52 pm
a konkretnie w Gorgany na Ukrainie....Piękne rejony i prawie całkiem dzikie
autor: qbas - Zamieszczono: śr cze 29, 2005 4:39 pm
A ja się udaję do Międzyzdrojów oraz Świniowyjścia. Jakby ktoś tam przebywał w drugiej połowie sierpnia to może by można w końcu się spokojnie piwa napić.