Witam po długiej nieobecności :)
autor: Magda - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 2:07 pm
Witam serdecznie
Strasznie dawno mnie tu nie było.....Pamięta mnie ktoś jeszcze?
Zaraz zabieram się za czytanie zaległości.
U nas sezon bezwyjazdowy, a jedyna inwestycja w sprzęt zimowy to sanki dla Mikołaja (2 razy użyte).
autor: lusnia - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 2:59 pm
Pamiętam
Myślałem o Was jedząc obiad w Kolibecce...
autor: zbyszek - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 6:12 pm
Witaj w domu
Junior najwyrazniej lubi zimowe rekwizyty. W przyszlosci zamien mu po kryjomu sanki na narty. Moze nauczy sie jezdzic bez Waszej pomocy
pozdrawiam
autor: Romek - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 7:52 pm
Cześć Magdo! Pozdrowienia Ciebie i Twoich chłopaków!
autor: kyllan - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 8:18 pm
Junior najwyrazniej lubi zimowe rekwizyty.
Miki bardzo lubi zimę. Tak dla przykładu.
Niestety to jeden z tych dwóch dni kiedy mógł poszaleć na śniegu.
Cześć Magdo! Pozdrowienia Ciebie i Twoich chłopaków!
A dzięki, dzięki. Ja tu zaglądam, choć by się nie denerwować, że nie mogliśmy w tym roku poszaleć na nartach, nie za często .
autor: Magda - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 2:07 pm
Witam serdecznie
Strasznie dawno mnie tu nie było.....Pamięta mnie ktoś jeszcze?
Zaraz zabieram się za czytanie zaległości.
U nas sezon bezwyjazdowy, a jedyna inwestycja w sprzęt zimowy to sanki dla Mikołaja (2 razy użyte).
autor: lusnia - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 2:59 pm
Pamiętam
Myślałem o Was jedząc obiad w Kolibecce...
autor: zbyszek - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 6:12 pm
Witaj w domu
Junior najwyrazniej lubi zimowe rekwizyty. W przyszlosci zamien mu po kryjomu sanki na narty. Moze nauczy sie jezdzic bez Waszej pomocy
pozdrawiam
autor: Romek - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 7:52 pm
Cześć Magdo! Pozdrowienia Ciebie i Twoich chłopaków!
autor: kyllan - Zamieszczono: sob mar 24, 2007 8:18 pm
Junior najwyrazniej lubi zimowe rekwizyty.
Miki bardzo lubi zimę. Tak dla przykładu.
Niestety to jeden z tych dwóch dni kiedy mógł poszaleć na śniegu.
Cześć Magdo! Pozdrowienia Ciebie i Twoich chłopaków!
A dzięki, dzięki. Ja tu zaglądam, choć by się nie denerwować, że nie mogliśmy w tym roku poszaleć na nartach, nie za często .