ďťż
WM





autor: lusnia - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 12:15 pm
M. Kałwa (nr 39) 7:42s za Walchoferem - miejsce 34 (ORF)
Ciekawy zjazd B. Millera z połowy trasy na jednej narcie.
Obydwoma rękami (sic!) podpisuję się pod stwierdzeniem komentatorów Eurosportu: "Jeśli szukasz słońca - jedź do Włoch. Jeśli szukasz śniegu - trzymaj się od Włoch z daleka"




autor: zbyszek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 12:32 pm
Ale Cię trzyma ....
Ja byłem 2 sezony temu w Livigno - i było ~ 3 m śniegu.
Nie, nie. Nie w dołku za stodołą - na stoku !!!!
3 lata temu w Arabbie - raczej za dużo niż za mało.

Na pewno statystycznie po włoskiej stronie jest więcej słońca. Co do śniegu, to jest zawsze wielka loteria.
Raz jest go więcej w Alpach Wschodnich, innym razem w Zachodnich, a czasemi jest go do oporu tylko w Karkonoszach
takaja żizń

pozdrawiam,



autor: lusnia - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 12:54 pm

Co do śniegu, to jest zawsze wielka loteria

Na cztery pobyty we Włoszech przegrałem na tej loterii 4 razy. Trzy razy za mało, raz (Cervinia) za dużo na możliwości Italiańców, którzy nie potrafili po obfitych nocnych dobrze przygotować nawet jednej trasy -Szwajcarzy mogli. Tak więc nie dziw się moim opiniom. Niedawno wróciłem z Amade - 2 dni słońca, ale 180 cm POZA TRASAMI. Narty bez skazy.



autor: Darek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:03 pm
Jurek, a konkretnie gdzie byłeś




autor: lusnia - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:22 pm

Jurek, a konkretnie gdzie byłeś

Wynająłem w Radstadt, 150 m od dolnej stacji kolejki KĂśnigslehenbahn domek dla 10 osób + bachor (KW) . Jeździliśmy w Sportwelt Amade (po raz czwarty nie dojechałem do St Johann/Alpendorf - ale bycie dziadkiem zobowiązuje) i w Dachstein Tauern Region (w tym nocny slalom w Schladming) Wg KNM i pozostałych był to najlepszy wyjazd narciarski i towarzyski ostatniego dziesięciolecia. Towarzystwo ma mocne postanowienie wrócić tam w przyszłym roku.
A teraz żegnam się z Wami do niedzieli wieczór, bo za chwilę podjeżdża kolega, który zabiera nas do Zdiaru.Wg wysłanej w poniedziałek forpoczty na razie tam nie ma tłumów, a śniegu więcej, niż we Włoszech. PRAWDZIWEGO I POZA TRASAMI!.



autor: torek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:28 pm
Niech ci się dobrze dzieje
Znajomi są w Val Gardenie. Śniegu za dużo to tam nie ma. Kamole na trasie wytapiają się do południa. Trasy bardzo twarde, albo beton.



autor: Lechu - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:38 pm
Tomek, Ty we czwartek jak sam pisałeś miałeś być w Harrachowie ? no wiesz nawet ten mamut z kokardką się pytał ....

Proszę natychmiast powiadomić mamuta Pitka tego z zieloną kokardką że dziś nie dojedziesz bo on tam bidny czeka i trąbi mocno trąbą pewnie piwo ze zgryzoty

To kiedy jedziesz i kiedy relacja jakaś

Pozdrawiam, Leszek

PS. Jak pojedziesz po KS wstąp po drodze na wszelki wypadek do hydraulików od muszli



autor: lusnia - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:43 pm

Znajomi są w Val Gardenie. Śniegu za dużo to tam nie ma.

Swego czasu w Val Gardena po zjeździe Sasslongiem KNM rzekła "Ja tu, q.. na łyżwy nie przyjechałam."
A wracając do Amade. W sobotę 22 stycznia do naszego domku przyjechali jadący z Val di Sole Italianofile - opaleni, a jakże. Wieczorem była ostra dyskusja o wyższości... W niedzielę (mieli szczęście - słońce cały dzień po nocnych opadach śniegu) przeciągnąłem ich na nartach (i desce) huśtawkami Radstadt-Altenmarkt- Zauchensee- Flachauwinkl-Kleinarl. Tam ciasteczko u Annremarie (Moser- Proell) i powrót na Tiroler GrĂśstl do Radstadt . I to był koniec dyskusji.



autor: zbyszek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:43 pm
Jurek - nie graj w totka

Znajomi 2 lata temu byli w Meribel (3 Doliny) i na 6 dni jeździli 2.
Owszem padał śnieg - ale oni pili wódkę w apatamencie bo nie chodziły kolejki..
Polską - bo na fracuskie sznapsy nie było ich stać

Czy to lepsze, niż jazda po kamieniach
Nie wiem.

Pozdrawiam,



autor: Darek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:48 pm
Lubię Flachau i Wagrain , byłem tam pięć razy , ale w malutkim Monte Bondone też niczego nie brakuje . Po prostu trzeba mieć trochę szczęscia do pogody i śniegu.



autor: torek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:50 pm
Do Harrahowa wybywam jutro skoro świt. Dzisiaj dyżur rozpoczyna moją mam nadzieję udaną pięciodniową ekstremkę. Zastanowię się nad tymi hydraulikami. Wczoraj nie rozmawiałem z KS.



autor: zbyszek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:53 pm
Jurek - zapodaj jak jest w tej Cervinii.
Wybierałem się tam wiele razy i za każdym razem reszta batalionu nie miała ochotę na wczasy w aucie z małą przerwą na nartki

pozdrawiam,



autor: o_O - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:54 pm
Muszę zobaczyć co ten Miller wyprawiał ... (następnym razem nastawie nagrywanie :] )

Szkoda mi trochę bo był dla mnie murowanym faworytem (gdyby nie brać pod uwage jego "skłonności" do glebienia )



autor: lusnia - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 1:59 pm

Jurek - nie graj w totka

Dojrzewam do luksusu obejrzenia rano Alpenpanoramy i prognozy pięciodniowej, ew. podjęcia decyzji wyjazdu, zarezerwowania via/Internet/telefon kwatery, wyjazdu na noc i już następnego dnia szusowania na stokach w przewidywalnych warunkach atmosferycznych.
A teraz pa, bo włłaśnie "konie zajechały"



autor: chris - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 5:44 pm
no i tu się nie mogę z Tobą Lusnia zgodzić - moje wrażenia z włoskich stoków są wręcz przeciwne. Myślę, że rzeczywiście masz pecha na tej "loterii". Poza pojedynczymi przypadkami, że śniegu bywało mało to uważam, że jednak włosi potrafią dobrze przygotować stoki i zadbać o nie gdy warunki się pogarszają...no a 6 dni lampy na nartach też ma swoją wartość.

Ps: W zeszłym sezonie w przywołanym przez Peszkoda Monte Bondone na przełomie marca i kwietnia leżało blisko 2 metry śniegu



autor: Guru - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 7:38 pm

Znajomi 2 lata temu byli w Meribel (3 Doliny) i na 6 dni jeździli 2.
Rzeczywiście jest taka opcja. Też nie mam najlepszych wspomnień po pobycie w 3 dolinach.... Jak na razie przychylam się do opinii Lusni i uważam, że i Wiennerschnitzli mi najlepiej, pewnie brak mi francusko-italiańskiej fantazji i niefrasobliwości .... a słońce?? Słońce to ja sobie mogę darować



autor: mateo - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 7:55 pm

"Jeśli szukasz słońca - jedź do Włoch. Jeśli szukasz śniegu - trzymaj się od Włoch z daleka"

" Jeśli szukasz mgły , zamieci i wiatru nie jedź do Włoch, do Austrii masz bliżej i z dużo większym prawdopobieństwem " ... to mój cytat
Od dziesięciu lat jeżdzę do Włoch na narty i dwukrotnie mi sie zdarzyło spotkać kamienie. Inaczej : luźne kamyki. Pierwszy raz w Arabbie ale to "urok" tego miejsca i drugi raz w tym roku. Również przez dziesięć lat dwukrotnie ( czytaj: dwa dni ) straciłem : raz w Folgarii z powodu wiatru kiedy w tym czasie cała Austria "stała" przez dwa tygodnie z powodu śnieżyc i lawin, drugi raz w Pera di Fassa kiedy lekkie zamglenie i brak odpowiednich gogli odebrały mi całą przyjemność jazdy. Nie będę cytował wypowiedzi mojegi kolegi ( Austrofia) który wrócił z wyjazdu w kwietniu tamtego roku na Tux, kiedy dosłownie cały wyjazd przesiedział w pensjonacie bo mgłę można było kroić nożem.
Układu, Panie Drogi się nie da oszukać i cała prawda jest taka, że wszystkie prawie fronty pogodowe ( z gatunku" idzie zima !!! " albo " idzie dysc" ) walą z północnego - zachodu i kumulując się na północnej ścianie Alp przesuwają się na wschód. Stąd , kiedy w Austrii wszystko stoi we mgle*, wichurze*, albo snieżycy* to ja sobie pomykam, być może po cieńszej i bardziej sztucznej śniegowej kołderce ale osłonecznionej Italii. I naprawdę nie chodzi tu o emeryckie grzanie gnatów ale o pewność , że niemałe pieniążki nie pójdą się paść, kiedy w pensjonacie, nad flachą wein'u będę bluzgał !!!

* lepiej nie skreślać bo zdarza się wszystko na raz



autor: o_O - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 8:38 pm
Niestety muszę się zgodzić z moim przedmówcą - mateo.
Ma (o dziwo ) racje



autor: mateo - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 10:56 pm

(o dziwo Razz )
Do Admina ! Proszę o rozważenie wprowadzenia procedury przyznania bana temu osobnikowi



autor: torek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 11:05 pm
Panowie to zaczyna przypominaę dyskusję o wyższości Świąt... a tymczasem na WM zdyskwalifikowali Aamodta, niestety chyba słusznie. Szkoda Życzyłem mu z całego serca 20-tego medalu.



autor: Darek - Zamieszczono: czw lut 03, 2005 11:20 pm
A gdzieś Ty to, o tej porze oglądał .



autor: zbyszek - Zamieszczono: pt lut 04, 2005 6:24 am
Miał przerwę,

między jedną a drugą

pozdrawiam,



autor: Mariusz - Zamieszczono: pt lut 04, 2005 6:55 am

Do Admina ! Proszę o rozważenie wprowadzenia procedury przyznania bana temu osobnikowi

Gdzie ojciec nie może tam admina pośle ?

A zdejmij Sławku ojcowskiego pasa i pomóż złapać równowagę niepewnie stawiającemu pierwsze kroki w dorosłym życiu synowi - ojcowska pomoc jest niezbędna w wielu sytuacjach



autor: torek - Zamieszczono: pt lut 04, 2005 11:14 pm
Ja wszystko co trzeba ogladam o właściwej porze.



autor: Darek - Zamieszczono: sob lut 05, 2005 9:53 am

ogladam o właściwej porze

Tego nie neguję . "właściwa pora" to sprawa indywidualna.



autor: torek - Zamieszczono: sob lut 05, 2005 10:34 am
A tymczasem Janica urządziła demolkę i nawet Person nie miała nic do powiedzenia, tyle, że ona jedyna miała czas o półkę niżej. Reszta już o dwie półki.



autor: Andrzej K - Zamieszczono: ndz lut 06, 2005 1:00 am
a to przeczytałem ze zdziwieniem :
Zarzut dyskryminowania "małych federacji" postawił w liście, przekazanym przewodniczącemu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Gian-Franco Kasperowi, szef Senegalskiego Związku Narciarskiego Lamine Gueye.
"FIS umożliwiła zamieszkanie w Bormio, w samym centrum odbywających się tam alpejskich mistrzostw świata, dwunastu czołowym ekipom. Reprezentanci małych krajów muszą pokonać dystans 55-75 kilometrów, aby dotrzeć do Bormio" - żalił się w liście prezes Lamine Gueye.
nawet nie wiedziałeże Senegal startuje w Bormio



autor: torek - Zamieszczono: ndz lut 06, 2005 1:06 am
Ciekawe, gdzie mieszkają nasi



autor: Andrzej K - Zamieszczono: ndz lut 06, 2005 1:14 am
poszukałem i znalazłem listę krajów startujących, dużo egzotyki
kraje startujące w Bormio 2005
ALGERIA
ANDORRA
ARGENTINA
ARMENIA
AUSTRALIA
AUSTRIA
BELGIUM
BOSNIA AND HERZEGOVINA
BELARUS
BRAZIL
BULGARIA
CANADA
CHILE
CROATIA
CYPRUS
CZECH REPUBLIC
DANEMARK
ESTONIA
FINLAND
FRANCE
GREAT BRITAIN
GEORGIA
GERMANY
GREECE
GUATEMALA
HUNGARY
IRELAND
ICELAND
ISRAEL
ITALY
JAPAN
KAZAKHSTAN
KYRGYZSTAN
LATVIA
LEBANON
LIECHTESTEIN
LITHUANIA
LUXEMBOURG
MAROC
MACEDONIA
MEXICO
NETHERTLANDS
NORWAY
PAKISTAN
POLAND
ROMANIA
RUSSIA
SAN MARINO
SENEGAL
SERBIA AND MONTENEGRO
SLOVAKIA
SLOVENIA
SPAIN
SOUTH AFRICA
SOUTH KOREA
SWEDEN
SWITZERLAND
TURKEY
UKRAINE
USA
UZBEKISTAN



autor: torek - Zamieszczono: ndz lut 06, 2005 3:27 am
Nie pozwalają mi spać na dyżurze to w przelocie spoglądam na skoki z Sapporo. Farsa



autor: o_O - Zamieszczono: ndz lut 06, 2005 5:12 pm
Większości egzotyków nie widzieliśmy jeszcze

W slalomach i gigantach wystartują, ponieważ SG i zjazdu boją się (no i bardzo słusznie robią)