wstyd mi
autor: Andrzej K - Zamieszczono: ndz lut 04, 2007 10:44 am
właściwie nie ja powinienem się wstydzić
do śniadanka niedzielnego włączyliśmy sobie telepatrzydło
wybór padł na EUROSPORT transmisja z Zakopanego Puchar Świata w KOMBINACJI NORWESKIEJ - skoki na Wielkiej Krokwi
pokazują ławeczkę startową
pada sobie śnieżek
za chwilą się zacznie
pierwszy skok
i szok
na trybunach nie ma NIKOGO
ferie, zima,
i na trybunach pustki
nikt nie przyszedł
takich mamy kibiców, że tylko na Małysza myślę, że nie
a może w Zakopanym nikt nie powiedział ludziom, że są zawody pucharu świata na Krokwi
nie wiem
oglądając inne zawody kombinatorów, biegaczy, biatlonistów widać ludzi kibicujących zawodnikom
a tu zawody Pucharu Świata przy pustych trybunach
wstyd mi
bo to w moim ukochanym Zakopanym
bo to w mojej Polsce
autor: zbyszek - Zamieszczono: ndz lut 04, 2007 11:15 am
Bo u nas tak jest, ze nie oglada sie skokow tylko idzie "na Malysza"
Tez mnie to w...a niemozebnie i wrecz czasem odrzuca od ogladania skokow w polskiej TV. Bardzo podobnie (szowinistycznie) podchodza do sportu nasi sasiedzi ze wschodu. Jak wygrywa Rosjanin (Gusjeva, Tchepikov, Kruglov) biathlon - to pelny orgazm. Jak w siatke przegrywaja z Polakami, zainteresowanie ta dyscyplina wlasciwie znika.
Wole ogladac w Eurosporcie, bo nie ma tego nacjonalistycznego smrodu.
Tylko, ze ja tu nie mam eurosportu.
Mam 2 sportowe "Canaly +" (tylko ze tam na okraglo boks, snooker i golf) i finska TV. Na szczescie Finowie maja dobrych alpejczykow na topie klasyfikacji, wiec zainteresowanie ta dyscypina jest duze. Z czego oczywiscie bardzo sie ciesze.
Zreszta, ta nacja nieco inacxzej podchodzi do pojecia narodu i swojej misji dziejowej w procesie zbawiania swiata,
pozdrawiam,
zaraz ide troche pobiegac na cross-country. Pojutrze rano ma byc - 30 st C
BTW : Ole Einar Bjoerndalen RULES
autor: Jack - Zamieszczono: ndz lut 04, 2007 5:50 pm
Bo u nas tak jest, ze nie oglada sie skokow tylko idzie "na Malysza"I dobrze, niech ida na Malysza, lepsze to nizby ogladali Big Brother.
To ze kibicow nie bylo na kombinacji norweskiej to wina zawodnikow.
Jakby zawodnicy wygrywali to i kibice by byli.
Zreszta to nie tylko w PL tak jest. W UK jest podobnie...
W rajdach samochodowych kiedy sp Rysiek Burns i Colin wygrywali na WRC bylo kilka milinow kibicow, ukazywal sie miesiecznik RallyXs, a teraz ta dyscyplina jest prawie tak popularna jak kombinacja norweska w PL.
autor: Katka - Zamieszczono: ndz lut 04, 2007 8:55 pm
Czasem jest tak, że kibice są, a TV ma to gdzieś. Póki nie zaczniemy wygrywać, próżno czekać na relację z zawodów. Nie dotyczy to oczywiście piłki nożnej, mimo że poziom bywa często żenujący.
autor: skaski - Zamieszczono: ndz lut 04, 2007 11:02 pm
Nie pierwszy to raz , że zawody zimowe rozgrywane są w atmosferze "kameralnej". Zobacz ilu ludzi ogląda np. PŚ w bobslejach? Pamiętam jak na poczatku lat 90 zorganizowano 2 razy PŚ w skokach w Chamonix. FIS dał warunek, że musi byc min 5 tys ludzi. Organizatorzy dali darmochę a i to zjawiła sie ok połowa wymaganej ilości w postaci dzieci szkolnych i okolicznych mieszkańców. Nasz Adaś chyba jeszcze wtedy był juniorem, więc "miejsc Polaków agencje nie podały". Nie muszę dodawać, że po takiej frekwencji więcej PŚ w skokach w Cham się nie odbył.