ďťż
Wymiana paska rorządu. 2 pytania





AleXandeR - 19 paź 2004 20:30
W sobotę znajomy mechanik z serwisu fiata (nie kowal!!!) będzie mi wymieniał pasek rozrządu. Chcę wymienić sam pasek, bo cena napinacza jest spora. Czy będzie trzeba wymienić napinacze i rolkę dowiem się dopiero jak będzie robił, bo z niemieckich szlaczków w książce serwisowej nie dałem rady wyczytać kiedy było coś w rozrządzie wymieniane. Pytanie jest takie czy podczas wymiany samego paska będzie konieczność podnoszenia pokrywy silnika. Koleś mi mówił, żebym na wszelki wypadek kupił uszczelkę ale nie chce wydawać kasy bez potrzeby na coś co może być nie wykorzystane. Drugie pytanie jest ile normalnie kosztuje robocizna za taką usługę.




Waclaw_Szubert - 20 paź 2004 6:57

Pytanie jest takie czy podczas wymiany samego paska będzie konieczność podnoszenia pokrywy silnika. Koleś mi mówił, żebym na wszelki wypadek kupił uszczelkę ale nie chce wydawać kasy bez potrzeby na coś co może być nie wykorzystane.
Mazda to nie FIAT. W niektorych Fiatach notorycznie zdarzaja sie wycieki spod pokrywy zaworow na pasek rozrzadu - byc moze stad wynika nadgorliwosc Twojego mechanika
Skoro i tak zdecydowales, ze czesci bedziesz kupowal jak rozbierzesz i zobaczysz co i jak, to nie ma sensu kupowac uszczelki - kupisz ja jak bedzie trzeba
P.S. Nie znam silnika FP wiec na 100% niewiem jak to robic.
P.S. 1. A ile Ty zaplacisz za ta usluge?
pozdrawiam



Carrrlos - 20 paź 2004 9:56
nie wiem, może to poprostu moje podejscie do tego tematu, ale ja wymieniałbym komplet rolka-pasek-napinacz, fakt, ze wiecej kasy, no ale przynajmniej jestem spokojny, że otworzyłem raz, zrobiłem, skręciłem i śmigam dalej bez stresu.



Waclaw_Szubert - 20 paź 2004 10:07

ja wymieniałbym komplet rolka-pasek-napinacz,
To chyba najbardziej bezpieczny model dzialania Ja wlasnie tak zrobilem, choc nie mialem powodu. KL to bezkolizyjny motor, roboty niewiele - ale dosc duzo jezdze i chce miec 99,9% pewnosci ze wroce do domu nie z winy mojego bledu podczas oszczedzania na wymianie
Inna sprawa.. moze gdybym jezdzil tylko w swoim miescie gdzie w kazdej chwili moge poproscic znajomego o hol itp regulacje lub wymiane tego czego w danym momencie jest potrzeba. Ale to i tak nie moje podejscie do tematu - po prostu lubie miec ten komfort psychiczny ze jest ok
pozdrawiam




AleXandeR - 20 paź 2004 13:21
Nie chce od razu kupować kompletu bo podobno Niemcy lubią wymieniać rozrząd po 90 tys km. I były by niepotrzebne problemy ze zwrotem jak by się okazało, że napinacze są prawie nowe. Co do tego ile mnie skasuje kolo napisze w sobotę. Robiłem u niego przez 2 lata Escorta i nie mam zastrzeżeń do jego pracy a i kasowo zawsze około połowy tego co normalnie w serwisach za taka usługa. Co nie zmienia faktu, że kontrolnie chce porównać stawkę.



Piotrfire - 20 paź 2004 13:23
We Wrocku w serwisie mazdy po znajomości zapłaciłem 1200 zł wymiana + części - wiem że taka usługa kosztuje nawet 1800



Carrrlos - 20 paź 2004 16:47

Nie chce od razu kupować kompletu bo podobno Niemcy lubią wymieniać rozrząd po 90 tys km. .
kto tak powiedział? pewnie sprzedający ! w tym temacie nie ufaj na słowo, za duże ryzyko.



pslusarz - 20 paź 2004 19:37
Ja wymieniałem tydzień temu:
1. Pasek (SUN) 130 zł
2. Rolka 60 zł
3. Napinacz 225 zł (był zużyty)
4. Uszczelka 35 zł

Robocizna 3.20 godz koszt 70 zł (darmocha)

Pozdrawiam !



Waclaw_Szubert - 21 paź 2004 8:15

We Wrocku w serwisie mazdy po znajomości zapłaciłem 1200 zł wymiana + części - wiem że taka usługa kosztuje nawet 1800
Łał
Mnie same czesci kosztowaly (juz po obnizce) 1200zł + dodatkowe amortyzatory i inne z tym zwiazane elementy, mocowanie, lozyska itp zaplacilem blisko 2000zł za wszystko razem wziete i bylem bardzo zadowolony a rozrzad robilem chyba ze dwa tygodnie temu.
Ale FP to nie to samo co KL
pozdrawiam



AleXandeR - 27 paź 2004 0:15
Ja za robotę zapłaciłem 100 zł i jestem bardzo zadowolony. Roleczki i napinacz okazały się w idealnym. Mechanik stwierdził, że spokojnie przejadę na nich 60-80 tys. km.



keyce - 27 paź 2004 5:39
A co ile powinno sie wymieniac pasek i caly rozrzad w silniku FS?



jaruga - 27 paź 2004 6:25
witam
Mam małe pytanko czy silnik 1.8 16v 95r jest bezkolizyjny?



Globy - 30 paź 2004 18:26
Wymiana paska rozrzadu w Mazdach odbywa sie co 100k km. Czesc benzynowych silnikow tej marki jest bezkolizyjna (podobno Wydaje mi sie, ze nalezy wymieniac pasek i rolki, a napinacz w zaleznosci od stanu. KL-ke w bialostockim ASO wycenili na 2200 zl, wymiana "prywatnie" 1000 zl.

PS. Waclaw, Piotrfire tez ma KL



Waclaw_Szubert - 31 paź 2004 7:55

Waclaw, Piotrfire tez ma KL usmiech
Czytam jedno i odpisuje myslac o innym
sorki za balagan



rrrradek - 08 lis 2004 12:52
Ja zaraz po kupnie pojechałem do serwisu mazdy na ulicy Puławskiej w Warszawie i sprawdziłęm rozrząd (miałem 122000) przebiegu. Mam fakturę na sprawdzenie rozrządu - serwis stwierdził, że nie powinienem wymieniać bo był wymieniony po 100000 km. Zapytałem co ile powinno się wymieniać. Gość odpowiedział, że co 100000 km więc ja do niego, że może powinienem przyjechać po 90 00o dla bezpieczeństwa a on na to, że nie ma takiej potrzeby bo jak mówi po 100 000 to oznacza, że wytrzyma 112 000. Mam na to dokumenty serwisu więc jestem spokojny. Wymiana kompletna paska kosztuje 1500 zł.



b2 - 08 lis 2004 15:40
mam jedno pytanie do fachowców wymieniających sam pasek - jak sprawdzicie, czy napinacz jest ok - paluchem? To częśc hydrauliczna, i chociaż w momencie robienia "diagnostyki" jego stanu może być sztywny, macie gwarancje, że nie zmięknie po 10 tys? I w [tiiit] wtedy z nowym paskiem, i podwójna robota. Podobnie rolki - wszystko ma IMHO określoną trwałość, i pan kaziu, stasiu czy inny garażowy majster nie będzie w stanie określić, czy jak przykręcicie trochę silnik, przechodzona rolka nie strzeli. Liczenie na bezkolizyjność i czekanie na rozlecenie się po kolei wszystkich elementów rozrządu trochę mnie śmieszy. A najbardziej będzie mi do śmiechu, jak to się stanie Wam z 300 km od domu, tydzień-dwa, po wymianie paska (złośliwośc rzeczy martwych).

U mnie wymioniony komplet :-) Jak się bawić, to się bawić.[/u]



Jaksa - 08 lis 2004 19:31

jak sprawdzicie, czy napinacz jest ok - paluchem?
to jest własnie nasza rzeczywistość

A najbardziej będzie mi do śmiechu, jak to się stanie Wam z 300 km od domu, tydzień-dwa, po wymianie paska Bo tak zawsze jest.....wymienia się cały zestaw i jest spoxik na 100 tyś.



AleXandeR - 08 lis 2004 23:03
Odpowiedz jest prosta. Jezeli wymieniam sam pasek i przy tym wszystko wyglada ok, tzn roleczki jak nowe stary pasek tez w bdb stanie to znaczy że wszystko było wymieniane przy około 90 - 100 tys km. Moje auto ma teraz 114 tys. Więc nie logiczne by było wymienianie czegoś co jest dobre i płacenie za to.



tco_tm - 08 lis 2004 23:47

jak sprawdzicie, czy napinacz jest ok - paluchem?

<lol><lol> to jest własnie nasza rzeczywistość
Moze i tak, ale kreowana przez europejskie ceny i zarobki trzeciego swiata.



Nightdream - 09 lis 2004 6:37
Ja w swoim wózku tez wymienilem na wiosne caly rozrzad a nie tylko pasek. Wole jezdzic spokojnie, tymbardziej, ze rolki bylo juz "slychac" Nawet nie wiem kto jezdzil wczesniej moim autkiem, ale to jakis kompletny ignorant, bo zaniedbal wiele spraw - dobrze, ze nic powaznego sie nie naknociło z tego niechlujstwa poprzedniego wlasciciela! Za komplet czesci do rozrzadu, razem z paskiem zaplacilem prawie 1200,- ale za robocizne nie placilem, bo mi fachowiec wisial kase za jakies tam czesci do golfa
Pozdrawiam



navroth - 10 lis 2004 19:37
Od wczoraj mój statek ma też nowe rolki i pasek (nastepna wymiana za 120 tys/km