Wymiana rozrządu - różne szkoły
magicadm - 19 lut 2005 8:32
Piszę ten wątek choć czuję, że naraże się wielu...ale trudno - ktoś musi.
Niedawno nabyłem autko - MAZDE 323F DiTD z przebiegiem 90 tys km.
Jest to przebieg w którym nalezy rozebrać rozrząd i wymienić zużyte elementy.
Zacząłem szukać informacji w internecie i dzwonić po serwisach i warsztatach.
Okazało sie, że ceny części są do przełknięcia - w sumie to trzeba się liczyć z wydatkami i tego nie kwestionuję.
Zdziwiło mnie jedno: jedni mechanicy z uporem maniaka twierdzili, że jak już odkręcii sie 6 czy 7 śrubek obudowy to już trzeba wymieniać wszystko - czyli pasek, rolki prowadzące, napinacz hydrauliczny.
Zadzwoniłem do firmy IM Autotrade Holding - czyli przedstawicielstwa MAZDY. Tam pracownik serwisu stwierdził, że po 90 tys km wymienia sie obowiążkowo tylko pasek - natomiast sprawdza się stan rolek( czy nie szumią i itp) i napinacza hydraulicznego (czy nie ma wycieków, czy trzpień odpowiednio daleko wystaje i czy siła niezbędna do wciśnięcia do w obudowę nie jest poniżej określonej wartości).
Pobobno te informacje sa dostępne we wszystkich dokumentacjach serwisowych. Serwisant z tej firmy był mocno zdziwiony, że inni mechanicy każą mi "na pałę" wymieniać części - bez sprawdzenia.
Mocno zdziwiony poszukałem sam - w programie AUTODATA 2004 napisali to samo: wymienić pasek, sprawdzic stan rolek i napinacza hydro. Czas całego zabiegu ok 2 godzin.
A teraz ceny:
Pasek od 220 zł(Mitsuboshi) do 400 zł (Gates Unitta) - czyli oryginał
Rolki - ceny rzędu 200- 300 zł za sztukę.
Napinacz hydro - 800- 850 zł
Koszt wymiany: od 100 do 220 zł(serwis)
Pytania:
1 O co tu chodzi -czyżbyśmy mieli mechaników , którzy nie mają dokumentacji serwisowych (lub nie daj boże - nie rozumieli ich)???
2 Czy zalezy im na tym by sprzedać nam przy okazji jak najwięcej części??? - w sumie to ich zysk, ale bardzo nieuczciwy.
3 Czy może dział serwisu generalnego przedstawiciela MADZY po prosu się nie zna, bardzo optymistycznie podchodzi do trwałości swoich podzespołów i dlatego twierdzi, że np napinacz hydro jest obliczpony na 300 tys km i że jeżeli przejdzie procedurę sprawdzenia to jest ok. I dodatkowo rozpowszechnia niewiarygodne instrukcje???
Aha - z opinii innego mechanika - uszkodzony napinacz hydro nie spowoduję przeskoczenia, czy zerwania paska, tylko głośna jego pracę (podobno).
Wybierzcie włąściwą odpowiedź.
Achemenid - 19 lut 2005 20:43
Z jakiego jestes miasta ?
Meteor - 19 lut 2005 22:08
Tak się składa że też już jakiś czas "dojrzewam" do decyzji o kupnie takiego autka (albo 626 DiTD) i rzeczywiście jest tak jak piszesz że serwisy zalecają wymianę kompletnego rozrządu a nie tylko paska. Widocznie gdzieś tu jest różnica w podejściu pomiędzy przedstawicielem Mazdy a serwisami (AZ na Puławskiej zalecał wymianę kompletu).
Rozumiem że gdzieś jest przyczyna i pewnie chodzi tu o profilaktykę, tj. że lepiej coś zrobić wcześniej dmuchając na zimne niz potem w razie usterki napinacza robić remont silnika.
Ciekawy jestem jak za granicą się wymienia rozrząd przy (90 tys km.) czy tylko pasek czy też komplet, jeśli komplet to znaczy że przedstawiciel jest delikatnie mówiąc "zbytnim optymistą", jeśli tylko pasek to nasze serwisy są z kolei "zbytnimi pesymistami". Prawda pewnie leży po środku (jak zwykle)...
Piotrek - 19 lut 2005 22:28
Widzisz, z tymi zachodnimi serwisami to roznie bywa. Pewien niemiecki serwis przeoczyl calkowicie wymiane rozrzadu przy 90kkm w pewnej Mazdzie...brak slow. Dopiero po kupnie auta przejrzalem papiery i zauwazylem, ze rozrzad byl nietykany - przebieg ca 150kkm Wymienilem komplet w innym niemieckim serwisie (caly czas mowa o autoryzowanych serwisach Mazdy ) i robote niemieckich fachofcuf trzeba bylo poprawic w serwisie we Wroclawiu (serwis pogwarancyjny)...bez komentarza. Wiec sam widzisz, ze na zachodzie albo wymienia sie komplet albo nic sie nie wymienia
P.S
Do niedawna tez wierzylem w swietnosc samochodow zza granicy, opierajac sie o mit serwisantow - perfekcjonistow
Meteor - 20 lut 2005 11:06
****Piotrek - bardziej chodziło mi o porównanie jak to się robi gdzieś indziej niż o bezkrytyczną wiarę w "zachodnich fachowców"
Niestety ludzie są tylko ludźmi a w większości przypadków opinia o serwisie jest opinią o kierowniku. Jeżeli kierownik serwisu wychodzi z założenia że byle do przodu, zarobić jak najwięcej a koszty mieć jak najmniejsze to i większość jego podwładnych tak samo podchodzi do tematu. Przecież lepiej zatrudnić mniej wykwalifikowanego robotnika (bo będzie miał mniejsze wymagania) niż gościa który jest "czarodziejem" w swoim fachu. Mam tylko nadzieję że w każdym serwisie jest przynajmniej jeden taki do "specjalnych" przypadków. No i efektem jest to że nie wnika się w szczegóły tylko wymienia się modułami po to aby uniknąć jakichkolwiek kłopotów (to już potrafi zrobić przeciętny mechanik), a klient i tak zapłaci.
Globy - 20 lut 2005 14:00
Coz, czasami przewidywania producenta rozmijaja sie z praktyka i serwisy nauczone doswiadczeniem dla czystego dobra uzytkownika radza to i owo. Osobiscie polecam wymiane kompletnego rozrzadu bez napinacza, ktory faktycznie moze przejechac 2 turnusy pod warunkiem sprawdzenia stanu.
magicadm - 20 lut 2005 17:28
A czy ktokolwiek z Was był świadkiem takiego testu hydronapinacza???
Albo czy znacie taki warsztat, który to potrafi i robi???
Sprawa jest o tyle poważna, że ten napinacz kosztuje 850 zł. Głupio tak poprostu wyrzucić go na śmietnik.
Nie wiem czy chodzi o "doświadczenie" serwisu - żaden mechanik nie wspomniał o fakcie testowania siły napinacza - przecież nowy, fabrycznie zapakowany napinacz też może być uszkodzony. Napewno opuszczając fabrykę był poddany testom - nie wierzę by test w warsztacie był znacznie mniej wiarygodny od testu fabrycznego . Element w samochodzie ma swoje zadanie i jeżeli trzyma prametry - to czemu go wymieniać?
Pozatym o jakim doświadczeniu można mówić??? AutoData to wydawnictwo, które bazuje na wieloletniech doświadczeniach i sprawdzonych informacjach. Przecież gdyby podawali błędne informacje - nie wypłacili by się z odszkodowań za zniszczenia powstałe w wyniku ich instrukcji
Kolega Meteor na rację - w serwisie nikt się nie wysila - w moim drugim autku padła cewka WN - w serwisie wciskali mi moduł zapłonowy, kopułkę + cewkę. Ich zdaniem to komplet i powinno sie wymieniać razem, dlaczego - nie chcieli powiedzić (cena ponad 2 tys zł).
Innym razem zdejmowałem głowicę i usłyszałem w serwisie, że powinienem wymienić obowiążkowo wymienić szpilki na nowe. Poszukałem w serwisówce - szpilki należy najpierw zmierzyć - jak jest długość ok - zostają. Czyli znowu ściema.
Wydaje im się, że czynności, które wykonują są tak zaawansowane technicznie, że po zdjęciu byle obudowy należy wymienić wszystko co się pod nią znajduje.
Aha i jedna prośba - gdyby ktos miał inną niż AutoData dokumentację - np EPC - prośba o sprawdzenie zaleceń w tym temacie.
Papajo - 21 lut 2005 10:31
Mam co prawda benzyniaka, ale tez wymienialem rozrzad (lato zeszlego roku). Zakupilem czesci w AZ na Pulawskiej: pasek byl oryginalny, rolki i napinacz - japonskie zamienniki. Wymiany dokonalem u znajomego mechanika - koszty byly raczej umiarkowane. Oryginalny napinacz do mojego auta tez kosztuje mniej wiecej tyle co do Twojego. Moze zdecydujesz sie na zamienniki ?
navroth - 21 lut 2005 11:27
A czy ktokolwiek z Was był świadkiem takiego testu hydronapinacza?Napewno wielu było swiadkiem takiego testu.
Mechanik paluchem naciska pasek i mówi - napinacz jest ok
Najlepiej jedz do ASO i każ im zrobic taki test i spytaj jak to robia i ile to kosztuje (najlepiej przed robota) - wtedy bedziesz mial pełen obraz.
magicadm - 21 lut 2005 11:48
Niestety w tych ASO do których dzwoniłem na pytanie co potrzeba wymienić po 90 tys km jednym tchem mówili: wszystko. Spróbuję jeszcze raz - tym razem zapytam o procedury serwisowe.
Co do procedur z dokumentacji serwisowych - bardzo wątpię by MAZDA miała tak legendarną opinię niezawodnej tylko dlatego, że serwisy "profilaktycznie" wymieniają więcej niż trzeba.
Przecież to nielogincze - aby utrzymać się w raporcie TUV-a w ścisłej czołówce wszystko musi być ok - od jakości produkcji, przez dokumentację serwisowa po wykształcony serwis.
Nikt by nie darował firmie - tym bardziej japońskiej za rozpowszechnianie niewiarygodnych informacji dotyczących obsługi serwisowaej ich aut.
magicadm - 21 lut 2005 15:40
Zadzwoniłem raz jeszcze, do kilku serwisów - tym razem inaczej sformułowałem pytanie i....sprawa się wyjaśniła. Zapytałem o procedury wymiany elementów w rozrządzie i ich trwałość.
I tak:
- jeden serwisant powiedział, że napinacz hydro nie ma prawa się zepsuć pod warunkiem prawidłowej obsługi przy wymianie. - jest wymieniany ogromnie rzadko - więc i cena jest nieprzyzwoicie wysoka. Wniosek: większość mechaników to ostatnie papraki i kowale nie znajacy angielskiego ( nie czytający dokumentacji)
- drugi powiedział, że do MAZDY diesla wyłącznie oryginalne paski rozrządu - inne się zrywają (o co tu chodzi - znowy ściema????)
-tylko w dwóch miejscach powiedzieli, że wymianiają wszystko - jak zmienią tylko pasek - nie dają gwarancji.
Wszędzie oszukali mnie na czasie wymiany - wg AUTODATY czas wymiany to 2h i 20 min - im potrzeba od 5 do 6 h.
Jedyne co mnie pociesza to fakt, że daja gwarancję na kolejne 90 tys km - mam nadzieję, że pisemną.
Inny problem - mam już kupiony pasek MITSUBOSHI - czy ktoś go używałw tym silniku???? Czy one też pękają???
Jaksa - 21 lut 2005 19:04
jeden serwisant powiedział, że napinacz hydro nie ma prawa się zepsuć pod warunkiem prawidłowej obsługi przy wymianie. - jest wymieniany ogromnie rzadko Jeszcze jakos nie miałem okazji zobaczyć sprawnego napinacza hydraulicznego po 90 tysiącach.
Wszędzie oszukali mnie na czasie wymiany - wg AUTODATY czas wymiany to 2h i 20 min -To Ja chętnie zatrudnie tego co tak napisal ( dam narzedzia i włacze stoper )
Inny problem - mam już kupiony pasek MITSUBOSHI - czy ktoś go używałw tym silniku?? Czy one też pękają Kazdy kto ma troche wyobrazni zawsze zamontuje do diesla rozrząd oryginalny ( to są matriały przetestowane i muszą działac ) Czasami stosujemy paski z tej firmy do diesli ale do silnikow bez turbinki. ( wymiana co 60 tysiecy )
tomekrvf - 22 lut 2005 10:55
A jaka masz gwarancje ze rozrzad wytrzyma kolejne 90 tysi??? A co zrobisz jak padnie ktoras rolka albo napinacz hydrauliczny???. Policz wszystkie koszty zwiazane z kolizja rozrzadu i przekonasz sie ze lepiej zmienic wzystko.
Poza tym co zrobisz jesli po 5 kkm zacznie piszczec ktoras rolka i trzeba bedzie wszystko robic od nowa??Przeciez w takim przypadku nie ma gwarancji jesli nie wymienisz wszystkiego?
Ja mialem kilka przypadkow ze po wymianie rozrzadu po kilku tysiach zacierala sie rolka. Albo przyklad opli gdzie na rozrzadzie jest pompa wody - niby dobra przy wymianie a pozniej cieknie. I co kolega powie dla pana z serwisu w takim przypadku - dlaczego Pan nie sprawdzil???
Ja zawsze wymieniam wszystko - rozwalony sinik, ciemna noc w lesie na Mazurach to jest bardzo prawdopodobny scenariusz kiedy sie oszczedza
b2 - 22 lut 2005 11:19
- jeden serwisant powiedział, że napinacz hydro nie ma prawa się zepsuć pod warunkiem prawidłowej obsługi przy wymianie. - jest wymieniany ogromnie rzadko - więc i cena jest nieprzyzwoicie wysoka. No zepsuć nie, chyba że go jebniesz młotkiem albo źle założysz.
ale na pewno ma prawo zużyć się. jak wszystko.
Ja zawsze wymieniam wszystko - rozwalony sinik, ciemna noc w lesie na Mazurach to jest bardzo prawdopodobny scenariusz kiedy sie oszczedzaAmen
Jak widać temat "rozrząd - robić wszystko czy sam pasek" wraca jak bumerang.
magicadm - 22 lut 2005 13:24
Wiem już jedno - rozrząd tylko w ASO i wg zaleceń ASO - szkoda silnika.
Inny wniosek - myslałem, że MAZDY sa naprawdę trwałe - czyli zbudowane z trwałych elementów. A tu opinie o pekających paskach, zacierających się wałkach rozrządu...
Zirytowała mnie drastyczna rozbieżność w opiniach pracowników serwisów tej samej MAZDY - czy ci ludzie nie wymieniaja się doświadczeniami???
Jeden mówi, że napinacz jest niezniszczalny (czyt wieczny), drugi, że ledwo starcza na 90 tys km.
Inny twierdzi, że rolki też trzeba zmienić - inny, że co drugą wymianę...
Kołomyja kompletna
Wniosek - zrobić wszystko co każą - bo wtedy (ASO) dają gwarancję na robotę i części - jak coś walnie niech ASO się martwi Prawda???
Aha: Przepraszam osoby urażone za mój wpis o oszukiwaniu na czasie wymiany - bazuję na dokumentacjach serwisowych - być może przez dwie godziny to zrobią to 2 - 3 osoby. Nieważne - liczy się wynik.
Długi - 22 lut 2005 13:59
no zepsuć nie, chyba że go jebniesz młotkiem albo źle założysz.
ale na pewno ma prawo zużyć się. jak wszystko. Wbrew pozorom można go zepsuć bardzo łatwo, wystarczy złożyć go zbyt szybko lub przy użyciu zbyt wielkiej siły. Problem z niektórymi ASO polega na tym że mechanicy nie znają jęz.angielskiego i nie czytają dokumentacji (którą obowiązkowo posiadają). Obsługuję samochody które mają po 400 000 km (GF i BJ) i z doświadczenia wiem że jak mechanik nie zepsuje napinacza to sam się nie psuje. Zauważyliście zależność w wypowiedziach, napinacz najczęściej psuje się kilka tysięcy km po wymianie rozrządu, to chyba daje do myślenia. Jak widzę warsztaty które składają napinacze w imadle to nóz mi się w kieszeni otwiera i w takim warsztacie polecam wymianę napinacza hydraulicznego.
W żadnej instrukcji serwisowej ani biuletynach serwisowych Mazda nie podaje konieczności wymiany napinacza. A dział wydający biuletyny serwisowe śledzi wszystkie uszkodzenia Mazdeczek i stsra się im zaradzić.
chyba wszystko hey
b2 - 22 lut 2005 14:13
wniosek z tego taki, że niezachowanie aptekarskiej precyzji powoduje rozwalenie napinacza. a w mało którym zakładzie mechanicy (gro po tych samych zawodówkach, gdzie szkolili się na polonezach i 125p) tę precyzję i delikatość zachowują. w takim przypadku, paradoksalnie gwarancję daje... wymiana napinacza na nowy.
Długi - 22 lut 2005 14:20
taki mniej więcej jest sens
tomekrvf - 22 lut 2005 14:30
Gratuluje magicadm!!! Samochód musi byc zadbany i odpowiednio serwisowany
tomekrvf - 22 lut 2005 14:35
Dlugi, skoro masz dostep do dokumentacji mazdy to powiedz jak powinno sie sciskac napinacz. Taka porada bylaby bardzo cenna(570 brutto)
magicadm - 22 lut 2005 15:29
Z instrukcji serwisowej Mitsubishi wynika, że ściskanie napinacza powinno być wykonywane bardzo powoli - poniżej 1mm na minutę.
Mierzona jest też długość wystawania bolca - wg AUTODATY to 8 mm (sam już nie wiem czy to prawda).
Gdyby ktoś miał dostęp do serwisówki z prawdziwego zdarzenia - prośba o uściślenie tematu.
b2 - 22 lut 2005 15:35
już widzę, jak przysłowiowy pan kaziu ściska z namaszczeniem napinacz, w tempie 1 milimetr na minutę
pyk go francuzem i gotowe
magicadm - 23 lut 2005 12:54
A jak zrobię rozrząd w ASO, na częściach ASO i jak mimo wszystko czasie gwarancji (kolejne 90 tys km)pasek zrobi BUM!!! - to czy serwis za darmo mi naprawi silnik czy tylko wymieni znowu pasek, rolki i napinacz - a resztę pozostawi mi do naprawiania???
Czy ktokowliek szłyszał by ASO przyznało się i naprawiło swoje błędy???
Z kilku wypowiedzi słyszałem, że w DITD po strzale paska pękają dźwigienki zaworowe - podobno są specjalne nacięcia - naprawa polega na wymianie ich na nowe - to i tak nie źle...
newbie - 23 lut 2005 14:46
Ciekawe co będzie, jak magicadm-owi trzeba będzie zoperować wyrostek robaczkowy ?!
magicadm - 23 lut 2005 23:18
:|
Ciekawe co będzie, jak magicadm-owi trzeba będzie zoperować wyrostek robaczkowy ?!
Czy Szanowny Kolega mógłby rozwinąć ten temat???
Wydaje mi się, że nie jest to odpowiedź na raczej proste do zrozumienia pytanie, które zadałem wcześniej...
Nigdy nie serwisowałem samochodu w ASO, nigdy też żaden mechanik nie wystawiał mi pisemnej gwarancji na wykonaną pracę i zamontowane części. Dlatego pytam co i jak.
Czy przypadkiem dostając po wymianie rozrządu gwarancję na 90 tys km nie będę zobowaiązany do regularnych (co 15 tys km) i raczej kosztownych przeglądów???
tco_tm - 24 lut 2005 0:16
Jak idziesz do prawnika, ktory bierze 300USD za godzine pracy, to zawsze dostajesz odpowiedz z dopiskiem, ze nie bierze on za wlasne opinie odpowiedzialnosci. Hehe. Czego wiec chcesz wymagac od warsztatu samochodowego.
Takie czasy, w ktorych coraz wiecej ludzi ma prace, ktora nie naklada na nich zadnej odpowiedzialnosci. Niestety pomijam tutaj konkret pytania, bo nie wiem jak wymienia sie elementy rozrzadu w tym silniku, ale tak to juz jest, ze w tym samym samochodzie jedni zmiania sam pasek, a drudzy caly rozrzad. Pierwsi beda unikac odpowiedzialnosci w przypadku ew. awarii, a drudzy zabezpiecza sie w przedbiegach. Niestety ale musisz przyzwyczaic sie, ze niewiedze "specjalistow" zawsze finansuje twoja kieszen. Czasem bedzie to rolka w rozrzadzie, a czasem watroba zamiast wyrostka.
Osobiscie gdybym mial pewnosc, ze producent poza sprawdzeniem nie nakazuje wymiany prowadzenia paska, a byloby ono dobre, to biorac pod uwage ze nowe elementy moglbym kupic tylko w przyslowiowym "JC", pozostalbym przy oryginalnych czesciach, ale ze wzgledu na powyzszy opis wymiany dokonalbym wylacznie w takim warsztacie, ktory wie na czym ona polega (mowie np. o opisie sprawdzania i sprezania napinacza). W sumie powiedzial to juz dlugi.
Moral z tego taki, ze co bys nie robil i tak robisz to na wlasne ryzyko, lepiej wiec rob to po swojemu.
Pozdrawiam.
magicadm - 21 mar 2005 19:45
Kilka dni temu w końcu zrobiłem rozrząd.
Z lektury netu i rozmów z warsztatami dowiedziałem się, że praktycznie nie instnieje nic takiego jak gwarancja na wykonaną usługę. Zdecydowałem się na ASO z dwóch względów:
-cenę za wymianę mieli zbliżoną do innych warsztatów.
-nikt nie będzie uczył się na moim samochodzie zmieniać paska w DITD (szczególnie mechanicy od klepania niemieckich dresswagenów)
Moje wnioski i spostrzeżenia:
- z powodu likwidacji firmy IM i czyszczenia magazynów ASO zaopatrują się w części w JC i w Hipolu (wawa). Różnice cenowe są rzędu 2 do 1. Tylko pasek udało mi się kupić ORY - UNITTA. Rolki i napinacz to firma NTN - ta sama co w oryginale....
- stary pasek wyglądał jak nowy. Hydronapinacz był w stanie idealnym, ale niestety przeoczyłem moment jego ściskania (wiem, że napewno w imadle, ale nie wiem jak szybko więc.....tylko dlatego, że zapłaciłem za niego 400zł a nie 700 czy 900 - założyłem nowy( w pudełku MAZDY). Jedna rolka miała delikatny luz - wymieniłem obydwie - koszt po 110 zł, a nie po 250 czy 300 zł...- ten sam NTN
-przy okazji zapytałem o słynny ( a raczej rozdmuchany przez poniektórych ) bug w DITD - zmienił sie podobno moduł zęba na pasku....a zacieranie sie wałka rozrzadu mogło wynikac z kiepskiego oleju ( podobno MOBIL to syf, a MAZDA rozlewa fabrycznie ELFa )
Tak jak napisał Długi - hydronapinacz należy umieć ścisnąć - nie wiem, czy ten mechanik to zrobił prawidłowo, ale sprawiał wrażenie (mechanik) naprawde bardzo dobre.
I tu jest dramat: podobno producent przewiduje po 150 tys km wymianę pompy wodnej, a do tego trzeba zdjąć pasek...i co b]NOWY NAPINACZ???????????????[/b] - no jak go niewielu potrafi prawidłowo ściskać to kibel...
trojanrob - 31 mar 2005 16:19
Cześć
Ja też miałem podobne dylematy jak zbliżał się czas wymiany paska rozrządu w Milleni S 2.3 (silnik miller).
Koszt całości ok 2500-3000.
Szukałem i Szukałem i nalazłem.
Obowiązkowo pasek i pompa wody (i to się zgadza bo zaczęła ciec) i uszczelki pokrywy rozrządu.
Napinacz co drugą wymianę paska (no chyba ,że nie trzyma parametrów to przy pierwszej) reszta tylko gdy walnięta .
Jak mój warsztacik rozebrał rozrząd to cytuję "tak wyje...... łożysk w rolkach nie widział" (przejechały 160000) - wszystkie łożyska wymienione (8szt. po 2 na rolkę) na najlepsze Made in Japan (same bieżnie rolek były ok.) dzięki temu zaoszczędziłem ok 1500.
Yoshi323 - 20 maja 2005 22:41
(AZ na Puławskiej zalecał wymianę kompletuJa bym się za bardzo nie sugerował tym, co mówią w AZ Auto.
Znają się nieźle na elektryce, ale gorzej na sprawach mechanicznych.
J23 - 24 maja 2005 13:35
Inny problem - mam już kupiony pasek MITSUBOSHI - czy ktoś go używałw tym silniku???? Czy one też pękają???W tej całej dyskusji nie zrozumiałem jednoznacznie:
czy może być pasek MITSUBOSHI czy też nie?
Młody - 08 sie 2005 13:33
Stary temat, ale muszę do niego wrócić. "10 tys km temu" czyli około lutego tego roku kupiłem swoją Mazdę i oczywiście od razu wymieniłem "rozrząd". Pasek marki Mitsuboshi i dwie rolki marki GMB, wszystko kupiłem w JC i stamtąd też zaczerpnąłem informacje w którym warsztacie mam dokonać wymiany. Polecono mi kogoś kto miał do czynienia z silnikiem DITD w moim mieście. Efekt jest żałosny zje..ne wakacje i jeszcze niewiem jaki koszt naprawy. Jak się domyślacie pasek pekł (na prostej drodze przy stałej prędkości 100km/h) na szcżęście 30km od granicy. W środę napisze jakie spustoszenie mam w głowicy i ewentualnie o przyczyne pęknięcia. Niestety nie przeczytałem tego postu wcześniej,
Inny problem - mam już kupiony pasek MITSUBOSHI - czy ktoś go używałw tym silniku?? Czy one też pękają Kazdy kto ma troche wyobrazni zawsze zamontuje do diesla rozrząd oryginalny ( to są matriały przetestowane i muszą działac ) Czasami stosujemy paski z tej firmy do diesli ale do silnikow bez turbinki. ( wymiana co 60 tysiecy )
Jaksa - 08 sie 2005 16:45
informacje które dostałem z serwisu z Łodzi i Katowic były zbieżne czyli pasek plus dwie rolki bez napinacza I kto tu ma rację?
Niestety nie przeczytałem tego postu wcześniej,A szkoda, miałbys parę złotych w kieszeni. Na błędach sie uczymy , szkoda ze na swoich.....
Młody - 16 sie 2005 18:35
Obiecałem więc pisze
Zdecydowałem się na Mazdę między innymi ze względu na to
http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=567941, ale po raz kolejny przekonuję sie, że bezawaryjność to nie kwestia marki, modelu, rocznika, itp. tylko "szczęścia" użytkownika.
Okazało się że pasek pękł nie ze względu na jego markę, montaż (czyli tzw cofnięcie napinacza) tylko ze względu na zblokowany wałek rozrządu. Dokładnie to wałek zatrzymał się poprzez zaklinowanie się krzywki na kawałku pękniętej dźwigienki w korpusie głowicy.Pęknięcie dzwigienki spowodowane było nienormalnym zużuciem krzywki (tylko jednej). Wymiar krzywki był w porządku tak jak w pozostałych, natomiast jej powierzchnia wyglądała tak jak gdyby ktoś walił w nią młotkiem(zagniecenia). Pęknięcie dźwigienki pochodziło prawdopodobnie od drgań spowodowanych nierówną bieżnią krzywki.
Pozdrawiam
ps. może gdybym kazał mechanikowi z serwisu ustawić luzy na zaworach to zauważyłby usterke i uniknąłbym wymiany zniszczonych dzwigienek i paska, ale dałem się namówić, żeby nie "tykać fabryki" skoro silnik chodzi równo
GofNet - 17 sie 2005 18:59
Może podany czas jest rekordowym wynikiem na swego rodzaju olimpiadzie wymiany rozrządu Są przeprowadzena podobne turnieje tyczące się składania komputerów. Tam cały proces - łącznie z postawieniem systemu - rekordziście zajmuje kilkanaście minut. W normalnym tępie trwa to około 45 - 60 minut
Nie jestem mechanikiem, więc w tej kwestii nie mogę spierać się z Jaksa lub tomekrvf, ale prywatnie myślę, że warto zmienić pasek i rolki. Sam napinacz - co drugą wymianę... Aaale to jest wyłącznie moje zdanie i bardziej proszę je traktować, jako OT.
Pozdrawiam.
magicadm - 18 sie 2005 21:21
Sam napinacz - co drugą wymianę... Też tak myślałem, ale nie spotkałem jeszcze mechanika, który w DITD widział hydronapinacz po przebiegu 180 tysięcy kilometrów... (tzn. co druga wymiana).
Inna sprawa to fakt, że ceny oryginału zauważalnie staniały - kurs Euro + likwidacja IM pozytywnie wpłynęły na ceny - czasem nie warto długo kombinować, tylko podzwonić...
Pozdrawiam.
Jaksa - 18 sie 2005 21:29
Inna sprawa to fakt, że ceny oryginału zauważalnie staniały - kurs Euro + likwidacja IM pozytywnie wpłynęły na cenyWreszcie normalny rynek się zrobił. Czas może pomyśleć o oryginalnych częściach (jakiś sklep albo coś).
Grendel - 10 lip 2006 14:09
Wracając jeszcze do wątku, chciałbym podzielić się spostrzeżeniami nt. rozrządu w DITD.
Auto kupiłem kiedy miało ok. 120 tys. km i dałem do mechanika m. in. na wymianę rozrządu. Zostały wymienione pasek (NIPPARTS) i rolki, napinacz nie został wymieniony.
Podczas wymiany mechanik stwierdził, że pasek był już wymieniany w Niemczech, bo założony był CONTITECH. Przy oględzinach paska okazało się, że jest on wyszczerbiony ok. 1 mm wzdłuż napisu na pasku (zęby całe). Wygląda on tak jakby z jednej strony, na całej szerokości nie stykał się z powierzchniami rolek i w tym miejscu nie jest wytarty. W porównaniu z paskiem NIPPARTS jest o ułamek mm węższy i sztywniejszy, ale to wynika chyba z przebiegu. (NIPPARTS na zdjęciu u góry, CONTITECH na zdjęciu u dołu).
Przy każdym następnym przeglądzie prosiłem o zdjęcie obudowy rozrządu i sprawdzenie czy wszystko wygląda dobrze. Po 17 tys. km mechanik stwierdził, że pasek jest ok., ale napinacz wygląda „podejrzanie” no i po lekturze forum już nie ryzykowałem i napinacz oraz pasek mam już nowe ORY.
Na zdjęciach widać nr fabryczne części jakby się komuś przydały.
PS. Czy któryś z kolegów potrafiłby ocenić stan napinacza ze zdjęcia – wygląda jakby się pocił.
Jaksa - 10 lip 2006 19:00
Napinacz ktory pokazałes to śmieć , zakładaj wszystko nowe i będziesz zadowolony ......a i parę groszy zaoszczędzisz bo będziesz smigał a nie bawił w remonty głowicy
Grendel - 11 lip 2006 11:26
Już mam pozakładane nowe ORY części więc powyższe foty potraktujmy jako przestrogę dla tych, którzy się jeszcze zastanawiają jak zaoszczędzić na rozrządzie w DiTD.
pozdrawiam
magicadm - 11 lip 2006 13:04
Napinacz ktory pokazałes to śmieć i to strasznie zaolejony śmieć - to od razu dyskwalifikuje go.
Jaksa - 11 lip 2006 18:45
i to strasznie zaolejony śmieć Tak własnie wygląda napinacz po 120 tysiącach ( przynajmniej w/g liczników ktore widziałem )
GofNet - 11 lip 2006 20:22
Pytanie: Dlaczego? Dlaczego jest tak mało odporny? Czemu mi się wydaje, że napinacze w starszych Mazdach trzymały się lepiej...?
Riki - 11 lip 2006 20:25
napinacze w starszych Mazdach trzymały się lepiej...?Te w starszych dieslach nie były hydrauliczne, pewnie dlatego są bardziej trwałe... tam nie ma sie co wylac
Jaksa - 11 lip 2006 20:59
pewnie dlatego są bardziej trwałeW ogóle obecne samochody są mało trwałe nie ma to jak GD/BG to były auta
Riki - 11 lip 2006 21:31
W ogóle obecne samochody są mało trwałeNiestety tak to juz jest
nie ma to jak GD/BG to były auta wiem wiem niestety były... a fajnie jakby Mazda robiła starsze modele podobno GF-kę można kupic w Chinach, ale pewnie to juz nie to samo...
jychu - 12 wrz 2006 23:51
Kupiłem mazdę 323 ditd z 1999 roku.
Mam zamiar wymienić rozrząd ponieważ nie było książki serwisowej. na liczniku mam 112 tyś km przebiegu, jutro tata ma zdjąć pokrywę i sprawdzić jak wygląda pasek, ale czytałem że samo odkręcenie pokrywy powoduje jakieś uszkodzenia i trzeba wymieniac cały rozrząd.Czy to prawda??
Druga sprawa to to czy wogóle wymieniać ten rozrząd. Z tego co wyczytałem tu serwisy nie przykładają się, albo nie wiedzą jak to dobrze zrobić.
nomen omen mój ojciec jest mechanikiem lecz raczej od fiatów i polonezów więc watpię że wymieni rozrząd bez pomocy wykfalifikowanego gościa!
Co robić, sam nie wiem....
Oryginalne części są drogie, a zamienniki wytrzymują ponoć 5-6tyś km.
Czy jest wogóle jakaś rada, jakieś rozwiązanie na wymianę paska???
Wcześniej miałem stare volvo i chyba wróce do niego bo z ta mazdą same problemy ponieważ ten rozrząd to jakiś temat dziwny! Kazdy plecie co innego i nie wiadomo czy wogóle odkręcać pokrywę czy poczekać aż pęknie pasek bo z tego co tu wyczytałem to i tak nie uchronne.
A gdzie się podziała niezawodność mazdy??????????
smagur - 13 wrz 2006 5:31
Rozrząd trzeba zrobić bez dóch zdań i rzeczywiście z całym szacunkiem dla Twojego tatki lepiej żeby to był ktoś kto juz to robił. Sam pasek nie wystarczy, trzeba sprawdzić reszte współpracujących części. Mazda jest niezawodna a jak zrobisz rozrząd to masz spokój na 90tyś km. No i fakt że trzeba zrobić to na dobrych częściach. Teraz troche zainwestujesz ale mówie Ci nie będzisz żałował bo autko daje dużo radośći w czasie jazdy! Aha no i jeszcze jedno... masz 90 a nie 101 kM
Popytaj na forum gdzie dobrze jest to zrobić w okolicach Iławy. Pozdrawiam
magicadm - 13 wrz 2006 6:40
Tu masz wszystko:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?p=107348&highlight=#107348
jychu - 13 wrz 2006 7:14
Mam 74 KW, tak pisało w brifie i tak mam w dowodzie rejstracyjnym! A czym różnią się te wersje!????
Poza tym jeśli rozrząd wytrzymuje 90 tyś (czyli norma) dlaczego z tej mazdy DiTD ronią takiego złoma, piszą niestworzone rzeczy, że paski pękają, pompy siadają i wogóle! Przecież to auto jest w czołówce Raportów DEKRA i TUV?????!!!
mike_mac - 13 wrz 2006 8:17
Wg wszystkich opisów tego samochodu masz jednak 90KM, 101KM pojawiło się po liftingu czyli 2001/2002. Byłeś sam po samochód, czy kupiłeś go kogoś kto sprowadza? Masz pewność, że nie jest bita? Teraz w naszym wspaniałym kraju fałszuje się nawet książki serwisowe o czym nieraz pisano w prasie i w necie. Ja też mam książkę ale mimo to samochód po kupnie dałem do mechanika na kompleksowy przegląd. I z tego co udało się ustalić wszystko się zgadza ze stanem faktycznym. Co do bez/awaryjności tych samochodów to musi ona z czegoś wynikać prawda? Albo ktoś dbał o samochód i robił to wszystko co powinno być robione albo olewał to wierząc, że skoro to mazda to wszystko zniesie, a potem sprzedał samochód. Ze swoją nie mam żadnych problemów poza jedną rzeczą, którą wymieniłem, pompą vaco. Pracowała głośno mimo, że nie miała śladów uszkodzeń, wymieniłem ją profilaktycznie bo napędzana jest z rozrządu. Pytałem kilka serwisów i mieli dwóch klientów pytających o takie pompy, ale nie wymieniali żadnych i nie znają przypadku żeby taka pompa się rozsypała ciągnąc za sobą zerwanie rozrządu. Człowiek który mi to wymieniał ściąga rozbite mazdy na części i też nie znał przypadku w którym taka pompa odmawia posłuszeństwa a wymieniał ją u mnie jako drugiego klienta. Ja jednak wolałem profilaktykę, mam spokój i ciszę. Być może to jakaś wada. Samochód to w końcu dość złożone urządzenie i ma prawo coś się psuć. Po sprowadzeniu auta dałem je do mechanika, który wiele lat pracował w mazdzie, na kompleksowy przegląd. Rozrządu nie wymieniałem, było to robione wcześniej w serwisie w Holandii, napinacz też był tam wymieniany. Paski pękają ale zamienniki a nie oryginały. Ja tez z początku czytając to forum przeraziłem się, ale teraz po 12 tyś km przeszło mi i wszystko jest ok. Tankując dobre paliwo i serwisując auto nie powinieneś mieć problemów. Proponuję żebyś poczytał fora innych marek i porównał. I jeszcze jedna uwaga, mechanicy od mazd z którymi rozmawiałem i którzy znają to forum twierdzą, że część opisywanych tu problemów wynika z tego, że niektóre auta były bite a potem prawie dobrze poskładane, a prawie robi różnicę
Winetou - 13 wrz 2006 8:44
łącze oba wątki ze sobą
jychu - 13 wrz 2006 8:54
Moja mazda nie była bita, silnik pracuje równo, bez żadnych trzsków, bulgotów i innych. W oryginalnej książce i dowodzie rejestracyjnym z holandii wszędzie było napisane 74kw.
Wiec raczej jest 74kw, w końcu w Holandii raczej by nie kłamali. Silnik jest oryginalny od nowości!
Czyli co w 1999 nie mogła mieć 101km, to dlaczego ja w briefie z 1999 mam 101 Km?
Dodatkowo zamówiłem na allegro ceramizery do silnika i paliwa. Zmienie olej dziś i filtr! Powietrza nie wiem bo słyszałem że zamienniki bulgoczą w tej pokrywie.
Olej półsyntetyk, najpewniej serwisowy opla, bo mam do niego dostep tanio. Co do rozrządu to skoro ma 112 tys , a licznik nie był cofany, był zmieniany mimo że pewności nie mam! Najlpiej odkręce pokrywe i przyjże się mu, jak to zawsze robiłem i się sprawdzało.
Nie będę poprostu do końca wieżył tym wszystkim co wieżą w buga w maździe i inne mają przypadki bo poskładali z dwóch jedną! Podejżewam że mazda będzie ok.
Nie chcę codziennie prosić taty żeby mi swoją megane pożyczył bo nie wiem czy mi pasek nie pęknie albo inne duperele, w końcu top mazda nie DACIA i wieżę że mnie nie zawiedzie!
jychu - 13 wrz 2006 8:55
byłem sam
jychu - 13 wrz 2006 9:02
A znasz może stronę w której są zamieszczone dane techniczne tych mazd Ditd?
magicadm - 13 wrz 2006 9:08
Czyli co w 1999 nie mogła mieć 101km, to dlaczego ja w briefie z 1999 mam 101 Km?Wklej fotkę silnika - wszystko się wyjaśni - różnice widać na pierwszy rzut oka.
Dodatkowo zamówiłem na allegro ceramizery do silnika i paliwa. Jeeeezzzzzuuuu, a po co??????????????????????
Nie lej tego!!!!!!
Powietrza nie wiem bo słyszałem że zamienniki bulgoczą w tej pokrywie.
Co to za herezja???
Olej półsyntetyk, najpewniej serwisowy opla, bo mam do niego dostep tanioJa polecam 5W30 - mam 130 tys km i nie bierze ani grama oleju. Opla olejów nie znam, ale polecam ELFa - lany jest w ory.
Nie będę poprostu do końca wieżył tym wszystkim co wieżą w buga w maździe Uwierz tym, którym strzelił pasek.
w końcu top mazda nie DACIA i wieżę że mnie nie zawiedzie!Jak o nią prawidłowo zadbasz.
Widze, że Kolega jest w tym samym punkcie co ja połtora roku temu
Powodzenia
yesfan - 13 wrz 2006 10:20
Nie chcę codziennie prosić taty żeby mi swoją megane pożyczył bo nie wiem czy mi pasek nie pęknie albo inne duperele,
jychu - 13 wrz 2006 11:49
Miałem volvo wczesniej, zalałem ceramizery i silnik naprawde zaczął lepiej chodzic , miał lepsze sprężanie, przestał brać olej i wogóle poprawiło się spalanie i dynamika! Nigdy tego nie użyłeś zapewne więc dlatego pisze, że to herezja!
Co do rozrządu rozmawiałem z mechanikiem z serwisu mazda przed chwilą. Pozwiedział, że to nie prawda że zamienniki paska pękają, powiedział że to jakaś paranoja!
W dodatku zapewnił mnie, że wymiana napinacza w tym aucie to bezsens ponieważ jest on niezniszczalny jeśli się umie zakładać rozrząd! Poza tym stwierdził, że wiekszość ludzi mówi tak ponieważ na fora internetowe logują sie zazwyczaj użytkownicy powypadkowych aut, jak również Ci ktorzy mają tak zwane słabe model, czyli auta, które notorycznie się psują, tzw. czarne owce tej serii!
Wieże i jemu i wam, dlatego postąpię z moim autem jak z każdym- olej opla, rozrząd bez napinacza, ceramizery i wio!!!!!1
smagur - 13 wrz 2006 12:17
Co do ceramizerów to zgodze się ze pomogą w starszych silnikach i z większym przebiegiem. W tym silniku bym sie narazie wstrzymał!!
mike_mac - 13 wrz 2006 12:50
Co do rozrządu rozmawiałem z mechanikiem z serwisu mazda przed chwilą. Pozwiedział, że to nie prawda że zamienniki paska pękają, powiedział że to jakaś paranoja!
rozmawiałem z mechanikiem, który na wyraźne życzenie klientów założył zamienniki, pękły dwa z trzech. Trzeci klient po zawiadomieniu o losie wcześniejszych zdecydował się na oryginał, coś jakby realna ta paranoja... ale to Twoje auto.
W dodatku zapewnił mnie, że wymiana napinacza w tym aucie to bezsens ponieważ jest on niezniszczalny jeśli się umie zakładać rozrząd!
i to jest wiara w markę... no jak masz silną wiarę to ok... superman też był niezniszczalny
Poza tym stwierdził, że wiekszość ludzi mówi tak ponieważ na fora internetowe logują sie zazwyczaj użytkownicy powypadkowych aut,
czyli ja i kilka innych osób i Ty jesteśmy w mniejszości... no, no logika... to po co Ty się logujesz?
jak również Ci ktorzy mają tak zwane słabe model, czyli auta, które notorycznie się psują, tzw. czarne owce tej serii!
tu też jest całkiem ciekawa logika... rozmyta...
mam czarną, ale mam nadzieję, że to nie ta owca
Wieże i jemu i wam, dlatego postąpię z moim autem jak z każdym- olej opla, rozrząd bez napinacza, ceramizery i wio!!!!!1
bądź silny w wieŻe.... miłej jazdy...
Riki - 13 wrz 2006 12:51
jychu napisał:
Powietrza nie wiem bo słyszałem że zamienniki bulgoczą w tej pokrywie.
Co to za herezja??To prawda co napisał jychu... miałem to samo, (filtr chyba byl JC) teraz o wiele ciszej w aucie
magicadm - 13 wrz 2006 12:54
To prawda co napisał jychu... miałem to samo, (filtr chyba byl JC) teraz o wiele ciszej w aucie No to musze się "wsłuchać" w ten "bulgot". Mam juz drugi filtr z JC i nic nie bulgocze (albo jakiś głuchy jestem )
A co Waszym zdaniem jest jego przyczyną???
jychu - 13 wrz 2006 13:09
rozmawiałem z mechanikiem, który na wyraźne życzenie klientów założył zamienniki, pękły dwa z trzech. Trzeci klient po zawiadomieniu o losie wcześniejszych zdecydował się na oryginał, coś jakby realna ta paranoja... ale to Twoje auto. JA nie rozumiem tu czegoś! O czym my mówimy o samochodzie do jazdy czy do naprawiania! Każdy ma odmienne zdanie, ale uważam że co po niektórzy popadają w zbędne paranoje odnośnie aut! Są to takzwani fanatycy marki, którzy najlepiej co 10 tyś zmieniali by silnik dla zasady samego zmienienia!
W każdym aucie może [tiiit] pasek, niezależnie czy to mazda, mercedes czy Kamaz, czy Polonez.
Kwestia dotyczy tylko jego właściwego założenia, podejścia ogólnego do auta itp.
Nie dobrym jest sianie opinii że wszystko może sie popsuć i że jest to realne!Wszystko jest realne, nawet atak stonki z USA.
Wcześniej byłem zalogowany na forum volvo, a volvo też jest samochodem i też może się popsuć, ale tam nie robi się z tego takich paranoi.
Lubie fora i bedę z niego korzystał bo chce służyć swoją wiedzą i swoim doświadczeniem użytkownika różnych aut.
Tak samo jak wyczytałem tu że części do rozrządu ORY kosztują ok 1500zł!!!
____________TO NIE PRAWDA_____________ pytałem sie w sklepie i powiedziano mi że na ory można to zrobić do ok 800zł. może wasze sklepy mają marże 1000%!!!
Napisze cos jeszcze!
W serwisach wymieniają wszystko , najlepiej naciągnąc klienta na 5 tyś bo przecież wszystko można wmówić i każdą wymianę wpisać w fakturę, a później sprzedać na allegro to czego się nie włożyło do auta "klienta" Bo przecież gwarancji nikt nie da, no może jak co 10 tyś jestes na przegladzie za 600zł.
Dlatego ja zawsze niezaleznie od niczego samochód, czy to mazde, czy maybacha ( jak bym miał) robiłbym u pana Kazia w garazu, bo czym on rózni się od mechaników w serwsie - nie ma oryginalnego kubraczka>>>?????
Bo Ci co wieżą w serwisy są ich częstymi goścmi, ale przecież jest szansa że dostaną kawę gratis za 3 tyś zostawione firmie.
I jeszcze jedno, zamienniki stają się zamiennikami w momencie sprzedaży detalicznej, Ory są tylko raz włożone na początku, a później to kwestia oznaczeń, czyli
zamiennik dopuszczony przez firmę
zamieniik nie testowany.
Ja nie mam tu do nikogo żalu i pretensji o nic, ale jedno jest pewne, przekładając to na logikę:
"GóWNO TO I W PUCHU MARźNIE"
czyli
"SERWISOWANY DIESEL WEDłóG SERWISU I NA BENZYNIE POJEDZIE" Kwestia paru tysięcy Panie Kowalski!
W niemczech napinacz wymieniają za 3 paskiem, tylko w polsce robi sie to po 3 tyś km.
Poza tyym nawet jak pasek pęknie w mazdzie ditd to i tak nie ma wielkich zniszczeń. Może wyjdzie 500zł więcej
jychu - 13 wrz 2006 13:17
Poza tym silniki DiTD są proste w naprawie, prawie jak traktory!
Nie wieżę że w serwisach mechanicy jak chirurdzy przed każdą operacją mają zebrania!!!
Podchodzą do naprawy zgodnie z tym co rozum im podpowiada, a w polsce mentalność jest prosta::::
"[tiiit] co by tu wykombinować, żeby przyciąć na tym czy innym pacanie, ostatnio za lewizny kupiłem telewizor" - to myśl serwisanta!!!!
jychu - 13 wrz 2006 13:25
Co do ceramizerów to zgodze się ze pomogą w starszych silnikach i z większym przebiegiem. W tym silniku bym sie narazie wstrzymał!!Dlaczego bys się wstrzymał. Przecież one nie mają skutkow ubocznych!!!!
magicadm - 13 wrz 2006 13:54
Co do ceramizerów to zgodze się ze pomogą w starszych silnikach i z większym przebiegiem. W tym silniku bym sie narazie wstrzymał!!Dlaczego bys się wstrzymał. Przecież one nie mają skutkow ubocznych!!!!
jychu - 13 wrz 2006 14:07
Z czasem przestaniesz się irytować. Ja się nie irytuję, ale jest mi przykro, że ludzi często mani się na kazdym kroku! Każdy chce jak najlepiej dla swojego auta.
Natomiast często jest tak, że zamienniki są lepsze od Ory, a często na odwrót. Wszystko zależy od szczęścia!
jychu - 13 wrz 2006 14:50
o do ASO. Jest w tym co mówisz dużo racji, ale pamiętaj, że są na tym forum, ludzie, którzy kupują w ASO części i maja porównanie pomiedzy jakością ORY a zamienników. Ja nie mówię, że wszędzie w każdym serwsie jest "[tiiit] z grzybnią". Zdarza sie ludzi e mają dobre, fachowe podejscie, nieraz bez serwisu się nie obejdzie,
jednakże to chyba nie o to chodzi mi!
Moim zdanie wszystko zalezy od konkretnego egzemplarza. Wady ma wszystko nawet Britney - przytyła.
Trzeba jednak zachować miare i wiedzieć że samochód jest tylko samochodem i każdy kto go kupuje naraża się na straty.
Natomiast odrębnym problemem jest to, że stare samochody się nie psują tak bardzo, a każdy nowy rok, każdy nowy model przysparza coraz większych problemów. Nie wiem co się dzieję, ale wydaje mi się że koncerny produkując teraz auta robią to w mysl słów:
"My sramy wyzej niż [tiiit] podnosimy"
Chwalą się wynalazkami, nowościami a tak naprawdę do końca nie wiedzą czy wszystkie śrubki dokręcili!
magicadm - 13 wrz 2006 15:11
Zdarza sie ludzi e mają dobre, fachowe podejscie, nieraz bez serwisu się nie obejdzieW przypadku Mazdy DITD krytyczne elementy to pompa i rozrząd. Jak dbasz o te dwa elementy (nie lejesz syfu do baku i montujesz ory części) masz święty spokój.
Absolutnie nie polecam kupowania klocków hamulcowych w ASO itp. Z cała resztą możesz poekspermentować.
Wady ma wszystko nawet Britney - przytyła.Dobre
mike_mac - 13 wrz 2006 16:16
jychu oj widze, że się zbulwersowałeś... gwoli wyjaśnienia, nie serwisuję samochodu w serwisie tylko u mechanika, który tam pracował, nie należę do fanatyków marki, bo wymieniłbym rozrząd "dla zasady", a tego nie zrobiłem. a pompe vaco wymieniłem przed wakacjami w czasie których miałem do przejechania 7,5 tyś km, a koszty ewentualnej naprawy w skandynawi znacznie przewyższyły by koszty wakcji... ale to też pewnie paranoja... sam piszesz, że w każdym aucie może walnąć pasek, więc co nazywasz sianiem paranoii? to, że ludzie wyrażają opinię? dla mnie to fajne auto, jedno z mniej awaryjnych ale jak każde urządzenie mogące zawieść (chyba znowu popadam paranoję). po to jest fourm, żeby się wypowiadać o tym co się komu przytrafiło. to co pisałem o dwóch zerwanych paskach, to fakty, co nie oznacza, że wszystkie zmienniki sa do [tiiit] i wszystkie będą padać. a może bezpiecznie jest nie pisać o tym co złe i budować markę? ludzie chwalą te samochody i jakbys nie zauważył ja też... zwyczajnie, wiem że to aż mazda i tylko mazda... samochód, a nie coś ma być wiecznie niezawodne, ale też nie coś co będzie ciągle wymagac napraw. nie wierzę, w żadne mity na temat smochodów, tak jak napisałeś wszystko to kwestia podejścia do zdroworozsądkowego dbania o samochód.
Pozdrawiam.
tomekrvf - 13 wrz 2006 16:20
pytałem sie w sklepie i powiedziano mi że na ory można to zrobić do ok 800zł. może wasze sklepy mają marże 1000%! He he Niech ten sklep poda numery katalogowe tych części
Powinno byc:
magicadm - 13 wrz 2006 17:46
jychu - takie ceny jak w tabelce to chyba pasują?
tomekrvf-prośba o przeskalowanie obrazka - w dwóch ekranach się nie mieści.
Jaksa - 13 wrz 2006 17:58
takie ceny jak w tabelce to chyba pasująTakie to przesada , ale faktycznie uwazam ze z napinaczem cena jest przesadzona ..... w Toyotach te kwoty za rozrząd są trochę nizsze ( ale to tylko toyota )
xANDy - 13 wrz 2006 19:21
U mnie napinacz rozsypał się po 7 tysiącach od wymiany rozrządu (napinacz był fachowo naciągany ale nie wymieniony). Koszt naprawy spory - wgnieciony pasek zmiażdżył i połamał obudowę pompy - musiałem spawać aluminium. Przy okazji uszkodzony został też czujnik położenia wału na kole pasowym (następne 500zł) chociaż chodził jeszcze przez kilka miesięcy.
Jest kilka rzeczy w tym silniku, które trzeba zrobić wyłącznie na częściach ory, oraz częściach, które produkuje firma dostarczająca ory do madzi. Np. napinacz (NTN jeśli dobrze pamiętam), i pasek (Gates lub unitta).
Następną drogą w skutkach rzeczą w tym motorku jest pompa wtryskowa czyli tylko dobre paliwo. I dobre filtry regularnie wymieniane.
Jaksa - 13 wrz 2006 19:50
U mnie napinacz rozsypał się po 7 tysiącach od wymiany rozrządu Nie tylko u Ciebie , co 2 DiTD ma go do wymiany po 90 tysiacach a co 5 wymienia po 100 tysiącach ( raz jeszcze rozbiera rozrząd a czasami nawet z dzwigienkami i wałkiem )Luuubię słuchać takich ludzi ktorzy ufają sprzedawcom w sklepach z częsciami ..... xANDy, gdzie są własciciele tych sklepow??
xANDy - 13 wrz 2006 19:55
xANDy, gdzie są własciciele tych sklepow?? Nie na forum
i nie u mnie w konfesjonale...
Thomas - 13 wrz 2006 21:02
OK Koledzy! Jestem po naprawie mojej Madzi. Po 90 kkm wymieniłem pasek na Conti. Napinacza nie wymieniałem, zgodnie z tym, co zaleca serwis niemiecki. Po przejechaniu 59 kkm pasek okazał się za słaby i ...! Po rozebraniu okazało się, że napinacz jest ok, tzn. suchy, wysokość trzpienia zgodnie z danymi Autodata. Wymieniłem wszystko na oryginał (napinacz i rolki NTN). Co do ceny, teraz dowidziałem się, że na Allegro jest facio, który za 990 PLN przesyła cały komplet oryginalny. O koszcie naprawy po zerwaniu paska nie bede pisał.
Autka nie naprawiam w serwisie (jak do tej pory nie było co naprawiać), wiec chyba nie jest czarną owcą, a pękające paski nie są mitem!!!
PS. Moja Madzia ma przejechane 149 kkm na półsyntetyku Orlen, oleju nie bierze.[/b]
jychu - 13 wrz 2006 21:32
Po przejechaniu 59 kkm pasek okazał się za słaby i ...! Po rozebraniu okazało się, że napinacz jest ok, tzn. suchy, wysokość trzpienia zgodnie z danymi Autodata. Wymieniłem wszystkoTo po co te elementy wymieniałeś skoro były ok?
Thomas - 13 wrz 2006 22:16
Bo mam zamiar nie zaglądać tam przez najbliższe 90 kkm!!!!!!!!
magicadm - 14 wrz 2006 6:42
i nie u mnie w konfesjonale...No ja bym się bał na ich miejscu u Ciebie spowiadać...
...pokuta mogłaby być straszna
Bo mam zamiar nie zaglądać tam przez najbliższe 90 kkm!!!!!!!!Dokładnie - tak samo ja.
Zanim przejedziesz kolejne 90 tys dawno zapomnisz o cenie napinacza, czy paska.
A tak - przynajmniej jeździsz ze spokojną głową, a nie zastanawiasz się : peknie, nie pęknie
jychu - 14 wrz 2006 7:56
tak - przynajmniej jeździsz ze spokojną głową, a nie zastanawiasz się : peknie, nie pęknie łoł łoł łoł
magicadm - 14 wrz 2006 10:09
____CZęśCI KUPUJ ZAMIENNE ALE DOPUSZCZONE PRZEZ MARKE
A kto Twoim zdaniem ma być "kwalifikatorem" dopuszczalności?
Moim zdaniem decydują opinie użytkowników. A te sa bezwzględne dla zamienników.
____PASEK ZMIENIAJ CO 60TYś
A teraz to Kolega wpada w paranoję: przecież producent zaleca wymianę co 90 tys km. Poprawiamy fabrykę???
____KONTROLUJ STAN POMPY,Jak?
____KONTROLUJ (...), NAPINACZAJak???? Co miesiąc mam pod blokiem demontować pół silnika by zajrzeć pod osłony do paska??? Wkładam nowy i uważam, że powinien sprawować sie tak samo jak ten z fabryki. Do tej pory nikt nie napisał jak domowym sposobem ścisnąć hydronapinacz przed montażem. Tym bardziej nie widziałem specjalnego przyrzadu do tego zabiegu. Każdy mechanik ma na to "swoje sposby".
____JAK NAPRAWA TWJEGO AUTA JEST WIEKSZA NIZ 3 TYS, KUP ANGLIKA I ZRóB PRZESZCZEPTo ja poproszę DITD za 3 tys zł...
Swoją drogą niegłupi pomysł
jychu - 14 wrz 2006 11:36
____CZęśCI KUPUJ ZAMIENNE ALE DOPUSZCZONE PRZEZ MARKE
A kto Twoim zdaniem ma być "kwalifikatorem" dopuszczalności?
Moim zdaniem decydują opinie użytkowników. A te sa bezwzględne dla zamienników.
____PASEK ZMIENIAJ CO 60TYś
A teraz to Kolega wpada w paranoję: przecież producent zaleca wymianę co 90 tys km. Poprawiamy fabrykę???
____KONTROLUJ STAN POMPY,Jak?
____KONTROLUJ (...), NAPINACZAJak???? Co miesiąc mam pod blokiem demontować pół silnika by zajrzeć pod osłony do paska??? Wkładam nowy i uważam, że powinien sprawować sie tak samo jak ten z fabryki. Do tej pory nikt nie napisał jak domowym sposobem ścisnąć hydronapinacz przed montażem. Tym bardziej nie widziałem specjalnego przyrzadu do tego zabiegu. Każdy mechanik ma na to "swoje sposby".
____JAK NAPRAWA TWJEGO AUTA JEST WIEKSZA NIZ 3 TYS, KUP ANGLIKA I ZRóB PRZESZCZEPTo ja poproszę DITD za 3 tys zł...
Swoją drogą niegłupi pomysł
magicadm - 14 wrz 2006 12:21
Jesteś za bardzo uczciwy wobec swojego samochodu i dbasz o niego, wymieniasz wszystko na oryginalne bo inni uważają że zamienniki są złe.
Masz dobre podejście, ale nie wszystkich na takie stać.
No bez szaleństw!!!
W ASO to tylko robiłem rozrząd bo Jaksa nie miał czasu, a na pierwszy raz w tym silniku wolałem popatrzeć, tym bardziej, że "zwykł warsztat" wołał tyle samo kasy za wymianę co ASO - 300zł.
Dla jasności: kupiłem w ASo tylko pasek, rolki i napinacz załatwiłem za 50% ceny w znajomych hurtowanich. To te same części co w ASO - NTN, a napinacz to miał nawet pudełko ory-mazdy.
Wszystkie inne części jakie w nim wymieniałem (poza uszczelniaczami na przelewach) to zamienniki. I sprawuję się OK. Uszczelka z JC już nawet nie cieknie
A GRATULUJE WSZYSTKIM PRZEZORNYM LUBIąCYM KAWE W ASO. !!To kawę w ASO dają??? Ja w Auto2000 tylko smycz wycyganiłem
jychu - 14 wrz 2006 12:46
Jesteś za bardzo uczciwy wobec swojego samochodu i dbasz o niego, wymieniasz wszystko na oryginalne bo inni uważają że zamienniki są złe.
Masz dobre podejście, ale nie wszystkich na takie stać.
No bez szaleństw!!!
W ASO to tylko robiłem rozrząd bo Jaksa nie miał czasu, a na pierwszy raz w tym silniku wolałem popatrzeć, tym bardziej, że "zwykł warsztat" wołał tyle samo kasy za wymianę co ASO - 300zł.
Dla jasności: kupiłem w ASo tylko pasek, rolki i napinacz załatwiłem za 50% ceny w znajomych hurtowanich. To te same części co w ASO - NTN, a napinacz to miał nawet pudełko ory-mazdy.
Wszystkie inne części jakie w nim wymieniałem (poza uszczelniaczami na przelewach) to zamienniki. I sprawuję się OK. Uszczelka z JC już nawet nie cieknie
A GRATULUJE WSZYSTKIM PRZEZORNYM LUBIąCYM KAWE W ASO. !!To kawę w ASO dają??? Ja w Auto2000 tylko smycz wycyganiłem
mike_mac - 14 wrz 2006 12:49
Ja dbam o swoje auto, ale nie traktuje jego jak kawał blachu, pięknej blachy, która musi.............musi i inaczej sie nie da........musi wyrwać mi tysiące z kieszeni na naprawy. To tylko samochód, ale mazda, a mazda posiada to coś, to wyczucie nie psucia się.
a ktoś tu pisał, że musi się coś popsuć?
jychu - 14 wrz 2006 12:51
Ja dbam o swoje auto, ale nie traktuje jego jak kawał blachu, pięknej blachy, która musi.............musi i inaczej sie nie da........musi wyrwać mi tysiące z kieszeni na naprawy. To tylko samochód, ale mazda, a mazda posiada to coś, to wyczucie nie psucia się.
a ktoś tu pisał, że musi się coś popsuć?
magicadm - 14 wrz 2006 13:50
To ile uczyniła Cię ta wymiana całkowicie? I ile już zrobiłeś na nowym?A więc tak:
Robocizna 350zł
Pasek 350zł
Napinacz 400zł
Rolki (2szt)300zł
Razem 1400z
Miałem robic w ASO Łodzi, ale tam byli chamsy serwisanci.
Zrobiłem już 30 tys km na nowym pasku.
Zdejmowany pasek zdaniem mechaników wyglądał na świeżo zmnieniony (wiec moze się pośpieszyłem ze zmianą, ale skoro nie ma na to kwitów - zmieniam)- więc jakby ktoś chciał go odkupić - zapraszam.
jychu - 14 wrz 2006 18:34
a POWIEDZ MI jak wiesz na jakiej zasadzie działa ten napinacz!
Czy dobrze mysle:
Jak silnik jest zgaszony pasek jest w miare luźny, a w momencie włączenia zapłonu on sam naciaga go do odpowiedniej mocy>??????
Dobrze mówię???
magicadm - 14 wrz 2006 19:50
Jak silnik jest zgaszony pasek jest w miare luźny, a w momencie włączenia zapłonu on sam naciaga go do odpowiedniej mocy>??????
Dobrze mówię???Niestety nie
To nie jest hydronapinacz napinany ciśnieniem z pompy olejowej.
Jest on autonomicznym, niezależnym ustrojstwem, które raz złożone w fabryce musi przez określony czas być wystaczająco szczelne by utrzymać ciśnienie wewnętrze oleju na poziome umożliwiającym odpowidnie napięcie paska.
A więc dowolna nieszczelność spowoduje wyciek oleju i spowoduje awarię.
Gdyby byl napinany olejem z silnika, byłaby inna bajka: mógłby rzygać olejem - w granicach zdrowego rozsądku, ale by cokolwiek trzymał...
Mam swój stary hydro i co jakiś czas go oglądam, czy zacznie ciec od samego leżenia w pudełku - jak na razie suchy...
Powiem ci jak to wyglądało w Auto2000:
P. Sójka stwierdził, ze on też by hydronapinacz zostawił, bo jest suchy i nie ma luzu itp itp, Gdy go zapytałem, czy ktokolwiek serwisowanym u niego DITD przejechał dwa pełne 90 tys km na jednym hydro i nic nie porujnował. Zaczął długo szukać w kompie i nic znalazł.
Nie chciałem być tym pierwzym....
Thomas - 14 wrz 2006 20:44
Czytam, czytam i resztki włosów jeżą mi się na głowie! Chciałem kupić Mazda 6, ale chyba zmienię markę (te same napinacze itd.).
To jest mija trzecia Madzia, wszystkie diesle i dopiero z tą mam problemy! W poprzednich wymiana paska co 100 kkm, inni wracają do łańcuchów, a Mazda chyba się cofa w technologii. Kupie TDI i będę miał spokuj z paskami!!! Tylko jakoś mi szmelcvageny nie leżą.
Ps. czy tego napinacza nie można zastąpić sprężyną, tak, jak w innych autkach?!
jychu - 14 wrz 2006 21:03
Czytam, czytam i resztki włosów jeżą mi się na głowie! Chciałem kupić Mazda 6, ale chyba zmienię markę (te same napinacze itd.). Ja tam też pojeżdzę troszkę i sprzedaje! Kupie se volvo s 40 albo mitsubischi carisma! W ostateczności forda escorta.
Nie będę jeździł samochodem, który każdy jedzie jak psa, wstyyd!!!!
A co do paska, dziś zdjąłem pokrywę, pasek ma rowki, wygląda jak świeżo założony, nie będę zmieniał. Jedynie co to zauważyłem że jest luźny, ale troche, wydaje mi się że tak ma być, skoro jest! A u was jest pewnie mocno napięty i pewnie dlatego pęka!
jychu - 14 wrz 2006 21:05
Szczerze powiem nawet jakbym zmienił napinacz pasek, wszystko kpl rozrząd i tak bałbym się jechac chyba w trasę nim! Kurcze w co ja się wpieprzyłem i jeszcze za taką kasę!!!!
jychu - 14 wrz 2006 21:08
Pewnie napiszecie że pasek misi być napięty mocno, bez żadnego luzu i wogóle, jestem ciekawy co napiszecie w tym temacie!!!
tomekrvf - 14 wrz 2006 21:38
Kupie TDI i będę miał spokuj z paskami!W 2.0 TDI niezły burdel z silnika potrafi zrobic pompa wody.
luzaklive1 - 14 wrz 2006 21:38
Pewnie napiszecie że pasek misi być napięty mocno, bez żadnego luzu i wogóle, jestem ciekawy co napiszecie w tym temacie!!!tak cie obserwuje i widze ze sie mocno rzucasz...a wiedzy duzej nie masz....tak ogolno to moze i masz...ale nie do konca....
warto sluchac ludzi....to duzo daje...a wyciagac dla siebie jak najwiecej....
i to ze cie oszukali ....ze masz...101km w dowodzie zamiast 90 to juz powinno uczyc pokory.....ze nie zawsze jest tak jak myslimy....
tomekrvf - 14 wrz 2006 21:43
jychu, Ty to chyba jakiś problem masz....Nie wiem czy z autem czy ze sobą.
Thomas - 14 wrz 2006 22:29
Ja tam też pojeżdzę troszkę i sprzedaje! Kupie se volvo s 40 albo mitsubischi carisma! W ostateczności forda escorta. Masz racje, w tych autach jest motor Renault. W tych są problemy z turbem i elektroniką, zwłaszcza 2.2 dci.
Ps. cofaszsię, do starszych modeli( eskort)?
jychu - 15 wrz 2006 4:23
Tylko jacy wy jesteście nie okiełznani!!! Brief z tego samochodu jest z 1999 roku, oryginalny, wyprodukowany, czy wydrukowany w 1999r., na nim jest jak wuł 74 kw!
Ja się pytam, skąd by w 1999, że akurat za rok czy dwa ten silnik będzie miał 74 kw?
Czasami nie warto bys mądrzejszym od radia!
jychu - 15 wrz 2006 4:24
A zresztą przejmujecie się moimi koniami! Mam 74kw...............A cha nie mogę mieć bo ty nie masz?
jychu - 15 wrz 2006 4:26
Masz racje, w tych autach jest motor Renault. W tych są problemy z turbem i elektroniką, zwłaszcza 2.2 dci.
Ps. cofaszsię, do starszych modeli( eskort)?Lepiej sie cofnąć do Escorta, czesci są za 20zł i nic się nie psuje!A jak już to tanim kosztem się naprawia!
A co do volvo to nie grzesz, to naprawde bez awaryjne auto, mowie tu o s40 1,9 Tdi
jychu - 15 wrz 2006 4:29
tak cie obserwuje i widze ze sie mocno rzucasz...a wiedzy duzej nie maszLepiej nie obserwuj za dużo! Wieczorek (SB) też obserwował Gilwoską!
A żwirek obserwował muchomorka!
A kaiko obserwował Kokosza!
A ty obserwujesz mnie, to nie są dobre nawyki!
Nie już w dzisiejszych czasach!
Riki - 15 wrz 2006 5:50
czesci są za 20zł i nic się nie psuje!tu mnie rozbawiłeś..... no fakt silnik 1.8 TD w Fordzie to bardzo udana konstrukcja wlasnie tam paski nagminnie sie rwią.... wiem bo mial znajomy i ten silnik wogole jest do aaa a zapal to jeszcze w zime przy -20
jychu sorki ale Ty chyba masz bardziej problem z samym soba...
VTec - 15 wrz 2006 6:03
.... tylko jacy wy jesteście nie okiełznani!!! Brief z tego samochodu jest z 1999 roku, oryginalny, wyprodukowany, czy wydrukowany w 1999r., na nim jest jak wuł 74 kw!
Ja się pytam, skąd by w 1999, że akurat za rok czy dwa ten silnik będzie miał 74 kw?
Czasami nie warto bys mądrzejszym od radia!W 99' glownie sa 90KM, to chyba w miare logiczne ?! A co do pekania tego paska to delikatnie przesadzasz. Bylem swoja mazdka na polnocy szkocji i rok temu, przejechalem tam 25tys., i co wymienilem ? Olej, gumy i stabilizator. Z moim autkiem jest tylko jeden problem, kupilem uszkodzony i byl robiony w nieodpowiednim miejscu, przez co teraz musze duzo poprawiac! Pod innym wzgledem nie mam co narzekac! Jest bezawaryjny! 111tys. km na blacie.
Aha i nie marudz, nie masz kogo albo przed kim pozalic sie, albo jak przeplaciles za swoja - to juz Twoj problem!
magicadm - 15 wrz 2006 6:41
Brief z tego samochodu jest z 1999 roku, oryginalny, wyprodukowany, czy wydrukowany w 1999r., na nim jest jak wuł 74 kw!
Juz raz pisałem: Wklej fotkę silnika!!!!!!!!! Wszysko bedzie jasne - róznice widać w osprzęcie silnika. Może trafiłeś na jakiś model "tuningowany" fabrycznie czy coś w podobie???
Co do narzekania na Mazdę.
Mam 323BJ DITD i uważam, że za tą kasę nie ma ładniejszego i bardziej ekonomicznego dieselka. Co do kosztów (serwisu) np: wymiany rozrządu - człowieku!!! To robisz raz na 90 tys km!!!! A nie co 15 tys km - jak np :olej. więc nie rozpaczaj.
Innym tematem jest brak przedstawicelstwa Mazdy w kraju, które by posiadało dział techniczny i było w stanie skutecznie rozwiewać nasze watpilowści.
Pozostaje nam dobra wola osób zawodowa związanych z ta marką.
Chciałem kupić Mazda 6, ale chyba zmienię markę (te same napinacze itd.).
Dbasz o autko? Nie lejesz oranżady? Prawidłowo serwisujesz autko?
Masz mimo jakieś "nietypowe" problemy z nim???
Moim nastepnym autkiem będzie Mazda 6.
Widzę, że wielu ludzi, chciałoby np: kupić super samochód za grosze lać oranżadę, najlepiej nic nie wymieniac, a jak się cokolwiek sp.... to narzekać na złą Mazdę
To tak jak mieć piekna żonę/kochankę, a chcieć ubierać ją w lumpeksie.
luzaklive1 - 15 wrz 2006 6:59
tak cie obserwuje i widze ze sie mocno rzucasz...a wiedzy duzej nie maszLepiej nie obserwuj za dużo! Wieczorek (SB) też obserwował Gilwoską!
A żwirek obserwował muchomorka!
A kaiko obserwował Kokosza!
A ty obserwujesz mnie, to nie są dobre nawyki!
Nie już w dzisiejszych czasach!
magicadm - 15 wrz 2006 7:13
publicznie się dąsasz i obchodzisz......to Cie obserwuje....i tyle w temacie tej jałowej gadki........Nasz nowy Kolega jychu zapewne wychował się wsród mitów o bezawaryjnych samochodach japońskich i nie radzi sobie ze zderzeniem z rzeczywistością tj.: ceną bezawaryjności.
yesfan - 15 wrz 2006 7:33
A co do paska, dziś zdjąłem pokrywę, pasek ma rowki, wygląda jak świeżo założony, nie będę zmieniał. Jedynie co to zauważyłem że jest luźny, ale troche, wydaje mi się że tak ma być, skoro jest! A u was jest pewnie mocno napięty i pewnie dlatego pęka!jychu
A jakiej firmy był pasek? To trzeba było sprawdzić. Wygląd paska niewiele powie, widziałem paski po 100 tyś i z wyglądu były jak nowe!
Thomas - 15 wrz 2006 9:44
Tylko jacy wy jesteście nie okiełznani!!! Brief z tego samochodu jest z 1999 roku, oryginalny, wyprodukowany, czy wydrukowany w 1999r., na nim jest jak wuł 74 kw!
Ja się pytam, skąd by w 1999, że akurat za rok czy dwa ten silnik będzie miał 74 kw?
Czasami nie warto bys mądrzejszym od radia!Proste pytanko: masz przepływomierz pomiędzy interkolerem, a kolektorem ssącym? Jak nie, to masz 90 KM
magicadm - 15 wrz 2006 11:29
Proste pytanko: masz przepływomierz pomiędzy interkolerem, a kolektorem ssącym? Jak nie, to masz 90 KMChyba, że ma opornik-box
Zakładając, że nie pomyli czujnika temperatury z przepływką.
jychu - 15 wrz 2006 14:38
Panowie zwracam HONORY!!!!
Postanowiłem nie siać głupiuch gadek!
Podjechałem do mechanika (pożądnego DITD - w paluszku)
Powiedział:
" Kolego musisz zmienić wszystko, bo tylko to da Ci spokój, a więc umawiamy się na wtorek, a ty kup:
- pasek
- rolki-
-napinacz
- pompe wody"
Pojechałem do sklepu z częściami, szukali, szukali i znaleźli, kupuje:
- pasek "gates"
- napinacz "Ory" - innego nie było
- rolki " Ory"
- pompe "Ory"
Wszystko to po maksymalnym rabacie : 1300zł, robocizna 150zł.
Także zmieniam wszystko i postanawiam poprawe odnośnie forum, pomagacie niezdecydowanym, takim jak!
Chciałem być mądrzejszy od radia! Jeśli idzie o konie to mechanik zajżał i powiedział że mam 101Km!
Pozdrawiam
jychu - 15 wrz 2006 14:42
I pewnie zapytacie dlaczego pasek Gates:
A no dlatego, że ten pasek jest oficjalnie dopuszczony przez mazde, ja już sam nie wiem, ale warsztat w którym tpo bede robil daje mi na tych częściach 90 tyś gwarancji na rozrząd więc dlatego gates.
jychu - 15 wrz 2006 14:43
masz przepływomierz pomiędzy interkolerem, a kolektorem ssącym? Jak nie, to masz 90 KMPrzepływomierz mam, po wymianie rozrządu zrobie foty!
yesfan - 15 wrz 2006 15:16
A ja bym postawił kropkę nad "i" i kupił oryginalny pasek!! Różnica w cenie niewielka.
A no dlatego, że ten pasek jest oficjalnie dopuszczony przez mazde
MII - 15 wrz 2006 15:49
Prośba do admina -Nie wpuszczać postów z wulgaryzmami, psuje obraz całego forum;
pozdrawiam Irek
A propo's rozdządu, wymieniałem komplet, pesek zamiennik i ten wlasnie nie wytrzymał po 10 tys. Koszt naprawy - na szczęście na gwarancji;
Jaksa - 15 wrz 2006 17:25
rolki " Ory" Dobry układ masz w tym sklepie,jedna oryginalna rolka kosztuje 74.38 euro netto. ( tak tylko dla zainteresowanych tematem )
tomekrvf - 15 wrz 2006 17:40
Jaksa, może to takie oryginały które Xandy kupił w AZAuto
magicadm - 15 wrz 2006 17:57
- rolki " Ory"
- pompe "Ory"
Rolki Ory to NTN, firma, która tłucze większość rolek dla japońców.
Nie ważne gdzie je kupisz. Ja je kupiłem po 150zł za sztukę. Wieszak został stary oczywiście.
Pompa jest zmieniana co 150 tys km, ja bym się wstrzymał do 180 tys km.
KUP PASEK UNITTY
Gates robiony w Legnicy to chyba nie to.
Dołóż te piep... 100zł i zrób wszystko jak trzeba...
MII - 15 wrz 2006 21:10
Witam
pompe wymienia sie bezwględnie dla świętego spokoju przy 180tys., czy też sprawdza się w jakiś sposób jej stan? Ile kosztuje oryginał? Przy okazji jakie są konsekwencje jak padnie pompa w ditd
pozdrawiam Irek
Thomas - 15 wrz 2006 21:14
- rolki " Ory"
- pompe "Ory"
MII - 15 wrz 2006 21:16
Witam
pompe wymienia sie bezwględnie dla świętego spokoju przy 180tys., czy też sprawdza się w jakiś sposób jej stan? Ile kosztuje oryginał? Przy okazji jakie są konsekwencje jak padnie pompa w ditd
pozdrawiam Irek
Jaksa - 15 wrz 2006 21:20
może to takie oryginały które Xandy kupił w AZAuto
jychu - 16 wrz 2006 8:54
Odnośnie pompy to mechanik powiedział to samo!
Ogólnie powiedział, że przy wymianie rozrządu w tym samochodzie, a już bezwzględnie jeśli nie ma się historii auta, nalezy wymienić cały rozrząd z pompą i napinaczem.
Wiem, że pompa kosztuje 450zł bo zamawiałem
napinacz po rabacie ok 500zł
Pasek gates bo Unitty nie mieli nigdzie na stanie, a jestem umówiony na wtorek a na pasek tydzień bym musiał czekać.
Jednak nie obawiam się tego paska ponieważ mechanik stwierdził że gwarancje na rozrząd da tylko w przypadku zakupu:
Unitty
Gatesa
Boscha
Więc nie obawiam się bo jak poleci pasek mam gwarancje na ok 90tyś.
Po co mam czekać i szukać, dopłacać 100zł jak i tak taką samą mam gwarancję.
Rolki pewnie NTN, domyslam się ze oryginały są dużo droższe, ale uważam, że nawet jak będzie kilka zamienników nic się nie stanie, troche kasy zaoszczędzę, a jeśli ---jak już wspomniałem--- coś peknie, nie wytrzyma pojade, albo zaciągnę auto do mechanika ----renomowanego w moim miescie i z dobrą opinią---- i powiem, że niestety muszę korzystac z gwarancji na Pana koszt.
Do ludzi bogatych nie należę i każdy grosz sie liczy, szczególnie, ze na to auto wydałem prawie wszystkie swoje pieniądze.
Mam 22 lata i niestety nie mam jeszcze kont bankowych w Szwajcarii.
Dodam jeszcze że auto z wszystkimi opłatami i naprawami wyniesie mnie ok 1000zł taniej niż stoją na giełdzie, uważam, że to nie dużo skoro takie nie zarejstrowane i w nie zawsze dobryum stanie stoją po 19900.
Poza tym mam bogate wyposażenie z komputerem, klimą, 4 x PP , Alu ORY.
Na zime musze tylko kupić felgi stalowe z oponami, ale mam nadzieje że zima w tym roku nie zaskoczy mnie, wiem natomiast że zaskoczy drogowców!
Pozdrawiam
jychu - 16 wrz 2006 10:00
Na Allegro jest Facio, który przysyła rolki NTN, napinacz i pasek mazdowski za 990 pln z przesyłką.ja go nie znalazłem
yesfan - 16 wrz 2006 18:16
Wchodzę sobie na stronę nipparts, a tu widzę...
http://www.nipparts.nl/eng/product_info.htmhttp://www.nipparts.nl/eng/J1143040_DiTD.htmFirma ma w ofercie tysiące części, a jedyną o której wspomina na głównej stronie jest napinacz do DITD
magicadm - 16 wrz 2006 20:21
Więc nie obawiam się bo jak poleci pasek mam gwarancje na ok 90tyś.
Po co mam czekać i szukać, dopłacać 100zł jak i tak taką samą mam gwarancję.
Muszę przyznać, że jesteś szczęściarzem.
Mi nawet ASO w Łodzi nie chciało dać gwarancji. Mimo, że miałem brać wszystko od nich i robić wymianę.
Powiedzieli: "jak sam nie zepsujesz, samo się nie zepsuje"
Co do paska/gwarancji - przyznasz, że lepiej z niej nigdy nie korzystać???
jychu - 16 wrz 2006 22:15
Co do paska/gwarancji - przyznasz, że lepiej z niej nigdy nie korzystać?Mam nadzieję że tak będzie! Pozdrawiam.
Ja z każdym dniem zakochuje się w tym aucie! Obserwuje go z okna i wogóle, paranoja !
kufajman - 17 wrz 2006 11:09
Właśnie też jestem po wymianie rozrządu (323 1,7 TDi Isuzu). Robiłem to razem ze znajomym. Rolka i napinacz SKF (łożyska i tak NTN) pasek Gates. Miałem do wyboru albo Gates albo Contitech. Niestety Contitech jest problematyczny czasem nawet bardzo (odnoga Continentala) - ogólnie nie polecam, coś niemcy mocno obiżają jakość i precyzje produkowanych części, dużo lepiej wypadają części produkowane np. we Włoszech (np. GLO). Bardzo istatne jest dokładne ustawienie kół podczas wymiany ( u mnie było przy poprzedniej wymianie spaprane ustawienie koła rozrządu), a mianowicie bywaja blokady na kołach (najczęściej wkręcane śruby w ramiona koła zębatego), problem był taki że używjąc blokady, znaki koła z obudową nie zgrywały się. I bądż tu człowieku mądry Po ok godzinie kombinowania dopiero doszliśmy jak to ma być. W którejs z Hond jest ciekawy motyw - technologicznie zaleca sie wyjęcie silnika przy wymianie paska - poprostu nie ma tam miejsca na reke miedzy blachami a pokrywa rozrządu
magicadm - 17 wrz 2006 11:37
323 1,7 TDi Isuzu Co to za silnik? Napewno z bezpośrednim wtryskiem? Jakie ma parametry?
W którejs z Hond jest ciekawy motyw - technologicznie zaleca sie wyjęcie silnika przy wymianie paska - poprostu nie ma tam miejsca na reke miedzy blachami a pokrywa rozrządu Spróbuj sobie przypomnieć lub ustalić co to za model...Bedę go unikał...
jychu - 17 wrz 2006 11:50
Co to za silnik? Napewno z bezpośrednim wtryskiem? Jakie ma parametry?Wiem cos na temat tego silnika! Ma 82Km chyba, jest to silnik montowany również w Oplach!
Charakteryzuje się bardzo wysoką kultura pracy i niskim spalaniem, jest to jeden z bardziej udanych jednostek z końca lat 90.
Niestety do wad nalezą wycieki oleju i podatność na przegrzanie. W trakcie zerwanie paska następuje kolizja.
Posiada on turbine w opcji z Intercoolerem lub bez w zalezności od modelu.
Silnik 8V oparty na technologiii pompo wtryskiwaczy, czyli dobrze znanej ze starszych silników VW TDI.
Jeśli się myle proszę o poprawkę, ale chyba tak mabyć !
Jesli chodzi o rozrząd w tym aucie wyczytałem, że wymienia się co 70 tyś. Pasek , rolki.
Pozdrawiam i współczuję wszystkim posiadaczom niżej wspomniachy HOND!
Thomas - 17 wrz 2006 12:36
Na Allegro jest Facio, który przysyła rolki NTN, napinacz i pasek mazdowski za 990 pln z przesyłką.ja go nie znalazłem
jychu - 17 wrz 2006 13:40
Zobacz: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=126537766 Jak zadzwonisz pod nr 603 461 787 pogadasz, to cena za wszystko jest inna.
Pozdrawiam!No masz racje, ale nie wiem jak inni, ale ja do końca nie wierze takim Ory z allegro. Może się mylę, ale obawy są.
Thomas - 17 wrz 2006 15:05
Kolega kupił do M6. Rolki NTN (identyczne wymontował z samochodu), mapinacz NTN (identyczne wymontował z samochodu) i pasek UNITY. Pasek i napinacz w pudełku Mazdy.
Pozdrawiam!
kufajman - 17 wrz 2006 17:39
Co to za silnik? Napewno z bezpośrednim wtryskiem? Jakie ma parametry?
Thomas - 17 wrz 2006 18:06
Proste pytanko: masz przepływomierz pomiędzy interkolerem, a kolektorem ssącym? Jak nie, to masz 90 KMChyba, że ma opornik-box
Zakładając, że nie pomyli czujnika temperatury z przepływką.
Thomas - 17 wrz 2006 18:31
Proste pytanko: masz przepływomierz pomiędzy interkolerem, a kolektorem ssącym? Jak nie, to masz 90 KMChyba, że ma opornik-box
Zakładając, że nie pomyli czujnika temperatury z przepływką.
xANDy - 17 wrz 2006 18:36
jychu podaj na priva nr vin to sprawdzimy ile teoretycznie powinno być źrebiąt.
w volvo montowany był silnik renault, nieliczne sztuki dostawały starego TDI od VW
PS. jak masz wyposażenie z komputerem? jakim komputerem...? bo albo to nie jest komputer, albo...
jychu - 17 wrz 2006 20:00
Komputer normalny komputer! Pokazuje średnie spalanie, temperature i ile jeszcze zostało Km na baku, znajduje się ona nad radiem podświetlony na zielono.
W innej takiej mazdzie widziałem tam tylko temperature zew.
A jeśli chodzi o konie, mam na bank 101Km ponieważ mam przepływomierz
xANDy - 17 wrz 2006 20:29
No to jesteś jedną z tych osób, która posiada CUDO o nazwie "dorobiony komputer" gdyż on nigdy nie był montowany seryjnie. Do jego podłaczenia trzeba mieć 3 sygnały i teraz będziesz proszony o pomoc!
Kilka osób jest zainteresowanych podłączeniem owego urządzenia (ja osobiście bardzo). Najbardziej ważny jest kabel który idzie do KOMPUTERA pokładowego, który znajduje się dokładnie pod nogami pasażera...
Dodatkowo jest jeszcze sygnał ilości paliwa w baku oraz prędkości...
Problem opisujemy w wątku:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=21677ew. tutaj
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=26138Zarówno pobo jak i ja mamy do Ciebie za daleko, żeby podjechać a kolega, który obiecał pomoc jakoś nie może wywiązać się z obietnicy, więc bardzo prosimy o pomoc w tej materii.
Prosimy niniejszym o wyrażenie swojego zdania/opini w pierwszym wątku - będziemy, mam nadzieję, w kontakcie.
jychu - 17 wrz 2006 21:06
Powiem tak, jeśli chodzi o elektronikę to nie bardzo się znam!
Nie wiem jak moge wam pommóc. Napisze opisze, ale nie bardzo wiem co.
Poza tym komputer ten jest z lekka niedokładny pod każdym względem i wydaje się być zbędny. Natomiast potwierdzam, że jest to bajer i fajnie mówi się "Mam komputer w aucie-pokładowy"
A moze kurcze ten komputer nie seryjnie i moze te moje 101Km tez nie seryjnie!
Troszke wychodzimy z watku - rozrząd więc, jak cos na tamten watek przejde.
xANDy - 18 wrz 2006 7:18
podaj mi na priva swój numer VIN - to wiele wyjaśni.
jychu - 21 wrz 2006 13:21
czesci są za 20zł i nic się nie psuje!tu mnie rozbawiłeś..... no fakt silnik 1.8 TD w Fordzie to bardzo udana konstrukcja wlasnie tam paski nagminnie sie rwią.... wiem bo mial znajomy i ten silnik wogole jest do aaa a zapal to jeszcze w zime przy -20
jychu sorki ale Ty chyba masz bardziej problem z samym soba...
yesfan - 21 wrz 2006 13:42
jychu
http://allegro.pl/item128041428_komplet ... erwis.html
mike_mac - 21 wrz 2006 13:45
czesci są za 20zł i nic się nie psuje!tu mnie rozbawiłeś..... no fakt silnik 1.8 TD w Fordzie to bardzo udana konstrukcja wlasnie tam paski nagminnie sie rwią.... wiem bo mial znajomy i ten silnik wogole jest do aaa a zapal to jeszcze w zime przy -20
jychu sorki ale Ty chyba masz bardziej problem z samym soba...
Riki - 21 wrz 2006 13:54
jychu to oznacza ze Twoj mechanik za bardzo nie wie o czym mowi.. ja osobiscie znam człowieka ktory naprawia tylko Fordy i ten gosc zna temat... nie robi tego od 3 czy 5 lat ale od dawna..i sporo sie o Fordach dowiedziałem dobrych czy zlych rzeczy...
A nie znasz sie na niczym oprócz na oddawaniu butelek do skupu! Tu zes przesadził......... teraz ja mam Ciebie podobnie podsumowac??
Nie chce schodzic wypowiedzia do Twojego poziomu... ale wez sie zastanow zanim cos napiszesz, bo kolesiu gadasz takie glupoty ze czytac sie tego poprostu nie chce... koleżko kończe z Toba rozmowe, bo chyba dalej ona nie ma sensu....
jychu - 21 wrz 2006 14:17
Może przesadziłem, ale powiem dlaczego!
Każdy ma prawo się zdenerwować, Ty, ja i ktoś inny też. Poziom wypowiedzi może być różny, bo nie każda
wypowiedź musi mieć odpowiednią konstrukcję gramatyczną, albo składnie na poziomie konkretu.
Forum to nie tylko lanie wody, ale dyskusja niekiedy taka, a nie inna.( patrz- sejm)!
Wypowiedzi typu masz problem ze sobą, lub wypowiedzi moje, mogą niektórych krzywdzić, ale........
Mój kolega ma escorta pare lat i jak do tej pory nic się z tym autem nie działo, a jeździ naprawde ostro, nawet bardziej.
Znowu twój kolega ma problemy.
Na tym forum wszystko byłoby ok, gdyby nie to że każdy tworzy pewne stereotypowe teorie na temat rozrządu i innych spraw.Jednak forum to nie raport DEKRY, jakkolwiek to rozumieć. Tu powinno się stereotypy i wymysły troszke blokować, a czasami powiedzieć prawdę.
Każdy samochód ma wady i zalety, zalety i wady. Jednak stawianie sprawy na poziomie ponad fachowych porad z komiksów jest nierzetelne i kłamliwe.
Przyjmijmy zasade, ze opinie sa ok, budujące i rzeczowe, ale wyimaginowane pseudo fachowe opinie mające syndrom rasizmu markowego są nie dobre.
Pozdrawiam wszystkich normalnych i nienormalnych automobilowców! Czyli tych co stołują się w ASO i tych co wiedzą co robią!!!
<b>RIKI</b>Jeśli przesadziłem- przepraszam, uniosłem się, ale to dlatego, że nie nawidze plotek, o samochodach także!!!
Riki - 21 wrz 2006 14:23
RIKIJeśli przesadziłem- przepraszam, uniosłem się, ale to dlatego, że nie nawidze plotek, o samochodach także!Ok.... tego oczekiwałem i jychu i wiecej takich tekstow nie pisz... Nie plotkuje..... mowie fakty i swoja opinie nie opieram na jednym czy dwoch autach ale na dziesiątkach roznych przypadkow awarii i napraw.... wkoncu mechanik nie naprawia jednego auta.... a ze Twojemu koledze chodzi Escort rewelacyjnie to sie tylko cieszyc.....
jychu - 21 wrz 2006 14:24
jychu
http://allegro.pl/item128041428_komplet ... erwis.html
Czyżbyś chciał sprzedać rozrząd, który wyciągniesz ze swojej mazdy łoł ?Niestety nie masz racji!
Jest to rozrząd który mam od wujka ( miał wypadek), niestety ja nie mogę go uzyć bo dwa dni wcześniej kupiłem nowy i zamontowałem u mechanika! Gdybym wcześniej wiedział o wypadku "(niemożliwe to jest raczej)" poczekałbym i zamontował sobie ten po wujku, on ma ok 5000km przejechane.
Dodatkowo mam z tamtej mazdy jego inne części jakby kogoś to interesowało!
Pozdrawiam i polecam ten rozrząd.
Gość - 21 wrz 2006 14:35
Widziałem ten rozrząd i tą Mazdę, niezły gong w dupke! Może go kupię, ten rozrząd!!!!
magicadm - 21 wrz 2006 19:04
Może go kupię, ten rozrząd!!!!Ciekawe ogłoszenie
Dowiedziałem się z niego, że hydronapinacze robi również GMB.
Jaka jest jego cena w sklepie?
I jak zamierzacie go ściskać przed montażem???
jychu - masz pompę do DITD na sprzedaż???
PS
Ładny OT zrobiliście w "moim" topicu
xANDy - 22 wrz 2006 7:43
jychu a czy może na silniku posiadasz osłonę (taką przykręcaną, plastikową)? To jest jedna z tych rzeczy, których mi brakuje. Nie mam też osłony, która jest między grillem a belką (taki czarny plastik - na środku niego znajduje się zamek maski), ale w 626 a to jest chyba 323... ?
Jestem bardzo zainteresowany tą osłoną na silnik...
Mam silnik 74KW i osłona wygląda mniej więcje tak:
http://img.otomoto.pl/photos/original/C ... 2041_4.jpg albo
http://img.otomoto.pl/photos/original/C ... 3229_5.jpg(w wersji 81KW była taka osłona:
http://img.otomoto.pl/photos/original/C ... 0122_4.jpg i ona chyba tez pasuje...)
jychu - 23 wrz 2006 15:49
Przykro mi, ale tamta mazda poszła już do żyda w taki stanie jakim była! Nie mam już żadnych częśći!
Został mi tylko prawie nowy ok 5000km pasek rozrządu do DITD marki UNITTA.
Panowie mam pewien problem: Otóż po wymianie rozrządu u mnie wszystko jest ok, ale kiedy silnik osiąga 2000obr i powyżej na biegu jałowym (luzie) wydaje takie dziwne żęzienie, tak jakby to od turbiny czy jakiegoś łożyska, taki dziwny lekko metaliczny świst.
Nie wiem czy to normalne czy nie, gdy zamknę drzwi nie słychać tego, ale gdy otworzę tak.
Czy u was nie ma żadnych większych dźwięków, które wydają się niepokojące, moze tak musi być, ale pewny nie jestem.
Pozdrawaim
yesfan - 23 wrz 2006 16:52
Stawiam na pompę podciśnieniową. Można to łatwo sprawdzić - odłączyć przewód gumowy, poprosić kogoś aby "przygazował" do 2,5 tys obr i palcem przytkać rurkę. Jeśli pojawi się brzęczenie - winna jest vacuu pompa.
jychu - 23 wrz 2006 23:20
Na bank to ta pompa, kiedy przytknełem do niej ucho od razu wyszło, że to ona! Kumpel mówił że tez tak miał w T4, ale nie martwił się tym, mówił że tam jest jakiś czpień i on się luzuje, ale to nie przeszkadza w niczym i można jeździć spokojnie! Ta pompa jest po prawej stronie przy silniku! Mówił też że jeśli rozkręce go do obrotów gdzie ta pompa żuźni i wcisne hamulec powinno przestać bo ta pompa jest ponoć od serwa! Nie znam się, może wie ktoś czy tą pompe się naprawia czy wymienia i ile kosztuje????? A moze można tak jeździć bez szkody!????
jychu - 23 wrz 2006 23:44
P.S. A może to filtr powietrza, mam z JC podróbe !
jychu - 24 wrz 2006 8:34
No teraz to już sam nie wiem! Wsadziłem oryginalny filtr i też trabani od 2500 do 2800 tak, wcisnałem hamulec mocno, też nic się nie zmieniło, także to nie może być vacuum pompa.
Kurcze a może jakaś śrubka gdzieś się odkręciła, czy coś??? Sam już nie wiem! POMOCY>>>>>>>>>>>>>
Jaksa - 24 wrz 2006 9:28
wcisnałem hamulec mocno, też nic się nie zmieniło, także to nie może być vacuum pompa. Hamulec musisz wciskac energicznie kilka razy aby ją obciązyc.....
mike_mac - 24 wrz 2006 14:01
z tego co wiem tych pomp się raczej nie naprawia, użwyka kosztuje ok 600 zł. po wymianie cisza i spokój.
rexwolf - 26 wrz 2006 11:28
za 250 zlmozna pompe kupic
Jaksa - 26 wrz 2006 11:38
za 250 zlmozna pompe kupicJa kupię daj namiar ( tylko oczywscie sprawną i do DiTD )
Thomas - 30 wrz 2006 22:47
Mam nowe wiadomości o paskach. Podobno były sprzedawane paski oryginalne, ale wadliwe, które też się zrywały (już wycofane ze sprzedaży). Oatatnio rozmawiałem z gościem, któremu oryginalny pasek strzelił po 20 kkm. Prośba do Pana Jaksy by wyjaśnił ten temat! Pozdrawiam!
Jaksa - 01 paź 2006 10:08
Prośba do Pana Jaksy by wyjaśnił ten temat! Nic o tym nie wiem, moze newbie coś wie ( w koncu jest dealerem i ma dojscie do takich informacji )
magicadm - 01 paź 2006 11:44
Nic o tym nie wiem, moze newbie coś wie ( w koncu jest dealerem i ma dojscie do takich informacji )Czekając na odpowiedź newbie , powiem, że p. Sójka z Auto2000 potwierdził fakt akcji serwisowej dla pasków w DITD, ale to już historia...Tym bardziej, że nie były one oficjalnie w ofercie (Mazdy w DITD)
jychu - 03 paź 2006 11:41
Mechanik twierdzi, ze moje trajkotanie to wina nie uregulowanych zaworów. Możecie coś powiedzieć na temat podkładek przelewowych?
Jaksa - 03 paź 2006 12:22
Mechanik twierdzi, ze moje trajkotanie to wina nie uregulowanych zaworówDobre ucho ma Twój mechanik ze słyszy klekotanie zaworów w dieslu Zwal dekiel i sprawdz luzy - przypominam ze tę operację wykonuje się ( powinno ) co 30 tysięcy km.
Możecie coś powiedzieć na temat podkładek przelewowych?Co tu duzo pisać - są jednorazowe , dostaniesz tylko w ASO ( nie wymieniając ich ryzykujesz przeciekiem ON do oleju silnikowego )
xANDy - 03 paź 2006 14:11
wina nie uregulowanych zaworówTo da się stwierdzić jedynie wtedy, gdy bardzo dokładnie od lat znasz dany silnik (daną sztukę). Więc mechanik mechanikiem, ale nie jest w stanie tego powiedzieć w sposób pewny. Chyba, że serwisował to auto przez minione 2-3 lata. Poza tym - przy źle wyregulowanych zaworach nie trajkocze silnik tylko strasznie hałasuje.
Zawory ustawia się zazwyczaj co 30 tys. km. Wdechowe 0,15 a wydechowe 0,35mm. Oczywiście mechanik wie, że robi się to i sprawdza na zimnym silniku.
Podkładki przelewowe są ponoć jednorazowe. W moim przypadku już drugi raz ustawiałem zawory ale za pierwszym razem nie zdejmowałem przelewów (spoooooro gimnastyki, ale się dało). Za drugim razem było gorzej.
PS. pasują od jakiegoś MAN'a ale nie wiem od którego i nie będę tego testował na sobie.
jychu - 03 paź 2006 14:28
Dzwoniłem do serwisu i nie wiedzieli o co mi chodzi z tymi podkładkami! Kurczę denerwuje mnie to, że wszystko do tego samochodu jest zagadką a przy najmiej coraz wiecej rzeczy jakie napotykam w eksploatacji!
Co so podkładek, zobacze, może ten mechanik coś wykombinuje z nimi. Może podgrzeje, zregeneruje. Dziś ma na warsztacie podobną mazdę w której właściciel nie regulował zaworów i mu wypaliło gniazda chyba! Po jutrze jade na regulację i zobaczymy co zaśpiewa!
Może ktoś wie jaki numer mają te podkladki czy cokolwiek. Numer mojego auta to:
JMZBJ14R201181742
xANDy - 03 paź 2006 15:18
Dzwoniłem do serwisu i nie wiedzieli o co mi chodzi z tymi podkładkamiTo chyba zmień serwis... Jestem księdzem a nie mechanikiem a mimo to wiem co to są podkładki pod przelewami. Jeśli serwis niewie (mazdy....?) to albo serwisują trabanty albo facet nigdy na oczy nie widział diesla ani tym bardziej DiTD.
Jeśli je zdejmie delikatnie (przelewy) i delikatnie założy - a Ty będziesz się dobrze modlił - to do następnej regulacji przetrwają. Tylko trzeba umieć je przykręcić (ja się "naumiałem").
właściciel nie regulował zaworów i mu wypaliło gniazda chybaZapewne nie wypaliło gniazda tylko wyłupało (takie jasnoszare "łoże" w które uderza śruba regulacyjna zaworów).
Podkładki przelewow - Az-Auto, Pan Kopczyński - dział sprzedaży detalicznej...
PS. te młotki odpowiedzialne za działanie zaworów w parach - te "wyłupane" też tam.
http://www.azauto.pl/mazda/page.php?id_kat=179Tak zdewastować samochód........
tomekrvf - 03 paź 2006 17:24
Może ktoś wie jaki numer mają te podkladki czy cokolwiek.Podkładka przelewu RF2A-13-833A cena 3.9 Euro netto
To samo w każdym DITD
jychu - 03 paź 2006 17:43
a wiesz moze ile tych podkladek potrzeba?
tomekrvf - 03 paź 2006 17:45
5 sztuk
jychu - 04 paź 2006 8:20
Dzwoniłem do Seriwsu zdanowicz w Gdańsku, powiedzieli, że przy regulacji luzów nie wymienia się podkładek przelewowych. Powiedzieli jedynie, że może, ale nie musi nastąpić konieczność wymiany uszczelki pod głowicą! Koszt ok 64zł.
Także ja już sam nie wiem, jakby ktoś wiedział kto chce kupić mazdę zapraszam.!1!!
tomekrvf - 04 paź 2006 8:55
ale nie musi nastąpić konieczność wymiany uszczelki pod głowicą! Koszt ok 64zł. Chyba pod pokrywą zaworów
magicadm - 04 paź 2006 9:02
Proszę oblookać tą fotkę...Ile jest miejsca na dostęp do śrub regulacyjnych pod przelewami.
Co do podkładek "od MANa", kolega rexwolf dopasował takie w jakimś sklepie handlującym częściami do MANa. Koszt groszowy. Poza tym podobno można stare podgrzać/zregenerować.
tomekrvf - 04 paź 2006 9:10
Poza tym podobno można stare podgrzać/zregenerować.Proszę, nie mów takich rzeczy.....
magicadm - 04 paź 2006 9:23
Proszę, nie mów takich rzeczy.....Dlatego pisałem "podobno"
OK, teraz już wiem, że to bzdura....
...ale co sądzisz o dopasowaniu podkładek pod przelewy od innego autka? Mam na mysli ew. rozbiezność w rodzaju materiału i jego właściwościach...
tomekrvf - 04 paź 2006 9:44
Pewnie można coś dobrać pod te przelewy.Z drugiej strony ryzyko rozcieńczania oleju silnikowego olejem napędowy jest zbyt duże. To może zniszczyć silnik
Jaksa - 04 paź 2006 11:06
Dzwoniłem do Seriwsu zdanowicz w Gdańsku, powiedzieli, że przy regulacji luzów nie wymienia się podkładek przelewowych.Jasne......
jychu - 04 paź 2006 11:34
Jasne......Zadzwoń się zapytaj jak nie wieżysz!
www.mazda.pl
tomekrvf - 04 paź 2006 11:39
jychu, rzeczy takie jak podkładki miedziane, podkładki pod korek w misce i inne uszczelnienia tego typu są jednorazowe
Jaksa - 04 paź 2006 12:15
Zadzwoń się zapytaj jak nie wieżysz Wierze, ze dzwoniles i nie o to chodzi , ten z którym rozmawiałeś moze miał cięzką noc i dlatego uzyskałes taką odpowiedz . Wiem z doświadczenia ze raz odkręcone nadają się do kosza.
jychu - 04 paź 2006 12:46
Wierze, ze dzwoniles i nie o to chodzi , ten z którym rozmawiałeś moze miał cięzką noc i dlatego uzyskałes taką odpowiedz . Wiem z doświadczenia ze raz odkręcone nadają się do kosza.Mam najnowsze wiadomości od mechanika (mojego ), skończył dziś ustawiać w podobnej maździe, twierdzi, że podkladki są porcelanowe i że wymienia się je tylko jak są popękane.Czy to prawda?
Grendel - 04 paź 2006 14:23
ryzyko rozcieńczania oleju silnikowego olejem napędowy jest zbyt duże. To może zniszczyć silnikMożna prosić o info jakie są objawy przecieku (nawet najmniejszego) ropy do oleju.
Można prosić o numer części oryginalnej uszczelki pod pokrywę zaworów w DiTD.
Dzięki
magicadm - 04 paź 2006 15:11
Można prosić o info jakie są objawy przecieku (nawet najmniejszego) ropy do oleju.Moim zdaniem tyllko monitorowanie poziomu oleju coś wykaże... Kiedy coś będzie słychać lub czuć - BĘDZIE ZA PÓŹNO.
Co do uszczelki - ja mam JC za 25 zł i naprawdę nie narzekam
Fakt: spociła się na początku, ale teraz jest suchutko
Jesteś agentem, czy SBekiem czy co! Może w skarbówce robisz za szpicla!Za dużo TV...
OT
jychu, te halogeny w awatarze to ORY???
jychu - 04 paź 2006 18:26
jychu, te halogeny w awatarze to ORY?pytajnikTzn.? Czy halogeny mam oryginalne pytasz?
magicadm - 04 paź 2006 18:27
Tzn.? Czy halogeny mam oryginalne pytasz?Tak.
ORY=oryginalne, fabryczne...
tomekrvf - 04 paź 2006 21:00
Można prosić o numer części oryginalnej uszczelki pod pokrywę zaworów w DiTD. RF2A-10-235
Winetou - 05 paź 2006 6:26
Panowie zawsze w tym wątku toczyła się ciekawa i rzeczowa dyskusja. Z braku czasu tu nie zaglądałem, aż nie otrzymałem PW z informacją co się tu dzieje od użytkownika nie uczestniczącego w sporze. W związku z powyższy oświadczam, że ani ja, ani żaden inny moderator nie będziemy tolerować kłutni ani wyzwisk na forum, podobnie jak OTów Dyskusja została posprzątana i nie życzę sobie jakichkolwiek powrotów, nawiązań czy chociażby odpowiedzi na mój post - jeśli macie problem - załatwcie to przez PW albo na gg - forum nie jest od tego!!
Thomas - 06 paź 2006 21:23
Panowie, czy Wy nie robicie zagadnienia z podkładek przelewowych? Podkładki pod przelewy w innych autkach są miedziane i napewno w Madzi też mogą być(chyba, że ktoś musi mieć oryginał). Fakt, że kupując zwykle podkładki miedziane jest trochę zabawy, ale koszt znikomy i dostępność prawie w każdym sklepie. Pozdrawiam
magicadm - 06 paź 2006 22:17
Panowie, czy Wy nie robicie zagadnienia z podkładek przelewowych? Kolega rexwolf już takie dobrał - koszt 2 zł...
Pozostaje dyskuja nad wyższością opakowania ze znaczkiem Mazdy nad papierową torebką...
Sam nie wiem co gorsze...czy serwisowanie autka na nieryginalnych częściach, czy zaniechanie pewnych czynności z powodu kosmicznych cen w ASO...(pomijam tutaj oczywiście pasek rozrządu i hydronapinacz...)
tomekrvf - 06 paź 2006 22:24
Co do podkładek pod przelewy: Pracowałem w ASO Bosch Diesel Centrum. Podkładki pod przelewy były we wszystkich możliwych rozmiarach ale jak robiony był DITD lub jakiś inny samochód ze specyficznymi podkładkami pod przelewy to zawsze szły oryginały.
magicadm - 06 paź 2006 22:42
ale jak robiony był DITD lub jakiś inny samochód ze specyficznymi podkładkami Masz na myśli ich kształt (dwie podkładki wykonane z jednego kawałku materiału -rozciągnięta ósemka )???
Czy jest Twoim zdaniem jakieś uzasadnienie technologiczne/konstrukcyjne dla takiego kształtu?
A może to tylklo ułatwienie dla składającego?
Thomas - 06 paź 2006 23:20
Wg. mnie to tylko ułatwienie dla składającego. Ja zamontowałen miedziane i jak narazie jest ok.
xANDy - 07 paź 2006 18:27
Mam założone po raz drugi te same podkładki przelewowe i nie zaobserwowałem żadnych problemów.
Podkładki owe są (chyba) miedziane ale pokryte jasnym metalem. Można zastanawiać się na przyszłość nad stosowaniem zamienników, bo miedź hartuje się na miękko a nie na twardo. Znaczy się, że żadna ewentualna obróbka miedzi nie ma tutaj znaczenia (producent nie zmieni fizyki metalu). Więc na logikę - o ile dobierzemy właściwy rozmiar i grubość - nie powinno być problemów.
Co do podkładek do trzech śrub na kapie zaworowej - miedzianych - te wystarczy zwyczajnie "obrobić termicznie" i można ich użyć powtórnie (jeśli nie ma się innych pod ręką na wymianę).
magicadm - 16 paź 2006 12:41
Wklejam fotkę osłony "przeciw-przeskoczeniowej" dla paska rozrządu w DITD.
Nie udało mi się na niej dojrzeć faktu obcierania, uderzania paska itp...
Prośba: poniżej fotka dwóch pasków rozrządu:nowego - tj po 30 tys km i starego (po X km).
Z opinii p. Sójki z AUTO 2000 (ASO Warszawa) "stary" pasek przepracował w silniku max kilka tys km.
Twierdził, że oznaczenia na nim są bardzo czytelne, a na pasku po 90 tys km nie ma śladu oznaczeń.
I kolejna prośba: Coś mi szumi w silniku od strony rozrządu. Nie ma to nic współnego z alternatorem i sprężarką klimy - zdjąłem paski. Hałas słychać raz na jakiś czas i raz jest głośniej - raz ciszej. W czasie jazdy nie do usłyszenia. Posłuchacie proszę tej pracy silnika i wypowiedzcie sie co o tym sądzicie.
http://s72.photobucket.com/albums/i190/ ... CF4836.flv
xANDy - 16 paź 2006 13:50
Ty ale jesteś rozwinięty multimedialnie!
Mój chodzi chyba tak samo... nie wiem, który dźwięk Cię denerwuje, może taki jakby metaliczny? jakaś rolka czy coś...
Co do rozrządu (paska) to trudno wypowiedzieć się autorytatywnie, ale widziałem pasek po jakiś ok 60kkm, na którym były wszystkie napisy bardzo czytelne.
Strona
1 z
2 • Zostało wyszukane 536 rezultatów •
1,
2