zacząłem rowerkowanie
autor: Andrzej K - Zamieszczono: sob kwie 01, 2006 7:58 pm
korzystając z miłego zjawiska obniżki cen bucików do pedałów SPD poszalałem i kupiłem sobie butki (akurat trafiłem w odpowiednim rozmiarze co nie jest takie proste) i pedały takie z jednej strony SPD a z drugiej platformy.
Założyłem toto do roweru i poszedłem wypróbować. I w ramach nauki jazdy w SPD przejechałem 23 km.
No to chyba rozpocząłem rowerowanie.
autor: marcus - Zamieszczono: sob kwie 01, 2006 8:39 pm
I co myślisz że tylko Ty ?
autor: torek - Zamieszczono: sob kwie 01, 2006 9:17 pm
Ja nie, ale może takie wsiadanie mi na "ambit" odniesie pozytywny efekt.
autor: lusnia - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 7:40 am
Zdecydowanie poczekam, aż obojczyk zrośnie mi się do tego stopnia, że udźwignę na barku gotowy do wyprawy 23-kilogramowy rower.
autor: Andrzej K - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 8:54 am
gotowy do wyprawy 23-kilogramowy rowera co to dobra stara UKRAINA
autor: Kuba - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 9:48 am
Nie myślcie, że jesteście wyjątkowi - sporadyczne śnieżne jazdy odbyłem jeszcze w zimie, a od końca marca ujeżdżam nowiutkiego, szarego messerschmitta (Corratec X-Vert Extreme) - idzie jak burza z piorunami Postęp taki, jakbym się przesiadł ze przechodzonego suzuki vitara do land rovera discovery.
Teren powoli, powoli schnie, ale trzeba na prawdę ciepłego tygodnia, żeby się trochę utwardziło. Na podjeździe w Skale Kmity, obok asfaltowej ścieżki w lesie leżało wczoraj jeszcze trochę śniegu, które na kilkunasto metrowym odcinku leżał nawet dość grubą wartwą na drodze!
Pozdrawiam wszystkich parzystokołowców.
autor: Maciek - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 4:02 pm
Pozdrawiam wszystkich parzystokołowców.Chyba parzystokopytnych
autor: Kuba - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 10:52 pm
ICHAAAAAAAAA - chodziło o odgłos PASZCZĄ!
autor: lusnia - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 5:38 am
a co to dobra stara UKRAINAKettler, ale z bagażnikiem - lodówką na piwo i dopałką elektryczną + przyczepa- jednokółka do wo żenia foteli
autor: Krzysiek - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 4:45 am
Wczoraj też walnąłem Krosno-Jasło-Krosno (54km) ze średnią 28 km/h i chociaż nogi, prawdopodobnie po intensywnie na nartach spędzonej zimie, były nienajgorsze, to d..a z lekka dokucza, a serce waliło jak przy średniej 35 km/h . Oczywiście to tylko kwestia treningu i w związku z powyższym za chwilę wybieram się na krótki rowerowy rozruch, czego i Wam życzę
autor: dzebrys - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 3:37 pm
witam sz.k,
nie chcialbym tutaj nikomu jeszcze bardziej wjezdzac
na ambicje , ale rowerem to ja tej zimy
wiekszy przebieg niz na nartach zrobilem. znaczy sie
codziennie w te i nazad do pracki. nie ma to tamto...
pzdrwm
piotr
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 3:43 pm
Piotr! Ty po prostu zeszwedziales Pozdrowienia Tomasz
autor: dzebrys - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 4:11 pm
Piotr! Ty po prostu zeszwedzialesno fakt, co kraj to obyczaj. ale ten warto wziac ze soba spowrotem
za morze
pozdrawiam
piotr
autor: Kuba - Zamieszczono: pt kwie 07, 2006 9:20 pm
Ja taki schemat wprowadziłem w życie od zeszłego tygodnia. I już mam po mieście 8 dych Będzie się działo...