Zapalająca się kontrolka silnika (626 GE cronos)
Marco1 - 09 wrz 2004 16:21
Pod czas jazdy zapala mi sie kontrolka silnika i za jakis czas gaśnie. z silnikiem nic sie nie dzieje!!!
Sprawdzilem kody blyskowe i pokazalo mi ze jest to ulkad sprzężenia zwrotnego .
W warsztacie powiedzieli mi, że przyczyną może być paliwo, bo jest to wersja amerykańska. Czy mogłby mi ktoś udzielić informacji co to jest UKŁAD SPRZĘŻENIE ZWROTNEGO??
Z GÓRY DZIEKUJĘ MAREK
Smirnoff - 09 wrz 2004 17:01
Sprzężenie zwrotne to DTC związany z niewłasciwą pracą sondy lambda, która nie zapodaje wartości napięcia oczekiwanych przez ECU w wyniku jego działań (np ECU zwiększa dawkę paliwa, a sonda nie pokazuje bogatszej mieszanki itp itd). To tak na chłopski rozum tłumacząc.
Pozdr
SM
Marco1 - 09 wrz 2004 17:35
dzieki za odpowiedz
Rozumiem, że pada mi sonda!! a jaka sonde bys polecil??i jaka moze byc jej cena?
pozdrawiam Marek
Smirnoff - 09 wrz 2004 22:45
Hmm, generalnie poleciłbym sondę dedykowaną do tego własnie auta a nie jakieś uniwersalne. Myślę, ze koszt będzie oscylował w okolicach 300pln. Ja bym szukał sondy NGK/NTK.
Pozdr
SM
tco_tm - 10 wrz 2004 5:50
Pod czas jazdy zapala mi sie kontrolka silnika i za jakis czas gaśnie. z silnikiem nic sie nie dzieje!
Sprawdzilem kody blyskowe i pokazalo mi ze jest to ulkad sprzężenia zwrotnego .
Smirnoff - 10 wrz 2004 6:52
Tco_tm, u Ciebie to była specyficzna sytuacja, więc jesli sonda na oscyloskopie okazuje się być w pełni działającą, to ja bym jej nie wymieniał.
A jeszcze uwaga do Marco1 - moje uwagi dotyczą sytuacji, gdy masz auto tylko i wyłącznie w benzynie. Jesli masz LPG, to inna para butów i nawet przy dobrych sondach czasem wywala ECU takie DTC przy jeździe na LPG.
Pozdr
SM
floox - 15 wrz 2004 16:05
Smirnoff,
a ja miałem taki przypadek, że sonda od czasu do czasu zawieszała się na stałej wartości napięcia (tak około 0,44V). Po wyłączeniu silnika i ponownym włączeniu było znowu OK. Niestety takiego uszkodzenia sondy ECU nie wykryło. Usterka objawiała się tym, że czasami przy rozpędzaniu samochód zachowywał się tak, jakby ktoś go z tyłu "trzymał" za zderzak.
Usterki wykryli dopiero ludzie, którzy truli mi samochód gazem i akurat udało nam się trafić na ten moment podczas mojej wizyty. Nigdy wcześniej tego nie widziałem. Nawiasem mówiąc bardzo dobry zakład w Luboniu. Fabryczny serwis Bear-Locka nawiasem mówiąc. Polecam!