Zmiana felg lub opon w zakladzie wulkanizacyjnym
Krisek - 09 sie 2008 13:56
Wiec zmieniłem felgi Opony wczoraj .. wróciłem do domu po paru godzinach .. i zobaczyłem ze jedna ze śrub jest zgubiona po prostu nie została dokręcona.
Warsztaty lubią się spieszyć ...
Pomijam że dokręcają koła pistoletami, a powinni ręcznie torque kluczem
EDIT MODERATOR
Na tym forum mamy zwyczaj używania polskich znaków
Tym razem poprawiłem. Następnym razem usunę wątek
Gość - 09 sie 2008 14:08
Warsztaty lubia sie spieszyc ... Zgadzam sie. Ja miale ten sam problem,jakies 2 lata temu kupilem nowe alu i w sklepie zalozyli mi gratis. Pamietam to do dzis ze jak wracalem do domu(autostrada) slyszalem jakis halas,ale nie moglem go zlokalizowac. Po przyjezdzie do domu zagladnalem oczywiscie do kol.Okazalo sie ze sruby sa niedokrecone, wykrecilem palcami wszytskie 5 srub z przedniego kola . Nie wiem co za tam pracuja. Do tej pory sprawdzam sruby co jakis czas,choroba pozostala
Feat - 09 sie 2008 14:24
Niestety widac to dosc powszechne zjawisko. W kwietniu zakupilem nowe felgi z oponami i pojechalem zalozyc je w jednym z wroclawskich serwisow. Niestety nie bylo za bardzo miejsc, ale uprzejmy Pan powiedzial ze mi to zrobi (z faktu ze mi sie spieszylo i bylem juz mocno spozniony - dalem mu za to kilka zlotych ekstra). Po przejechaniu 150 km rowniez uslyszalem dziwny halas, jakby cos stukalo o podwozie, zatrzymalen sie i po jakims czasie zauwazylem ze jedno z kol jest prawie calkowicie odkrecone, a reszta mocno poluzowana. Dokrecilem i pojechalem dalej. Po kilku miesiacach bylem w aso dokrecic nadkola i panownie nie mogli odkrecic tego wczesniej poluzowanego kola - okazalo sie ze calkowicie zniszczyly sie szpliki. Pojechalem do tego serwisu, przedstawilem problem - panowie wymienili szpilki oraz w ramach przeprosin wywazyli i sprawdzili cisnienie w oponach. Kosztowali mnie to troche newrow ale przynajmniej dobrze sie skonczylo.
bazyl wspaniały - 09 sie 2008 15:43
mi za każdym razem kiedy zmieniam opony tyle tego smaru uszczelniającego ładują że aż mi na boczne szyby chlapie, mimo że proszę ich żeby tego towaru tyle nie ładowali.
Docent D - 09 sie 2008 17:50
Ostatnio zakładalem nowe alu (w tym nowe nakretki) to w serwisie OTWARCIE mi powiedzieli, że jak przejade 10km to zebym zatrzymała auto, wysiadł i sprawdził czy mi się któraś nie poluzowała bo czasami potrafią. Wtedy popatrzyłem na niego jak na ... ale widać, że facet wiedział co mówi
xcynix - 09 sie 2008 18:27
Przecież to normalne że alu się dokręca po kilkunastu kilometrach.
Wina serwisu najczęściej jest w tym że nie informują żeby sobie dokręcić
bazyl wspaniały - 10 sie 2008 22:08
Przecież to normalne że alu się dokręca po kilkunastu kilometrach.
Wina serwisu najczęściej jest w tym że nie informują żeby sobie dokręcićniestety, zazwyczaj się człek po fakcie dowiaduje kiedy szpilki się uszkodzą lub gniazda w felach rozbiją
Lukano - 11 sie 2008 6:34
A mnie się kiedyś koło odkręciło całkiem zanim zdążyłem się zatrzymać. Tylko nie moim samochodem.
Pożyczyłem na chwilkę 323 f zaraz po zmianie z zimówek na alu lato.
Tak samo coś chrobotało, stwierdziłem, że przejadę jeszcze 100 metrów do parkingu. No i nie dojechałem.Przy prędkości około 40 na godzinę wyprzedziło mnie lewe przednie koło i wpadłem do rowu.
Na szczęście nic się nie stało. Samochód cały. Ucierpiały tylko moje buty i spodnie. Musiałem wejść po koło do rzeki. Na szczęście szpilki nie ucierpiały. Pogubiłem wszystkie nakrętki.
Odkręciłem z pozostałych 3 nakrętki i jakoś na nich dojechałem do warsztatu. Nawet wolę nie wyobrażać sobie co by było jak by odpadło przy 100 lub więcej.
alf28 - 11 sie 2008 9:39
Wina serwisu najczęściej jest w tym że nie informują żeby sobie dokręcićzazwyczaj informuje o tym instrukcja obsługi samochodu,żeby po krótkiej jeżdzie sprawdzić dokręcenie koła które było odkręcane(wymieniane)
darekk86 - 11 sie 2008 20:05
taka jest zasada ze poprostu informuje sie klienta zeby sprawdzil dokrecenie srub po np. 50km. Jest to tak naprawde po to zeby nie brac odpowiedzialnosci pozniej w razie urwania kola. Oczywiscie dobrze dokrecone kolo nie ma szans sie odkrecic.
No ale w zakladzie obok nas raz pracownik jakos zapomnial kol z tylu dokrecic... W nowym bmw 1 oba kola z tylu odpadly przy hamowaniu na swiatlach... Nie jest to przyjemne zjawisko, tym bardziej ze my wtedy pojechalismy babke ratowac i jakos jej te kola zalozyc, bo wulkanizacja obok nie wiedziala wogole co ma robic jak maz babki do nich wpadl i chcial ich powybijac.
Na pewno po przykreceniu kola pneumatyczym kluczem trzeba je dociagnac dynamometrycznym. Wtedy ma sie dopiero pewnosc.
alf28 - 12 sie 2008 8:11
Oczywiscie dobrze dokrecone kolo nie ma szans sie odkrecic.napewno
kluczem trzeba je dociagnac dynamometrycznym. Wtedy ma sie dopiero pewnosc.100% gwarancji.
No ale w zakladzie obok dlaczego takie rzeczy dzieją się zawsze w; zakładzie OBOK
darekk86 - 12 sie 2008 10:12
zeby dlaczego takie rzeczy dzieją się zawsze w; zakładzie OBOK język oczkogdyby to sie wydarzylo u mnie to podejrzewam ze juz bym tutaj nie pisal... Chociaz z tego co wiem to maz tej babki wtedy wyjechal za granice i chyba jeszcze nie wrocil, ale jak wroci to moze ich spalic i bym mu sie nie dziwil... Babka stala na srodku swiatel, z urwanymi 2 kolami i mega korek za nia...
100% gwarancji. co? Jak dokreci sie kluczem dynamometrycznym z odpowiednim momentem to na pewno to sie nie odkreci. No chyba ze kolo bylo krzywo zalozone albo cos nie tak jest z gwintem.
Mev - 12 sie 2008 10:18
Babka stala na srodku swiatel, z urwanymi 2 kolami i mega korek za nia... Wstyd na pół Warszawy
alf28 - 12 sie 2008 10:54
gdyby to sie wydarzylo u mnie to podejrzewam ze juz bym tutaj nie pisal... Chociaz z tego co wiem to maz tej babki wtedy wyjechal za granice i chyba jeszcze nie wrocil,świetnie zorientowany jesteś pewnie babka fajna
ale jak wroci to moze ich spalic i bym mu sie nie dziwil...jak to jakiś narwaniec to bym na twoim miejscu też uważał pomyli sie taki,a póżniej nawet nie przeprosi.
Jak dokreci sie kluczem dynamometrycznym z odpowiednim momentem to na pewno to sie nie odkreci.No chyba ze hmm..... czyżby jakieś wątpliwości
kolo bylo krzywo zalozone albo cos nie tak jest z gwintem. troche mało tych przykładów,ale zawsze coś
darekk86 - 12 sie 2008 10:58
narwaniec to byl, bo wyslal zone do naszego zakladu bo to nasz klient. I jak zona mu zadzwonila ze jej sie kola urwaly to wpadl do nas i chcial nas zabijac... Twierdzil ze nas powybija i spali, a dopiero jak sie wyjasnilo ze takiego samochodu dzisiaj u nas nie bylo to okazalo sie ze zona pomylila zaklady. Uff... No ale tamten zaklad wogole nie wiedzial co ma zrobic a babka ciagle stala na skrzyzowaniu. Wiec my pojechalismy ja sciagnac to koles ladnie przeprosil pozniej. Ale tamtym to ja wspolczuje...
A to ze koles nie wrocil to tak obstawiam, bo nie widzialem jakis duzych plomieni w wulkanizacji obok...
alf28 - 12 sie 2008 11:33
A to ze koles nie wrocil to tak obstawiam, bo nie widzialem jakis duzych plomieni w wulkanizacji obok...
bazyl wspaniały - 14 sie 2008 7:58
A to ze koles nie wrocil to tak obstawiam, bo nie widzialem jakis duzych plomieni w wulkanizacji obok...
yoshiwwy - 14 sie 2008 10:00
Elo. Ja mam odwrotny problem. Zmieniłem z zimowych na letnie. Chciałem się dobrać do bębnów hamulcowych to zajęło mi to 20 min i ukręcony krzyżak do odkręcania
Krisek - 14 sie 2008 18:15
tzn . zle dokrecone kola powinno byc pewnie okolo 80Lb a masz 200 albo 300 jak pistoletem dokrecane
yoshiwwy - 15 sie 2008 14:05
tzn . zle dokrecone kola powinno byc pewnie okolo 80Lb a masz 200 albo 300 jak pistoletem dokrecaneDokladnie
Mirek - 19 sie 2008 0:39
prawda jest taka że po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów i tak powinniście sprawdzić czy koła są dokręcone. Kto tego nie zrobił i ma problem do zakładu wulkanizacyjnego, może mieć pretensje tylko do siebie. to wiedza powszechna.
Jeśli chodzi o zbyt mocno dokręcone koła, sam też zaliczyłem jeden klucz który wygląda teraz jak ładna rzeźba artystyczna ale tak z dwojga złego, lepiej mocniej niż wcale o ile gwinty nie poleciały
gromusek - 19 sie 2008 7:20
Dzień po ostatniej wymianie na zimy po przejechaniu pare km słyszałem dziwny stukot. Okazało sie, ze jedno z kol bylo przykręcone tylko na 1 śrubkę, zanim wrocilem do wulkanizatora w złym humorze pracownik który przykręcał mi to kolo został zwolniony.