ďťż
[CX-7 ER 2.2 MZR-CD] Informacje i dyskusja o modelu





tery - 10 mar 2009 9:57
Witam miłośników Mazdy, zwłaszcza CX-7ek. Mam zamiar kupić to autko. Ze względu na wysokie spalanie, średnio ok.13l czekałem na Diesla. W końcu się pojawił w Genewie. Oto artykuł http://www.roadlook.pl/wrazenia-z-jazdy ... leria.html Silnik o mocy 173 KM, moment obrotowy 400Nm...ale powiem szczerze przeżywam duże rozczarowanie ...ponieważ osiągi nie powalają-delikatnie rzecz ujmując-na kolana. Przyspieszenie 11,3 sek.do 100km/h wypada blado na tle choćby np.Citroena C-crossera. Auta mają zbliżoną masę, wymiary, moment, moc.Citroen ma nawet kilkanaście KM mniej a jego przyspieszenie wynosi poniżej 10 sekund. Inżynierowie Mazdy nie popisali się chyba. Jakie jest Wasze zdanie na temat CX-7 z silnikiem Diesla po faceliftingu? Proszę o wyczerpujące komentarze. Liczę na to, że pomogą mi one podjąć właściwą decyzję co do wyboru jednostki napędowej. Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.




jancio68 - 10 mar 2009 10:07
No to porażka z tym dieslem. Nie jestem entuzjastą klekotów a w tym przypadku taki samochód będzie mnie interesował w wieku 60+.
W Cx sylwetka, nadwozie, układ kierowniczy, hamulce i napęd wiele obiecują i w przypadku 2.3 DISI to się spełnia. Z dieslem popadłbym w depresję gdyby C-crossery, Outlandery i wszelkie Ravki mnie objeżdżały jak wóz konny. Pozostaje się ścigać z Navarami, Hilluxami i innymi taczkami. Masakra.
Ze spalaniem zapewne będzie tak, że obiecane 7,5l uzyskasz pieszcząc i muskając pedał gazu. Chcąc "depnąć" wyjdzie zapewne w okolicach przynajmniej 10l. Masa własna pewnie podchodzi pod 1900kg
Wersja silnikowa dla odważnych i bardzo statecznych faja .
Można też znajomym opowiadać godzinami o ekologicznym aspekcie tego samochodu a na imprezach jako anegdotę podawać, że w "MZR-CD 2,2 jest układ selektywnej redukcji katalitycznej (SCR) po raz pierwszy zastosowany w samochodzie Mazda, przetwarzający NOx w nieszkodliwy azot i wodę, z użyciem mocznika." Zainteresowanie murowane
Może warto poczekać na czyjeś wrażenia z jazdy.



Deniorek - 10 mar 2009 10:41
Też przeżyłem niemałe rozczarowanie (w najbliższym czasie również kupuję -chyba- CX-7), ale nie powiem, że od diesela wymagałem więcej. Wynik do setki poniżej/ w okolicach 10 sekund znośny, ale 11,3????? Takiemu dieselowi mówię NIE! Rozczarowanie... Ale nic, najbliższe parę miesięcy pokażą co i z czym w moim przypadku...



tery - 10 mar 2009 10:57
Jancio68, Deniorek duże dzięki za opinie. Mam dokładnie te same odczucia. Jeśli nie DISI to chyba powróci temat 6-tki w dieslu 185KM...hmm...ale CX-7 kusi ...rozum podpowiada inaczej Zapraszam pozostałych forumowiczów do wyrażenia swych poglądów, zależy mi na wysłuchaniu Waszego zdania przed podjęciem decyzji...




jancio68 - 10 mar 2009 13:06
Mam nadzieję, że ktoś to wszystko zdementuje bo przyjdzie się wstydzić za kolegów z 2,2CD. Nie daj boże z brakiem oznaczeń będą je mylić z DISI. Co za wstyd!!!



tery - 10 mar 2009 14:13
Niestety, ale to prawda...widziałem w necie krótki felieton jednego z polskich dziennikarzy na temat tego genewskiego Diesla w CX-7. Podsumowanie było niepochlebne jeżeli chodzi o osiągi, które wykrzesali z tego silnika inżynierowie Mazdy. Była tam mowa o kompletnej pomyłce i rozczarowaniu . Podkreślano, że wielu klientów bardzo wyczekiwało na tego diesla...ale przecież nie z tak słabiutkimi osiągami. Oczekiwano jednostki oferującej określoną dynamikę...a tu taka klapa...Mazda CX-7 pozostaje w pokonanym polu...i to przez jakie marki...ech...szkoda mówić...Kompletna porażka. Ci co pisali tu na forum, że to będzie profanacja mieli chyba rację...trzeba im to przyznać.



tery - 10 mar 2009 16:21
Nie tego oczekuje klient , gdy płaci za auto ponad 150tys. DISI kosztuje teraz 150 800 PLN to pewnie diesel będzie droższy, więc jaki będzie sens takiego zakupu? Mam nadzieję, że Mazda szybko pójdzie po rozum do głowy i zareaguje na to co się aktualnie dzieje na rynku. Mam na myśli wdrożenie homologacji na ciężarowe . Wiele marek juz to zrobiło np.Mercedes. Będzie można wówczas odpisać 22% VAT przy zakupie (150 800PLN -33 176PLN= 117 624PLN). Do tego jeszcze będzie można odpisywać VAT od paliwa. Sprzedaż CX-7 na pewno by wzrosła, ale...czy oni wezmą to pod uwage Wątpię.



tery - 10 mar 2009 18:41
Mam coś na pocieszenie dla tych, którzy czekali na dynamicznego diesla CX-7 i sa rozczarowani: "Kończą się dobre czasy dla właścicieli diesli. Litr oleju napędowego jeszcze kosztuje średnio 3,62 zł, podczas gdy benzyny - 3,91 zł. Jednak eksperci przekonują, że wkrótce olej będzie droższy od benzyny – pisze „Dziennik”.Teraz ceny diesla są niższe, bo spadła aktywność gospodarcza firm" - wyjaśnia Urszula Cieślak z firmy Reflex monitorującej rynek paliw. "Może się to zmienić za kilka, kilkanaście miesięcy, kiedy zaczniemy wychodzić z kryzysu i ponownie zacznie rosnąć popyt na olej-dodaje"<tancze> .



domin1979 - 10 mar 2009 21:40

W Cx sylwetka, nadwozie, układ kierowniczy, hamulce i napęd wiele obiecują i w przypadku 2.3 DISI to się spełnia. Z dieslem popadłbym w depresję gdyby C-crossery, Outlandery i wszelkie Ravki mnie objeżdżały jak wóz konny. Pozostaje się ścigać z Navarami, Hilluxami i innymi taczkami. Masakra. Dokładnie moje odczucia. Czy to jest to samo 2.2 co w M6? Ten wydaje się fajny, a tu taka padaka... 11.5 s w cenie 150 tys. to DOWCIP! Wyprzedzanie z potem na czole albo pełnymi gaciami
Odjedzie mu Astra 1.8 kombi!



zbylon - 11 mar 2009 15:05
Biorąc pod uwage ile pala nowoczesne mocne diesle z DPF plus klekot, plus droższy serwis,plus wyższa cena plus potencjalne problemy ze sprzęgłem, wtryskami itd to mimo wielkiego oczekiwania CX-7 diesel może okazać sie klapą.
nawet jeśli będzie lepsze przyspieszenie niż 11s to spalanie w mieście przekroczy 10l śmiało..................więc może lepiej Ci którzy czekają na CX7 diesel powinni jeszcze raz rozważyć benzyne!
ludzie wciąz są pamięcią przy passacie B5 1.9 90KM które paliły 6l w mieście

pozdro dla fanów benzyny



Deniorek - 11 mar 2009 16:56
Krótko mówiąc tak jak diesele w innych modelach są droższe, to tak w CX-7 powinien być tańszy. Nie wiem, czy to żart ze strony Mazdy, czy tylko nieświadomy błąd, którego będą niewątpliwie żałować. Z takimi osiągami to mogli w ogóle nie robić sobie siary i nie wypuszczać go...



corky1 - 11 mar 2009 17:50

Krótko mówiąc tak jak diesele w innych modelach są droższe, to tak w CX-7 powinien być tańszy. Nie wiem, czy to żart ze strony Mazdy, czy tylko nieświadomy błąd, którego będą niewątpliwie żałować. Z takimi osiągami to mogli w ogóle nie robić sobie siary i nie wypuszczać go...

Tez jestem ciekaw czy diesel w CX-7 bedzie tanszy od benzyny. Jesli skalkuluja cene wyzsza, to dopiero bedzie "zart"

W Polsce kupno CX-7 w dieslu rzeczywiscie wydaje sie malo zachecajace biorac pod uwage "osiagi" tej wersji . Natomiast w innych krajach, gdzie trzeba placic wysokie podatki w zaleznosci od pojemnosci i mocy silnika, ta wersja moze byc calkiem popularna. Takze ze wzgledu na nizsze ceny ON (ok. 30%)...



domin1979 - 11 mar 2009 19:03
Myślę, że będzie tak jak napisał corky1. W wielu krajach względy ekologii i idącej za tym ekonomii będą torować drogę dla diesla o nawet tak, w porównaniu do DISI, kiepskich osiągach. Pamiętajmy, że wygląd pozostaje ten sam, a jedynie znawcy marki będą wiedzieć czy to kierowca niemrawy czy też silnik nie daje rady

Takze ze wzgledu na nizsze ceny ON (ok. 30%)...Ostatnio akurat prognozują, że ON ma jednak być drożej niż E ze względu na mniejszy popyt ze strony przedsiębiorstw. Pożyjemy, zobaczymy.



corky1 - 11 mar 2009 19:20

Ostatnio akurat prognozują, że ON ma jednak być drożej niż E ze względu na mniejszy popyt ze strony przedsiębiorstw
Jezeli jest mniejszy popyt, to cena powinna byc nizsza, a nie wyzsza Rozumiem, ze to byl skrot myslowy - cena wzrosnie jak zwiekszy sie popyt przedsiebiorstw

Pożyjemy, zobaczymy
Dokladnie tak. Tym bardziej, ze oprocz popytu znaczenie ma tez polityka podatkowa danego kraju. A w niektorych krajach tzw. Zachodu ON jest obciazony mniejszymi podatkami, stad m.in. takie roznice w cenie.



domin1979 - 11 mar 2009 19:30

Ostatnio akurat prognozują, że ON ma jednak być drożej niż E ze względu na mniejszy popyt ze strony przedsiębiorstw
Jezeli jest mniejszy popyt, to cena powinna byc nizsza, a nie wyzsza Rozumiem, ze to byl skrot myslowy - cena wzrosnie jak zwiekszy sie popyt przedsiebiorstw



tery - 11 mar 2009 23:09
Teraz ze względu na nadciągający do firm kryzys popyt na ON maleje a średnia cena oscyluje w granicach 3,62 PLN. Uśredniona cena benzyny zaś, kształtuje się na poziomie 3,91 PLN a więc różnica wynosi ok.30 groszy na litrze na korzyść oleju napędowego. Kryzys gospodarczy ma jednak to do siebie, że wiecznie trwać nie będzie i w momencie nadejścia ożywienia gospodarki i przyśpieszenia, popyt na ON wzrośnie a co za tym idzie wzrośnie i cena. Jest więc realne, że ON będzie droższy od benzyny...tak już przecież było i to całkiem niedawno. Odnośnie skalkulowanej ceny CX-7 z dieslem obstawiam, że będzie wyższa niż DISI lub w granicach aktualnej ceny. Mam na myśli cenę krajową. Cóż...pożyjemy...zobaczymy



Deniorek - 13 mar 2009 12:10

czy są (znajdą się) tu jacyś potencjalni zwolennicy diesla pytajnikZwolennicy diesla pewnie i by się znaleźli ale nie takiego



tery - 13 mar 2009 12:46

A nawiązuję do tego, bo uparłem się na Mazdę (taką np. CX-7) ale powoli zaczynam rozglądać się za innymi modelami w tej klasie... Niestety...

Mam podobne odczucia do twoich. CX-7 spodobała mi się i bardzo się na nią nastawiłem jesienią. Ciężko coś u nich rozsądnie wynegocjować. Kurcze... bez przesady...przecież nie przychodzimy kupować auta za 35 000PLN...przeginają. Dla mnie mankamentem powiązanym ze spalaniem jest mały zasięg CX-7 DISI ok.430-550 km. Obecne auto ma 700-800km, więc taki dystans przemierzam bez konieczności tankowania. Za czym się rozglądasz, masz już coś na oku?? Może się zainspiruję twoimi poszukiwaniami , bo to co wyczynia Mazda studzi moje zuroczenie



corky1 - 13 mar 2009 13:26

Może się zainspiruję twoimi poszukiwaniami ,bo to co wyczynia Mazda studzi moje zuroczenie

Niestety, zaczynam podobnie myslec. Nie zamierzam tutaj wzniecac kolejnej dyskusji nt. polityki cenowej MMP (kiedys juz o tym pisalem w innym miejscu), ale jak widze, ze inni tak samo mysla, to musi byc cos na rzeczy. Przyznaje, ze nie rozumiem MMP, ktora, odmiennie niz inni producenci (np. VW), w czasie kryzysu podwyzsza ceny oraz zapowiada, ze czasy promocji sie skonczyly (kiedys przypadkiem trafilem na wywiad w TVN Biznes, podczas ktorego pewny siebie prezes MMP tak wlasnie swierdzil przy okazji otrzymania jakiejs tam nagrody). Szkoda...



domin1979 - 13 mar 2009 14:12
Panowie, niestety dla Was jest to najgorszy moment na kupno japońskiego samochodu.
W innym wątku już pisałem, jen w 6 miesięcy skoczył 80% do góry, € jakieś 50% i jedyne samochody, które mogłyby być tanie to te z placów, a tych z kolei... nie ma! Skoda czy VW przy dużym udziale w rynku wstawia dużo samochodów do poczekalni, mam wrażenie, że Mazda produkuje tyle ile ma zamówień plus kilka sztuk...
Powiem Wam, że szczerze rozumiem frustrację bo ten sam samochód w grudniu kupiłem za 120 tys., który był ściągany z DE po kursach € 3.3...
Pozostaje Wam albo poczekać na solidny spadek € o ile takowy będzie i ściągnąć w lepszej cenie z innych krajów albo faktycznie rozejrzeć się za czymś od większych europejskich koncernów, które mają wg mnie większe możliwości zbijania cen aby tylko sprzedać.
Kryzys kryzysem, a Audi rekordowe zyski w 2008 roku

Wracając do diesla to ten z CX-a ma takie same osiągi jak 2.0 136KM w Fordzie Kouga.
Gdzie się podziewają te KM?



tery - 13 mar 2009 14:35

Wracając do diesla to ten z CX-a ma takie same osiągi jak 2.0 136KM w Fordzie Kouga.
Gdzie się podziewają te KM?


No właśnie...dobre pytanie... GDZIE Już wcześniej o tym mówiłem, że jestem laikiem i nie znam się na silnikach i mechanice, od urodzenia humanista...ale coś mi tu nie pasuje...Kuga czy C-crosser mają mniej mocy, zbliżone parametry a lepsze lub podobne osiągi. Może komuś uda sie rozwikłać zagadkę ? Może CX-7 ma sporo większą masę? Mam do was pytanie, skoro nie CX-7 to co byście wybrali... M6 2.5 MZR 170KM czy 2.2 MZR-CD 185KM



domin1979 - 13 mar 2009 15:09

co byście wybrali... M6 2.5 MZR 170KM czy 2.2 MZR-CD 185KM pytajnikJa raczej bramka nr 2 tylko pewnie znów pytanie czy warto tyle dopłacać...



tery - 13 mar 2009 15:23

Gdzie się podziewają te KM?

Być może chodzi o przełożenia w skrzyni biegów, o takie jej zestopniowanie by dłużej posłużyła Może tak dobrali żeby sprzęgło dłużej wytrzymało, no i to odbiło się na osiągach? Właśnie się dowiedziałem, że jeden gość, który przejechał 100 000 tys. km VW Passatem B6 ze skrzynią DSG...skądinąd chwaloną....musiał ją wymienić bo nie wytrzymała...no i 12 000 PLN w plecki.



domin1979 - 13 mar 2009 16:12
Może poskracali niższe biegi, żeby wydłużyć wyższe i obniżyć spalanie? Trzeba by zobaczyć jak jest z elastycznością bo w sumie diesel do sprintów na setkę nie służy i jeżeli elastyczność odpowiada mocy to wtedy można 0-100 przełknąć.

DSG super sprawa ale nie odważyłbym się kupić z tym 3-latka. Na gwarancji owszem, czemu nie tylko, że 2 lata gwarancji to też nie za wiele.



tery - 13 mar 2009 16:38

Trzeba by zobaczyć jak jest z elastycznością bo w sumie diesel do sprintów na setkę nie służy i jeżeli elastyczność odpowiada mocy to wtedy można 0-100 przełknąć.

Z tą elastycznością to może być coś na rzeczy. Tak naprawdę to nikt ( z dziennikarzy) tym dieslem jeszcze nie jeździł, więc na razie mamy "suche" dane co do przyspieszenia...Nie ma nic o elastyczności. Może się bowiem okazać, że przy większych prędkościach na trasie, z tym wyprzedzaniem nie będzie, aż tak źle jak sugerują parametry...Trzeba czekać na pierwsze testy i opinie z jazdy...Jakby ktoś znalazł to proszę o dodanie...



tery - 29 maja 2009 12:22
Ja robię rocznie około 26 000 km co po 5 latach daje 130 000 km. Obliczyłem, że diesel da oszczędność na paliwie w granicach 20-25 tys. złotych w zależności czy cena oleju będzie taka jak benzyny czy też byłaby niższa o 40-50 groszy. Wszystko ładnie pięknie, ale...teraz trzeba odliczyć różnicę ceny zakupu, droższe przeglądy, być może ewentualne naprawy ( DPF, pompowtryski, rozrząd, sprzęgło, koło dwumasowe) i może się zdarzyć, że za ekopodatek właściciele MZR-CD 2.2 zapłacą rocznie 200-300 złotych więcej niż posiadacze 2.3 DISI- tak jak w Niemczech....a wtedy to ta różnica maleje do około 10-12 tysięcy złotych. Powstaje więc pytanie, czy jest sens a jeśli tak to jaki kupowania diesla ? Oszczędzam niby 10 tysięcy w ciągu 5 lat, ale nie mam tego co daje Mazda CX-7 2.3 DISI TURBO...Poza tym nie muszę przeżywać stresów z potencjalnymi awariami DPF, wtrysku, sprzęgła, koła dwumasowego itd. Niższe koszty przeglądów. Nie chcę się powtarzać, ale jak patrzę, że Land Cruiser 120 177 KM ważący 2200 kg przyśpiesza w identycznym czasie co 2.2 MZR-CD...to...no właśnie...a spala tyle samo albo i mniej



tery - 29 maja 2009 13:52

Pożyjemy, zobaczymy.

Echh ta Mazda. Porażka. Co za polityka. Zabierają się do tego wszystkiego jak pies do jeża. Nawet jeśli się zdecyduję na zakup jednego bądź drugiego to cała przyjemność i czar prysły u mnie jak bańka mydlana...dawno...dawno temu.
Daleko im do poziomu Toyoty. Ci potrafią zabiegać o klienta, walczą., dzwonią. Oferują mi naprawdę duży i konkretny upust na Avensisa 177 KM Wagon w full wersji z homologacją...a człowiek czeka nie wiadomo na co, jak zahipnotyzowany. Chociaż już mi rozum i rozsądek wracają pomału. Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale wydaje mi się, że zakup Toyoty Wagon jest atrakcyjniejszy na ten moment. Lepiej wyposażona, dużo tańsza a osiągi jak 2.3 DISI no i spala 7-8 litrów, czyli sporo mniej.



corky1 - 16 wrz 2009 20:24
Na stronie niemieckiej Mazdy pojawily sie ceny CX-7 z silnikiem diesla. Niestety, moja znajomosc niemieckiego jest prawie zerowa, wiec nie bardzo rozumiem roznice w wyposazeniach, ale najwyzsza wersja 2,2 jest tansza od (chyba) jeszcze wyzszej 2,3 o 1600 EUR, czyli raczej niewiele...



domin1979 - 17 wrz 2009 9:30
W Belgii podstawowa wersja 29.900€ przy 36.990€ za DISI.
3 wersje wyposażenia.
Max wersja 35.390€, benz. 36.990€ więc cena w PL powinna być ciut niższa niż DISI.
Tak jak się spodziewałem.

Daleko im do poziomu Toyoty. Ci potrafią zabiegać o klienta, walczą., dzwonią. Oferują mi naprawdę duży i konkretny upust na Avensisa 177 KM Wagon w full wersji z homologacją...a człowiek czeka nie wiadomo na co, jak zahipnotyzowany. Chociaż już mi rozum i rozsądek wracają pomału. Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale wydaje mi się, że zakup Toyoty Wagon jest atrakcyjniejszy na ten moment. Lepiej wyposażona, dużo tańsza a osiągi jak 2.3 DISI no i spala 7-8 litrów, czyli sporo mniej.Ja już nic nie rozumiem z Twoich postów. KUP TOYOTĘ! Zachwalasz ją przez ostatnie 4 strony więc nie wiem na co czekasz... serio. Z drugiej strony coś w tej Maździe jest skoro psioczysz, psioczysz, a i tak czekasz...
Małe rozdwojenie jaźni?



arp007 - 17 wrz 2009 10:25
wczoraj rozmawiałem w łodzi (na szparagowej) o cenach 2.3 DISI po liftingu. powiedzieli, ze wedlug ich wstepnej kalkulacji wychodzi ok 165.000-168.000 za model 2010. a oni raczej maja nizsze ceny niz z oficjalnego katalogu mazdy poland.

jesli cena bedzie oscylowala w tych rejonach, to sprzedaz chyba calkiem stanie...

cheers,



Sevyoruum - 17 wrz 2009 12:07
Ciekaw jestem czy tam cos dodadza za te 165tysi, bo jesli zmieni sie tylko wyglad, a wyposazenie pozostanie takie samo to faktycznie juz lekutka przesada. No chyba, ze w modelu 2010 Disi bedzie wyposazenie jak w najwyzszej wersji diesla, kamery cofania itp, to juz bede w stanie jakos to zrozumiec, chociaz fakt, ze w tym momencie cena wejdzie w niskie rejony ceny aut nieco bardziej luksusowych, a nie raz mowilismy, ze Mazda daje pewna dawke luksusu w niskiej cenie, za 165tys to juz bedzie dawka luksusu w normalnej cenie. Nie dziala to zachecajaco. Obawiam sie, ze samo 2,3 DISI moze nie wystarczyc by przekonac klientow do tego auta. Pozostaje mi sie cieszyc, ze ja juz kupilem i wynioslo mnie to duzo, duzo mniej...



domin1979 - 17 wrz 2009 13:55
Ja bym poczekał... nie mogą w Polsce za Mazdę krzyczeć 170 koła. Myślę, że będzie bliżej 150.



arp007 - 17 wrz 2009 18:57

Ja bym poczekał... nie mogą w Polsce za Mazdę krzyczeć 170 koła. Myślę, że będzie bliżej 150.

fajnie byloby gdybys mial racje i cena MY2010 byla zblizona do lub ciut wyzsza od obecnej katalogowej.

wedlug mazda.de, 2.3 DISI bedzie oferowana w wersji 'high-line'.

nie wiem czy zwrociliscie uwage, ale w MY2010 trzeba doplacic za metalizowany lakier (580 euro). doplaty za szyberek i nawigacje sa i w MY2009, ale za lakier...

szyberek - 850 euro, zintegrowana nawigacja - 720 euro.

cheers,



Sevyoruum - 17 wrz 2009 20:17
Doplata za lakier to przeciez standard, problem w tym, ze jak dla mnie standardem w CX'ie bylo, ze wszystko mialem w cenie i wlasnie to mnie przyciagnelo, ta krotka rozmowa.

Ile to kosztuje?
Tyle?
A za to ile?
W cenie.
No i ok.



jarku007 - 18 wrz 2009 14:47

wczoraj rozmawiałem w łodzi (na szparagowej) o cenach 2.3 DISI po liftingu. powiedzieli, ze wedlug ich wstepnej kalkulacji wychodzi ok 165.000-168.000 za model 2010
Dla porównania w US model 2010 CX-7 2.3 DISI AWD kosztuje od 25.700$ do max 30.700$<br>Odpowiednio to jest od 73.000 PLN do 87.500PLN <br>Rozumiem że wersja na US się różni od EU in minus , ale taka różnica w cenie jest chora !



Globy - 18 wrz 2009 19:23
Niestety po sprowadzeniu do Polski nie wygląda to tak różowo Tutaj wyliczenie => http://moto.pl/MotoPL/1,88571,7002592,Z ... _auto.html

Także na stronach Mazdy Polska jest już zapowiedź CX'a w dieslu. Czekamy, co wymyśli rząd z kratkami.



arp007 - 20 wrz 2009 7:43

Także na stronach Mazdy Polska jest już zapowiedź CX'a w dieslu. Czekamy, co wymyśli rząd z kratkami.

jesli w PL bedzie podobna polityka sprzedazowa do DE, to najprawdopodobniej w pierwszej kolejnosci do salonow wejdzie dieselek. po sugestii w jednym z postow, zapytalem u dealera w lodzi kiedy najwczesniej mogliby miec w sprzedazy 2.3 DISI MY 2010 (oni biora samochody z DE, nie z mazdy PL). w odpowiedzi uslyszalem, ze do konca roku beda mieli same dieselki.

re: kratki. jest propzycja w mf, aby pozwolic na calkowite odliczenie vat przy zakupie samochodu, bez chorych sztuczek z kratka. mieliby jednak zniesc mozliwosc odliczenia vat od paliwa. co z tych pomyslow zostanie, dowiemy sie pewnie pod koniec tego roku.

cheers,



Mateusz L - 24 wrz 2009 18:59
Cena od 133kzł:
http://motoryzacja.interia.pl/samochody ... zl,1372938



jarku007 - 25 wrz 2009 8:09
Cena naprawdę <b>super</b> , spalanie super <br><br>Tylko czemu osiągi są " takie słabe" .<br>11,3 sek do 100km/h to obecnie - klapa <br>Jestem ciekaw czy będzie ten Diesel chociaż elastyczny w trasie ?<br>Generalnie do DISI ciężko coś będzie porównać -<br> moim skromnym zdaniem to jedyny słuszny silnik w tym aucie ( oczywiście przy przebiegach rocznych do ok.15 tyś. km.)



Cantore - 25 wrz 2009 8:38

Tylko czemu osiągi są " takie słabe" .
A osiągi DISI to 8,2s, czyli o 0,2 gorsze od wersji sprzed liftu. Co oni zrobili? Przecież silnik ten sam. Nabieram coraz większego dystansu do danych na papierze.
Weźmy np. Audi Q5 i A4 jako odpowiedniki Cx-7 i M6 MPS. Osiągi odpowiednio (takie same silniki): 7,2 s i 6,5 s. Ich masy własne: 1710 kg i 1655 kg, które są zbliżone do CX-7 - 1770 kg i mazdy 6 MPS - 1665 kg. A jakie te ostatnie mają osiągi: 6,6 s i 8,2 s. Różnica zdecydowanie większa, niż w wypadku audi. Czyżby opory powietrza w Cx-7 były tak duże? A może Mazda do tych oszacowań nie przykłada się w ogóle? Skłaniam się bardziej ku 2 tezie. Może to więc oznaczać, że Cx-7 w dieselu będzie całkiem fajnym rozwiązanim.



jarku007 - 25 wrz 2009 9:13

Może to więc oznaczać, że Cx-7 w dieselu będzie całkiem fajnym rozwiązanim.Obyś miał racje , bo powiem szczerze że mam wielką chęć na CX-7 .<br>Jeśli idzie o dane na papierze to MZR-CD 143 w M5 wypada lepiej jak MZR-CD 177 w CX-7 a to dla mnie jest wielkie rozczarowanie .<br>



tery - 25 wrz 2009 10:17
Dobra dobra panowie...cena 135 000PLN, to odnosi się do CX-7 2.2 MZR-CD z najuboższym wyposażeniem. Cena auta wyposażonego tak jak CRV to 153 000 PLN - to sprawdzona wiadomość...Dla zainteresowanych, Mazdy już płyną statkiem...Czekamy na testy...



jarku007 - 25 wrz 2009 14:44

...poczekajmy na testy elastyczności ...
i tutaj się z tobą <b> tery </b> zgodzę ...<br><br>aczkolwiek jeśli mam być szczery to od twojej nowej CRV z Dieslem 2.2 która ma : 140KM/340Nm/10,3 sek/187km/h -<br> wolę już swoją M5 ( wiem,wiem to nie SUV ) , która ma osiągi nawet trochę lepsze za zdecydowanie niższą cenę . <br>CX-7 jest też co prawda w klasie SUV ( jak i CRV ,RAV 4 ,Tiguan itp ) ale wygląda o niebo dojrzalej od nich " jakby jedną klasę wyżej " .



tery - 25 wrz 2009 15:40

CX-7 jest też co prawda w klasie SUV ( jak i CRV ,RAV 4 ,Tiguan itp ) ale wygląda o niebo dojrzalej od nich " jakby jedną klasę wyżej " . No i zaraz będziesz prowadził dysputę z tery przez swój lekceważący wpis dot. CRV. Moje posty już tu kasują z litości dla niego.

A póki co to chyba nie ma cen pozostałych wersji tj. Sport?



gari - 26 wrz 2009 2:17

CX-7 jest też co prawda w klasie SUV ( jak i CRV ,RAV 4 ,Tiguan itp ) ale wygląda o niebo dojrzalej od nich " jakby jedną klasę wyżej " .

jarku007 to ze CX7 ma naped na 4ry i troszke wyzje sie wnim siedzi nie znaczy ze jest to takie samo suv jak CRV Tak jak pisze:


Fakt- mi też Cx podoba się znacznie bardziej, ale to dlatego, że jako crossover stanowi raczej połączenie auta sportowego z Vanem i SUV-em. CRV to pseudoterenówka (stylistycznie oczywiście),

to Crossover...stad tez moze wyglda co nieco dojrzalej ... mazda produkuje procz CX7 jeszcze Tribute i CX9 i mimo iz wszystkie maja naped na 4ry i podwyzszone zawieszenie bardzo sie miedzy soba roznia i raczej sa nieporownywalne

POZDR



jarku007 - 26 wrz 2009 10:47

No i zaraz będziesz prowadził dysputę z tery przez swój lekceważący wpis dot. CRV.

ale nie jest tak, że CRV to jakieś gówno.<br>Absolutnie nie miałem intencji lekceważenia/ naśmiewania się z Hondy CRV .<br> Nadmienie że w latach 1994 - 2002 jezdziłem aż 3 modelami właśnie Hondy ( Crx,Prelude,Civic) , z najlepszych lat silników V-tech . Bardzo duży sentyment do Hondy pozostał mi do dzisiaj .<br><br>Wracając do CX-7 to model 2010 z MZR-CD 173 w wersji Sport będzie wyceniany na ok.150 tyś.zł . <br> - natomiast DISI w tej samej wersji na 155 tyś.zł .



arp007 - 26 wrz 2009 16:14
poszperalem troche. na roadlook podaja nastepujace ceny:

132900 - dieselek w wersji exclusive
150900 - dieselek w wersji sport
155900 - DISI w wersji sport

cheers,



Cantore - 27 wrz 2009 18:40

Hahaha, dieselek tańszy niż benzyna. Pierwszy raz takie coś widzę.
Zobacz, że mazda 6 MPS jest też droższa od M6 diesela. Powód jest oczywisty. Dlatego też tak jest w CX-7.



Deniorek - 27 wrz 2009 19:41
No niby tak. Ale 6 MPS to rozszerzenie szóstki. CX-7 wychodzi w DISI, później pojawia się diesel, który jest tańszy. Nie powiem, ciekawa polityka cenowa. Czyżby rekompensata za osiągi?



Sevyoruum - 28 wrz 2009 0:40
Jestem naprawde ciekawy co z tymi osiagami, gdyz argument, ze nowa wersja smiga o 0,2 sekundy wolniej jest rozsadny. Kij z tym, bo to nie o to chodzi, ale dlaczego? Moze faktycznie mazda leje na te testy, a jak sobie taki jeden pan z drugim wchodza nastawieni pesymistycznie to sie milo rozczarowuja. W ktoryms tescie obecnego CXa tez wyczytalem, ze wydobyli z niego 7,8 do setki.


153 000 PLN, to właśnie będzie cena wersji Sport czyli najbogatszej. Następnym moim autem być może będzie CX-7, ale z mocniejszym dieslem lub ekonomiczniejszą benzyną.

A ja poczekam az do lamborghini murcielago wsadza dwulitrowego diesla i dodadza mu chociaz ze dwa miejsca siedzace.



domin1979 - 28 wrz 2009 5:46

W ktoryms tescie obecnego CXa tez wyczytalem, ze wydobyli z niego 7,8 do setki.
Nawet 7.6 s
http://www.auto-motor-i-sport.pl/encykl ... 594-3.html

Już pisałem wcześniej, z wyrokami bym poczekał. W M6 nowy traktor sprawuję się lepiej niż dobrze i 400Nm to też nie padaka. 5 stron marudzenia, a nawet dziennikarze dobrze do niego nie wsiedli...



Cantore - 28 wrz 2009 7:26

Nawet 7.6 s język
http://www.auto-motor-i-sport.pl/encykl ... 594-3.html

Muszę powiedzieć, jeśli te wyniki są prawdziwe, że to bardzo elastyczny silnik. Od 80-120 w 6 s to rewelacja. Po prostu bomba.



tery - 13 paź 2009 16:10
Zachęcony zwiastunem artykułu brzmiącym : " Pierwsza jazda. Mazda CX-7 2.2 MZR-CD " umieszczonym na zewnętrznej okładce najnowszego czasopisma Auto Świat (z 12 października ) nabyłem je... to jednak byłoby na tyle, bowiem po lekturze... rozczarowanie. Na stronie trzynastej faktycznie jest parę zdań na interesujący nas temat, ale nie ma niczego o czym byśmy już wcześniej nie wiedzieli, czy też dyskutowali na forum...Redaktor Adam Mikuła przedrukował jedynie "suche dane" i nic ponadto. Nie wysilił się zbytnio i raczej dokonał przedruku z jakiegoś niemieckiego magazynu, oto jego wypociny: "Nowa jednostka ma cztery cylindry i pojemność 2.2 litra z której udało się wycisnąć tyle mocy, na ile pozwalają współczesne rozwiązania. Silnik jest dobrze wyciszony, harmonijnie rozwija moc, a system napędu 4X4 nie ma najmniejszych problemów z przeniesieniem wysokiego momentu obrotowego na koła. Jednak 173 KM nie czynią z Mazdy auta na tyle dynamicznego, by z czystym sumieniem nazwać je uterenowionym sportowcem. Auto wyróżnia się niskim spalaniem- 7,5l /100km." Oto relacja dziennikarza gazety Auto Świat z pierwszej jazdy...Nie pozostaje nam nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać na pierwszy profesjonalny test. Dla zainteresowanych, w tym samym numerze na stronie trzydziestej pierwszej pojawił się artykuł sponsorowany pt." CX-7, czyli radość w nowej odsłonie". Jedyny nowy parametr z którym zetknąłem się po raz pierwszy, to masa auta wynosząca 1865 kg. Przyjmując praktykę Mazdy, to pewnie 1795kg bez kierowcy ważącego 70kg.



Mateusz L - 13 paź 2009 17:21
W Motorze też było kilka zdań, ale ogólnie nie sypią się gromy za słabe przyspieszenie, więc nie jest chyba źle.



pc131 - 14 paź 2009 6:50
Jak dla mnie porażką jest manualna skrzynia biegów w modelu 2010. W takim wypadku kolejna CX-7 będzie zza wielkiej wody.



jancio68 - 14 paź 2009 7:20
To zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie, że jedziesz dynamicznie, krętą drogą i przerzucasz biegi w dół i w górę, wkręcasz samochód na obroty, hamujesz silnikiem, redukujesz i wyprzedzasz... A teraz otwórz oczy!



domin1979 - 14 paź 2009 7:22
Preferencje jedno ale w sumie powinni dać wybór. Jeszcze, żeby Mada coś rozsądnego wypuściła w AT...



pc131 - 14 paź 2009 7:43
W skrzyni AT mogę przerzucać biegi w górę i w dół kiedy przerzucę lewarek na TIP-TRONIC. Kiedy zjeżdżam ze znacznego wzniesienia skrzynia sama zrzuca bieg i odbywa się hamowanie silnikiem (w pełnym trybie automatycznym), redukcja biegów u mnie polega na zdecydowanym wciśnięciu pedału gazu i też wyprzedzam bez problemu (skrzynia zrzuca bieg i zwiększają się obroty).

Każdy lubi to co ma, ja byłem przeciwny automatowi, dopóki się takowym nie przejechałem.

Nie wiem jak w skrzyniach MT, ale jeżdżąc po mieście bez ściągania się (zgodnie z przepisami) jeżdżę na 1500 obrotów, myślę, że gdybym miał MT to podświadomie bym utrzymywał powyżej 2000.

No i niepodważalna zaleta AT - jak ruszam pod górę, to nie stoczę się w dół i jak cofam pod górę to nie ruszę do przodu

Moim zdaniem powinien być wybór, chociaż w pewnym sensie rozumiem niechęć ludzi do automatów (która istnieje do momentu przejechania się takowym) bo krąży opinia, że wolno przełączają biegi, jak się zepsują to hohohohoho.



jancio68 - 14 paź 2009 7:55

W skrzyni AT mogę przerzucać biegi w górę i w dół kiedy przerzucę lewarek na TIP-TRONIC. Kiedy zjeżdżam ze znacznego wzniesienia skrzynia sama zrzuca bieg i odbywa się hamowanie silnikiem (w pełnym trybie automatycznym)

Tylko, że taka zabawa na dłuższą metę spowoduje (podobno), że twoja skrzynia zamieni się w grzechotkę.


redukcja biegów u mnie polega na zdecydowanym wciśnięciu pedału gazu i też wyprzedzam bez problemu (skrzynia zrzuca bieg i zwiększają się obroty)

Z opóźnieniem.


Nie wiem jak w skrzyniach MT, ale jeżdżąc po mieście bez ściągania się (zgodnie z przepisami) jeżdżę na 1500 obrotów, myślę, że gdybym miał MT to podświadomie bym utrzymywał powyżej 2000.

Szkoda, że nie przekłada się to na mniejsze spalanie.


No i niepodważalna zaleta AT - jak ruszam pod górę, to nie stoczę się w dół oczko i jak cofam pod górę to nie ruszę do przodu oczko

No z tym to chyba nie powinno być problemu.


Każdy lubi to co ma, ja byłem przeciwny automatowi, dopóki się takowym nie przejechałem.

Prawda.
Nie jestem przeciwnikiem automatu. Wręcz przeciwnie. Sam jeździłem z AT.
Jak pojeździłbyś Cx-em z MT też byś sobie chwalił i wielkość ani segment tu nic do rzeczy nie mają.



pc131 - 14 paź 2009 8:36
Prawda.
Nie jestem przeciwnikiem automatu. Wręcz przeciwnie. Sam jeździłem z AT.
Jak pojeździłbyś Cx-em z MT też byś sobie chwalił i wielkość ani segment tu nic do rzeczy nie mają.




pc131 - 14 paź 2009 10:38
Bądźmy szczerzy, ja tez dużego wyboru nie miałem, bo nowej CX-7 nie kupowałem, a wybór używanych EU był mały. Całkiem możliwe, że gdyby nie przewaga modeli z USA na rynku wtórnym, to bym przejechał się MT i bym kupił takie auto.

Przed zakupem byłem mocno przeciw skrzyni automatycznej. Bo co jak się zepsuje, ktoś na forum pisał, że jest strasznie wolna, że nie będę mógł wyprzedzać bezpiecznie.

A jeszcze wcześniej przejechałem się brata Nissanem 350Z (300KM automat) i zmieniłem zdanie. Co prawda na początku miałem odruch przy zatrzymywaniu "muszę wcisnąć sprzęgło, bo to już jedynka i obroty bardzo niskie, żeby silnik nie zgasł" no i auto stawało w miejscu bo sprzęgło = hamulec

W automacie jest tryb TIP-TRONIC, który pozwala zrzucić bieg w dół jednym ruchem ręki i przygotować się do wyprzedzania, chociaż jak napisałem jak mocniej wdepnę w pedał gazu (w pełnym trybie automatycznym) to skrzynia sama redukuje biegi. Powiedzmy, że jak jadę na 5tce 1700-obrotów za kimś i chce go wyprzedzić to cisnę do podłogi i mam zaraz 3-jkę i wysokie obroty.

Ktoś z forum jeździł nowym Passatem (czy innyn dojczewagenem) z DSG i nie czuł różnicy. Ja nie jeździłem i nie wiem jak jeżdżą nowsze automaty. Jak dla mnie ten jest OK.

Oczywiście co komu odpowiada.

Moja wypowiedź jest subiektywna - mi się po prostu super jeździ tym automatem no i trochę się zdziwiłem, że Mazda EU w modelu 2010 nie dała automatu (chociaż jako opcji).



Globy - 14 paź 2009 11:19
Panowie, wałkowaliśmy diesla kilka stron, ale na temat automatów możecie popisać w dziale Ogólnym, w wątku "Manual vs automat - odwieczny konflikt przekładni". Zapraszam

PS. Też uważam, że to błąd, podobnie jak całkowity A/T w przypadku 2.2 MZR-CD.



gari - 14 paź 2009 13:29
Zgadzam sie ztym co pisze Globy brak wyboru miedzy MT i AT w CX-7 to kiepski ruch ze strony Mazdy ...a co do automatu w CX-7 z US to jedna z gorszych skrzyn z tiptronikiem ktora mialem okazje testowac do tego moim zdaniem kompletnie nie pasujaca do charakterystyki silnika (bylo o tym kilka stron wczesniej i to nie tylko byla moja opinia ) no ale widac niektorym podapasowal takze nie jest dokonca znia tak zle

POZDR



Waikiki - 14 paź 2009 22:14
Koledzy, jeśli nie możecie żyć bez automatu w CX-7, to możecie sobie teraz kupić nową CX-9, z automatem.



Faja - 14 paź 2009 22:36

nową CX-9,
z 2008 r. to ja nie wie czy to nowa jest



domin1979 - 15 paź 2009 6:54
Koledzy, jeśli nie możecie żyć bez automatu w CX-7, to możecie sobie teraz kupić nową CX-9, z automatem.



Deniorek - 19 paź 2009 19:08
Można kupić Lamborghini albo Bugatti, podobno reakcja na gaz jest dobra.

Widzę, że zmierzyliście się z kolejną kwestią "gustów". To i ja dorzucę coś od siebie. Znam tyle samo zwolenników automatów, jak i manualów. Sam należę do tych drugich. Nigdy nie zamierzałem mieć automata i myślę, że mieć nie będę (chociaż nie zarzekam się), a co za tym idzie wnerwia mnie np. brak manualnej skrzyni biegów w co niektórych modelach, które być może mógłbym mieć. Dlatego jak ktoś woli automaty, to wiem jak się czuje, gdy w ofercie są tylko manuale. Gusta i guściki, wszystkim klientom nie da się dogodzić, ale trzeba próbować. Mazda popełniła więc tyci błąd.



MDO - 26 paź 2009 12:48
Właśnie kupiłem nowiutką Mazde CX7 diesel. Mieszkam we Francji, wiec mogę cieszyć sie tym autem trochę wcześniej. Sprzedaż w Polsce dopiero rusza.
Mnie to auto zadawala. Z góry powiem ze nie interesują mnie komentarze typu, jaki to ja jestem głupi, jaki to wstyd przyniosę innym posiadaczom CX7 w wersji benzynowej.
Szukam natomiast pomocy w sprawie GPS. Auto jest wyposażone w mapy europy zachodniej. Czy ktoś z Was ma doświadczenia z GPS firmy NAVTEQ. Jakie mapy mogę wgrać, gdzie kupić?



Lucass - 26 paź 2009 13:57

Właśnie kupiłem nowiutką Mazde CX7 diesel. Mieszkam we Francji, wiec mogę cieszyć sie tym autem trochę wcześniej. Sprzedaż w Polsce dopiero rusza.
Mnie to auto zadawala. Z góry powiem ze nie interesują mnie komentarze typu, jaki to ja jestem głupi, jaki to wstyd przyniosę innym posiadaczom CX7 w wersji benzynowej.
Szukam natomiast pomocy w sprawie GPS. Auto jest wyposażone w mapy europy zachodniej. Czy ktoś z Was ma doświadczenia z GPS firmy NAVTEQ. Jakie mapy mogę wgrać, gdzie kupić?


Gratuluję zakupu !
Życzę bezawaryjnej eksploatacji.Jako że jest to narazie jedyna Cx-7 diesel na forum to na pewno jeśli zechcesz dzielić się doświadczeniami z jazdy na forum to będziesz miał duuużą poczytalność
Jak to jest z Mazdami we Francji ?
Co do nawigacji NAVTEQ to nie pomogę niestety.



MDO - 26 paź 2009 14:42
Dzieki za odpowiedz. Odebralem ja w piatek 23.10.2009 wiec nie moge wiele powiedziec poza potwierdzeniem ze przyspieszenie ma wystarczajace (dla mnie). Nie jest to rakieta ale ja nie szukalem auta z super przyspieszeniem.
Postaram sie dodac wiecej informacji za kilka dni po przejechaniu kilkuset km.
Co do Mazdy we Francji to:
- nie jest najlepiej jesli chodzi o warianty wyposazenia- np CX7 mozna kupic tylko w wersji top ze skora i NAVI. Mazda 6 jest sprzedawana tylko w 2 poziomach wyposazenia. Sedan nie jest dostepny.
- jest tak samo jak w Polsce pod wzgledem cen. CX7 z nawi kosztuje 36900E co po 4,1 PLN daje 151290PLN czyli podobnie. Ale tu po dlugich negocjacjach mozesz wytargowac rowniez jak w Polsce 5000, tyle tylko ze Euro.



brii - 26 paź 2009 15:01

Jakie mapy mogę wgrać, gdzie kupić?
Polecam udać się do salonu - powinni takowe posiadać. Navteq bardzo często aktualizuje mapy - ja na chwilę obecną mam Europę 2009/2010 Navteqa, ale nie w Maździe.



Deniorek - 27 paź 2009 14:40

Właśnie kupiłem nowiutką Mazde CX7 diesel. Mieszkam we Francji, wiec mogę cieszyć sie tym autem trochę wcześniej. Sprzedaż w Polsce dopiero rusza.
Mnie to auto zadawala. Z góry powiem ze nie interesują mnie komentarze typu, jaki to ja jestem głupi, jaki to wstyd przyniosę innym posiadaczom CX7 w wersji benzynowej.
Szukam natomiast pomocy w sprawie GPS. Auto jest wyposażone w mapy europy zachodniej. Czy ktoś z Was ma doświadczenia z GPS firmy NAVTEQ. Jakie mapy mogę wgrać, gdzie kupić?


Gratuluję zakupu. Oczywiście nikt nie napisze (mam nadzieję?), że zrobiłeś błąd kupując diesela. Każdy wybiera to, co go zadowala. Jeżeli ci wystarczają osiągi diesela to musisz być 100% zadowolony z auta i tego Ci życzę. Jako turysta zauważyłem, że Mazd wcale nie jeździ tam o wiele więcej niż w Polsce, ale kiedy u nas czekano na trójkę, u Was była w salonach. Co do wyboru wyposażenia to raczej bym się nie martwił. W Polsce nie jest lepiej.

No i masz bardziej uśmiechniętego CX-7 po lifcie. Nie wiem czemu ludzie narzekają na to, że Mazdy coraz bardziej się śmieją (lepsze to niż "Ford Kinetic Design" - ale to też kwestia gustów)??



daniel407 - 27 paź 2009 22:23
Dzisiaj wybrałem sie na jazde CX7 w dieslu, aby przekonać się jak rzeczywiście wyglądają osiągi tego silnika.





A więc... na pierwszych dwóch biegach auto jest ślamazarne, bardzo opornie nabiera prędkości,przez co jazda po mieście od świateł do świateł na pewno będzie uciążliwa. Próba mocniejszego dodania gazu powoduje głównie zwiększenie hałasu. Dopiero od trzeciego biegu auto zaczyna bez problemu przyśpieszać (nawet przy niskich obrotach), a wskazówka prędkościomierza się szybko przemieszczać. Auto nie ma sportowych osiągów, ale dla przeciętnego użytkownika na pewno będą wystarczające. A jeśli ktoś oczekuje że przy ruszaniu spod świateł 400Nm wgniecie go w fotel to się rozczaruje
Ja się nie rozczarowałem, jeździło mi się przyjemnie i chętnie zamieniłbym moją 6 na ten model



fazer72 - 28 paź 2009 6:14
Ta ślamazarność na 1-2 to pewnie kwestia zmiany softu. Mazda Corp., ekologiczna jej mać, zapewne ograniczyła doładowanie (tak jak w 3 MPS) na najniższych biegach. Wirus i jeździsz normalnie. Taki self made zoom-zoom.



brii - 28 paź 2009 6:46
Trwałość przeniesienia napędu?? Przecież na najniższych biegach przeniesienie dostaje po dupsku najbardziej (im cięższy samochoód tym gorzej)...



maler - 28 paź 2009 8:24
daniel407 piszesz, że jest na początku ślamazarne... trudno; domyślam się, że elastyczności przy wyższych prędkościach nie próbowałeś?

A jak z hałasem? czy odczucia podobne do traktora czy też chodziło o to, że po prostu go słychać?

Mocno mnie to interesuje, bo jakiś czas temu zamówiłem cx'a z tym silnikiem, no i praktycznie w ciemno. Mam odebrać za jakieś 2 tygodnie...



maler - 28 paź 2009 8:39
tutaj można przeczytać trochę bardziej szczegółowy test:

http://www.autojaho.pl/nggallery/post/t ... slideshow/



brii - 28 paź 2009 8:52
Do szczegółowego to jeszcze "trochę" w tym teście brakuje

A tak serio - można było się spodziewać słabego dołu z powodu małej pojemności i dużej mocy...
Nie rozumiem podjeścia Mazdy - akcyza za ten silnik jest taka sama jak za np.: 2.7L a przy większej pojemności napewno miałby lepszy dół...



daniel407 - 28 paź 2009 9:39

daniel407 piszesz, że jest na początku ślamazarne... trudno; domyślam się, że elastyczności przy wyższych prędkościach nie próbowałeś?

A jak z hałasem? czy odczucia podobne do traktora czy też chodziło o to, że po prostu go słychać?

Mocno mnie to interesuje, bo jakiś czas temu zamówiłem cx'a z tym silnikiem, no i praktycznie w ciemno. Mam odebrać za jakieś 2 tygodnie...


Próbowałem do 150km/h. Jak dla mnie elastyczność jest zadowalająca. Myślę że nie ma co oczekiwać nie wiadomo jakich osiągów od diesela 2.2 napędzającego auto ważące 1,9t. Mazda dała alternatywę dla wersji benzynowej, czyli auto ekonomiczne i ekologiczne.
Co do hałasu, silnik na zimno troche klekocze, ale nie ma żadnych wibracji. Jak się rozgrzeje chodzi w miarę cicho.



tery - 28 paź 2009 11:03

Mazda dała alternatywę dla wersji benzynowej, czyli auto ekonomiczne i ekologiczne.

Ile spalała w czasie Twojej jazdy testowej

Mam jeszcze jedno pytanie do znających się na rzeczy...co daje te 400Nm Maździe CX-7 z silnikiem o pojemności 2.2 litra i mocy 173KM Honda CRV ma identyczną pojemność, 340Nm i 140KM...masa 1729 kg...CX-7 1865kg (prawdopodobnie z kierowcą 75kg). Ta większa moc i większy moment nie przekładają się na osiągi (CRV ma lepsze) a różnica mas to w przybliżeniu jakieś sześćdziesiąt kilogramów...O co więc chodzi



misiekwaw - 28 paź 2009 14:36
o kijowo zestopniowane dwa pierwsze biegi i prawdopodobnie ograniczone na nich doladowanie



tery - 28 paź 2009 14:42
Dzięki za wyjaśnienie.


prawdopodobnie ograniczone na nich doladowanie

...mógłbyś rozwinąć wątek?



Globy - 28 paź 2009 18:56
Poza tym pewnie Mazda ma dłuższe biegi. Ciekawe, jak wygląda krzywa momentu, bo w "szóstce" 400 niutków dostępne jest od 1600 obr./min. Inna sprawa, że wszystkie te turbodiesle mają nisko momenty, a i tak ciągną od 2000 obr./min.



Deniorek - 28 paź 2009 20:53
Wszystko jest tak zestrojone, żeby było ekologicznie i rozsądnie. Ot tyle.

Globy, wg tej recenzji przytoczonej kilka postów wyżej moment dostępny jest w CX-7 od 2000 obr./min. Autor podkreśla to i jest zdziwiony, że tak późno. Ale wydaje mi się, że to zmierzył na wyczucie kiedy mu auto ciąg łapało.

Od razu widać, że Maździe nie chodziło o zrobienie diesela w CX-7 z kosmicznymi osiągami. Po prostu chyba wystawili klientów na próbę, czy wybrać paliwożernego, ale potężnego DISI, czy oszczędnego, ale ślamazarnego diesela. Nie każdy chce szarżować w rytmie zoom-zoom.

Jeśli chodzi o lifting z zewnątrz i wewnątrz to porażająca różnica. W sumie nie myślałem, że aż tak te zmiany będzie widać. Zmiany oczywiście na wielki plus!



Deniorek - 28 paź 2009 23:01
Oto wykres:





tery - 29 paź 2009 12:03

Od razu widać, że Maździe nie chodziło o zrobienie diesela w CX-7 z kosmicznymi osiągami. Po prostu chyba wystawili klientów na próbę, czy wybrać paliwożernego, ale potężnego DISI, czy oszczędnego, ale ślamazarnego diesela. Nie każdy chce szarżować w rytmie zoom-zoom.

...zgadza się, ale czy musieli wystawiać aż na taką ? Z tego co pisze misiekwaw, brii czy Globy to inżynierowie Mazdy mogli trochę bardziej popracować nad tymi dwoma pierwszymi biegami...ja rozumiem ekologia ekologią, ale bez przesady. Osiągnęli zamierzony cel- jak najniższe spalanie 7,5 litra i dobrze, jednak jak dla mnie zbyt dużym kosztem parametrów...gdyby spalała 9 litrów tragedii by nie było. Mamy już dwie opinie poświadczające, że CX-7 MZR-CD jest ślamazarna na dwóch pierwszych biegach a w jednej z nich pojawia się sugestia o potrzebie dopracowania tego diesla. Cały czas przyrównując ten silnik do konkurencji i nie mam tu na myśli Hondy, ale także inne marki, 2.2 MZR-CD wypada słabo.


Zmiany oczywiście na wielki plus!

Przychylam się do opinii, to jeden z najładniejszych crossoverów a zmiany w środku jak najbardziej pozytywne, jedyna drobna rzecz nad którą designerzy Mazdy mogliby popracować , to jak dla mnie osłona zegarów. Same zegary super, osłona- ta wewnętrzna...kwestia gustu.



Globy - 29 paź 2009 12:55
A ja będę tęsknić za starą kierownicą - była super i przycisków w sam raz, ta nowa nie rzuca na kolana. Ciekawy jestem, czy deskę pokryto miękkim tworzywem. Co do silnika, muszę się sam przejechać. Akurat dla mnie dłuższe biegi z dołu to nie problem, bo i w mieście wygodniej, podobnie jak utrzymywanie obrotów w okolicach 2 tys. Fajnie, jeśli nie będzie palić jak RAV4 2.2, czyli 12 litrów po Warszawie Jak jednak pisałem, już po wykresie widać niestety, że tak górka momentu idzie zbyt stromo.



Sevyoruum - 30 paź 2009 3:04
Tery wszystko zalezy jaka byla dokladnie polityka Mazdy. W mojej opini tez mamy kosmiczne DISI i dosyc wolnego diesla i przydaloby sie cos pomiedzy. Piszesz- mogliby polepszyc osiagi, a spalanie podneisc do 9 litrow. Jednak widzisz- Ciebie odstraszylo spalanie 12-15l benzyny, mnie nie. Pytanie ile osob by odstraszylo spalanie 9l diesla? Jesli Mazda chce trafic tym dieslem do emerytów, ktorzy maja kase, ale na sama mysl o 260km dostaja migotania przedsionkow, to moze sie to udac, lub tez do takich, ktorzy zyja jeszcze w erze- wszystko na kartki i boja sie- no mam pieniadze, ale co jak zabraknie ON na stacji? Nie nie 9l to za duzo!

Tobie zalezy na dynamice. Wielu, ktorym na dunamice zalezy wzielo po prostu DISI, tym ktorzy chca miec ladne auto moze po prostu wystarczy diesel.



Lucass - 30 paź 2009 8:45
A tam te diesle teraz to nieporozumienie.Silniki muszą być ekologiczne a wiadomo że diesel nie może być ekologiczny i niestety montują w nich te badziewie DPF , kombinują z przełożeniami , momentami, PORAŻKA .
Żona jeżdzi Accord-eonem 2.2 CTDI i po przejechaniu 10 tys.km zapaliła się kontrolka DPF !
Jeżdzi ona bardzo dynamicznie i czasami bierzemy Honde na wyjazd weekendowy co by go przeciągnąć i mimo to zapaliła się kontrolka filtra cząstek stałych , na szczęście panowie serwisanci poradzili sobie czyszcząć go bo gdyby on padł to nawet nie będe piasał jakie są koszty(nie jest ujęty w gwarancji) .Powiedzieli żonie w serwisie żeby najlepiej nie oszczędzać paliwa i cały czas ganiać ten silnik To jest poprostu bezsens bo spalanie wychodzi ok. 10L/100km , czyli na h.. ten diesel ?!
Niestety kobieta mnie nie posłuchała jak mówiłem "kup benzynę" .



Deniorek - 30 paź 2009 11:31
Jeżdżąc CX-7 zapomniałeś, że często w ofercie wielu producentów to diesele są mocniejsze. I nie służy to wyłącznie do oszczędzania. Przykładowo ludzie nie kupują Jaguarów z dieselem żeby oszczędzać, tylko jeździć. A to, że Mazda zastosowała w przypadku CX-7 taki radykalny krok... wiele osób to dziwi chociażby w tym temacie. Nie wiem czemu właściciele DISI tak trzymają na swoim i nie mogą zrozumieć, że można mieć potężne auto i przy tym rozsądne spalanie. Mnie właśnie najbardziej wkurza w tym mazdowskim dieselu, że jest nijaki (nie wiem jak go określić).

BTW: Versówka zrobiła już 18 tysięcy od połowy maja i żadna kontrolka się nie zapaliła, średnie spalanie nie przekracza 8,7 litra w najgorszych przypadkach (a 6 litrów spokojnie da się osiągnąć jeżdżąc dosłownie przepisowo), a przy tym osiągi na miarę zoom-zoom. To jest poprawny diesel. Gdybym wybrał benzynę miałbym 2 sekundy więcej do setki, spalanie 2-3 litry więcej (bo tyle potrafiła wziąć benzyna w tym samym aucie) i obrotomierz do 8 tysięcy z redline od 6,5. W sumie wolę dociskać do 3,5 tysięcy na obrotomierzu, mieć mniejsze spalanie i lepsze osiągi - to poprawny diesel. Stąd takie nieporozumienie z dieselem w CX-7.

Nie bez powodu tyle kasy pakowało się w rozwój tej jednostki. Mówi się, że gdyby w Wankla pakowało się tyle samo pieniędzy to byśmy właśnie jeździli dzisiaj na silnikach rotacyjnych przeważnie. Lucass, zastanowiłeś się czemu ludzie kupują diesela? Coś w nim musi być skoro sprzedaje się i ma się całkiem dobrze. Piszę to jako zwolennik benzyn (i Wankli ), który teraz ma trochę kontaktu z dieselem (pierwszy raz w życiu). I w sumie nie obchodzi mnie, że wieszacie psy na dieselach, tylko po co pisać bzdety, że ten silnik to nieporozumienie skoro tyle ludzi na nim jeździ (i to często nie dla oszczędności)?

No i nie zazdroszczę Hondy, która sprawia takie problemy po 10 tysiącach km. W zupełności rozumiem zirytowanego właściciela takiego auta.



Lucass - 30 paź 2009 12:16
Deniorek , moim zdaniem albo ekologia albo diesel poprostu.Konstrukcja nowoczesnych diesli jest zbyt skomplikowana ponieważ nie mogą dymic. Wpierdzielają jakieś systemy które tylko mulą silnik i mogą być przyczyną awarii.W salonie ci naściemniają jaki ty masz ekologiczny i oszczędny silnik diesla a póżniej w serwisie robisz karpia jak ci wtryski bądź jakies DPF-y czyszczą lub co gorsza wymieniaja.
Miałem Audi w TDI bez tych wszystkich ustrojstw i jak nawet kijowego oleju napędowego wlałem to śmigał , i TO BYŁ DIESEL ale to już przeszłość.
Według mnie zakup nowoczesnego diesla nie ma sensu ponieważ ze względu na stopień skomplikowania można zamiast oszczędzania to wydać sporo na przedwczesne awarie jak:wtryski , filtr DPF.
Znajomy też niedawno wymieniał DPF w 6 miesięcznym VW Tiguan-ie , i jaka to oszczędność względem benzyny gdzie niema tych ustrojstw ?
Mam nadzieję że przejedziesz jak najwięcej km bez takich niespodzianek w Verso ale uwierz mi że te awarie to już nagminny problem.
Wymieniamy troche floty w firmie i zamowilismy Skody Octavie. Ze względu że mamy zaprzyjażniony salon Skody to jeszcze załatwili nam wersje wg starej specyfikacji tzn.stary diesel bez DPF bo jak oni sami stwierdzili są z tymi nowymi dieslami nieżłe checa i sporo klientów przeżywa apogeum wk....ia.



Globy - 30 paź 2009 12:30

Mazda zastosowała w przypadku CX-7 taki radykalny krok...
Jaki radykalny krok? Bo nie sądzę, żeby te zdawkowe opinie, 175 koni i 400 niutków można było tak określić. Poczekajmy na niezależne testy i gdy auto będzie w parku prasowym, bo zaczyna się dyskusja zupełnie jak przy okazji przyspieszenia. Wczoraj czytałem review wersji napędzanej 2,5-litrowym motorem 4-cylindrowym z "szóstki" (US-spec) i napisali, że dynamika jest okej.

Inna sprawa, żebyśmy może przestali powtarzać brednie, bo DISI wcale nie zużywa dużo paliwa. Zużywa tyle, ile może zużywać SUV z 260-konnym silnikiem turbo. Jeździłem w tym tygodniu CX-7 po Warszawie ze średnim 15-16 l/100 km, ale żyłowałem samochód, kiedy tylko chciałem. Nawet Lancer Ralliart z mniejszym silnikiem i nadwoziem palił więcej (18-20). To optymalny napęd do wizji dynamicznego crossovera.

Diesle są modne w Europie, bo Europejczycy to naród myślący i używający samochodów w różnych warunkach. Hybrydom jeszcze brakuje zaplecza, by mogły konkurować z autami napędzanymi silnikami wysokoprężnymi. Niestety, jak piszecie, nie są to te stare siermiężne diesle sprzed lat, o czym wiele osób zapomina.



tery - 30 paź 2009 22:34

Jaki radykalny krok?

Globy sporo emocji w ostatnich postach...jeśli o mnie idzie to przychylam się do zdania Deniorka. Parametry i osiągi są...nijakie, słabiutkie, mdłe, rozczarowujące...a w porównaniu z konkurencją (np. Citroen C-crosser, Audi Q5, Toyota RAV )żenujące. Są też słabsze choć już w mniejszym stopniu od CRV, Outlandera a porównywalne z Hyundaiem Santa Fe. To auto predystynowane jest chyba raczej do czegoś innego... Czy to co daje CX-7 z tym silnikiem diesla, to ta nieustannie przywoływana radość z jazdy zoom-zoom Myślę, że design, dynamika i cała koncepcja tego auta, tak pasuje do tego diesla z tymi parametrami jak siodło do świni. Moim zdaniem przydałby się silnik z lepszymi parametrami, bardziej dynamiczny i elastyczny, co wcale nie musi być jednoznaczne z większym spalaniem. Chociaż ja osobiście, a niech tam, byłbym w stanie zaakceptować nawet te 9-10 litrów. Silnik i parametry delikatnie rzecz ujmując są po prostu do poprawki, chyba, że to przekracza możliwości techniczne inżynierów Mazdy. Są tacy dla których to nie problem...i potrafią pogodzić dynamikę z ekonomią... Audi Q5 2.0 TDI (wiem, wiem, że droższe, ale nie o to teraz tutaj idzie). Masa tego auta 1730kg ( CX-7 1790kg ), pojemność silnika 2.0 litra a więc mniejsza o 0,2l niż w Maździe, moc TDI 170 KM czyli też mniej o jakieś 3-5 KM (szczegół)...teraz najśmieszniejsze...jakie to auto ma przyśpieszenie ?...pewnie takie jak CX-7 czyli 11,3 sekundy... 9,5 sekundy do setki ?!...Nie, nie, to nie możliwe...aha, to w takim razie na pewno spala więcej niż Mazda...Nie?...Mniej?!...6,5 litra?...to nie możliwe...Z takich innych ciekawostek to Audi jest krótsze bodajże o 7cm, ale bagażnik ma większy o 100 litrów. Zgadza się, że to auto doposażone jak CX-7 kosztuje finalnie ponad 200 tys.złotych i tu Mazda jest bezkonkurencyjna, ale teraz rozpatrujemy jednostki napędowe, ich parametry, osiągi, elastyczność i ekonomiczność. Tak się zastanawiam...po kiego grzyba Maździe ten moment 400Nm, co on ma dać? Według Horodeckiego w górach CX-7 spisała się słabo, mnie to akurat dziwi. Audi ma 330Nm, CRV 340Nm. Te parametry tego diesla w takim aucie to lipa a brednie powtarza ten , kto usilnie usiłuje wmówić, że jest inaczej.



Sevyoruum - 30 paź 2009 23:50
Tutaj pasa wiele argumentow, z roznych stron. Nie sa to argumenty slabe, wszystkie sa potwierdzone jakimis hipotezami. Mnie tylko ciekawi jaka bedzie sprzedaz tego diesla. Czy Mazda trafila czy strzelila sobie samoboja?



tery - 31 paź 2009 0:22

Tutaj pasa wiele argumentow, z roznych stron. Nie sa to argumenty slabe, wszystkie sa potwierdzone jakimis hipotezami. Mnie tylko ciekawi jaka bedzie sprzedaz tego diesla. Czy Mazda trafila czy strzelila sobie samoboja?

Sevyoruum mam nadzieję być dobrze zrozumianym, ja nie chcę "wieszać psów" na Maździe, ani nie życzę jej źle a wręcz przeciwnie, ale odnoszę nieodparte wrażenie, że co poniektórym na forum trudno przełknąć tę gorzką pigułkę i przyznać, iż Mazda dała d...y z tym dieslem. Deniorek pisze jak jest, więc po co ten atak na niego...Odnośnie Twojego pytania o sprzedaż, to mimo wszystko Mazda CX-7 2.2 MZR-CD będzie się dobrze sprzedawała. Dlaczego tak twierdzę...ponieważ jest duże zainteresowanie tym autem i na większość już są chętni...a do tego na wiosnę wejdą do sprzedaży auta z homologacją (wiadomość pewna i sprawdzona)...sporo klientów czeka na to. Z pierwszego zamówienia już teraz większość CX-7 z dieslem sprzedana, zostały nieliczne egzemplarze. To potwierdza, że spalanie jest dla kupujących istotnym czynnikiem przy wyborze tego auta. Choć diesel marny, to chyba jednak będzie się sprzedawał lepiej od DISI. Istnieje jednak również grupa potencjalnych klientów dla której istotnym elementem będzie nie tylko spalanie rzędu 8-10 litrów, ale równie ważna a może nawet ważniejsza jest dynamika, elastyczność i dobre osiągi...i tacy raczej nie wybiorą tego diesla tylko pójdą do konkurencji.



Cantore - 31 paź 2009 12:54
Ten diesel może być mułowaty przy starcie i na 2 biegu. Od trójki może iść dość dynamiczny. Jednak fatalny początek będzie miał odzwierciedlenie w czasie do 100 km/h. Jeśli tak jest istotnie, to warto zadać sobie pytanie kto kupuje diesla. W głównej mierze to ci, którzy pokonują trasy i jeżdżą dużo. Jeśli ktoś jeździ po mieście i tych km robi relatywnie niewiele - zgodzę się z generalną zasadą sformułowana przez Globego - to raczej powinien zrezygnować z diesla. Dla tych do miasta będzie mułem, ale na trasie już niekoniecznie. Konkludując: na trasie to może być całkiem dynamiczny samochód, odznaczający się zdecydowanie większą dynamiką niż konkurencja, która do 100km/s ma zdecydowanie lepsze czasy. Aby się o tym przekonać proponuję zrobić pomiary w zakresie przyspieszenia np.: 60-100, 80-120. Dopiero wtedy ma sens dyskusja, bo ona głównie powinna dotyczyć tego, czy na trasie to auto sprawdza się.



Globy - 31 paź 2009 13:20
Otóż to. Wiemy więcej, ale to zbyt mało na ferowanie opinii czy prognoz sprzedaży bez dodatkowych testów.


Nie bordową czasem?
Tak, stała chwilę pod SiMR'em, musiałem uregulować warunki W ogóle musimy iść na piwo, w dalszym ciągu mam dla Ciebie propozycję dorobienia pisaniem. Ale to na PW.


Parametry i osiągi są...nijakie, słabiutkie, mdłe, rozczarowujące...a w porównaniu z konkurencją (np. Citroen C-crosser, Audi Q5, Toyota RAV )żenujące.
Tery, wydawało mi się, że przez chwilę porzuciłeś tryb przekonywania samego siebie o wyborze Hondy, ale obawiam się, że jednak nie. Słowa, których wyżej używasz, przeczą jakiemukolwiek obiektywizmowi. Przepraszam, czy Mazda ma 15 sekund do "setki" i trudności z osiągnięciem 160 km/h? Nie, więc przestań wymyślać i płodzić te wyrzuty. Najpierw piszesz, że DISI pochłania cysternę paliwa, a teraz że zaakceptowałbyś 9-10 l ropy. Jeśli zresztą utożsamiasz filozofię Zoom-Zoom z osiągami, to niestety jej kompletnie nie rozumiesz. Mazdy nie mają szybko jeździć, tylko być zwinne na drodze, dobrze skręcać i hamować i przy okazji świetnie wyglądać. Obok Hondy to jedyna japońska marka, której się to udaje na miarę czołowych producentów europejskich.

Jesteśmy na forum i każdy ma prawo do wygłaszania swojej opinii, apeluję jednak o jakiś rozsądek i dobór słownictwa. Ostatni raz, przy okazji pokuszę się o zestawienie CX-7 z konkurencją. Najpierw jednak przypomnę, że ten samochód to crossover, a nie SUV. Jest zresztą jeden taki, który również nie ma zbyt mocnego diesla, ale że w "papiery" spojrzałem dopiero po jazdach testowych, to byłem pozytywnie zaskoczony jego osiągami. To Land Rover Freelander TD4.e, który ma 11,7 s do "setki", a naprawdę fajnie się zbiera i ani razu nie odczułem braku kucyków => http://moto.pl/MotoPL/1,99262,7204586,L ... _test.html W Stanach konkurencja dla CX'a to Murano, Journey, Ford Edge, Santa Fe. Oto porównanie z mniej lub bardziej pasującą konkurencją dostępną w Polsce, które rozwiewa wszelkie wątpliwości:

Toyota RAV4 2.2 D-Cat 180
Cena od: 143 400 zł
Moc przy: 177 KM przy 3600 obr./min
Moment przy: 400 Nm przy 2000-2600 obr./min
Masa: 1595 kg
Bagażnik: 586 l
Długość: 440 cm
Rozstaw osi: 256 cm
0-100: 9,3 s
V max: 200 km/h

BMW X3 xDRIVE 2.0d
Cena od: 158 800 zł
Moc przy: 177 KM przy 4000 obr./min
Moment przy: 350 Nm przy 1750 obr./min
Masa: 1740 kg
Bagażnik: 480 l
Długość: 457 cm
Rozstaw osi: 280 cm
0-100: 8,9 s
V max: 206 km/h

VW Tiguan Track & Field 2.0 TDI
Cena od: 116 690 zł
Moc przy: 170 KM przy 4400 obr./min
Moment przy: 350 Nm przy 1750-2500 obr./min
Masa: 1606 kg
Bagażnik: 470 l
Długość: 443 cm
Rozstaw osi: 260,4 cm
0-100: 8,9 s
V max: 201 km/h

Volvo XC60 2.4d
Cena od: 137 000 zł
Moc przy: 175 KM przy 3000 obr./min
Moment przy: 350 Nm przy 1500-2750 obr./min
Masa: 1825 kg
Bagażnik: 495 l
Długość: 463 cm
Rozstaw osi: 277,4 cm
0-100: 9,8 s
V max: 205 km/h

Citroen C-Crosser 2.2 HDI
Cena od: 141 500 zł
Moc przy: 160 KM przy 4000 obr./min
Moment przy: 400 Nm przy 2000 obr./min
Masa: 1750 kg
Bagażnik: 184 l (7 foteli)
Długość: 465 cm
Rozstaw osi: 267 cm
0-100: 9,9 s
V max: 200 km/h

Audi Q5 2.0 TDI
Cena od: 152 400 zł
Moc przy: 170 KM przy 4200 obr./min
Moment przy: 350 Nm przy 1750-2500 obr./min
Masa: 1745 kg
Bagażnik: 540 l
Długość: 463 cm
Rozstaw osi: 281 cm
0-100: 9,9 s
V max: 204 km/h

Honda CR-V 2.2 i-CDTi
Cena od: 119 400 zł
Moc przy: 140 KM przy 4000 obr./min
Moment przy: 340 Nm przy 2000 obr./min
Masa: 1564 kg
Bagażnik: 524 l
Długość: 453 cm
Rozstaw osi: 263 cm
0-100: 10,3 s
V max: 187 km/h

Mazda CX-7 2.2 MZR-CD
Cena od: 132 900 zł
Moc przy: 173 KM przy 3500 obr./min
Moment przy: 400 Nm przy 2000 obr./min
Masa: 1800 kg
Bagażnik: 455 l
Długość: 470 cm
Rozstaw osi: 275 cm
0-100: 11,3 s
V max: 200 km/h

(ceny bez promocji, które obowiązują np. na Cytrynę i w podstawowym wypasie)

Co do Audi, najtańsze kosztuje 153 tysiące i dziwię się, czemu jeszcze go nie zamówiłeś. Nie jest aż takie biedne w serii. I jeszcze jedno - jeśli piszesz o "wspaniałych" silnikach konkurencji, zerknij na ich wykresy. Jak widać, nie braknie diesli osiągających 400 niutków przy 2000 obr./min. Tutaj dla przykładu 177-konny diesel Toyoty (nie jest moją złą wolą, że z hamowni, ale taki akurat znalazłem w Google). Jak biegnie moment?



I jeszcze Honda. Proszę popatrzeć, gdzie seryjna jednostka osiąga 250 Nm (za 1500 obr.min), dla porównania w Maździe przed:





Czy CX-7 z dieslem będzie się dobrze sprzedawać? Tak! Zważywszy, że spełnia normę Euro 5, co w niektórych krajach jest wynagradzane, świetnie wygląda i się prowadzi, w cywilizowanej Europie nie ma zbyt wielu dziur, zużywa mało ropy i ma spory moment przydatny na trasie, a w Polsce będzie wersja z kratką, to Mazda zwiększy sprzedaż tego modelu spokojnie o 100%.

Nie bronię Mazdy mimo sympatii do marki, choćby z powodów zawodowych. Bronię tylko obiektywizmu i mieszania Forumowiczom w głowach. CX-7 wewnątrz jest przeciętnie przestronna (kabina RAV4 wypada lepiej), bagażnik ma średniej wielkości, choć nie najmniejszy, a o ile wykonanie i jakość materiałów (trwałość) są z górnej półki, o tyle ich efektowność i ilość pseudoaluminiowych wstawek - z dolnej. Są twarde i gdy minie pierwsza chwila zauroczenia wnętrzem CX'a, budzą wizualnie mieszane uczucia. Mam nadzieję, że po lifcie jest lepiej. Zawieszenie nie pracuje zbyt cicho, podobnie i kabina jest przeciętnie wyciszona. Jeśli jednak miałbym podsumować CX'a w jednym zdaniu, to po prostu samochód sportowy uwięziony w ciele SUV'a i świetnie wychodzi mu to aktorstwo. A jeśli ktoś narzeka na apetyt wersji 2.3, to chyba z żalu, że go nie stać na utrzymanie. I o tych bredniach pisałem wcześniej.

Nie bronię też diesla Mazdy, ale jeździłem "szóstką" z tym silnikiem i wieloma innymi porównywalnymi autami. To, co mnie dodatkowo przekonuje, to świetna kultura pracy (podobnie jak w Hondzie i daleko do niej TDI nawet z CR) oraz niezawodność potwierdzona doświadczeniami z rodziną poprzednich MZR-CD. Wyniki przyspieszenia i krzywa momentu to jeszcze nie powód, żeby pisać, że "Mazda dała d... z tym dieslem" i w ogóle wieszczyć koniec świata, co niektórzy tutaj próbują robić. Warto poświęcić chwilę na analizę faktów, choćby tych przytoczonych wyżej przeze mnie. Z mojej strony EOT, czekam na pierwszą jazdę.



tery - 31 paź 2009 17:20
Masa Hondy CRV 2.2 CTDi w zależności od wersji: Comfort, Elegance czy też Executive waha się od 1620kg do 1729 kg, więc nie jest to wcale 1564kg, to masa Hond z silnikami benzynowymi, tyle, że najcięższa "benzyna" waży 1648kg. Odnośnie przyspieszenia Q5 to wynosi ono 9,5 sek. Fajnie, że podajesz wykresy krzywych mocy, można porównać...ale jeśli tak to pamiętaj o tym, że konstruktorzy Hondy uzyskali lepsze osiągi i elastyczność z silnika, którego moc jest niższa o 35KM od diesla Mazdy a moment wynosi 340Nm a nie 400Nm...poza tym diesel Hondy jest cichszy od diesla Mazdy...to też o czymś świadczy. Wracając do wykresu, skądinąd ciekawego, bo pokazującego możliwości 2.2 CDTi, to w przypadku, gdy moc silnika Hondy wnosi 173 KM a moment 404 Nm to i krzywa przebiega inaczej...Co do możliwości utrzymania CX-7 DISI, to nie stanowi to dla mnie problemu i stać mnie na to. Rzecz w tym, że choć tak jest, to nie mam zamiaru (chyba mogę nie chcieć, tak po prostu ) tankować 15-16 litrów benzyny po każdych stu kilometrach przejechanych w mieście. Deniorek i ja wielokrotnie powtarzaliśmy, że są auta dające to samo co CX-7 DISI przy spalaniu 8-9 litrów...więc o jakiej bzdurze mowa?Czy to tak trudno zrozumieć?



Globy - 31 paź 2009 17:36
Wszystkie dane pobierałem stąd i na szybko, także nie wykluczam pomyłek => http://www.samar.pl/index.html?__la=pl& ... &con=28854 W cenniku nie ma mocniejszego diesla w Hondzie. Co do osiągów nikt nie poddaje tego w wątpliwość, szczególnie że Honda jest lżejsza i ma inaczej zestopniowaną skrzynię, ale co do elastyczności - poczekajmy na wyniki testów. Słuchałeś pracy 2.2 MZR-CD w "szóstce" i 2.2 i-CTDi w CR-V na postoju?



Sevyoruum - 31 paź 2009 17:47
Cantore swiete slowa. Tery, sadze, iz ten diesel nie ma byc sprinterem, ma byc wygodny. Zamiast gnac od swiatel, ten ma pozwalac ospale i leniwie operowac lewarkiem na trasie, wyprzedzac bez problemow itp. Mysle, ze takie bylo zalozenie.

Natomiast nie zarzucajac Ci niczego, mysle, ze chciales CX'a, czekales na diesla, bo nie chciales wydawac na benzyne, ale Ty chciales diesla, ktory bedzie smigal spod swiatel. Takiego nie zrobili, zrobili innego. Czy zlego? To chyba naprawde za wczesnie by cokolwiek mowic.



tery - 31 paź 2009 17:53

Słuchałeś pracy 2.2 MZR-CD w "szóstce" i 2.2 i-CTDi w CR-V na postoju?

Nie twierdzę, że diesel Mazdy jest głośny tylko, że diesel Hondy jest cichszy...ale to moje subiektywne odczucie...dla mnie akurat ważne jest jak się sprawuje w czasie jazdy a nie na postoju. To jeden z najcichszych diesli na świecie a inna sprawa, że jest też dobrze wyciszony.



tery - 31 paź 2009 18:07

Natomiast nie zarzucajac Ci niczego, mysle, ze chciales CX'a, czekales na diesla, bo nie chciales wydawac na benzyne, ale Ty chciales diesla, ktory bedzie smigal spod swiatel. Takiego nie zrobili, zrobili innego. Czy zlego? To chyba naprawde za wczesnie by cokolwiek mowic.

Auto jako całość fajne, udane, wiele zalet, ale diesel do poprawki...lub rozszerzenie oferowanej gamy silników. Dobra nie nazywajmy tego diesla złym, nazwijmy go nijakim jak już wcześniej określił go... Deniorek



Deniorek - 31 paź 2009 22:04
Na razie nie widzę sensu porównywania wykresów przygotowanych przez Mazdę dla CX-7 z prawdziwym wykresem z hamowni jej konkurencji i ich jednostek. Czy będzie się sprzedawać diesel CX-7? Oczywiście, że tak, ale w jakiej ilości, dużej czy jedynie zadowalającej? Czy będzie dobrze sprzedawać się dzięki Euro 5? W sumie wszyscy już oferują "piątkę" i nie jest to nic nowego. Więc tylko dlatego ktoś miałby wybrać CX-7, a nie coś z przytoczonej przez Globy konkurencję? Nie słodźmy też za bardzo, że trzeci bieg będzie bardziej elastyczny, a Mazda raczej stawia na trasę niż uliczne korki. Osiągi są jakie są, diesel jest jaki jest. Decyzja zapadła w Maździe i podejmowała ją grupa osób, która celuje dieselem w określoną liczbę odbiorców. Ciekawy jestem jednak jak ten model ludzie odbiorą i czy sprzedaż znacznie wzrośnie. Jestem wręcz zaintrygowany tym co się ma stać i zachowaniem klientów.



brii - 02 lis 2009 10:16
Też obstawiam, że CX-7 z dieslem będzie się dobrze sprzedawać - wystarczy sobie uświadomić, że zdecydowana większość kupujących samochód jako priorytet przy wyborze bierze:
1) wygląd (CX-7 z dieslem wygląda dobrze )
2) cena
3) spalanie
Pozostali wybiorą inny samochód, ale w ogromną część rynku Mazda trafiła.



Cantore - 02 lis 2009 10:44
Zgadzam się z powyższym. Ja mimo ze nie psioczę na tego diesla to raczej bym go nie kupił. Spalanie jest u mnie na drugim planie, a na pierwszym dynamika jazdy. Więc jeśli CX-7 to tylko DISI.



brii - 02 lis 2009 12:11
Wg. wykresów 2.2 Mazdy jeździ jak 2.2 Toyoty ale przynajmniej mniej pali
To też nie jest samochód dla mnie



tery - 02 lis 2009 13:04

Też obstawiam, że CX-7 z dieslem będzie się dobrze sprzedawać - wystarczy sobie uświadomić, że zdecydowana większość kupujących samochód jako priorytet przy wyborze bierze:
1) wygląd (CX-7 z dieslem wygląda dobrze )
2) cena
3) spalanie
Pozostali wybiorą inny samochód, ale w ogromną część rynku Mazda trafiła.


Co do ceny to powiem wam, że nie jest ona w przypadku 2.2 MZR-CD wersja Sport, aż tak atrakcyjna jak by się w pierwszej chwili zdawało, konkurencja oferuje więcej....150 900 PLN ładnie pięknie, ale za lakier metalik dopłata 2500 PLN, za homologacje 2100 PLN a do tego na nasz koszt ubezpieczenie i np. komplet opon zimowych...to daje nam w ostatecznym rozrachunku ponad 160 000 PLN a to już poziom Q5. W Maździe nie ma promocji i raczej nie ma na nie co liczyć. Na przykład Honda daje gratis opony zimowe i roczne ubezpieczenie a do tego najbogatszą wersję Executive można kupić (nie wszędzie) już za 146 000 PLN. Mazda CX-7 Exclusive wydaje się cenowo korzystniejszym rozwiązaniem, bowiem wszystkie te wersje w Polsce mają obligatoryjnie ten dodatkowy pakiet TECH z kamerą cofania, tempomatem, TPMS, ekranem 3,5", zmieniarką 6 CD, bluetooth`em, alarmem, blokadą Superlock i fotochromatycznym lusterkiem. To wszystko za 143 400 PLN a z ubezpieczeniem i dodatkowym kompletem opon inwestycję można zamknąć w granicach 150 000 PLN przy czym nie mamy ksenonów, przeciwmgielnych, skórzanych siedzeń i ich elektryki, RVM, Smart Card, składanych lusterek.

brii a tu muszę Tobie przyznać rację, CX-7 z dieslem wygląda całkiem dobrze



Lucass - 02 lis 2009 13:44

Co do ceny to powiem wam, że nie jest ona w przypadku 2.2 MZR-CD wersja Sport, aż tak atrakcyjna jak by się w pierwszej chwili zdawało, konkurencja oferuje więcej....150 900 PLN ładnie pięknie, ale za lakier metalik dopłata 2500 PLN, za homologacje 2100 PLN a do tego na nasz koszt ubezpieczenie i np. komplet opon zimowych...to daje nam w ostatecznym rozrachunku ponad 160 000 PLN a to już poziom Q5.

Proponuje wejść do salonu AUDI , napić się kawy i porozmawiać z handlofffcem ,zobaczysz jaki jest poziom cenowy Audi Q5 .


W Maździe nie ma promocji i raczej nie ma na nie co liczyć. Na przykład Honda daje gratis opony zimowe.

I to pewnie te KLEBER-y (też w gratisie) które w Audi A4 po jednym sezonie musiałem wymienić na bardziej cywilizowane.

Nie oszukujmy się nie kupiszs Cx-a nowego w salonie za 90tys.PLN . W swojej klasie i z takimi możliwościami w aktualnej cenie to jest wciąż może już nie okazja ale dobra oferta.



tery - 02 lis 2009 14:06

Nie oszukujmy się nie kupiszs Cx-a nowego w salonie za 90tys.PLN . W swojej klasie i z takimi możliwościami w aktualnej cenie to jest wciąż może już nie okazja ale dobra oferta.

...ale ja to rozumiem, napisałem tylko, że zakup CX-7 w wersji Exclusive z pakietem TECH wydaje się cenowo korzystniejszy, różnica około 10 000 PLN to całkiem sporo. Co do Audi to mam świadomość , że praktycznie wszystko za dopłatą. Wyjściowo 152 400 za Q5 w najuboższej wersji...ja tam amatorem Audi nie jestem i go nie chciałem, ale znajdą się tacy co będą woleli o wiele bardziej dynamicznego i oszczędniejszego diesla Audi Q5 nawet w podstawowej wersji, niż nijakiego diesla Mazdy doposażonego...w tej samej cenie.



Deniorek - 02 lis 2009 14:08

Wg. wykresów 2.2 Mazdy jeździ jak 2.2 Toyoty ale przynajmniej mniej pali
To też nie jest samochód dla mnie


Nie pali mniej. A poza tym jak wcześniej napisałem poczekajmy na "nieoficjalny" wykres z hamowni takiego CX-7 z dieselem. Nie wolno sugerować się tym co Mazda naszkicuje w swojej ulotce (tak samo jak nie można sugerować się spalaniem z ulotki).



Lucass - 02 lis 2009 15:21


Co do Audi to mam świadomość , że praktycznie wszystko za dopłatą. Wyjściowo 152 400 za Q5 w najuboższej wersji...ja tam amatorem Audi nie jestem i go nie chciałem

Właśnie dlatego że nie jesteś amatorem Audi to niewiesz jaka jest polityka cenowa w tej marce. Sugerujesz się cennikiem ale idż do salonu i się dowiesz że takim Audi Q5 za 152 tys.PLN nie wyjedziesz , te co są w salonie z podstawowym 2.0TDI są od 180 tysPLN.
Q5 sprzedaje sie słabiutko i może wreszczie Audi dojdzie do wniosku że przesadzili z ofertą na ten model.



BEN - 02 lis 2009 15:29

Też obstawiam, że CX-7 z dieslem będzie się dobrze sprzedawać - wystarczy sobie uświadomić, że zdecydowana większość kupujących samochód jako priorytet przy wyborze bierze:
1) wygląd (CX-7 z dieslem wygląda dobrze )
2) cena
3) spalanie
Pozostali wybiorą inny samochód, ale w ogromną część rynku Mazda trafiła.


Co do ceny to powiem wam, że nie jest ona w przypadku 2.2 MZR-CD wersja Sport, aż tak atrakcyjna jak by się w pierwszej chwili zdawało, konkurencja oferuje więcej....150 900 PLN ładnie pięknie, ale za lakier metalik dopłata 2500 PLN, za homologacje 2100 PLN a do tego na nasz koszt ubezpieczenie i np. komplet opon zimowych...to daje nam w ostatecznym rozrachunku ponad 160 000 PLN a to już poziom Q5. W Maździe nie ma promocji i raczej nie ma na nie co liczyć. Na przykład Honda daje gratis opony zimowe i roczne ubezpieczenie a do tego najbogatszą wersję Executive można kupić (nie wszędzie) już za 146 000 PLN. Mazda CX-7 Exclusive wydaje się cenowo korzystniejszym rozwiązaniem, bowiem wszystkie te wersje w Polsce mają obligatoryjnie ten dodatkowy pakiet TECH z kamerą cofania, tempomatem, TPMS, ekranem 3,5", zmieniarką 6 CD, bluetooth`em, alarmem, blokadą Superlock i fotochromatycznym lusterkiem. To wszystko za 143 400 PLN a z ubezpieczeniem i dodatkowym kompletem opon inwestycję można zamknąć w granicach 150 000 PLN przy czym nie mamy ksenonów, przeciwmgielnych, skórzanych siedzeń i ich elektryki, RVM, Smart Card, składanych lusterek.

brii a tu muszę Tobie przyznać rację, CX-7 z dieslem wygląda całkiem dobrze



tery - 02 lis 2009 15:54

Tery ja te wszystkie rzeczy o których piszesz (oprócz homologacji) dostałem w gratisie dodatkowo dostałem czujniki parkowania i drugi komplet dywaników. wiec mazda nie jest chyba taka zła a żeby Cie jeszcze bardziej zdołować cena wynosiła 130tys

To fajnie, naprawdę się cieszę razem z Tobą, że dostałeś to wszystko i to po tak okazyjnej cenie, zresztą nie Ty jeden, bo Domin1979 za 120 000 PLN...gratuluję zakupu. Z perspektywy czasu widać, że kto kupił w tej cenie zyskał, nawet biorąc pod uwagę większe pieniądze wydane na benzynę. To już przeszłość, przynajmniej na razie tak to wygląda, może z czasem Mazda w końcu zacznie wprowadzać jakieś akcje promocyjne, zniżki czy też gratisy, ale chyba prędzej żaby zaczną latać Choć jest jeszcze jakaś alternatywa. Nowe CX-7 po lifcie w najwyższej wersji sprowadzone z Niemiec można kupić za 140 900 PLN. Nie zdołujesz mnie , gdyż nabrałem do tego dystansu, bielmo spadło mi z oczu po początkowej fascynacji CX-7. Do tego auto bez homologacji nie wchodziło w grę, liczyłem, że Mazda zgodnie z obietnicą wprowadzi ją w tym roku, ale cóż...



Deniorek - 02 lis 2009 17:44
BEN- kupowałeś w złotych czasach CX-7, w momencie kiedy ja już się na nie nastawiłem, ale musiałem poczekać na koniec amortyzacji tego auta, które byłoby zamieniane. Później kurs poszedł w górę i była ciężka sprawa (150900 zł już i nikt nic do tego nie dawał - robili przysługę, że w ogóle sprzedadzą ). Także gratuluję wyczucia czasu i czynników wspomagających szczęście, ale mi się nie udało, a kiedy człowiek musiał dać za to auto 15 tysięcy więcej już czas jakoś zniknął. Później przeanalizowało się parę innych czynników... Na szczęście nikt nie żałuje swoich decyzji z tutaj wypowiadających się i to się liczy.

tery - za co dałem 120 tys. bo nie zrozumiałem?



jancio68 - 03 lis 2009 11:27
Mazda wprowadzając teraz na rynek model po lifcie i nowym silnikiem nie zrobi promocji i nie dorzuci drugiego-gratis. To nielogiczne. Ceny wszystkich aut poszły w górę ze względu na kurs i akcyzę. Mazda nie jest ani w tym lepsza ani gorsza. Ty tery kupiłeś CRV "taniej" w promocji ale zapomnieli ci dać samochód.



Deniorek - 03 lis 2009 12:58

Ceny wszystkich aut poszły w górę

Nie wszystkich...

Darmowe ubezpieczenie lub atrakcyjny kredyt leasing dawali i dają, ale na roczniki wstecz. Może przez ostatnie 2 miesiące coś się zmieniło. To forum Mazdy i wiem, że musimy słodzić, ale bez przesady. Nie mówię, że konkurencja jest lepsza żeby było jasne. To, że korzystam z kilku marek i bronię oczernianych przez Was jest raczej związane z czystym rozsądkiem niż chęcią udowodnienia Wam, że polityka cenowa Mazdy jest zła, bo taka nie jest. To niektóre polskie salony wydaje mi się, że nie wyrosły jeszcze z czasów samowolki bez oficjalnego dystrybutora.



tery - 03 lis 2009 13:50

Ty tery kupiłeś CRV "taniej" w promocji ale zapomnieli ci dać samochód

Honda CRV to dobre auto i wasze drwiny tego nie zmienią...a porównując auta z silnikami diesla i ich parametry oraz oferty poszczególnych marek, Mazda CX-7 2.2 MZR 173KM jest sporo w tyle...i to nie tylko za Hondą, ale także Toyotą, Audi czy Citroenem...Przewaga diesla Mazdy to design i trochę lepsza trakcja...na tym cuda się kończą.


Zaraz będzie 200...

Nie, nie 200...jeśli ktoś chce nabyć tego nijakiego diesla musi de facto wyłożyć 160 000 .


I jakoś nabywcy nowych 3 czy 6 piszą o darmowym ubezpieczeniu i alarmie

...a ja piszę o CX-7, gdzie promocją jest podziękowanie dilerowi za to, że ci w ogóle sprzedadzą łaskawie to auto.


oczerniając (nie do końca) konkurencję?

Nie oczerniam, ale piszę jak jest.


Ceny wszystkich aut poszły w górę ze względu na kurs i akcyzę. Mazda nie jest ani w tym lepsza ani gorsza.

Śmiem twierdzić, że nie do końca jest tak jak piszesz. Przed kryzysem cena DISI wynosiła 135 000 PLN , dodatkowo w tej cenie 2 letnie ubezpieczenie. Po zmianie kursów na niekorzystny oraz wprowadzeniu akcyzy cena była jednak podnoszona przez Mazdę nie raz, tylko trzy razy. Pierwszy raz bodaj do 145 000 PLN, następnie do 150 800 PLN a teraz do 155 900 PLN, wszystko bez jakiejkolwiek promocji. Przy czym sprytnie przemycono jeszcze dopłatę do lakieru 2500 PLN, której wcześniej nie było. O ile zrozumiałe jest pierwsze posunięcie to dwie kolejne podwyżki wprowadzano w momencie spadku kursów i nie można tego tłumaczyć kryzysem. Kurs jena i dolara sporo spadł od tego czasu...Tak więc cena wzrosła o 20 900 PLN podczas, gdy kursy zmierzają w kierunku pierwotnych poziomów...no i sam ubezpieczasz to auto co też kosztuje przecież, ale to tylko takie moje oczernianie Mazdy.



brii - 03 lis 2009 14:02

Tak więc cena wzrosła o 20 900 PLN
Prawo rynku - są chętni, cena rośnie, nie ma chętnych cena spada...



tery - 03 lis 2009 14:14

Nie wszystkich...

Dokładnie tak, nie wszystkich.
Mazda zresztą dokonała teraz tylko faceliftingu auta a nie wprowadzenia następczyni Cx-7. Praktyki koncernów są różne, ale są marki które wprowadzając nowy model sprzedają go w cenie poprzedniego a na te starsze robią upusty i promocje. Mazda nowego modelu CX-7 nie wprowadza, ale cenę podniosła, przynajmniej w Polsce, może w innych krajach jest inaczej.



Lucass - 03 lis 2009 14:34

Prawo rynku - są chętni, cena rośnie, nie ma chętnych cena spada...

Dobrze powiedziane
Mazda chciała ładnie wejść w polski rynek tak więc i ceny były lepsze.
Było do przewidzenia że jak troche posprzedają to podniosą ceny aby księgowi byli szczęśliwsi .
Ja kupiłem Cx-a na parę miesiecy przed come back-iem Mazdy w Polsce i cena była mega atrakcyjna.



Globy - 03 lis 2009 14:59

to tylko takie moje oczernianie Mazdy.
Piszę o samochodzie, nie o cenach. Niektórzy kupują auto, a nie promocję. DISI dużo pali - źle, Diesel drogi - też źle. Przeczytaj wszystkie swoje posty od początku dyskusji na łamach działu CX-7 i prześledź tok myślenia. Ja to zrobiłem Co do oczerniania, to po prostu na każdej stronie produkujesz stałą śpiewkę:


Honda CRV to dobre auto i wasze drwiny tego nie zmienią...a porównując auta z silnikami diesla i ich parametry oraz oferty poszczególnych marek, Mazda CX-7 2.2 MZR 173KM jest sporo w tyle...i to nie tylko za Hondą, ale także Toyotą, Audi czy Citroenem...
...która ma równie wiele sensu, co:


Przewaga diesla Mazdy to design i trochę lepsza trakcja...na tym cuda się kończą.
Bo przecież w Twoim przekonaniu wszyscy atakujemy Twój wybór Hondy, chociaż jeszcze niedawno stawiałeś inne argumenty za CR-V. Tak naprawdę jednak próbujesz obrzydzić nam CX-7, mimo że właściwie nikt tu jej nie chce kupić. Czy ktoś tu napisał, że Honda to złe auto? Drwiny - z tego, co pamiętam - były w innym temacie, też zresztą sprowokowane przez Ciebie. Dlatego jeśli masz ambicję uzyskania przekonania na forum Mazdy o wyborze Hondy, bo forum Hondy nie przekonało Cię dostatecznie, to odpuść sobie.



tery - 03 lis 2009 16:14

DISI dużo pali - źle, Diesel drogi - też źle.

To Ty piszesz, że jest drogi, ja napisałem ile kosztuje a dlaczego sporo więcej niż u konkurencji i to przy nijakim dieslu (miej odwagę spojrzeć prawdzie w oczy) , to pytanie do Mazdy Motor Poland.

O Hondzie piszę sporadycznie...zresztą staram się to czynić obiektywnie i nie piszę, że CX-7 z dieslem to nie samochód. Nie wieszam psów na Maździe i nie oczerniam, ale gdy dostrzegam mankament to piszę...co nie oznacza, że chcę obrzydzić komukolwiek kupno 2.2 MZR-CD. Nie jest tak. Nie spodziewaj się, iż napiszę , że ten diesel w tym aucie jest dobry i Mazda dała radę, bo tak nie jest...mam świadomość, że przebywam na forum Mazdy, ale tylko z tego powodu nie będę lukrował i lawirował...naciągał fakty, że na trójce to MZR-CD dopiero przebjie konkurencję, życie złudzeniami...infantylne to jest...ani na jedynce, ani na dwójce, ani na trójce.



jancio68 - 03 lis 2009 17:11

Nie wszystkich...

Dokładnie tak, nie wszystkich.
Mazda zresztą dokonała teraz tylko faceliftingu auta a nie wprowadzenia następczyni Cx-7. Praktyki koncernów są różne, ale są marki które wprowadzając nowy model sprzedają go w cenie poprzedniego a na te starsze robią upusty i promocje. Mazda nowego modelu CX-7 nie wprowadza, ale cenę podniosła, przynajmniej w Polsce, może w innych krajach jest inaczej.



Sevyoruum - 03 lis 2009 21:11
Tery- powiem Ci tak. Chcialbym miec taka zdolnosci paranormalne jak Ty, ze jeszcze nawet nie odpaliles tego diesla, a juz wiesz jaki jest( zeby byla jasnosc, ja go nie bronie, ale ja osadow dokonuje po sprobowaniu czegokolwiek, nie przed). Jakbym juz mial takie zdolnosci to poszedlbym na gielde i zarabial miliony. Czlowieku- marnujesz sie, naprawde.

Z jednej strony ktos nawija, ze chce auta szybkiego. No to ma dostepne DISI. Opinia- DISI to zlo! To Szatan, ktory chce Was uzaleznic od Ameryki, od Rosji! No ok. No to mamy diesla. Nie, diesel to zlo! Szatan stoi za dieslem, chce zebyscie zadowalali sie ochlapami.

Chlopie- wez sie opanuj. Kupiles sobie Honde. No i ok, pieknie. Ja tego nie neguje. Tylko po co psioczysz, gadasz i widzisz rzeczy, ktorych nie ma?

Problem polega na tym, ze ja ja wybralem sobie auto X. Poszedlem do salonu, okazalo sie, ze stac mnie i na kupno i na eksploatacje. Ty chciales auto Z, ale okazalo sie, ze chcesz, ale stwarzasz sobie milion problemow. To poszedles kupic sobie auto Y. No ale jakbys siebie nie oszukiwal to zawsze bedziesz myslal o aucie Z.

Swoja droga to mi przypomina taka pewna dziecinade.

Pan Kowalski( zakochany w Pani Rybakowej)
Pan Baran (zastanawiac sie nad Pania Rybakowa)

Baran-czesc Kowalski, sluchaj wiesz, poznalem Rybakowa, no nie wiem, fajna, ale sie zastanawiam.
Kowalski- sluchaj, ja ja znam. Ona jest beznadziejna, nie gotuje, nie prasuje, a sex tylko raz w miesiacu.
Baran- no co Ty?!
Kowalski- no mowie Ci!

Baran zrezygnowal.

Kowalski mowil to z milosci? Nie, po prostu Rybakowa Go nie chciala.

Jezdzijl sobie Honda. CX-7 tez Ciebie nie chce.

Proponuje wznowic temat jak pojawia sie pierwsz opinie i testy diesla.



domin1979 - 04 lis 2009 16:15

Odnośnie elastyczności to, CRV 2.2 CDTi w porównaniu do DISI traci na poszczególnych biegach od 1s. do niecałych 2s. Na biegu IV na przykład elastyczność 60-100 km/h DISI 6,7s. - CRV 7,7s. na V DISI 11,6s. - CRV 10,2s. To są parametry 260 KM lżejszego DISI a nie sądzę by ten nijaki cięższy diesel Mazdy miał lepsze.A ciekawe jakby wyglądało porównanie 60-100 na III biegu?
Ładnie porównujesz benzyniaka 60-100 i diesla, oba na V biegu Ktoś wyprzedza benzyną przy 60 km/h z piątki?

Ja mogę napisać, że 80-120 zrobię w 6 s, a Ty w najwyżej 11 s i dla efektu napisać, że 2x szybciej wyprzedzę.
PO CO tak się ekscytujesz i manipulujesz liczbami?!?



Globy - 04 lis 2009 16:15
Dobra, koniec tej dyskusji, kolega tery jedzie na przejażdżkę swoją nową Hondą CR-V, cisnąc do końca obrotomierza i szepcąc: "jesteś lepsza od CX'a", a my czekamy na jazdy testowe Dominiku, nawet nie warto się spierać.

Pozwolę sobie jednak raz jeszcze zwrócić uwagę, że ktoś tu nazywa 2.2 MZR-CD parodią diesla (jak sobie przypomni, to ewentualnie "nijaki"), tylko ciągle zapomina odnosić się do różnicy w klasach CX-7 i CR-V, w zużyciu paliwa, masie i do tego, że w Maździe więcej momentu dostępne jest od niższych obrotów. I cóż, i-CTDi ma swoje lata. Ale przecież już wszystko wiadomo

Proszę nie pisać posta pod postem, tylko je edytować.



Sevyoruum - 04 lis 2009 16:32
Nigdy nie wlazlem na forum Hondy, bo:
1. Nie mam hondy.
2. Nie mialem hondy.
3. Nie szukam hondy.

Ty Terry:
1. Masz honde.
2. Juz nie szukasz Mazdy.

A ciagle nas tutaj zadreczasz swoimi zarzutami, opiniami, argumentami. Kogo obchodzi jaka masz, skore, ile wydales na popielniczke i czy Twoja Honda sama czysci ptasie odchody? Chwalisz sie czy zalisz? Czekasz az powiemy- ale ta Twoja Honda jest fajna, CX to przy niej pikus. Ok- Twoja Honda jest najlepsza, najwspanialsza, az mi portki zlecialy jak ja zobaczylem na miescie. Tylko daj juz nam tu spokoj.



Lucass - 04 lis 2009 17:35


Ja to rozumiem i jestem na to przygotowany, DPF to jednak zmora wszystkich marek , w CX-7 będzie to samo.


No właśnie jest to bolączka wielu konstrukcji i dlatego bardzo wrogo jestem nastawiony do tych "super nowoczesnych diesli" bo w rezultacie zamiast oszczędzić względem benzyny wielu kierowców straciło.Pamiętaj również że Honda cwano przerzuciła ten problem na użytkownika nie uwzględniając filtra DPF w gwarancji.To jest wielki minus ode mnie dla Hondy.
Jeśli chodzi o mazdowski MZR-CD to nie zakładaj z góry że tak będzie , nie masz takiej kompetencji. Ja nie bronię tu Mazdy ale jak się nie wie i nie można podać żadnych przykładów to się głosu nie zabiera.


Poza ty mam trzech, czterech znajomych, którzy nie narzekają na CRV, raczej chwalą i pozytywnie się wypowiadają o walorach tego auta.

Ja też miałem i nawet właśnie CRV-ała poprzedniej generacji i też nie narzekałem a wręcz przeciwnie. Oczywiście był to jak zawsze hondowski idiotoodporny silnik benzynowy i właśnie tylko z takim widzę Hondę.
Dlaczego kupiłem Mazde Cx-7 a nie nowego CRV ? Pisałem o tym dużo w poprzednich postach i nie będę się powtarzał.



tery - 05 lis 2009 16:46

Pozwolę sobie jednak raz jeszcze zwrócić uwagę, że ktoś tu nazywa 2.2 MZR-CD parodią diesla (jak sobie przypomni, to ewentualnie "nijaki"), tylko ciągle zapomina odnosić się do różnicy w klasach CX-7 i CR-V, w zużyciu paliwa, masie i do tego, że w Maździe więcej momentu dostępne jest od niższych obrotów.

Sam siebie pogrążasz podając argument o różnicy klas i masie.
Po pierwsze są auta tej samej klasy co CX-7 mające o niebo lepsze parametry. Powiem Ci więcej, np. trzylitrowy diesel Audi 3.0 TDI o mocy 240 KM, 500 Nm, przy sporo niższym spalaniu 8 litrów, ma parametry o lata świetlne lepsze niż tak zachwalany przez ciebie 260 KM DISI Mazdy, który spala 6 litrów więcej.
Po drugie choć wg kryterium CX-7 (mam na myśli diesela) jest klasę wyżej od CRV, to i tak nie ma powodów do dumy, wręcz odwrotnie. Nie przekłada się to bowiem na jakość i bogactwo wyposażenia tylko na cenę. Przy sporo większych wymiarach jest mniej przestronny i ma mniejszy bagażnik, cięższy od CRV jest tylko o 60 kg, ale mimo to większa moc i moment nie przekłada się na osiągi CX-7...i nie są one podobne, ale słabsze od Hondy.


I cóż, i-CTDi ma swoje lata.

Po trzecie, tym argumentem powalasz totalnie. I cóż z tego, że ma swoje lata? Mimo, iż CDTi je ma i jest starszą myślą konstrukcyjną, to i tak przewyższa nową konstrukcję Mazdy MZR- CD a przynajmniej nie jest gorszy. To tylko faktycznie świadczy o nijakości MZR-CD.



Globy - 05 lis 2009 17:25
Polecam kurs nauki czytania ze zrozumieniem. I wiesz, hybrydowy napęd Lexusa LS 600h ma prawie 450 koni i dzięki elektryce zużywa w mieście zaledwie 16-18 litrów i jesteś o lata świetlne przed Mazdą i Audi Niestety nie wiem, ile będzie ważyć ta "Twoja" Honda, bo nie ma jej nigdzie w cennikach. Nie zapomnij więc stanąć na wadze, zanim tu wrócisz się pochwalić i zajedź też na hamownię, żebyś mógł nam pomachać wykresem.



domin1979 - 05 lis 2009 17:40

Powiem Ci więcej, np. trzylitrowy diesel Audi 3.0 TDI o mocy 240 KM, 500 Nm, przy sporo niższym spalaniu 8 litrów, ma parametry o lata świetlne lepsze niż tak zachwalany przez ciebie 260 KM DISI Mazdy, który spala 6 litrów więcej. Bredzisz...
Q5 bo jemu najbliżej do CX-7 z 3.0 TDI średnia spalania 10.30 l
http://www.spritmonitor.de/en/overview/ ... ower_s=170
CX-7 - 11.8 l, dajmy nawet 12 l http://www.spritmonitor.de/en/overview/ ... fueltype=2
Są to dane RZECZYWISTE, nie KATALOGOWE.

Cena Q5 3.0 tdi zaczyna się od 211 tys.

O czym Ty w ogóle gadasz?



Sevyoruum - 05 lis 2009 18:04
Jak mozna w ogole porownywac jakiegokolwiek diesla z jakakolwiek benzyna? Diesel z zalozenia mniej pali.

I co to ma do rzeczy, ze diesel Audi ma parametry o lata swietlne lepsze od Mazdy? Mozna znalezc lepsze jednostki benzynowe, gorsze jednostki benzynowe i tak samo lepsze i gorsze diesle od Mazdy. Ale co to ma teraz do rzeczy?

Tery, wez zadzwon do Hondy zeby Ci wreszcie dali ten samochod. Moze jak dostaniesz nowa zabawke to przestaniesz pisac tyle glupot.



domin1979 - 05 lis 2009 21:23

I co to ma do rzeczy, ze diesel Audi ma parametry o lata swietlne lepsze od Mazdy? Mozna znalezc lepsze jednostki benzynowe, gorsze jednostki benzynowe i tak samo lepsze i gorsze diesle od Mazdy. Ale co to ma teraz do rzeczy? Mnie ciekawi gdzie te lata świetlne? Za 60 tys. więcej można przebierać do woli... Ile jest silników poniżej 2.5 litra z 260 KM? Ile za 150 tyś. w klasie SUV/crossover?



tery - 05 lis 2009 21:36

Q5 bo jemu najbliżej do CX-7 z 3.0 TDI średnia spalania 10.30 l

To napisz też ile spala Q5 2.0 TDI 170 KM i podaj odpowiednio parametry 2.2 MZR-CD oraz porównaj osiągi i elastyczność...zrób to proszę, aby wszyscy korzystający z forum mogli się zapoznać.


CX-7 - 11.8 l,

Porażka... DISI tyle spala w trasie a nie średnio, w mieście 14-16 litrów...czyli średnio 13. Wynik 11,8 to z pomarszczonym tyłkiem w ruchu pozamiejskim...nie bądźcie hipokrytami...mam znajomego, który ma DISI.

Wykres krzywej mocy CRV z hamowni już macie, wklejcie wykres CX-7 MZR-CD a jak będziecie porównywać to nie zapomnijcie dla przyzwoitości wziąć pod uwagę te dwa górne, gdzie CRV ma odpowiednio173KM i 403Nm.

Ad rem...CX-7 173 KM MZR-CD jest klasę wyżej niż CRV CDTi 140 KM. Co za tym idzie i co z tego wynika? Proszę bardzo piszcie...gdzie ta wyższość ? Wymiary zewnętrzne i design...stara śpiewka i zdarta płyta. Auto z klasy wyżej które nie oferuje navigacji, śmiech na sali...Co poza tym cukiernicy?


Jak można w ogóle porównywać jakiegokolwiek diesla z jakakolwiek benzyna?

Moja intencja była trochę inna...Dla tych co mają problem z podtekstami - Można mieć potężne i ekonomiczne auto a nie krowę co dużo ryczy a mało mleka daje czytaj. DISI... o tym już było x-razy, ale to jak groch o ścianę...

Wyśmiewany klekot:240 KM, średnie spalanie 10litrów(niech będzie) przyśpieszenie 6,5 s. do setki ( podobno klekot do tego nie służy waszym zdaniem, bo od tego jest benzyna). Elastyczność wiadomo...

Benzyna:258KM, średnie spalanie 13,5 litra (realne), przyśpieszenie 7,6s.

A tak na koniec - jeżeli ktoś uderza poniżej pasa, to niech się nie dziwi, że druga strona czyni to samo. W kwestii diesla w CX-ie i tego co oferuje zacietrzewienie jakich mało...Lukier płynie jak Wołga szeroka...smacznego Panowie.



Strona 1 z 3 • Zostało wyszukane 502 rezultatów • 1, 2, 3